Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wierzycie tym dziewczynom które mówią ze nie zależy im na ślubie?

Polecane posty

Gość gość
07:29 Dokładnie. 9 na 10 tych wyzwolonych i "niepotrzebyjacych slubu" nie odmówiłyby a nawet by się cieszyły bo to jakaś forma docenienia i szacunku. Jak się czegoś nie ma to lepiej jest zastosować technikę kwaśnych winogron by samemu siebie ozukiwac "a po co ślub, to takie bez sensu i głupie. A winogrona są takie kwaśne a cytryny takie słodziutkie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem niezależna , samodzielna faceta mam i zawsze ktoś się wokół mnie kręci, jestem atrakcyjna bidne sirotki i bidulki cieszą sie jak je ktoś poprosi o reke, to jest największe wydarzenie i atrakcja w ich życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to mam się zmuszać do takich rzeczy tylko dlatego że partner tego chcę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja odmówiłam. Rozmawialiśmy z partnerem wielokrotnie ma ten temat i za każdym razem zadawałam pytanie po co? Nie sądzę wszystkich swoją miarą. Nie każda kobieta marzy o ślubie. Mam czasami wrażenie że mężatki wyszły za mąż bo to szczyt ich marzeń i nie ważne kto, ale grunt że oficjalnie ja chciał i może się przed sąsiadami pochwalić , że już nie panna a mężatka. Więc skoro ona chciała za mąż to każda musi chcieć. Nie kochanie, nie każda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ci/p//ska które nazywa Podkarpacie zacofanym pod względem podejścia do małżeństw i nie tylko x Czy na tej waszej podkarpackiej wsi wszyscy się od c/i//ps wyzywają? Czy tylko tatuś tak do mamusi mówił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:29 jestem z Łodzi i nie muszę być idiotko ze ściany wschodniej żeby wiedzieć pewne rzeczy. Często jeżdżę w tamte strony i koło kultury i otwartości tamtych ludzi nawet nie stalas, zakompleksiona panienko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jestem niezależna , samodzielna faceta mam i zawsze ktoś się wokół mnie kręci, jestem atrakcyjna bidne sirotki i bidulki cieszą sie jak je ktoś poprosi o reke, to jest największe wydarzenie i atrakcja w ich życiu xxx Oj bidulko twoją atrakcją w życiu jest to, że ktoś się koło ciebie "kręci", to ci daje prawdziwe szczęście bidulko co, bo czujesz się taka dowartościowana...:P. Też jestem atrakcyjna! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:41 I potrzebowałaś Heńka, żeby poprosił cię o rękę do szczęcia? Taka niedowartościowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:29 jestem z Łodzi i nie muszę być idiotko ze ściany wschodniej żeby wiedzieć pewne rzeczy. Często jeżdżę w tamte strony i koło kultury i otwartości tamtych ludzi nawet nie stalas, zakompleksiona panienko x Wyzywasz od cipsk, idiotek i zakopleksionych panieniek i zarzucasz komuś brak kultury ;-) Proponuję popatrzeć na siebie. ps. Mam tak do ciebie wołała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy tu piszecie o kościele , księdzu i obrzędzie Czy o skali duchowej związku , którą można przeżyć bez tego .Mnie trochę rozbawia takie coś szczególnie nauki przedmałżeńskie i tłumaczenie przez katechetkę jak zrobić chłopca , a jak dziewczynkę Nie zapominajcie że ślub to obrzęd Miłość nie ma tu nic wspólnego , do wesela na którym często pijąc alko potem się rzyga :-) . Nie ma co się oburzać Często bierze się ślub kościelny żeby po prostu rodzina dała spokój :-o grzmiąc o życiu w grzechu czyli decydowaniu i osądzaniu za BOGA bo podobno to On ma błogosławić zapominacie o tym czy co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.51 Aleś zabłysnęła :P. Może ty i twoja rodzina rzyga na każdych imprezach....i może ty robisz tak by przypodobać sie Mo cioci, sąsiadce....:P Stad takie wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jadem polała ta wycywająca ludzi oc c/ipsk itp. Widać po zachowaniu, że małżeństwo bardzo jej służy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 02 nie wiem taki bełkot , że nie zrozumiałam o co Ci chodzi :-o A co do rzygania na weselach to pracując w korpo i mieszkając na wiosce mam porównanie ,jak jet tu a jak tu :-) I RZYGANKO WIDZIAŁAM NIE RAZ ;-) No chyba że pani mądra wesele bezalkoholowe hehehehhe