Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość globus

KOBIETY DOJRZAŁE WSZYSTKO O ŻYCIU część druga

Polecane posty

Globusku, nie daj się tym piraniom...!! Jajka od szczęśliwych kurek przyniesiesz. A ja czuję się już zdecydowanie lepiej. I dziś na śniadanie właśnie zjadłam dwa jajeczka. Zrobiłam je sobie na miękko. Ponoć to najbardziej dietetyczna forma podawania jaj. Do tego łyknęłam, oczywiście, kreon. Ten lek pomaga trzustce w trawieniu. Zaraz jadę do miasta. Wejdę też do sklepu zielarskiego. Kupię na wątrobę ostropest w tabletkach i na trzustkę herbatkę pankreaflos. A więc, do usłyszenia! Pa...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dźwigam szlaban dziewczyny. Żeby nie marnować kartki,pogadam se z Wami. W Biedronce szał na zakupy :-D bo za znaczki można świeżaka kupić,lub dostać za darmo. Analizuję sprawę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby z kart ą więcej,lepiej,ale dzięki karcie zarejestrowanej na np. moje nazwisko i adres wiedzą o mnie wszystko co i kiedy kupuję czego najwięcej i najczęściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość klientów dobija kwotę 40,80,120 zł i w górę aby znaczków dostać więcej :-D Kiedy odmówiłam przyjęcia znaczków przy kasie dwoje dzieci podbiegło do mnie i z błagalnym wzrokiem, prawie,że na kolana padły prze de mną, poprosiły,żebym znaczki wzięła i dała im...bo świeżaki:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello kafeterianki :) Co u Was słychać ? Ja w końcu dotarłam do domu i wcinam naleśniki z serem, śmietana i jagodami :) Kolacja na dobry humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyneczko, jak tam nowa fryzura ? Ciekawam, czy się dobrze czujesz w nowym imaginie ;) 🌻 Ada, przyjmij i moje wyrazy współczucia dla tragedii. Tak szybko ludzie odchodzą.... Ściskam ciepło. 🌻 Globusiku, o co chodzi z tą służbą ? czyżbym w temacie nie była ? Te piranie, kosteczko obgryzione... brzmi przerażająco ;):D 🌻 Imuś, u mnie zamknęli Lidla, bo rozbudowują, muszę poczekać. Chciałabym spróbować gęsiny... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Na początek stawiam kawę i mówię dzień dobry. Zasiadajcie i delektujcie się. x Wyjaśniam historię piranii. Otóż moja służba to pobyt u dzieci.Tym razem przypadł mi dyżur nocny:) a pranie to dwa urocze pieski i kotek.Kiedy wracają z dworu trzeba wycierać łapki . Dejla już wie,że jest to konieczne , a jeszcze mała Dasza w tm momencie chce się bawić i gryzie co się da. Dam rade :) szybko ułożę ich do snu i będzie spoko.:D Walkę wygram i na kawę się stawię.! x Jedyneczko Moja Biedronka w remoncie więc nie wiem co za szał z pluszakami.Wiadomo chcąc pozyskać dane osobowe robi się rożne chwyty:) a po czemu :D pluszaki są takie drogie????? x Stefciu ale pyszne naleśniki , pociekła mi ślinka:) x Imuś Zrobię rozeznanie w LDL-u .Następny rosołek będzie z gęsiny. x Ada Powodzenia na zakupach. x Lunka Chyba podesłałaś mi obłoczek z deszczem. Wczoraj popadało. x Marylko x Dobrego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry,witaj Globusiku.Zasiadam do kawy. Dzięki. U mnie też ciemne chmury,śnieg z deszczem... Sprawa z piraniami wyjaśniona :-D X Stefciu Rudziu strzyżenie rutynowe,żadnych zmian na razie.... Naleśnika podkradam ;-) Powiadasz na poprawę humoru... niech będzie :-D co prawda jeszcze nikt mnie nie wkurzył,ale dzień przed nami.... Wpadajcie babki do bufetu na ble,ble... do uzdrzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie o poranku :) 🖐️ Z kawy chętnie skorzystam Globusku...tak po czubek kubka, bo jeszcze się nie rozbudziłam, choć już przy biurku siedzę. Obłoczek popłynął dalej , Bo od Ciebie Globusiku przypłynął do mnie. Mokro, ale lepsze to, niż skrobanie auta :) szukam plusów we wszystkim :D Tak, piranie wszystkim dawały do myślenia :)Jakiej rasy pieski ? 