Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż w złości powiedział,ze mnie nie kocha!

Polecane posty

Gość gość
Zaczelam miec swoje zycie, przy 2 małych dzieci jest ciezko. Ale on miał wolnosc całe małzenstwo!!!! To nie tak,ze mu zabranialam, owszem czulam sie samotna ale zawsze wracał. Owszem bylam zazdrosna ale on i tak zawsze robil cos chciał, czasdami tylko szedł na kompromizm. On miał wolnosc całe małzenstwo ale bez przesady ,jak mozna byc czyimś męzem a zyć jak kawaler??? Od czego on ucieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpadka była z córką.Potem chciał syna.Synek ma prawie 4 latka. Ale ile on go widział. Nawet jak był chory i pojechał na kontrole do szpitala, to mąż nie pojechał z nami!! Mial wykupiony bilet na mecz legii i tam pojechał!!! A na facebooku napisał" Jestem na meczu ale smutno mi bo moj synek jest w szpitalu ale myślami jestem z wami,kocham was" Tak było ponad 2 lata temu. Potem juz było coraz gorzej, ja wiadomo po porodzie musialam dojsc do siebie, ciało nie takie,zmeczenie. Ale jest coraz gorzej...moze to tylko kryzys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo provo albo jest SKRAJNĄ (!) kretynką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze czuje ze podjal zla decyzje. Teraz dzieci male ale jak podrosna to on moze sie ulotnic i zostaniesz sama i mega zalamana. Widac ze sie dusi i chcialby czegos innego. Ale sama wiedzialas jaki on jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje ,ze on tego pozwu nie zlozy nigdy.Bo wtedy dzieci musialby chodzic do psychologa, on je kocha i nie zgotuje im tego piekła. I dlatego żadna baba mi go nie odbierze dla siebie. Jestem pewna ,ze pozwu nie złoży. Ale chcialabym aby sie zakochał i był czuły jak kiedys. Owszem, zdarzalo mi sie,ze przyłapywałam go na tym,ze pisze do kogos, ze flirtuje sms .raz przeczytalam sms jego do innej "Pa, kochanie" ...ale to był tylko flirty wiem to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ty czasem nie masz problemu z wlasna wartoscia? Ja mam i dlatego jestem sama bo sie nie nadaje do zwiazku. Jak zakocham sie to nawet jakby bylo tragicznie to ja to wytrzymam aby tylko on zostal. Przykre to, chodzilsm na terapie ale nie znalazlam poki co dobrego terapeuty. Wiem jestem kretynka bez godnosci i szacunku do siebie. Ale wlasnie za dziecka mi nikt nie dal tego ani tez milosci. Jestem lgnaca osoba ktora chce zainteresowania 2 osoby. Nie wiem czy da sie to wyleczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest chyba prowo i komus sie nudzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym wpisie na facebooku ludzie zaczeli mnie pytac co jest z nami nie tak. Czuje ,ze on dzieci kocha ale nie jest tak bardzo z nimi związany tak jak ja. prosze o porady co mam zrobic,zeby on mnie pokochał On mnie nigdy nie uderzył, nie bił, nie robił awantur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nawet ja z zerowa wartoscia samej siebie i umierajaca z braku milosci od zawsze nigdy bym nie dala sie tak pomiatac. Ze flirtuje i takie cos pisze? Moze i jestem kretynka ale resztki godnosci sie zachowaly. Nie wiem po co trn temat jak caly czas odstajesz przy swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie,wYTRZYMAM duzo. Moze miec romans, przeczekam nawet faze zuroczenia i zakochania inna To sie zdarza. On to widzi,ze mu to wybaczę bo go kocham. I nigdy nie odejde od niego. Dam mu tyle wolnosci ile będzie chciał oprocz tej najwazniejszej: rozwodu.Nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da rady zmusic kogos do