Sierpniowki 2017

Up

Mój zjada cały duzy słoiczek tj 200g nawet jak sama robię to przekładam do takiego słoiczka żeby mniej więcej wiedziec jaką ilosc podac i zazwyczaj zjada cały i to jest taka idealna porcja, ale jeszcze miesiąc temu zjadl pół

U mnie rano 150 mleka, ok godz. 10-11 znowu 150 mleka + odrobina owsianki, pozniej ok 13-14 zupka z kleikiem 200-300g, pozniej ok 17 owoc z kleikiem, ok 19:30 butla z kasza manna. I ok 00/01/02 w nocy 210 mleka

Obiadki zazwyczaj robie mu sama i duzo tego jadl, ale dzisiaj po raz pierwszy mu dalam rybke ze sloika-duzego czyli 190g i zjadl i nie dopomina sie o wiecej o dziwo :)

Drogie samotne Panie i samotni Panowie.....Pora wziąć sprawy w swoje ręce, zrobić w końcu coś dla siebie i znaleźć drugą połówkę! Pomoże Wam eDarling. JEST DROGO!!, bo 237 zł za 3 miesiące, ale akurat w tym wypadku jest to zaleta, bo nie będzie tu kłamu jak na innych portalach randkowych, tylko poważni ludzie i poważne zamiary. Sprawdźcie sami: https://link.do/XR31w

Ja dziś pierwszy raz dałam córce twaróg z jogurtem naturalnym, ale jej smakowało :-) jak robicie owsiankę? Bo ja jeszcze córce nie dawałam, a chętnie bym jej zrobiła :-)

Kora ja Ci powiem ze przez ten tydzień miałam masakra przez żeby z sob na niedzielę spał tylko na moich rękach a jak odkładalam płacz, prezencie się. ...potem doszedł straszny katar.cały czas do dziś na ibuprofenie. Jak podam lek to z 6 h ok a jak przestaje działać koszmar. Dziś już jest lepiej.żadne czopki homeopatyczne żele na żeby nic nie działa. Jak mu dolne wychodziły to nic nie poczułam a teraz góra idzie i koniec.

Ja tez chcę wiedzieć jak robicie Owsiankę

Matko, normalnie u Nas jeszcze nie ma masakry zwiazanej z wychodzeniem zebow ale boje sie co to bedzie jak czytam jak jest u Was :/ :/ :/ U Nas za wczesnie na owsianke, chyba ....za 6 dni 7 mcy nam stuknie :D Rano jemy mm ,dzis 120 ml.Pozniej kaszka 150 ml.Nastepnie obiadek, dzis dwa sloiczki po 125 g.Kupuje jeszcze male.Pozniej deserek 1 sloiczek 130 gram albo poltorej. Wieczorem mm 150 ml.,czasami wiecej.

Dodam, ze raz zje wiecej raz mniej i w nocy nie je.

Płatki owsiane gotuje na wodzie około 15-20 min. dodaje kawałki jabłka lub gruszki i miksuje po ugotowaniu.

A ja kupilam owsianke z bobovity i robie jak kaszke.

Matko, jak ja Wam zazdroszcze, ze w miare przesypiaja noce. Malgo jaka kaszke dajesz na wieczor? tez sprobuje moze dluzej pospi. Reox fajne te przepisy na deserki ;) Moja to by najchetniej pol dnia na cycy wisiala-cycoholik. chyba ukojenia szuka w bolu. Nasze menu: cyc po przebudzeniu, sniadaniekleik ruzowy na wodzie, czasem dam jablko lub banana, obiadek -zjada niecaly sloiczek, deserek czyli owoc, i cyc cyc cyc.. musze na noc doladowajej kaszke. kupilam manne i chyba zrobie jutro eksperyment. chrupek nie daje bo starsza mi sie dlawila i mam schize... Ta owsianke tez wyprobuje :) Abisiowa, ja Ciebie podziwiam. Masz 4 dzieci no nie? nie raz jak daja mi tak popalic, to mysle sobie o kobietach co maja 3,4 i nie zrzedza, jak ja ;) oby synkowi szybko przeszlo, niestety musi y przetrwac ten trudny czas.. a to dopiero poczatek :/

Kora- daję te z bobovity bez cukru 7 zbóż jak się nie mylę :-) w takim brązowym opakowaniu. Dawałam i te z cukrem, ale o dziwo córka woli te bez cukru :-)

kupilam o 7 zboz ale mam tam dorzucic mm, dodajesz?

Kora ja kupuję mleczne, czyli mm już jest

Za nami kiepska noc :-/ wstawałam do małej z 10 razy i wstała po 5 :-( . W ogóle ostatnie kilka dni nic jej nie pasuje, nie chce się sama pobawić, masakra jakaś, a muszę w końcu w domu ogarnąć, bo niedługo przykleję się do podłogi :-( dopiero dzień się zaczął, a ja już mam go dość. Miłego piątku :-*

Moj tez ostatnio sie zrobil taka maruda w dzien, ze cos strasznego. I znowu nie chce chodzic spac, walcze z nim, a spi krotko i to nawet na spacerze nie bardzo. a myslalam, ze ten etap mamy juz za soba...