🌻 Jedyneczko, zawsze to świeże cięcie i "globusik" inaczej się prezentuje :D Miałam wczoraj taki jakiś ciężki psychicznie dzień, stąd te naleśniki na słodko. Jeszcze na dziś starczy; gdyby Ktoś miał ochotę :) 🌻 Muszę się uzbroić w cierpliwość na kolejny dzień zmian w pracy. Dwukrotnie więcej obowiązków, nowe dokumenty i szaleństwo końca roku daje znać o sobie. Ale od czego jest bufecik ? :) Mój internet w domu wczoraj się zbuntował. Chciałam Wam wysłać zdjęcie swoje i napisać meila, ale niestety, nic się nie otwierało. Telefon od jutra mam w innej sieci i internet w telefonie też już skończył swój żywot. Odczułam wczoraj co to znaczy być odciętym od świata ;)Ale to nie tragedia. To życzę Wam miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Stefciu. I tak ma być!! we wszystkim należy się doszukiwać pozytywów;-) ja też tak się staram :-D U mnie w robocie wręcz przeciwnie,pustki. Za to wykorzystuję czas na sprawy porządkowe. Przeglądam papiery,sterty niepotrzebnych kwitów likwiduję i takie tam ... Jak Twój młodzieniec? Wszystko już ok? Owocnej pracy Rudziu,nie przeszkadzam. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Kobitki Drogie! Melduję się z nad talerza porannej owsianki. Trzustka i wątroba już dochodzą do siebie po tym ostatnim (spaghetti z sosem bolońskim i czekolada na podwieczorek) zbyt ciężkim jak dla nas szaleństwie. Postanowienie, że razem z mężem przechodzimy na dietę lekkostrawną, dochowane. Z tym, że... no właśnie... chce mi się... OCH, BARDZO CHCE kawusi... wsypałam więc do ekspresu niedużo (tak pół tego co dawniej) kawy i czekam aż się zaparzy.:P Moje Kochane, mam do Was gorącą prośbę. Czy, aby mi było łatwiej lekką dietę utrzymać, mogę tu u nas podawać plan codziennego jadłospisu? Jeśli się zgodzicie, to wierzę, że by mi było dużo łatwiej nie robić jakichś jedzeniowych skoków w bok. Myślę, że mogłoby tak to wyglądać: Menu na środę. I śn. - płatki owsiane na wodzie i cieniutka kawa z mlekiem II śn. - trzy sucharki z dżemem truskawkowym obiad - zupa rybna czysta z dużą ilością warzyw i świderkami podw. - kajzerka z masłem kol. - pieczywo chrupkie z masłem, białym chudym serem i oparzonym pomidorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zerknęłam... widzę, że jadłospis nie zajął dużo miejsca... zgódźcie się, proszę...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyneczko, wczoraj przejeżdżałam koło Biedronki, z ciekawością zerknęłam na baner reklamowy i zobaczyłam te ichnie pluszaki-świeżaki. Kurczę, jakieś takie małe chyba są! Za taką kasę, to ja sobie wyobrażałam, że jakieś wielgachne muszą one być. :P A tu taki drobiazg. Dobry uczynek zdobiłaś Jedyneczko. Dzieciaki będą na pewno dłuuugo Twój gest wdzięcznie pamiętały. Pani Bajerska. Domyślam się, że to jakaś "niemiła bestyja". A niech tam sobie bajeruje, byleby tu do nas nie wchodziła i zamętu nie siała. x Stefciu, naleśniki, szczególnie takie z serem i dodatkami, uwielbiam. Ale chore (za przeproszeniem!) bebechy nie pozwalają na taką rozpustę. Może kiedyś... takie na beztłuszczowej patelni... ale to kiedyś jest w bardzo długiej przyszłości odsunięte... Odcięta do świata byłaś. Och, jak to się wszystko pozmieniało. Bo dawniej z reguły byliśmy na co dzień bez kontaktu. Na podłączenie telefonu stacjonarnego czekało się u nas wiele lat. Dobrze było, gdy gdzieś w pobliżu znajdowała się budka telefoniczna. I jeszcze nigdy nie było wiadomo, czy chuligani znowu słuchawki nie odcięli. W latach 60-tych moi rodzice, jako jedyni na naszej ulicy, mieli założony w domu telefon. I doskonale pamiętam jak co jakiś czas któryś z sąsiadów w środku nocy nas budził, bo trzeba było wezwać do chorej osoby karetkę. Albo przychodziła jedna taka nieszczęsna pani i prosiła o interwencję milicji, bo mąż znowu wrócił pijany i ją pobił. Czasem też jakiś sąsiad podawał komuś nasz numer i umawiał się (pewnie listownie) na dany dzień i godzinę, z tym kimś na rozmowę. Przychodził i czekał. Przeważnie długo czekał, bo nie wiadomo było dokładnie kiedy centrala międzymiastowa wykona połączenie. Ech, teraz w czasach