pokochania drugiej osoby. Jedyne co mozesz zrobic to zajac sie soba, jakies hobby, popracowac na sylwrtka, wygladem. Ladnie sie ubierac, byc optymistyczna i usmiechnieta. I poczekac co on na to. Moze cos sie zmieni a moze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można kogoś takiego kochać? Przecież po tylu latach takiego traktowania to się rzygać chce patrząc na tę drugą osobę:) Wiesz co Autorko, ja miałam takiego męża, też mam dwoje dzieci i powiem Ci że mi to całkowicie przeszło, nie wiem co Ty w nim widzisz i dlaczego tak się go uczepiłaś i wmawiasz sobie, że go kochasz. Może Ty się boisz, że nikogo innego już nie poznasz, może nie czujesz się atrakcyjna. Musisz teraz zając się po prostu sobą, jest wiele sposobów na własne życie na przyjemności nawet mając dwoje dzieci:) Musisz popracować nad sobą, zacząć myśleć o sobie na męża na razie nie patrz, zacznij od tego co lubisz robić:) Muzyka, filmy, może rower, wycieczki? To jest mega adprężające i ciekawe, nawet nie wiesz ile miejsc w ten sposób mozna odkryć o których nie wiemy:) Ja właściwie to nie latałam tak za mężem, jedynie byłam zła, że zostawia mi wszystko na głowie, o to sie kłóciłam i o to miałam pretensję i wiem, że słuszne. Nie rozumiem dlaczego ty mu na to pozwalasz i godzisz się na te jego życie własne skoro jest rodzicem i ma obowiązki jako ojciec, Powinnaś mu mówić prawdę w twarz co o nim myślisz, zgnój go porządnie, żeby mu poszło w piety:) Ulzy ci, będziesz silniejsza, a on? Przestanie już być taki beztroski, nie rozumiem dlaczego on może sobie iśc gdzie chce, robic co chce a ty m,asz siedzieć w domu? Niech on zostanie z dziećmi a ty iź do koleżanki na wino pogadac oderwać się, zasłuyzyłaś i powinnas to wyegzekwować od niego. Nie rozumiem twojego postępowania, takiego po prostu że nie masz mu za złe że nie zajmuje się dziećmi, na pewno im go brakuje, powinnaś mu uzmysłowić, że je krzywdzi swoją wieczną nieobecnością, że one nie mają ojca tylko jakiegoś wujka który je odwiedza i pobawi się godzinkę, wejdź na niego kobieto, przez wzgląd na swoje dziec, co to za ojciec? Za co ty go kochasz? Zadbaj o siebie i zawalcz o swoje prawa, powiedz mu że może sobie robić co chce i chodzić gdzie chce, ale ty tez chcesz mieć jakiś czas dla siebie, podzielcie się opieką nad dziećmi. Ja się rozwiodłam bo poznałam kogos innego, teraz wiem co to prawdziwa miłość i wiem jak to jest byc kochaną:) Ten człowiek mi pomaga, nawet zostaje chętnie z moimi dziećmi, żeby mogła się spotkać z moimi koleżankami:) widzisz jak może być? Szanujemy się wzajemnie, spędzamy razem czas, robimy dużo rzeczy wspólnie. Moge na niego liczyć, na jego pomoc wiem, że nigdy mnie nie zostawi gdy będe w trudnej sytuacji:) A ty na swojego męża, na ojca twoich dzieci nie możesz liczyć, nawet jak mały był w szpitalu. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, tak robie,pracuje nad tym. Moge sie zmienic i dac mu wolnosci ile chce. Im mniej sie widzimy tym mniej kłocimy. Wątek załozylam jednak pod wpływem impulsu. Nie wylogował sie z fb i zostawił jedną nieskasowaną wiadomosc od jkiego anonimowego użytkownika Ktoś mu napisał "A co powie w domu na twój wyjazd" Mąż odpisał"Wali mnie ona" Czy to było o mnie??? :(:(;( Nic mu nie mowila, bo jak powiem,ze czytalam jego prywatne wiadomosci to juz mi tego nie wybaczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BO boje sie,ze on robi wszystko abym go znienawidziła i sama złozyla pozew a ja tego nie zrobie nigdy. Widac,sie poddał. Zyje jak kawaler choc wraca na noc do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie