Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Królowa łez

Powodzenie u mężczyzn to jednak nie jest kwestia urody

Polecane posty

Gość gość
kolego ona nie kocha ciebie tylko twojego wacka, moze dawno jej nikt nie dogodzil i stad ten zachwyt nie rob sobie z nas jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no nie jestem z nia, ale tylko dlatego ze jestem na etapie przygotowania statystyki dla tej metody. Moi koledzy ktorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok no...juz sie poswiece :p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no nie jestem z nia, bo jestem na etapie robienia statystyki dla tej metody. Moi koledzy ktorych nauczylem tej naukowej metody robienia milosci maja juz zony dizewczyny a wczesniej mieli lipe z kobietami. Ja tez sie w niej zakochalem ale zeby to zaniechac stosuje metode mieszanego hormonu czyli ide szybko w ciagu 2-5 dni i uprawiam seks z nastepna kobieta dlatego przwiazanie do tamtej wygasa. Ta metoda zapewnia utrzymanie milosci na 8 do 12 lat. Potem albo trzeba sie legalnie zdradzac albo zmienic partnera. Bazuje ona na ewolucyjnym mechanizmie odchowanai potomka a na ot trzeba 8 10 lat. Potem wszystkie hormony opadaja. Tylko ze tak jest zawsze 99proc malzenstw po tym czasie mieszka tylko ze soba pod jednym dachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedna rzecz przyszła mi do głowy - więc Was zapytam i jak któremuś Panu się chce to proszę o odpowiedź. Czy mężczyźni naprawdę lubią nieporadne kobiety, takie wiecznie biedne, rozmemłane, wymagające opieki i troski, narzekające na swój los? Ja mam męski charakter i powiem Wam, że Bogu za niego dziękuję. Wygląda to tak - nigdy nie błąkam się niezdecydowana bez celu po sklepie, biorąc tuzin różowych bluzeczek z wieszaka i labiedząc - nie wiem która wybrać. Staram się być punktualna, szanuję zarówno swój czas jak i innych ludzi. Kieruję się logiką a nie wyłącznie sercem czy emocjami, nie obnoszę się z PMS-ami, z kolegami porozmawiam o wszystkim nawet jeśli w życiu nie grałam w WOT, potrafię świńsko zażartować. Akurat mój facet nie narzeka bo mówi, że dzięki temu nie musi mnie niańczyć, jesteśmy partnerami i działamy razem, jedno drugiemu pomaga, wyręcza go itp. Ale jak tak patrzę po moich koleżankach to widzę jak niektórzy mężowie chcą wgryźć się w żelbeton - niezorganizowane, płaczliwe, niezdecydowane, wiecznie spóźnione, zapominalskie, jeden but się gdzieś zapodział, wałki we włosach zostały itp. Ja jako kobieta uważam, że trochę nad sobą popracować powinnyśmy. Nie, nie trzeba być od razu Zosią-Samosią, która nie da się facetowi wykazać bo sama lepiej naprawi kran albo korporacyjnym babochłopem w garniturze, już od rana nastawionym na sukces ale widzę, że obrotne babki nie mają łatwo. Faceci się ich boją, innym nie chce się starać. Czy to nie czas gdzie Panowie się nam jednak troszkę hmmm rozleniwili ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytałam tematu w całości ale nie pasuje mi stawiana teza w temacie. Moje koleżanki singielki są same albo dlatego że nie są otwarte na znajomości (nieśmiałe, kiepska komunikacja, niezaradność w relacjach) lub mają zbyt wygórowane oczekiwania, których czasem same nie spełniają. Albo nie potrafią nawiązać czy podtrzymać kontaktu albo celują w gości którzy kompletnie nie są nimi zainteresowani. Ale mówię tylko jak to jest u moich znajomych. Z tego co widzę te bardziej urodziwe (niekoniecznie piękne) są jednak zajęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:29 nie obraź się brachu ale co Ty nam tu za wiejskie zabobony uskuteczniasz? Czy rzeczone panie wiedzą, że robią za laboratoryjne myszy? Ja pierdaczę a myślałam, że dzisiaj mnie tu na tym wątku już nic nie zaskoczy :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Nie czytałam tematu w całości ale nie pasuje mi stawiana teza w temacie. " No ale dziewczyny będące w związkach, które mają nadwagę, krzywe zęby, garbaty nos, widoczne defekty, jak to się mówi "nie grzeszą urodą" i nie są okładkowymi pięknościami a jednak z kimś się związały. Więc może danego mężczyznę ujęła ich osobowość, zalety, ciepło i troska, zdolności kulinarne, poczucie humoru, bogate wnętrze i wtedy nawet