komórek i internetu takie historie brzmią jak bajeczka.:) x Globusiku, sprawa żarłocznych piranii wyjaśniona. Hyhyhy... nigdy bym chyba na to nie wpadła. Raczej o dwunożnych, kochanych potworkach myślałam. x Miłości/Ime, jak tam Twoje włoski? Czy nadwrażliwa skóra wytrzymała? Mam nadzieję, że tak.:) Wyślę... co by maszyna czasem nie połknęła mojego pisania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Babeczki zapraszam na herbatę z czarnej porzeczki , goździków , korzenia imbiru i czegoś tam jeszcze:) Bardzo mi smakuje, może to potwierdzicie:;) x 1 godzinę i 40 min rozmawiałam przez telefon z bardzo kochaną osobą. Rozmowa prawie uzdrawiająca. x Ada oczywiście ,że możesz pisać zaplanowane menu na każdy dzień. Jestem mięsożerna i taka zmiana też by mi się przydała. Nie będę szukać zestawów w necie. Ja myślę,że początkowo nie będzie mi łatwo , bo dieta jest bardzo restrykcyjna i głodna;) Ciekawe czy Ty dasz radę przetrwać przez cały dzień. Jeśli tak chcesz to życzę Ci powodzenia. x Pozostałe Dziewczyny wpadajcie na herbatę. Rozgrzewa do czerwoności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusiku Ja jestem czerwona i bez herbaty ;) Ale łyka spróbuję... Nosz...Z kim Ty mogłaś tak długo gadać przez telefon jak to nie byłam ja?! Moja dieta jest prawie bezmięsna i żyję :D I nie cierrrrpię tłuszczu :D Miałam dzisiaj zalatany dzień Jutro wizyta u laryngologa W tej chwili nie mam zbytnio czasu,żeby Wam wszystkim odpowiedzieć ale pozdrawiam Was barrrrdzooo gorrrrąco :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Nie lubię listopada, tak szybko ciemno i nie chce się wyjsć z domu. Też tak macie? Zerwałam dziś gożdziki z mojego ogrodu, pokazały kolor i ciekawa jestem , czy się rozwiną. A w trawie rosną stokrotki. Dziwy jakieś :) Pozdrawiam Was cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem! Miło mi, że Globusik zaakceptował moją jadłospisową prośbę. A więc codziennie rano będę pisała jakie menu przygotowuję na cały dzień. Jutro planuję zrobić czysty czerwony barszczyk. Jako dodatek świderki (bo mi zostały z dzisiejszego obiadu i nie chcę ich wyrzucać) i po jaju na półtwardo. Myślę, że tak właśnie zrobię. Co dalej, to jaszcze nie wiem. x Miłości/Ime, Ty masz jutro laryngologa, a ja stomatologa. Wypadła mi plomba i trzeba na nowo ząb załatać. W sumie to dziwne, że wypadła. Nie była jakaś obluzowana. Nic takiego nie czułam. No i nagle trach... wypadła.:( Dobrze, że moja dentystka jakoś "upchnęła" mnie w terminarzu. Po prostu przyjedzie do gabinetu pół godziny wcześniej i mnie przyjmie. Gdyby zapisała mnie dopiero na przyszły tydzień, to byłby spory kłopot. Bo ja od poniedziałku zaczynam do wnusi na dyżury jeździć. Córka po zwolnieniu lekarskim wraca już do pracy. Mała jest całkiem zdrowa, jednak do żłobka jeszcze przez jakiś czas chodzić nie będzie. Za to ja będę na całe dnie do nich jeździła. Doktor ostatnich pacjentów przyjmuje ok. godz. 19:00 i bałabym się, że nie zdążę dojechać. A tak jutro ząbek powinien być naprawiony. Słyszałyście, Kobitki, o Ryszardzie Rynkowskim? Ależ mu "odbiło". Całe szczęście, że nie groził żonie i dziecku. Jakoś specjalnie nigdy Rynkowskiego nie lubiłam, bo docierały do mnie prywatne informacje, że jest przeokropnym, potwornym wręcz zarozumialcem. Jednak gdyby coś faktycznie sobie zrobił, to byłoby mi go tak zwyczajnie po ludzku szkoda. No cóż, pić trzeba umieć! A rozum po alkoholu często potrafi właścicielowi jakiegoś delikatnie mówiąc "psikusa" sprawić.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mario! Oj, ja też listopada bardzo nie lubię. To chyba najgorszy miesiąc z całego roku. Ale musimy jakoś przez niego przebrnąć. Obliczyłam, że jeszcze tylko 15 dni i będzie grudzień! Także to już całkiem niedługo!