Aha, zapomnialam sie pochwalic. Moj syn raczkuje. Wczoraj przeszedl za mezem przez caly pokoj. Zatrzymal sie na progu. Gdyby go nie bylo, to pewnie doczlapalby do kuchni. W ogole, strasznie sie cieszy jak maz wraca z pracy. Piszczy tak ze az uszy odpadaja. Matka jest juz ewidentnie znudzony.

U nas sniadanie kaszka ryzowa lub wielozbozowa, pozniej obiadek ze sloiczka, pol tego sloiczka malego i jeszcze caly on ubeblany, cala ja i cala podloga, pozniej deserk z tubki, owoce uwielbia moglby 2 takie zjesc albo jablko na tarce starte, lub banana troche, wieczorem kaszka manna, tez malo. W miedzyczasie milion razy cyc. Marudny jak diabli w dzien.

Moj uwielbial jablko ale odkad poznal banana, jablko staje mu w gardle... ma odruch wymiotny i nie chce jesc. Nie otwiera buzi jak pozna ze to jablko

malgo - może to żeby? Oby wyszły jak najszybciej. U nas tez nocka nieciekawa, ale to nic nowego. Napiszę jak będzie znośna i będzie ze 3-4 pobudki tylko. Nie chcę wiecznie narzekać:-) Sowa25 - gratki dla Was za raczkowanie! U nas też jak mąż wraca z pracy to jest radość, że aż uszy bolą...Już nawet jak córki wracają ze szkoły to cieszy się synek i ich nie odstępuje. Ewidentnie mamą jest znudzony:-) Jeśli chodzi o jadłospis to u nas jest najuboższy, bo dopiero miesiąc rozszerzamy dietę, 6 miesięcy była tylko pierś. Pór posiłków nie mamy, bardziej jak my jemy to i synek coś dostaje. Na razie je jabłko, gruszkę i banana z owoców. Warzywa właściwie wszystkie już próbował, żadne nie przypadło mu do gustu. Je też kawałek chleba, bo złapał z talerza i ciumka. Próbował ryż, kaszę gryczaną i jaglaną...A tak to cyc, cyc na okrągło...Taki cycoholik z niego!

Reox u nas tez szalu nie ma na warzywa chociaz akcetuje jarzynowa z kurczaczkiem i te zupy po 7 miesiacu np pomidorowa z ryzem czy jakis rosolek z ryzem. Te zupy z wiekszymi kawalkami i konkretniejsze w smaku bardziej mu pasuja.

To z tym marudzeniem w dzień to u każdej chyba tak samo ale z nocami to naprawdę szczerze współczuję, choć nie chcę swojego chwalić bo wiadomo, że to się zawsze może zmienic ale teraz fajnie śpi w nocy,czasami się obudzi ale jakoś szybko zasnie, jak się dłużej wierci to podaję mm i śpi już do rana ale coraz częściej przesypia noce bez jedzenia i dobrze. Czy jest tak u Waszych dzieci, że np preferują przekrecanie się przez jeden bok, spanie na jedynym boku albo ruszanie non stop tylko jedną nogą? Trochę mnie to niepokoi, leżąc na brzuszku mój mały wiecznie stuka o podłogę prawą nóżką a dokladniej dużym palcem o podłogę, jak się obraca to woli przez prawy bok i ja z tym próbuję walczyć, zmuszając żeby używał też drugiej strony ale on notorycznie robi swoje. Gdy stoi (nie sam) to prawa noga stoi prawidłowo a lewa jakby na palcach. Chyba to nie wróży dobrze. Ja to popadam z jednego zmartwienia w następne i tak odkąd się urodzil mały, właśnie sobie też zdałam sprawę z tego, że macierzyństwo to jest martwienie się o tą istotę to końca życia.

Jeszcze jedno Wam napiszę bo mnie wczoraj to zaszokowało tak, że do teraz nie mogę wyjsc z tego stanu. Moja kolezanka z pracy (normalna osoba, nie zadna patologia)włożyła swoje troszkę ponad 5 miesięczne dziecko do chodzika i chwali się tym na portalu społecznościowym. Czy to jest normalne? Jakes dwa miesiące temu też rozmawiałam z nią i ona cały bozy dzień włącza bajki dziecku bo ma swoją teraz działalność w domu i nie ma czasu się nim tak non stop zajmować. To nie jest broń Boże obgadywanie tylko czasami się zastanawiam czy to ja przesadzam czy inni, bo znam i przypadek,ze druga znajoma gotowała brokuła na.kostce rosolowej dla córki 5miesięcznej a ta dziewczynka silna i zdrowa nad wyraz. Naprawdę rzadko się zdarza tak silne.dziecko. Jeden bedzie chuchal i dmuchał na dziecko i bedzie chorowite albo słabe a inny robi glupstwa, szkodzi nieswiadomie dzoecku a i tak ono jest zdrowe. Zauwazyliscie to też?

Zauważyłyście *

Moja majac 7 miesiacy smigala w chodaku , ale tez siedziala i raczkowala. Miesiac pozniej chodak byl zbedny bo przy kanapie chodzila. Synek to chyba nigdy nie usiadzie. Co do kostek to corka po roku zostawala z tesciowa, tez kiedys zaproponowala ze ugotuje jej kluseczki lane na rosolku. Na co ja mowie, ze przeciez nie zdazy jej sie ugotowac a ona ze na kostece. Az zbladlam. Wybilam jej z glowy trucie wnuczki

Up

Up

Up