Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ka  ma

Inny temat

Polecane posty

Gość gość
Nie robiłabym problemu, gdyby chciał spróbować ze mną czegoś nowego. W drugą stronę to tak samo funkcjonuje. Nie można wszystkiego tylko pod prokreację podpinać, bo nuda związek zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super też tak uważam, małżeństwo to związek z założenia na całe życie. Idealnie jak na starość nie będzie się niczego nie żałowalo. Idealnie jeśli będzie to wielką wspólna przygodą dwojga kochanków. Mówisz że była byś otwarta na propozycje . Seks grupowy wchodzi w grę? 10:11 mi też podobają się wypowiedzi Kamy i kama :) choć nie zgadzam się ze wszystkim ale nie mam wyłączności więc śmiało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie slub To ogromne przezycie a sama przysiegajest czyms wyjątkieym nie oprócz dwoje ludz zdecydowało sie na wspólne zycie na dobre i zle zeby po pewnym czasie wszystko rozporprzyc jeżeli kogos sie kocha to się kocha a nie szuka nowych związków kryzysy mozna przezwyciezyc w każdym związku tylko trzeba chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie w tym wszystkim jest zycie ktore czasami nas zaskakuje zazdroszczemalzenstwom o dużym stażu tez tak chciałbym rzucam temat na dziś co robic aby byc Szczęśliwy do końca swojego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
darjuż Seks grupowy jak nazwa wskazuje dotyczy kilku przynajmniej osób, w tym obcych. Ja pisałam o otwieraniu się w stosunku do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka  ma
Dzień dobry obecnym:) tak postaram się nadrobić. Dużo piszę z darjużem bo jak widać tylko On daje radę wytrzymać w dyskusji ze mną. Nikt nie podpina wszystkiego pod prokreację. Ten wątek pojawił się w konkretnym kontekście. Podejrzewam że dałoby się policzyć osoby stosujące kalendarzyk jako formę antykoncepcji. Tutaj może to będzie argument za tym ze nie jestem tak ortodoksyjna jak Ci się darjuż wydaje:P padło stwierdzenie że nuda związek niszczy. Pewnie też, ale wiele innych czynników niszczy go mocniej i szybciej. Do nudy, rutyny, można przywyknąć, jeśli to dotyczy konkretnie seksu. Gorzej kiedy nagle zmieniają się na przykład priorytety komuś, ale to dłuższy temat. darjuż, nie zgadzasz się ale jak dotąd nie masz argumentu spychającego mnie do narożnika:) Temat na dziś zaproponowany. Moim zdaniem długi staż nie jest równoznaczny z poczuciem bycia szczęśliwym w związku. Ludzie "męczą się" ze sobą czasami z różnych powodów. Co robić? Dla mnie to poczucie szczęścia w związku zależy nie tylko ode mnie samej. Chętnie podkradnę patent, jeśli ktoś ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darjuz czy wszystko musi Ci sie kojarzyc z środek dlaczego nie możesz odpowiedziec na pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kama sie zntka jak jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kama sie zmyla jak jej kazał dariusz szkoda ze nie ma własnego zdania i jest Tak zalezna Od niego robi wszystko pod jego dyktando