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was! Taka byłam wczoraj zarobiona że nie chciało mi sie nawet pisać. Najpierw Ada, przyjmij wyrazy współczucia. Globusiku piranie powiadasz, to sie uśmiałam. Moja pirania skończyła już 8 lat. Dalej łapek nie lubi wycierać. Za to po kąpaniu z założeniem szlafroka nie ma problemu. Imuś gesi jeszcze nie jadłam, ale tam gdzie pracuje moj Z mają gesi i poprosze zeby mi pół gesi przywiózł. To takie szczęśliwe gąski. Nie długo będa wiezione na szlachtowanie. 7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie reszta mojego listu do was? Tyle napisałam i piszło w eter.Brrr jestem zła. Zapraszam na lampkę białego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunka Witaj kochana :) Wiesz... Ja ze wsi to i dziwi mnie, jak ktoś jeszcze gęsi nie jadł :) :) :) Ja wczoraj wieczorem przy okrasie stałam i nie pamiętam dziewczyny czy napisałam, że do tej okrasy trzeba koniecznie dużo majeranku sypnąć. Rozcieramy w dłoniach, żeby aromat był intensywniejszy :) Mięso jest dobre, pewnie polubisz Na lampkę wina... Zawsze! Polej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorową porą witam Was :) Globusiku, herbata jak dla mnie rewelacja. Lubię esencjonalne herbaty, a goździki jako dodatek rozbudziły moje kubki smakowe :) czerwony nos będzie ;) Teraz rozmowy są limitowane jedynie w abonamencie, więc pogaduchy są bezstresowe ;) jeśli leczą duszę, to czas nie ma znaczenia . Cieszę, się, że Kaszpirowski niepotrzebny :D 🌻 Miłości, mam nadzieję, że ten laryngolog to sprawdzony ? Czekam na wieści po wizycie. Dieta moja, którą stosowałam, była stworzona specjalnie pode mnie i po niej czułam się niesamowicie dobrze. Na razie do końca roku bezdietnie ;), niestety, ale po sylwestrze wracam do formy :) 🌻 Marysiu, nie wiem czy znalazłybyśmy osobę, dla której ten miesiąc listopad jest dramatyczny w samopoczuciu psychicznym. Ja codziennie rano zmagam się, by podnieść się z łóżka. Ciemność za oknem mnie przytłacza. Tłumaczę sobie, że za godzinkę będę siedziała w pociągu i doczytam zostawioną wieczorem książkę i to jedyna mobilizacja ;) Jak widać aura daje nam takie małe niespodzianki w postaci kwiatków :) Fajnie. 🌻 Adzia, menu troszkę może zmobilizuje. Ale rzeczywiście, Globusek ma rację, dieta drastyczna dość. Ona ma dostarczać mikroskładników, a w tym przykładowym dość ich mało. Ale to tylko moja sugestia :)Wizyty nie zazdroszczę u stomatologa, ale skoro konieczna, to trzeba. Wiem, że pewnie cieszą Cię przyszłotygodniowe wizyty u wnuczki. Dobrze, że trochę dojdzie do siebie, będąc bez kontaktów z innymi dziećmi. W tym okresie nietrudno o chorobę. Nie słyszałam niestety o Rynkowskim, bo dopiero na fakty dotarłam do domu ??? 🌻 Lunka, dzięki za meila. Cieszę, się, że trafiłam do Waszego grona. Czuję się tu naprawdę przyjaźnie przyjęta. Dzieciaki maja swoje różne kaprysy. Mój młodzieniec jak był mały, to łapki wycierał o koszulki. Nie mogłam oduczyć. Dobrze, że teraz tego nie robi ;) Gęsiny też jeszcze nie jadłam, nie znam smaku, ale jak dziewczyny polecają, to się skuszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też poproszę. Wasza cyferka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorną godziną! Ja już w piżamie i cieplutkim szlafroku. Lubię tak po domowemu. x Lunko, dziękuję. Pogrzeb w piątek. Nawet nie chcę myśleć ileż to łez się poleje. Za maila również Ci dziękuję. x Miłości, ja też czekam na wieści od laryngologa. x Globusku i Stefciu, moja dieta jest jeszcze dosyć mocno restrykcyjna. Bo po takim incydencie trzustkowo/wątrobowym tak właśnie być musi. Teraz to i tak jest już trochę rozszerzona. W sobotę i niedzielę to jechałam na suchej starej bułce i sucharkach. Aaa... w niedzielę było ciut lepiej i pochlipałam trochę wodnistego kleiku. Małymi kroczkami dodaję nowe, ale wybitnie lekkostrawne, produkty. Za winko dziękuję, ale nie mogę. Trzustka nie toleruje nawet odrobiny alkoholu. Wy sobie białe winko sączcie, a ja popijam białą wodę. Poszukam teraz w necie jakiegoś lekkiego filmu. Głowę nim zająć, o smutkach nie myśleć. Pa...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×