te wady zewnętrzne przestały się liczyć. Ba, pokochali ich mały biust, krzywy zgryz, piegi itp. itd. Bo to co się nie podoba jednym dla innych jest czymś wspaniałym. A autorka i inne panie mają w miarę poukładany charakter, jest na czym oko zawiesić ale mężczyźni się ich np. boją i rezygnuja z bliższego poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Królowo łez - tych żagli to Ci zazdroszczę, ach rozmarzyłam się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:42 Nie mówię że tak nie bywa, każdy ma przecież swój gust, mówię tylko co widzę w tym otoczeniu mi najbliższym. U mnie te brzydsze dziewczyny są jednak od lat same, niektóre nigdy nie miały chłopaka głównie z powodów które wymieniłam. Dlatego też próba odpowiedzi na sytuację autorki raczej się nie uda, bo tych powodów może być zbyt wiele. Nie podoba mi się teza (i na nią zareagowałam) bo po prostu w moim środowisku /gdzie jest bardzo dużo kobiet/ się nie sprawdza. Odpowiedź na pytanie autorki dlaczego nie została 'wybrana' znają tylko ci mężczyźni o których wspominała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nadal twierdzę, że Autorka nie powinna się poddawać/załamywać tylko szukać znajomości w coraz to nowych środowiskach, może jakiś kurs, może jakiś nowy język, jakaś wycieczka, przez ludzi do ludzi jak to mawiała moja Babcia, pozna kogoś kto ma fajnego wolnego kolegę albo brata albo chociaż będzie miała nowych przyjaciół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie ladne i zajete sa juz zajete wiec nie spinajcie sie "cuda i k siezny" ze was nikt nei chce bo do nich nei nalezycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wszystkie ladne i zajete sa juz zajete " a wszystkie masła są maslane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa łez
Gościu z 12.15 bardzo Ci dziękuję za wpis. ...to jest dokładnie tak....jestem przezroczystą....I nie winie za To mężczyzn tylko siebie. ....ze błąd leży gdzieś we mnie....poza tym też spotkałam się z ctekstem ze pewnie coś ukrywam przed czymś uciekam skoro niby taka fajna a sama....nikomu nue przyjdzie do glowy ze ja naprawde chcecto zmienić tylko nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może ja z innej beczki - sa kobiety, które celowo nie szukają faceta. Chcą być same i mieć święty spokoj. Tego ludzie też nie mogą zrozumieć, ciągle np. wciskają im macierzyństwo. Znam dwa przypadki gdzie kobieta napatrzyła się co w domu wyprawiał pijany ojciec i obiecała sobie, ze nigdy nie związe się z facetem (i tak zrobiła) a druga, ładna i wykształcona wyszła za mąż za nieroba, któy chciał żeby na niego pracowała, dręczył ją psychicznie, dziś jest wrakiem człoweka. Nie lubię kobiet, które się wywyższają, mają jakąś manie, że sa najlepsze ale rozumiem te, które stawiają facetom jakies wymagania, cięzko pracowały na to co mają dziś, a koleś chce wejść na gotowe i gnić na kanapie, sami przyznacie, że to trochę nie halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krolowa lez - a powiedz mi po jak szybkim czasie zgadzasz sie na seks? x pozatym nie sadzisz ze musi sie na to zlozyc kilka czynnikow facet musi Ci sie podobac i ty jemu musicie byc na tym samym poziomie swiatopogladowym bo inaczej nic z tego - brak tych czynnikow brak zwiazku. Musisz poznawac wiecej ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Królowo łez - nie ma za co, piszę mi się z Tobą bardzo fajnie. Gdybym miała czarodziejski pierścień to już byś teraz spędzała czas z jakimś wymarzonym Panem X, szum fal, ptaków śpiew, Ty i on pośród oceanu. Nie wiem czy to Cię jakoś pocieszy ale ja mojego mężczyznę poznałam wtedy kiedy przestałam szukać przyczyn mojego niepowodzenia, pogodziłam się z tym, że być może będę sama, machnęłam ręką na wszystko. Poznaliśmy się naprawdę w przypadkowych okolicznościach, rzekłabym, że we właściwym czasie i miejscu prawie się minęliśmy ale jednak los zechciał aby spojrzenie pozostało na dłużej. Żałuję tylko tego, że nie przeżyjemy razem różnych rzeczy, które robi się będąc nastolatkiem czy osobą 20+, dlatego staramy się sobie to w jakiś sposób wynagrodzić żeby mieć nowie i tylko nasze wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krolowo nie dziw