Zakochana w koleżance z praczy cz. 5

Pozdrowienia dla Susełka! :) ;)

Byłam kiedyś w pracy, to był taki mały obuwniczy w którym zaplecze (w którym znajdowała się toaleta) było zaraz za kasą. Przy kasie stały wszystkie pracownice (było ich chyba 5) i w tym ja. Nagle przycisnęło mnie i musiałam iść do WC zrobić kupę. To było trudne, bo ja nie mogę załatwić się gdzieś indziej niż w domu, ale to było silniejsze ode mnie. Mocno cisnęło, myślałam, że nie wytrzymam i musiałam iść zrobić kupę. Toaleta była tylko jedna i w dodatku korzystała z niej jedna z pracownic. Czekałam i czekałam aż ta kobieta załatwi swoją potrzebę ale ona tam siedziała chyba 20 minut! No i niestety zrobiłam trochę w majtki, ale w końcu wyszła z toalety mówiąc mi że ma straszne zatwardzenie. Weszłam już do toalety ściągam majtki i zaczynam robić kupę. I oczywiście było takie "plum plum plum" dosyć głośne i raczej dziewczyny i też klientki słyszaly. Siedzę tam jakieś 10 minut i po skończeniu zorientowałam się że nie ma papieru. Trudno. Wzięłam kawałek gazety i podtarłam się. Gdy już wychodzę z toalety jedna z pracownic (taka która często robiła wstyd) mówi mi: "i jak tam? ja też nie mogłam się załatwić, na szczęście słyszałam że kupa swobodnie wychodziła i jest wszystko dobrze" ja cała czerwona odwróciłam się i poszłam na zaplecze. Za jakieś 2 godziny znowu zachciało mi się kupę ale nie mogłam iść bo jedna z klientek zapchała ubikację i przyszedł jakiś fachowiec i naprawiał toaletę. Ja zdesperowana tym, że zaraz narobię do majtek poszłam na zaplecze i wzięłam jakąś gazetę i robiłam kupę na tą gazetę. Miałam zatwardzenie. Przyszła do nas szefowa, która wzięła sobie wolne wcześniej i idzie na zaplecze zostawić kurtkę itp. Zobaczyła mnie od tyłu jak ja stękam, pre i nadal nie mogę zrobić kupy. Zaczęła się pocichutku śmiać. Ja już kończę i podcieram się tą gazetą a ona nadal się gapi na mnie i się hihota. Jak zauważyła że zakładam spodnie to szybko uciekła udająć, że nic nie widzi. To była masakra, było mi strasznie wstyd. Nikomu nie życzę takiej historii..

Byłam u na spacerze z psem i w pewnym momencie zachciało mi się kupę :/ ale sobie pomyślałam że wytrzymam, to nie problem. Jednak okazało się że to wielki problem!! Idę szybko do domu bo czuję że zaraz będę skazana na robienie kupy w krzakach. Gdy już doszłam do domu patrzę że jest awaria i winda nie działa, a mieszkam na siódmym piętrze. No cóż...Idę na górę ale jakoś tak na trzecim piętrze tak mnie przycisnęło że już kupa wychodziła :/ Pomyślałam wtedy że pójdę do sąsiadów załatwić swoją potrzebę ale stwierdziłam że to by yła siara. W ostateczności wyciągam woreczek (miałam woreczek bo byłam z psem na spacerze i muszę po nim sprzątać) ściągam majtki i robię kupę do worka i nagle od sąsiadów wychodzą goście (jakieś 8 osób :/) i widzą jak ja sram do reklamówki smutas.gif Ja spalona ze wstydu odwracam się ale oni i tak mnie widzeli :

Nigdy nie miałam problemów z wypróżnianiem się, zawsze wszystko szło normalnie. Byłam w domu z koleżankami (zaprosiłam je na kawę, "ploty" itp.) Nagle zachciało mi się kupę ale pomyślałam, że to będzie krępujące więc nie poszłam. Po jakimś czasie tak mnie przycisnęło, że to były tortury, ale za kilka minut przeszło. No i w końcu tak mnie zaczęło cisnąć, że nie wytrzymałam i zaczęłam walić klocka do majtek. Smród nie ziemski smutas.gif Póżniej gdy dziewczyny poszły do domu, zrobiłam z majtkami pożądek. Usiadłam na ubikację i zaczęłam walić taką POOOTTĘĘŻŻNĄĄĄ kupę że zatkałam kibel i śmierdziało 3 dni. Ale narzeszcie wszystko wróciło do normy