wiem co Ci jeszcze trzeba a rób co chcesz, pozwalaj mu na takie traktowanie tkwij przy nim, czekaj, niech robi co chce, nie wiem tylko co to ma wspólnego z dobrem twoich dzieci, psychikę im wypaczysz, nie będą mogły sobie ułożyć życia i stworzyć normalnych relacji w przyszłości, bo co mają za przykład? Rodziców którzy żyją bez emocji? Ojciec wiecznie gdzies znika, wolny ptak, a matka jak ta pokutnica i męczennica, snuje sie po domu jak zmora z wypisanym utrapieniem na twarzy:) Al;e to musi być w**********e, taką twarz oglądac dzień w dzień, też bym chyba z domu uciekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz? Jasne, ze to bylo o Tobie...on leje na Ciebie I nie ma za Grosz do Ciebie szacunku bo Ty sama siebie nie szanujesz I plaszczysz sie na wszelkie mozliwe sposoby. Dojdzie zaraz do tego, ze mezus sie wyprowadzi, bedzie sie uwazal za kawalera I szukal bedzie panienki o ile juz jej nie ma a Ty bedziesz tylko siedziec z dziecmi. Wychowasz corke na taka sama jak Ty, idiotke bez honoru ktora zniesie wszystko byleby maz nie chcial sie rozwiesc...masakra, corka sie napatrzy na patologie w domu i zapewne nie wyrosnie na swiadoma swojej wartosci osobe ktora da sie zgnoic facetowi. Bedziecie zyc osobno wiec po co Ci trwanie w malzenstwie skoro to bedzie (raczej juz jest) tylko na papierku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlciaMonolcia
Jak można dać sobą tak poniewierać, jak można tak dać się zeszmacić... Jak można być tak ślepą i naiwną i tak durnowato wierzyć w miłosć, której już dawno nie ma. W głowie mi się to nie mieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nien wiem czy tak leje na mnie,Wiem,ze sie mnie boi,boi sie tego,ze mam do niego prawo jako zona, bo to mnie przysiegał przed Bogiem/ I tego sie boi. Skoro sie boi to czuje respekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedział mi ,ze on zadnego pozwu skladał nie bedzie mimo iz jest zle miedzy nami. to mnie trzyma i wierze ,ze bedzie dobrze Nie wiem co jeszce zrobic by lepiej mnie traktował.Bo wiem,ze pozwu nie złozy i jest mój,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha respekt ma, tak sobie tlumacz! :D. Mi tez w glowie sie nie miesci jak mozna tak dac sie poniewierac w imie jednostronnej milosci. Jak sie z kolegami spotyka to sie zapewne smieje z Ciebie jaka kretynka jestes. A fama sie niesie, wystarczy ze kilku osobom spotkanym opowie, jaka ma w domu DESPERATKE to nie zdziw sie potem, ze ludzie beda Cie obgadywac I sie z Ciebie smiac. Ale bedziesz to miala na wlasne zyczenie. On nie nalezy do Ciebie, jedynie na papierku jestescie malzenstwem, mentalnie to on sie czuje kawalerem. Kiedy to dotrze do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w sercu,to na języku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, padły te słowa "nie kocham cie" Skoro taki mądry to czemu tego papierka nie rozwiąze? Niech składa pozew,smialo. Czemu tego nie robi? Zal mu dzieci i dobytku? Skoro mnie nie kocha i patrzec na mnie nie moze to niech sklada pozew?? Powiedział,ze nie złozy bo taka wolnosc mu pasuje czyli nie zamierza nawet szukac innej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem wkurzona ,ze znowu od czwartku jedzie do rodziny i tam zostaje na noc bo nie opłaca mu sie wracac. Jestem zla i wkurzona ale wytrzymam to.Brakuje mi go bardzo.Jak mozna męza widywac 3 godz dziennie? Ja go nie osaczam to on przesadza!