Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość może przyszła mamusia

mamusie na luty 2018

Polecane posty

Gość PaulinaNaDiecie
Cześć dziewczęta; ) Widzę że u Was jest już emocjonujaco. Ja nie wiem czy mam skurcze czy nie :/ nie wiem jak je rozpoznać... Brzuch mi dość często twardnieje, mała kopie jak szalona, czasami czuję delikatny ból w dole brzucha jak na @ Ale nie umiem w tym rozpoznać skurczów. Odbiore tylko wyniki badan, przyjdzie jutro koszulka do szpitala i biorę się za mycie okien - to musi rozkręcić akcję. Podziwiam Was ze nie jedziecie do szpitala mając skurcze dość regularne...odważne jesteście, no i bardziej doświadczone więc rozpoznajecie czy to już poród. Zazdroszczę dziewczynie od cesarki tego że przynajmniej wiedziała kiedy to wszystko się zacznie a my tutaj czekamy na godzinę 0 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulina na diecie, ja przy pierwszym porodzie też miałam wątpliwości, czy rozpoznam TEN moment i czy będę wiedziała, kiedy jechać do szpitala. W ogóle nie potrafiłam rozpoznać, kiedy są skurcze przepowiadające, nie odróżniałam kopniaków dziecka od czkawki itp. Ale jak akcja zaczęła się na dobre, to od razu wiedziałam, że to już. Skurcze przepowiadające mogą być bezbolesne, to właśnie takie twardnienie brzucha, czasami bóle jak podczas miesiączki. Natomiast właściwe skurcze są już bardziej dokuczliwe i pojawiają się regularnie jak w zegarku, nasilają się i są coraz częściej. Wydaje mi się, że nie da się tego przeoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Urodziłam dziś o 3:45 Kaję, 3450 g,53 cm. Wszystko ok, còreczka jest śliczna i zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Olivinsand gratulacje!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaB25
Olivisand. Super wiadomość:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fressia
Olivinsand! Gratulacje!!! Jestem w szoku jednak choć pisałaś, że się zanosi!!! Cieszcie się sobą i napisz więcej jak odpoczniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
olivinsand wielkie gratulacje! Kaja na pewno jest śliczna, zdrówka dla maleństwa i dla Ciebie. Wracaj do sił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olivisand Gratuluje.. Fressia- jeszcze zyje, nie pisze bo moglabym tylko narzekac, ale czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka dawaj, wygadaj się :D Powiedzcie mi czy czujecie coś takiego - taki ból, kłucie w pochwie, zwłaszcza po wstaniu z krzesła/łóżka? Mi czop odszedł dopiero na porodówce. Oby zaczęło się samo, a nie skończyło przenoszeniem i skierowaniem do szpitala na wywoływanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
fressia - ja tak nie mam ale ja dopiero co teraz 36 tydz będę rozpoczynać więc może wszystko przede mną. Czasami tylko taki lekki ból jak na okres ale to naprawdę rzadko, czasem coś zakuje ale to też bardzo sporadycznie. Skurczy ani twardnienia brzucha też nie zauważam. U Was się tyle dzieje, że czasem zastanawiam się sama czy u mnie wszystko w porządku skoro w sumie to nic się nie dzieje oprócz tego że mały się wierci i czasem bolą żebra. U was skurcze, twardnienia brzucha, kłucia a u mnie cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Sama nie wiem co czuje, od jakis 4 dni mam skurcze, co 15-20 min, czasem ustaja, wczoraj co 10 mim przez 4 h meczylo. Jestem tak obolala w okolicach brzucha ze boje sie przewrocic na bok. Pojedziemy dzis niech sprawdza czy jest ok. Jak musi bolec niech boli, ale bede spokojniejsza. A bol jakby szyjki takie klocie przy *****ch malucha czulam juz miesiac temi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję :* bardzo się cieszę :) No dziewczyny, to teraz się zacznie. Jak już jedną urodziła to zaniedlugo kolejne się posypia :) U mnie dziś 35+6tc.. Już prawie dobijam do 37tc :) Później, niech się dzieje co chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Fressia mnie tak dziwnie kłuje i boli w pochwie, bo tylko po lewej stronie. Zwłaszcza przy obracaniu się z boku na bok w łóżku albo przy wchodzeniu po schodach. A byłam dzisiaj na ostatniej wizycie u gina i wszystko tam ok, czyli tak ma chyba być ;) odebrałam ostatnie wyniki badań - gbs, HIV, morfologia, mocz-na szczęście wszystko w zupełnym porządku. Teraz mam zgłaszać się na ktg do szpitala w którym będę rodzić raz w tygodniu i czekać ;) Waga do tej pory +7,5kg i od ostatniej wizyty już nie przyrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaNaDiecie
