Dzień z życia zadowolonej kury domowej.

Wcale sie nie dziwie ze maz odchodzi potem do kochanki ,wkoncu kura mu sie znudzi. W lozku kumoszka loda z polykiem nie zrobi ,bo ja szczeka boli, dzieci do przedszkola maz zaprowadza i odbiera. Obiadek facet zje w barze, bo obiady kury sa do d**y!.Jak sobie poscielicie tak macie.

A te obiady na stołówkach to bardzo zdrowe hahaha

Przyznam się ze niektórych wypowiedzi nie rozumiem. Po pierwsze o gosposiach mówiły panie pracujące, a po drugie ...mieszkam pod warszawa i wszscy tu mają ogrzewanie gazowe i to od lat 60-70. A wogole jest inne w miastach?

Dlaczego wy tych mężow kur macie za niewiadomo kogo? A to ze się znudzi, a to że znajdzie mlodsza itd. Większość to pewnie zwykli przecietniacy, których mlodsze nawet by nie chciały, więc musi być z kura i musi na nią zasuwac bo tylko taka go zechce. Tylko po to żeby utrzymywal.

Jaka sprawiedliwosc? Skoro maz zarabia i placi podatki to emerytura zony po mezu wyplacana jest z tych podatkow ktore maz zaplacil.

Żadna kobieta magister nie gnije w domu tylko te z wykształceniem zawodowym lub po LO.

U mnie dzisiaj proste. W pracy jestem od 8 do 18tej, potem 30-45 drogi. Maz jak chce to niech sobie idzie na zakupy i gotuje. Ja po drodze kupie kanapke bo bede glodna. Potem rozloze sie na kanapie bo jestem wykonczona po pracy. Jak ktoschce to niech lata z odkurzaczem po 20tej. Ja nie zamierzam.

bo po LO tj. bez zawodu to jasne

Żadna kobieta magister nie gnije w domu tylko te z wykształceniem zawodowym lub po LO. X Rozmieszasz mnie. Wlasnie wrocilam z dlugiego lunczu z kolezanka (obie mamy ten tydzien wolny. I co mi powiedziala? Cytuje: Zawsze nie moglam sobie wyobrazic zycia bez pracy, ale wiesz co? W tym roku stwierdzilam, ze moge i to jak najbardziej" :) Jestemy obydwie po 40tce, ona jest managerem HR w duzej firmie, ma dwoje malych dzieci: 9 i 6 lat. Tyle ze zadna z nas nie tendencji to gnicia czy to w domu czy to w pracy :)

A ja znam właśnie wyksztalcone kobiety, które siedzą w domu. Robią też jakies dodatkowe studia. Zaraz ktos napisze że po co skoro nie pojdzie do pracy, nie korzysta z wykształcenia. Właśnie niektórzy robią studia tak po prostu, dla siebie, lubią się uczyć itd. A z kolei wiele kobiet po zawodowce jest bardziej zaradnych.

15;36 Tak sa inne ogrzewania. Mieszkam w miescie, pod poznaniem i mam ogrzewanie weglowo- gazowe. Moge ogrzewac dom albo gazem albo napalic w piecu,jak mi sie podoba a co. Nowoczesnie zyje, tyle ze za ogrzewanie gazowe sa wieksze rachunki ale mi to nie przeszkadza.

15;36 Znam taka co wlasnie nie pracuje, siedzi w domu i ma babe do s[rzatania, prasowania jej nawet ciezko chwasty z ogrodka powyrywac ,bo sobie raczki zniszczy .Maz jej ma firme i to on tyra i firme prowadzi a ta z nudow z tekstem ,zrobie se trzecie dziecko ,bo psa za ogon nie pociagnie. Wszystko co jest zwiazane z domem i praca robi ktos za nia. Leniwa w chuj.

co was to obchodzi czy ktoś pracuje czy nie niech każdy robi co uważa

Mnie to nie obchodzi, co kto robi tyle ze smierdzi od takich osob ,pasozyctwem i lenistwem. Tak to oceniam i tyle. Bo sa ludzie, co na wszystko sami musza zapracowac i jeszcze im ludzie zazdroszcza, zaradnosci, zamiast sami sie wziaz do pracy.

My sie o mezow nie boimy bo - która da mu dwa razy dziennie barabara - która ugotuje to co będzie chciał - która spędzi cały dzień w galerii żeby ładnie wyglasac na przyjście meza. Poza tym fitness swoje robi a z powodu dużej ilości czasu wyobraźnia pracuje....