o takim rzadko się słyszy bo przeważnie wesele = wóda mi się to rzuca i mnie razi bo ja nie piję w ogóle ;-p A co do obrzędu to może i tobie to wystarczy jesteś prosta trzymaj się prostej ;-) I nie obrażaj drugiego tylko dlatego , że ktoś w miłości szuka czegoś więcej niż białej kiecki i szopki weselnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.08 No widać inteligencją nie grzeszysz to się nie dziwię, że nie zrozumiałaś dwóch prostych zdań...:P "Mierzyć kogoś, swoją miarą"...to zrozumiałaś? czy też ci trzeba przetłumaczyć :P. Już to widzę jak pracujesz w korporacji...Akurat szopki weselnej jak to napisałaś nie miałam, ale byłam na wielu weselach i nikt nie rzygał jak to napisałaś, ale to pewnie dlatego, że ja obracam się wśród normalnych ludzi i ludzi na poziomie w przeciwieństwie do ciebie...stąd masz takie wnioski :P. Do mnie przyszła miłość, niczego w niej szukać nie musiałam, bo wszystko dostaje co najlepsze i oboje wiedzieliśmy czego chcemy...jeśli ty się musisz czegoś doszukiwać to twój problem...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takim samym tokiem jak o kobietach bez ślubu można mówić o tych po ślubie" "każda mężatka jak tylko spotkałaby bogatszego, który chciałby wziąć z nią kolejny ślub to by zanim poleciała i się na nic nie oglądała". Tak samo prawdziwe jak mówienie, że każda co nie chce ślubu jak głupia po obrączki po oświadczynach. x I zabawne - jak kobieta kieruje się SWOIM zdaniem to jest egoistką, a jak facet tak robi - to prawdziwy samiec co nie chce mieć k***w i bękartów? :D Ślub to nie jest jakaś męska decyzja na którą kobieta ma pokornie i uniżenie czekać. A tu wychodzi, ze Wy macie jakiś obraz upośledzonych kobiet, które nie posiadają języka w gębie, które cichutko czekają czy moze jednak ich pan i władca pobłogosławi je najwyższym zaszczytem na jaki taka podła istota mogła zasłużyć :D Sory, czasy się zmieniły - jak kobieta chce ślubu to może otwarcie o tym mówić, nie musi zgrywać ułomnej myszy mówiącej jedno, a myślącej drugie. I chyba w tym macie problem - że są kobiety odważne, które potrafią wprost powiedzieć "nie chce ślubu", "nie chcę dzieci" albo właśnie "chcę ślub". x Naprawdę uważacie, ze jako kobiety nie macie prawa do podejmowania SWOICH, niezależnych decyzji o własnym życiu? Że macie czekać na łaskę Waszych facetów? Serio macie się za jednostki pozbawione własnej woli? To może Korwin jednak ma rację co do niektórych kobiet, w tym temacie pięknie widać ich ograniczenie umysłowe i brak godności. Bo właśnie brakiem godności jest uznawanie, że szczytem marzeń i wyznacznikiem wartości każdej kobiety ma być decyzja faceta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że jako kobieta mam prawo do podejmowania swoich decyzji. Już po 4 miesiącach znajomości oboje wiedzieliśmy czego chcemy, a chcieliśmy być do końca życia razem i oboje chcieliśmy ślubu. I na niczyją łaskę nie musiałam czekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiesz, to może jest w kwestia wychowania. Tak jak w krajach muzułmańskich czy Indiach, kobieta jest cokolwiek warta tylko jak jest mężatką. W Indiach wdowy golą się ma łyso i chodzą ubrane na czarno, bo wraz ze śmiercią męża ich życie się kończy. Najlepiej by i one popełniły samobójstwo. I gdzieś w głowach tych kobiet jest to zakorzenione i one rzeczywiście tak myślą. Moim zdaniem podobnie jest z tymi co tu wyzywają konkubiny od k/urew i ich dzieci od bękartów. Ten ich zaścianek siedzi gdzieś głęboko w ich głowach i nawet do głowy im nie przyjdzie, że ktoś może myśleć inaczej. Kobieta nie może mieć według nich własnego zdania i pomysłu na życie. Ona czeka na ślub z mężczyzną i to mężczyzna ma zdecydować czy ułaskawi ją oświadczynami czy nie. Zawsze mnie dziwiło jak kobieta może tkwić w związku, gdzie jest przemoc i brak szacunku. Teraz myślę, że to własnie tego typu kobiety pozwalają na to. Bo Pan i władca zawsze ma rację i trzeba się go trzymać, bo jest się żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz wyjdzie, że wszystkie mężatki to zacofane, ułomne i nieudolne życiowo kaleki co nie potrafią bez faceta nawet myśleć :P. Weźcie i nie ośmieszajcie się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice żyją