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno wam powiem.Bo tego sie boje.Kiedys dawno temu kilka razy posądził mnie o romans z kims,ze ja kogos mam. Wmawiał mi to bo jak jezdzilam z córka do rodziny to niby "k***ic" sie jechalam.Chcial wolnosci chcial sobote spedzac z kolegami a mnie kazal robic co chce zbym go nie osaczała.A jak jechalam to potem szukał pretekstu by mowic ludziom,ze o zdradzam. I raz takie słuchy mnie doszły. Boje sie gdzies jechac, bo on na to czeka,zebym wlasnie kogos miała:( Koło sie zamyka nie wiem co zrobic. teraz juz mnie nie posądza,ale kiedys tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo on cie nie kocha a zostanie z tobą dla wygody i swietego spokoju. Zal mi go troche aby,ze nie zazna fajnego zycia z kobietą, w ktorej na prawde by sie zakochał.Wtedy byłby szczesliwy. Owszem ugotujesz mu, ma sex,dach nad głowa Ale widac po nim,ze chce zyć jak kawaler . Tu nie chodzi o niezaleznosc,wierzcie mi,ze jak facet sie zakocha to on sam bedzie tak troche osaczał te kobiete,nalegał sam na spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta dalej swoje...kobieto Ty czytasz co Ci tutaj ludzie pisza? Bo jak grochem o sciane widze... Nawet dzieciom psychiczna krzywde robisz bo w przyszlosc***ewnie beda mialy tez patologiczne malzenstwa jak Ty jak sie napatrza na glupia matke. Jaki Ty przyklad im dajesz?! A cwany mezus nie zlozy pozwu bo nie chce mu sie ciagac po sadach, wie ze by to go kosztowalo bo rozwod bylby z jego winy, musialby placic alimenty takie jakie sad by ustalil. Przekalkulowal I za drogo, nie chce sie w to bawic. Jestes taka tepa ze nie rozumiesz tego? Ale zyl to on sobie bedzie jak kawaler, pewnie niedlugo sie wyprowadzi I znajdzie sobie Inna. A znajdzie na pewno, jak nie do zycia to panienki do seksu mial bedzie. I bedzie sie smial jaka ma zone kretynke. Serio jestes tak naiwna ze myslisz ze skoro nie zlozyl pozwu to nie znajdzie innej I wroci do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nazywasz mnie kretynką?Przy dzieciach sie nie klocimy i rozmawiamy normalnie. Sex jest ale rzadko Poł roku temu powiedział,ze chce napisac pozew ale ugodowy,zeby nie było zadnej winy. To fakt, oddalalismy sie od siebie, ja po urodzeniu dziecka oddaliłam sie, odepchnełam go troche zajełam sie synkiem...ale to normalne to nie powod do rozwodu!!!! Cały dom na mojej głowie bo jego dniami nie było.faktem zarabiał na dom ale ile mozna On mi pomachał przed nosem wzorem pozwu w ktorym widniało,ze my oboje jestesmy winni.tzn bez orzekania o winie jednej z osob Nie czułam sie winna!!! wysmialam go, nigdy na takie cos nie pojde Poszlismy na ugode,ze robi cos chce ale ja mialam 1 waruneK: moze pisac z kolezankami ale bez kochanek i romansów. Tego nie zniose Założylam nawet swoje konto na Facebooku,on ma swoje, swoją komórke ,kazał mi miec swoje zycie.Ale ja go chcialam chociaz na fb zaprosic do znajomych. Powiedział,ze nie przyjmie mojego zaproszenia "bo nie" i koniec. No jak tak mąż żonie moze odpowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes idiotka...naprawde jestes tak glupia??? Cxy udajesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby tak bardzo chciał sie odemnie odciac to by sie rozwiodł. Wiem,ze jestem świetną kochanką, sex ma kiedy cche. NO co..mam go oddac innej babie? Nigdy w zyciu. Skoro one moga podebrac mi męża, to ja tez bede wredna,bo one mysla ,ze on ze mną nie sypia...a jest sex normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO zrozumialam,ze mnie nie kocha, pewnie tylko lubi bo jestem dla niego dobra . Nie nazywajcie mnie kretynką,tylko dlatego,ze ratuje rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×