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli facet ma nagle ochotę na spust na twarz, nie wiem, bo słyszał że fajnie, to dlaczego miałby się nie przekonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie ze jestes kamo latemt na długi i Szczęśliwy związek to sprawa indywidualna według mnie nie ma gotowej receptury szacunek otwartosc czy do końca prawdomownosc tego nie wiem na pewno nie zdrada Mowisz ze duzo piszesz.z. darjuzem szkoda ze nie można włączyc sie do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ka ma ja się nie zgadzam z tym co piszesz o powodach niepowodzeń w związku. Wszystko się od łóżka zaczyna i jeśli tam stawiasz ściany, to i w innych dziedzinach życia te braki wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodałabym jeszcze gotowość na kompromis. Dlaczego nie można? To nie jest zamknięte, prywatne forum. Każdy kto chce podyskutować zawsze jest mile widziany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy od tego o jakich ścianach mowa? Tak czytam czasami jak ludzie, głównie mężczyźni, żaląc się, piszą że poza seksem wszystko inne gra, że kochają i nie chcą zdradzać, tylko szukają sposobu na poprawę, więc widocznie nie rzutuje to aż tak negatywnie żeby nie dało się żyć, przynajmniej przez jakiś czas. Jeszce wrócę do tych ścian. Już to pisałam wcześniej więc powtarzam, że nie uważam iż wszystkiego w życiu trzeba spróbować w imię udowodnienia komuś że nam zależy itp. Rutyna pojawia się w każdym związku i to nie jest jednoznacznie negatywne zjawisko dla mnie. To naturalne że żyjąc z kimś, po pewnym czasie tworzą się schematy, stajemy się przewidywalni i przyzwyczajamy się do siebie. Łatwiej byłoby na przykładach chyba, więc czekam odnośnie tych ścian:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy uważasz ze otwarcie ścian jest nowy związek albo flirt tylko należałoby również zastanowic sie co z ta druga osoba czy jest tobie wszystko jedno co mysli i czuje jak w tym wszystkim moze sie odnaleźć otwartosc to również zmiana na potrzeby nie tylko środyalne chociaż. Te bywaja. Cudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy kto chce podyskutować muszko. Osobiście nic do Ciebie nie mam, ale odnoszę wrażenie że chcesz mnie teraz sprowokować. Nie pamiętam żebyś jakoś bardziej wgłębiła się w nasze rozmowy tutaj czy tam wcześniej. Zapamiętałam raczej, że swoje wypowiedzi kierowałaś do hajabuzy bądź darjuża, o co oczywiście nie mam pretensji absolutnie, aczkolwiek te Wasze damskie potyczki rzutowały negatywnie na rozwój dyskusji i pewnie stąd ten dystans. Jeśli jednak aktywnie będziesz uczestniczyła w temacie, to jak najbardziej możemy podyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale właśnie o to chodzi, że wymuszanie kompromisów w sytuacji, kiedy druga połowa ma na coś ochotę jest początkiem końca. Piszesz o tych licznych, którym się układa jako tako, z wyjątkiem łóżka. A znasz kogoś kto z seksu jest zadowolony bardzo, a życie wspólne się nie klei? Ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaję że nie do końca zrozumiałam. Co do kompromisu to tyczy się to ogólnie całego współżycia z kimś w związku, nie tylko seksu. Hm czyli że jeśli partner ma na coś ochotę to ta druga osoba powinna się zgodzić bez względu na swoje uczucia, pragnienia czy opory? Co do pytania to tez nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to Ty wyżej pisałaś o tym ze nie robiłabyś problemu, gdyby on chciał czegoś nowego spróbować i w drugą stronę tak samo? Jeśli to Twoje, to czy na tym nie polega kompromis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co czytałam jesteś bardzo surowa dla swojego faceta. Nie piszemy przecież o ochocie na inne kobiety, tylko o tym, co chciałby zrobić z Tobą, przy Tobie. Aż tak poniżające i nie do przyjęcia jest dla Ciebie Jego sperma na twarzy? A on też nie może mieć Cię soczkiem bezpośrednio na swojej twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sperma na buzi to tylko przykład, ale nie mów, że kompromis w tej sytuacji wygląda tak: Wiem, że chcesz, ale jak przestaniesz nalegać, to ugotuję Ci ulubiony obiadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mnie śmieszą wylogowane niebieskie kurfy które pouczają. kur/vo to że ty lubisz jak ciule leja na ciebie swoje gluty, nie znaczy, że każda ma lubić :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dawna mnie czytasz? Uważam to stwierdzenie za bardzo niesprawiedliwe. Ja szanuję to że On nie ma na coś ochoty czy czegoś nie chce i tego samego oczekuję. Nie dostrzegam w tym niczego dziwnego. Nie wyobrażam sobie, żeby odmowa seksu analnego czy wytrysku na twarz mogła być początkiem końca. To dla mnie co najmniej niedojrzałe. Jeśli ktoś czegoś odmawia to zawsze jest jakiś powód i nie ma mowy o naleganiu czy tego typu kompromisach o których piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A możesz konkretnie napisać, co było Twoim pomysłem nie do przyjęcia dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mogę:) masaż prostaty o czym kiedyś też pisałam, ale poza tym oczywiście kategorycznie i zdecydowanie odmówił spróbowania choćby odrobiny swojej spermy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ka ma zgasila Muche :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama to się nazywa wyprowadzić w pole Darjuża . Myślałem że zajęta będziesz :) spoko ogarnę. Muszę a muszę pozdrowić muszkę, powiedz bo masz bliski kontakt czemu MID nas nie odwiedzi :) ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bój się darjuż, mid z pełną piersią zjawi się nagle, ale to raczej ka mie temat zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×