Ale super że kolejna z nas się rozpakowała :) mi właśnie wypadł czop sluzowy, już jakiś czas temu myślałam że mi wypadł a tu zonk, musiał to być śluz wcześniej. Kłucie w pochwie i dole brzucha czuję już od dłuższego czasu. Rzadko ale się pojawia. Idę zrobić porządki bo mam wrażenie że mogę się lada moment rozpakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaB25
Jestem w 36 tygodniu i też czuje kłucie w pochwie oraz strasznie mnie bolą pachwiny. Dobrze , że to już końcówka . Jeśli chodzi o twardnienie brzucha to różnie. Jednego dnia bardzo rzadko , a drugiego bardzo często. Dziś akurat często ale to pewnie dlatego, że wysprzatalam dom i wreszcie wyprasowalam ubranka dla dziecka. Tak na dobra sprawę to mogłabym urodzić w 37 tyg. nie chce już dużego brzucha bo coraz ciężej mi funkcjonować. Najgorzej mi się śpi. 37 tydzień to chyba już bezpieczny termin dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olivinsadn, gratuluję!!! Mi też kłucia towarzyszą już od dłuższego czasu. Jak większość z nas mam już dosyć swojego stanu i tak jak jeszcze niedawno chciałam, żeby już było po wszystkim, tak teraz zmieniłam zdanie. Po ostatniej wizycie u lekarza zapadła decyzja o cięciu, jestem umówiona na 31 stycznia. I teraz bardzo mi zależy, żeby dotrwać do tego dnia, żeby nie zaczęło się wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka1990
Witam, pisałam na początku , później czasem podczytalam Was ale z racji pora pracy do końca ciąży się nie udzielalam, dzis urodziłam chlopca przez cc 2800g, 54cm 10/10 OLAF :) jest jednak w inkubatorze bo po czasie zaczął mieć problem z oddechem. Ale już lepiej. :) wg om 38+5 ale lekarz od dzieci twierdzi że nie miał tyle. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
No to mamy kolejną mamusię :) Gratulacje i zdrowia dla synka i świeżo upieczonej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Sabinka nieraz zastanawiałam się co u dziewczyn które pisały na początku a teraz się nie odzywają :) Garatuluję synka!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Majka a co u ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Tuśka
Sabinka super, że się odezwałaś. Gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Sabinka gratuluje.. Ja nadal w dwupaku, ale spokojniejsza. Mlody na usg mial 3,9 kg, jak sie nie wykluje do 10.02 beda wywolywac. Szyjka skrucona, ale trzyma, rozwarcie na palec. Najwazniejsze ze dzidzia donoszona. Tyle ze taka uroda tej ciazy, ze boli i , skurcze te przepowiadajace tez moga byc bolesne, brzucha juz nawet nie dotykam, bo macica reaguje na kazdy ****** cisnie... Teraz tylko czekam az mnie maz zdenerwuje, bo inaczej bedzie Robert :D chociaz i tak pomyslu nie mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimma
Oliivsand i Sabinka gratulacje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Majka chociaż jakiś kierunek masz, że może nazwiecie Robert a my kompletnie nie mamy pojęcia jak nazwać synka. W rodzinie padają przeróżne propozycje ale nie jesteśmy przekonani tak w 100 proc do żadnego imienia. Strasznie to trudne, zazdroszczę tym którzy nie mają kompletnie z tym problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Majka to duży facet będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Kamea na to wyglada, chociaz jak pomysle ktoredy ma wyjsc to jakos nie mam ochoty tego przyspieszac :D Gosc - niby przy corce mialam imie wybrane- Zuzia ( wowczas nie bylo jeszcze tak popularne), ale zobaczylam ja i bylam pewna se to Natalia, corka ma 11 lat i uwielbia swoje imie, a mi i tak sie srednio podoba. Kolezanka tez opowiadala ze nie miala wybranego imienia, zobaczyla malucha i wiedziala ze to Aleksander. Znowu jak ja sie urodzilam, ojciec trzy dni dumal nad imieniem, i wymyslil, a ja jako dzieciak nigdy nie lubialam mojego imienia, nadal chyba nie lubie, ale juz przywyklam. Mysle ze natchnienie przyjdzie gdy zobaczysz malucha. Tym razem mnie nie dopadlo to obsesyjne przegladanie kaledarzy i szukanie imienia, chyba jestem juz za stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Witajcie kochane! Chciałam napisać wcześniej, ale w szpitalu nie mogłam wejść na kafe z telefonu. 24go o 8.00 urodziłam moją kochaną córeczkę! 53cm 3340kg 10pkt. Sama cesarka ok, tylko teraz jestem trochę obolała. Najważniejsze że jesteśmy już w domu całe i zdrowe :) Olivinsand i Sabinka - gratulacje :) Ciekawe która teraz następna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Alaa gratuluje :) czekalysmy na wuadomosc i sie doczekac nie moglysmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×