Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Euzelioszka

Kto z was chciałby się nigdy nie urodzić?

Polecane posty

Gość gość
Co z wami ludzie!!!!! Tyle jest do zrobienia a wy sie uzalacie . Idz jeden z drugim do hospicjum pomagac zpobacz co to walka o zycie co to bol i cierpienie. Czy wszyscy musza byc wyksztalceni piekni i bogaci. Czy wg was to daje szczescie? Szczescie jest w was wydobadz to z siebie. Usmiechaj sie pomagaj innym a zobaczysz ze warto zyc. Bog cie powolal do zycia w jakims celu a nie do uzalania sie nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jestem kobietą. Raczej już się poddałem , nic już się nie zmieni. Nawet nikogo nie mam, choćby przyjaźni. Nikt po mnie nie uroni jednej łzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli już ktoś nie chce żyć? Hospicjum tylko go szybciej pogrąży. To jak z deszczu pod rynne jeśli ci psycha wysiadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że każdy z Nas w którymś momencie życia niechciałby się urodzić. Są tacy którzy myślą tak w chorobie i są tacy którzy myślą tak bo nie mieli w gimnazjum/ liceum przyjaciól. Ale dzieci /nastolatkowie w gimnazjum i liceum są naprawdę średni. Jeden na drugiego, drugi na trzeciego. Ustalą paczkę, jednego akurat w szkole nie było i już osoba do obgadywania. Ale tym nie warto się przejmować i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euzelioszka
20.47 Jezu, tego najbardziej w ludziach nie znoszę. To wieczne "ciesz się, że nie jest gorzej"- uwielbiam tego słuchać. Jak komuś zginie np. ojciec, to powiecie mu, że niech sie cieszy, ze nie jest gorzej, bo mogl stracic jeszcze matke, ciotke czy kogo tam? Zgwałconej też powiecie, żeby sie cieszyla, bo moglo byc gorzej np. mogła zajśc w ciąze? Przecież to logiczne, że w każdej sytuacji znajdziemy kogoś, kto ma gorzej od nas no i co z tego? Z czego tu sie cieszyc? To jest BAGATELIZOWANIE problemu! Kazdy ma wlasne problemy i jeden sobie z nimi poradzi, a drugi nie, Ja sobie z niczym nie radze... Wszystko mnie przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euzelioszka
Do osób w podobnej sytuacji- mozecie sobie zrobic jakies nicki? Nie odrozniam wypowiedzi, nie wiem ktora jest czyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euzelioszka
20.48 rodziny też nie masz? Ja czasem się zastanawiam kto zajmie się pochówkiem,jak któregoś dnia nie wytrzymam psychicznie. Rodzina na pewno zajmie sie pogrzebem, rodzice beda plakac itd. W sumie chyba tylko oni.. Wstyd mi za to, ze jestem winna temu, ze moi rodzice cale zycie sie smucili, ze wychowali takiego nieudacznika. Tez dlatego nie chcialabym sie nigdy urodzic. Byliby szczesliwa rodzina 2+1 (moja siostra- dziewczyna sukcesu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Euzelioszka dziś Racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Tak tu ze smutkiem czytam co piszecie. Moze mieliście ciężkie życie, moze macie jakies problemy, moze nie przezyliscie młodości jak z amerykańskiego college'u . Ale każde życie ma sens. Sa na pewno ludzie ktorzy was kochają nawet jeśli tego nie okazują. Sa tez ludzie ktorzy was potrzebują. Ktoś napisał o hospicjum. Trochę brutalnie, ale myśle ze moglibyście zacząć cos robic dla innych ludzi. Wtedy poczujecie ze jestescie potrzebni. Kazdy na świecie ma jakaś misje i jest potrzebny drugiemu człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Euzelioszka, za dużo tu siedzisz na kafe ;) założyłas juz sporo tematów, wyłącz kompa, wyjdz na dwór Znajdz sobie jakiś cel w życiu np. naucz się jakiegoś języka, wyrób sobie mięśnie (szczerze polecam), albo zrób sobie w ogóle mega kondycję- w trakcie treningu wydzielaja aie endorfiny :) poczujesz się lepiej :) Doskonale cię rozumiem, z tym, mówieniem komuś, ze moglo byc gorzej- dla mnie to też totalnie nielogiczne. Nie zamartwiaj się tylko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Euzelioszka dziś Prawie nie mam a ci co są to itak nikogo nic nie obchodzi bo to patologia. Nigdy nic w życiu mi się nie udało a teraz już nawet nie marze aby mogło być inaczej. Jeśli tracisz marzenia to już nic nie zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 21:21. Edzia ma racje. Sport jest idealny na taki nastrój. Tak jak napisała podczas treningu wydzielają sie endorfiny i to działa przeciwdepresyjnie. Najgorszy jest początek, zeby sie odważyć, zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21:24 wiec skoro nie ma juz marzen moze wreszcie przyszedł czas na stawianie sobie konkretnych celów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euzelioszka
21.21 dużo myślałam nad jakimś wolontariatem np. w schronisku czy właśnie, ale zrezygnowałam, bo Po 1. nie poradzę sobie z ludzmi Po 2. Kocham zwierzęta, ale nie zniosłabym mysli, ze ktores mogloby się do mnie przywiązać, bo jakbym potem umarla (mam za sobą juz kilka prob samobojczych) to takie zwierzę mogłoby za mną tęsknic A ja po prostu nie chcę nikomu robic krzywdy. Nigdy nie chcialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euzelioszka