sie.... wiem ze sa atrakcyjne i mondre singielki po 30 stece ale a=boje sie pomyslec co taka kobieta miala w swoim repertuarze. Ladna kobieta i cel czestych atakow roochaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś krolowa lez - a powiedz mi po jak szybkim czasie zgadzasz sie na seks? " - pytanie do autorki ale pozwól że napiszę coś od siebie, co wy macie z tym seksem? Jakby tylko on był najważniejszy. Jak facet tylko ściemnia, że chce czegoś więcej a odlicza dni do bzykanka po czym zwija żagle to jak to wygląda? a ja teraz widze właśnie wysyp takich, którzy na to bajerują kobiety a one biedne (no przeciez mnie kocha i nie traktuje jak panienkę na jedną noc) się na to łapią, facet który będzie lepiej chciał poznać kobietę, ma wobec niej poważniejsze zamiary nie będzie od naciskał na seks podczas 3 randki, potrafi utrzymać freda na wodzy :) a kobieta tez poczuje sie ceniona a nie jak towar w sklepie; poza tym w miłości nie ma reguł, są osoby, które poszły do łóżka jeszcze zanim pierwsza randka na dobre się zaczęła i są ze sobą do dziś a drudzy wytrwali w czystości do ślubu, trzymali grzecznie rączki na kołderce a miesiąc później polecieli z pozwem do sądu; swoją droga uważam, że takie pytanie do autorki jest nietaktowne, damy się nie pyta o takie rzeczy :+)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:39 czasem ładna i mądra = szanująca się, nawet jak raz dała się zbajerować *****czowi to drugi raz się boi, ja wiem, że faceci by chcieli do ołtarza wieść dziewice no ale to musielibyście sobie już przedszkolu zaklepać przyszłe wybranki i nakazać teściowi żeby im pilnował wianka jak oka w głowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa łez
Powoli pokornie godze się z tym że będę już do końca życia przzroczysta...wiem też ze to trochę wina środowiska. ..obrażam się ciągle wśród tych samych ludz....znaczy tego samego pokroju,niekoniecznie zbliżonego do mojego.umiem się dostosowywać i wcrelavjach kolezenskich nie ma problemu Alle w miłosnych już tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa łez
Obracam się miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa łez
Nie godze się prędko na seks to prawda,ale jak już -to reklamacji nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa łez
Może rzeczywiście jak ktoś wcześniej napisal-pływam nie w tym basenie.....Ale Panowie poznani na weselu było z innego basenu a też nie zwrocili na mnie uwagi lecz zajęli moimi kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hi,hi z ta reklamacją - mistrzowska riposta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwróżka
Królowa łez napisz swój dzień i miesiąc urodzenia Może masz tzw "męski charakter"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa łez
11 pazdziernik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa łez
Żeby zobrazować moje rozterki dodam jeszcze taka historie sprzed paru tygodni....pojechałam z kolegą z pracy na szkolenue-wspólnie robimy prezentację więc siła rzeczy dużo współpracujemy.znamy się od niedawna ale jakbyśmy się znaki sto lat-od razu zatrybilo (ale na płaszczyźnie kolezenskiej i wspólnych pasji ),okazało się ze on też żeglarz, więc rozmowy niekończące się o żaglach hihy i anegdoty,nawet chętnie zaczeksm mu opowiadać więcej o sobie (chyba podświadomie próbowałam go zainteresować sobą, chciałam żeby mnie bliżej poznał ),wydawało mi się ze tą znajomość jakiś fajnie się rozwinie....I co?pojechaliśmy na to szkolenie a tam wyszła dziweczuna (rizwodka,2 dziecię ,duża nadwaga,krótkie włosy I kiepsko dobrane do gabarytów ubranie.....I zaczęła umizgi go mego kolegi. ...I co...I w tym momencie ja znów stałam się przezroczystą.....on już widział tylko ja,że mną gadał tylko służbowo....na koniec jak wracaliśmy do naszego miasta w trójkę to powiedział że najpierw pidrzuci mnie di domu (choć musiał nadrobić drogi a potem jeszxzeceaz cofnąć do centrum )a potem ze odwiezie ja.....czyli reasumując pizbyl się mnie wcześniej bo pojevhsv już tylko z nią I być z nią sam na sam.....było mi strasznie przykro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa łez
Tak ten horoskop to w 99 procent o mnie☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×