Lepsza "kura" niż korposzczur który od rana do późna pracuje i którą można spotkać tylko wieczorem i to zmęczoną całym dniem. Napiszę więcej, wielu facetów chce mieć dom jak za starych czasów i do szczęścia nie jest im potrzebna biznesmowan od tabelek w excelu.

No dalej chwalcie sie ze maz po 10.000 zarabia a wy mowicie ze to jest malo i jeszcze raz malo. Taa co druga tu jest bogata ,wygrala w lotto .ha ha ha

No i ładnie. Mam smaka na subwaya a nie chce mi się jechać.

Kura tylko ktora jest do podaj, wynies, pozamiataj i daj d**y ,bo mi sie nalezy. Przeczytajcie temat autorki ,zmarnowalam zycie bedac kura domowa, mozecie tak skonczyc. Wszystko sie moze zdarzyc i nie mow hop dopoki nie przeskoczysz.

Autorka na samym początku, bodajże autorka bo nie jestem pewna, opisała kilka par jakie zna z niepracujacymi żonami i sama zaznaczyła że część z nich to sredniacy jeśli chodzi o dochody.

Gosc 15:38 No wlasnie maz placi skladki ze swojej pensji i na swoje późniejsze świadczenia bardzo dobrze,ze w koncu jakis rzad tym się zainteresowal i chce to zmienic. Jezu jakim trzeba byc bezczelnym,zeby cudzą pensję traktowac jak swoją

Męskim okiem .....16:28 popieram, nawet nie wiesz jak często takie tematy sa poruszane przy meskich rozmowach. Oczywiście nie mowie tu o studentach, ale z czasem czlowiek zaczyna rozumiec pewne rzeczy.

Up

Mój mąż jest 100% facetem więc nie wiem jakie są rachunki za gaz. Poprostu wiem gdzie stoi piec i tyle. :) Gdyby był węglowy na pewno nie nosilabym węgla. No ale zeby mieć 100% faceta trzeba być 100% kobieta. A co Ty o tym możesz wiedzieć.

Niewyobrazam sobie takiego zycia.Cale zycie te same ciuchy po domu, bo szkoda nowych, kapcie, wlosy uczesane w kucyk. Ciezko jej wyjsc do sklepu, bo ma 15min drogi a zachwile poleci jej serial w tv M jak milosc i nie ma kto jej zakupow zrobic.

dziś , Ale my tu nie mowimy o ludziach ktorzy sa zwyczajnie bezrobotni, nie ma wyjscia, zadnych wborow ani pueniedzy. Mowimy o ludziach ktorzy maja wybor, stac je zeby wzyzc z jednego zarobku na rodzine. I co wtedy? Czy to ma sens czy nie?

Ale wy jesteście p******e. Szukacie coraz tonnowych powodów żeby dosrać tym kurom ale się wam średnio udaje. Jedna pisze ze pewnie kura chodzi cały czas w tych samych ciuchach, a kilka dni temu o******laly ta kurę ze spędza na kupowaniu ciuchów cały dzień. Jedne uważają ze jest mało rozgarnieta po nie umie obiadu zrobić w 15 minut tylko zjmuje jej to 40 minut, drugie znowu pisza że w 40 minut się nie da zrobić obiadu, jedna pisze ze zapewne fleja w kucyku a wczoraj o******laly ja ze czyscioszka po pościel prasuje. Wiecie co? Te kury rozkładają was intelektualnie na lopatki. Ich wypowiedzi sa przynajmniej rzeczowe i logiczne.

mąż jak jeleń robi na nieroba .... wyciągać ręce po cudzą pensję .... naprawdę tak myślicie o swoich mężach ? że jest jeleniem i wszystko co jest jego jest " cudze " ?

wiem ,ze kafeteria nie jest modelowym przekrojem społeczeństwa , że większość respondentów jest u progu dorosłego , dobrze jeśli samodzielnego życia ale tak sobie myślę jak smutne muszą być małżeństwa / związki waszych rodziców skoro tak desperacko usiłujecie być niezależne i samodzielne . ale tego samego wymagacie od swoich mężów /partnerów a w konsekwencji oboje jesteście niezależni i .....samotni .

11.06 nie troluj nt.rządu, bo w trolowac też trzeba inteligentnie.