Mialo byc "w schronisku czy wlasnie w hospicjum"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co tu czuytam to smutne ale tez ci ludzie nic nie robia aby bylo im lepiej. Bo siostra to kobieta sukcesu a ja? Tak nie mozna wieczne porownywanie do innych to idiotyzm. Jeden odnosi sukces zawodoqy a drugi polbruk uklada. takie zycie. Ty tez mozesz osiagnac sukces jak wyjdziesz z domu na silownie. Jak pojdziesz na spacer. Jak zaczniesz usmiechac sie w pracy. Sprobuj to nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdu,ale macie shize.jak wam tak zle to na marsa sie wybierzcie,albo moze do kina na jaki dobry film,albo na narty itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Euzelioszka jesli miałaś próby samobójcze to jest juz bardzo zle. Proszę skontaktuj sie z jakimś dobrym lekarzem. Wyglada mi to na poważna depresje, a tej choroby duszy nie wolno lekceważyć. Moze grupowa terapia byłaby dla ciebie dobra? Poznalibyś inne osoby ktore przez to samo przechodzą, moze nawet zawiązesz jakaś znajomość. A pomaganie zwierzętom to świetny pomysł. Moze mogłabys zaadoptowac jakiegoś biednego zwierzaka ze schroniska. Tam jest mnóstwo zaniedbanych psów, ktore nie raz maja poranioną dusze bo zostały skrzywdzone przez człowieka. A taka wrażliwa osoba jak ty mogłaby przywrócić mu wiarę w ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna żałować czegoś na co nie ma się wpływu? Przecież nie mieliście wpływu na.to ze się urodziliscie. A swoją drogą, moje życie też nie jest takie jakie chciałabym żeby było,skonczylam 30 lat i.bardzo sie boję ze nigdy nie zostanę matką bo czas ucieka a ja nadal samotna,bardzo boje się przyszlosci i w ogóle wielu rzeczy, ale mimo wszystko staram się dostrzec i wyłapać wszystkie te pozytywy życia które mogę,cieszyć sie kazdym dniem bo życie to cenny dar i nigdy bym nie powiedziała ze żałuję że się urodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
21.27 właśnie tak :) początek jest zawsze najtrudniejszy. A jeśli już o endorfinach mowa to może znajdzcie jakąś czynność, która sprawia wam przyjemnosc? Nie mówię od razu o jakimś seksie, tylko np. Jedzenie, rózne pysznosci kulinarne, nauczcie się np. gotowac, albo samemu piec ciastka :) Jak macie kasę to idzcie czasem do jakiegos spa, czy tam na masaż jakiś, bo to doskonale odpręzenie i bardzo jest to przyjemne Dziewczyna może sobie kupić jakieś ciuchy, facet to nie wiem.. Generalnie każdy lubi co innego, jednemu sprawia przyjemnosc np. nauka, innym czytanie, innym szycie, innym gra na jakims instrumencie itd Na pewno znajdziecie dla siebie jakies zajęcie, tylko musicie poszukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaaaaaaaa
Niektórym jeszcze muzyka przynosi ukojenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:40 teoretycznie masz racje,ale to twoje zdanie: osoby bez depresji, prawdopodobnie szczęśliwej, zadowolonego z zycia. Kazdy z nas przeszedł inna drogę, kazdy inaczej odbiera rzeczywistośc. Dla jednego cos moze byc easy peasy a dla drugiego niewykonalne. Szczególnie jak w grę wchodzi depresja. Wiem, ze kazdy chce pomoc ale przez takie niedelikatne podejście do sprawy czasem wywołuje sie skutek odwrotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euzelioszka
21.40 sorry, ale ja już tak długo jestem na dnie życia, że nie umie już zmienić myślenia. Jestem chodzącą porażką. Chciałabym to zmienić, ale wiem że to niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem widząc jakieś miejsce przychodzi mi myśl czy to miejsce byłoby dobre na śmierć a po tym myśle co będzie po tym? , nicość czy spotka mnie kara po drugiej stronie za to co zrobiłem. Łatwo wam się mówi kiedy ktoś już nie może sobie radzić z prostymi czynnościami i wstanie z łóżka go przeraża i czuje niemoc i pragnie tylko odejść z tego świata by się uwolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego bylo zadane pytanie a teraz leca odp.po to jest to forum by sobie jakos albo dogadac,pocieszyc wspomoc duchowo.ludzie w depresji potrzebuja kopa ale i pomocy psychologa czy innego specjalisty.nikt tu autora nie doluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euzelioszka
21.43 byłam już u kilku psychologów, ale tylko się zraziłam. Nigdy więcej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euzelioszka
21.59 jak ja cię dobrze rozumiem :( Muszę się codziennie zmuszać do prostych czynności, najgorsze jest poranne wstawanie z łóżka Najwięcej problemu sprawia mi jedzenie, mogłabym chyba całymi dniami nie jeść, głód mi wcale nie przeszkadza, a czasem nawet celowo chcę go poczuć. Jestem już bardzo chuda, ale udało mi się zatrzymać chudnięcie. Jednak dobrzy "znajomi z pracy" uważają mnie za anorektyczkę. Jeszcze te monstrualne cienie pod oczami. Do tego dochodzi wrazenie, że kazdego dnia wypada mi przynajmniej 1 pasemko wlosow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bede sie dzisiaj modlić za was, o wasza sile do zycia, o szczęście. Szkoda ze nic wiecej nie moge zrobic. Wiem, ze moje rady mozna sobie o kant ... rozbić ale bardzo chciałabym wam pomoc. Ale nie wiem czy ktos inny niz wy sami poze wam pomoc, kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euzelioszka
Edziaa mi juz chyba nic nie sprawia przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×