bez ślubu już 35 lat. Nigdy im nie zależało na ślubie, więc go nie wzięli. I są super zgodną parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zaraz wyjdzie, że wszystkie mężatki to zacofane, ułomne i nieudolne życiowo kaleki co nie potrafią bez faceta nawet myśleć jezyk.gif . Weźcie i nie ośmieszajcie się jezyk.gif" Jeśli ta mężatka uważa, że każda kobieta myśli tak samo jak ona, wyzywa inne od k***w, a dzieci od bękartów to jak ją inaczej nazwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice żyją bez ślubu już 35 lat. Nigdy im nie zależało na ślubie, więc go nie wzięli. I są super zgodną parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zaraz wyjdzie, że wszystkie mężatki to zacofane, ułomne i nieudolne życiowo kaleki co nie potrafią bez faceta nawet myśleć jezyk.gif . Weźcie i nie ośmieszajcie się jezyk.gif xxx Cy ktoś tu mówi o WSZYSTKICH mężatkach? Mówimy o tych co wyzywają inne kobiety od k/urew a dzieci z nieformalnych związków od bękartów. I raczej jest to mniejszość mężatek a nie wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierzę. czasem wystarczy się naogladac w rodzinie bliższej czy dalszej żeby się do instytucji samej zniechęcić. może ktoś nie wierzyć ale są ludzie którym jest obojętne czy mają ten papier czy nie. troche to zależy od kraju i okoliczności ale dla mnie sensowniejsze i logiczniejsze jest nie brać ślubu wcale albo cywilny (w kwestiach urzędowych) niż dla rodziny przysięgac przed Bogiem bo taka tradycja, bo rodzina bo coś tam... tymbardziej jeżeli się katolikiem jest tylko z nazwy i kilku wcześniej przyjętych sakramentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie ślub to przysięga, symbol tego, że luzie cach być razem. Wiem, że są rozwody, wiem, że wiele par bez ślubu tez żyje razem długo i szczęśliwie. Jednak jestem tradycjonalistka i dla mnie ślub jest ważny. Rozumiem jednak, że są ludzie, którzy myślą inaczej, nie potrzebują oficjalnej deklaracji i ślub to dla nich tylko "papierek". Ludzie, kiedy nauczycie się, że nie wszyscy są tacy jak wy, że wasze poglądy nie są jedynie słuszne, a odmienne zdanie zasługuje na akceptację a nie na wyzwiska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja mam slub kościelny, 2 dzieci urodzonych po slubie. Przed slubem nie uprawialiśmy sexu. Zyjemy już 10 lat razem i jesteśmy sobie wierni i szczęśliwi. Planujemy 3 dziecko usmiech.gif Wiem, wiem u mnie wszytsko po kolei a nie tak jak na kafe oczko.gif No ale ja już taka jestem lubie mieć wszytsko poukładane. xxx a co to kogo obchodzi? Medal chcesz? Twoje życie twoja sprawa nie jesteś z tego powdu ani lepsza ani gorsza, a jarasz się tym jakbyś Nobla dostała. Dla mnie wcale nie jesteś poukladana ale to dla mnie ;) Dla mnie ja jestem poukładana i bardzo się cieszę, że żyłam z narzeczonym przed ślubem, że z nim pomieszkałam - no taka już jestem, masz z tym problem? Ja mam ślub cywilny, bo nie jestem katoliczką, a przed ślubem żyłam z nim 3 lata czy dlatego zasługuję na miano kur/wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzę właśnie jakie światłe są te niektóre mężatki :D Ślub kościleny, bo jak cywilny to już panna mloda bidulka i kur/wa, a dzieci to bękarty.... Niiiiiiiie wcale zacofane nie jesteście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:39 i pewnie zaraz nam wmówisz że nie było ci wstyd że mama ma inne nazwisko niż ty i ojciec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:26 No niestety u nas w kraju też jest tak,że kobieta która nie jest mężatką jest gorsza,ułomna,nic nie warta. Minie 1000 lat zmieni sie nastawienie społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 13:39 i pewnie zaraz nam wmówisz że nie było ci wstyd że mama ma inne nazwisko niż ty i ojciec smiech.gif xxx Wiesz, że dla wielu osób nie ma w tym nic dziwnego, że mama ma inne nazwisko niż tata. Niektórym nawet do głowy nie przyjdzie, że można byłoby się tego wstydzić. Ja jestem mężatką, ale z racji mojej pozycji zawodowej nie zdecydowałam się zmienić nazwiska na męża. I nikt się z tego powodu nie czuję źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak zwykle wyluzowane i kulturalne konkubiny daja czadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×