Zimno, ciemno i biało-czarno... Kapeluszniku, pakuj kapelusz do walizeczki i smigamy na wakacje do ciepłych krajów ;) https://www.youtube.com/watch?v=taJj5zMWJ3g

dobra :D tylko najpierw muszę przejść intensywną terapię redukującą masę żeby dobrze prezentowac sie w bikini

Susel i kapelusznik, moge się z wami zabrać na trzecia? ;)

Nie mozesz! Nie uznaję trójkątów jestem tradycjonalistką :) i to nie żart ;)

o kurcze, ja też ;) ale zanim to nastąpi... przynajmniej pooglądaj ;) https://www.youtube.com/watch?v=gEAFAgaG5BA Dobranoc.

Ja tu chcę zrzucić masę a Ty mi wysyłasz przepis na placek :o teraz mi musisz polecić jakiś dobry trening ;)

oj, powinno byc 20:31 o kurcze, ja też ;) ale zanim to nastąpi.. 21:15 https://www.youtube.com/watch?v=gGXhL7AryRo

dzięki ;) najpierw upiekę placek a potem będę trenować :D dobranoc Susełku śpij dobrze :)

Dobrej nocy :)

Nowy gość ma mnie za nienormalną tak to określiła nie wprost ale zrozumiałam. Na ch... mnie w takim razie do znajomych zaprosiła. Musze sobie wmówić ze ona nie jest warta tego wszystkiego. Moich łez i ciągłego dola. Widocznie to co napisałam ja zabolało stad taka reakcja.

pizzdaa ma faluje ooo aaa

sss

Up

Gość wariatka, powiedziała Tobie to, czy po prostu dowiedziałaś sie od kogoś? Musisz to jakos przetrawić...No po co Cię zapraszała do tych znajomych, chce miec na liście wiecej? Wredna jest i tyle. Tak jak i "moja", dzisiaj udała ze mnie nie widzi. Jak powietrze. Staram się zlewać ją i wiem jak jest, ale zabolało. Mam ochotę jej wygarnąć jaka jest super. Ale dobra, jej czas u mnie się kończy.

Hhjhh

Napisała mi to bo zle zrozumiała wczesniejszego smsa ode mnie . Pozniej sie poprawiła ale juz wiem co o mnie myśli naprawde. Chciałam ja usunąć z fb ale to by było zbyt dziecinne, ochłonęłam i nie zrobiłam tego naszczescie. Potraktowała mnie z góry jak jakas nienormalną i odpowiedziała z kpina .porazka

Źle zrozumiała, myślała ze znowu masz do niej jakies wyrzuty? Dobrze zrobilas, ze nie wyrzucilas jej z tego fb, ale nie odzywaj sie do niej. Jest chamska, powinna sie wstydzić. W sumie powinna cieszyć Cię ta sytuacja, bo teraz macie remis i na pewno jest jej głupio.

Tak właśnie pomyślała ze znów mam do niej problem. A ja ja po prostu o czymś poinformowałam co u mnie bo pytała i prosiła żebym napisała jak bede juz cos wiedzieć. Jeszcze zakończyła cała wiadomość uśmieszkami. nie ma mowy żebym napisała miarka sie przebrała. Miałam ja za kulturalna osobę a wyszło...

No to się pokazała :) Z najlepszej strony...W tym momencie górą jesteś gość Wariatka. Nie jest Ci na pewno miło, ale nie pokazuj jej, ze Cie to dotknęło, chociaż udawać ze nic się nie stało tez nie możesz. Milczenie jest najlepszym wyjściem.

Nowy rok, a nowy gość dalej swoje :D Prywatnie podziwiam jasność umysłu tej dziewczyny która ci się podoba :D Od zbyt towarzyskich panów i niespełnionych mężatek trzeba się trzymać na odległość... kija? :D

Niby Nowy gość a stary :D

Macie problemy z czytaniem ze zrozumieniem?

O nie!!!!! podstarzała niespelniona jest rozjuszona :D

Witam Susła ;) Co tam słychać, co porabiasz? Jak Ci mija rok 2017? Opowiadaj! :D

Nowygosc kij w dupę trollom !

20:07 Ty chyba masz jakiś poważny problem ze sobą :D