Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Królowa łez

Powodzenie u mężczyzn to jednak nie jest kwestia urody

Polecane posty

Gość gość
12:49 Poczytaj mi Mamo tez tutaj :) o jakże się cieszę :) A teraz proszę o korektę wypowiedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci proponuję korektę mózgu, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mężczyźni lubią tajemnicze i niedostępne kobiety --- tak pisze między innymi niejaki pan Grzesiak :) tylko niestety niektórym rycerzom już nie chce się rozkminiać tajemnic dziewoi, wolą pannę do tańca i do różańca , zwariowaną, wesołą i mająca to "coś", tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:52 takim trikom nie odmówiłby nawet sam Pękalski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:52 A kogo to obchodzi jak odbiorą to mężczyźni to ich problem :) Autorko jeżeli cokolwiek jeszcze z tego czytasz - przestań myśleć jak odbiorą cię inni a zacznij żyć dla siebie i z sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:57 - nareszcie ktoś ze zdrowym rozsądkiem, no przecież o tym nawijam od wczoraj :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Propozycja odrzucona ...staraj się bardziej bo cienko ci idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasik to wyjdź poza swoje otoczenie, co za trudność. Zagadaj takiego faceta, który ci się podoba, a nie narzekasz i wymyślasz pseudo-preteksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.04 uważasz, że zagadanie do faceta, który komuś się podoba gwaratuje, że on zechce? :P Gdyby tak było nie było by singielek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i współtowarzysze niedoli, pozwólcie, że dorzucę swoje trzy grosze. Dołączam do teamu "nic na siłę". Moja historia w skrócie: jestem wysoka, długie włosy, kobieca sylwetka. Poznałam faceta, z mojej strony zaiskrzyło, naprawdę w 100% mi odpowiadał, wręcz chodzący ideał. Fajnie nam się rozmawiało, znajomość kwitła jak majowe bzy ale miesiąc, dwa, pół roku i wciąż byliśmy na stopie koleżeńskiej. Nie byłam w jego typie. Biorąc pod uwagę gust obiektu moich westchnień, nic nie mogłam zrobić. Podobały mu się tzw. chłopczyce. I rzeczywiście dwie ex dziewczyny a także obecna żona charakteryzują się niskim wzrostem, fryzurą na zapałkę, niemal całkowitym brakiem biustu. I mimo tego, że nasi wspólni koledzy się nabijali, on pozostał wierny swoim ideałom, jeśli mogę to tak opisać. Więc co miałam zrobić, pochlastać się? Trzeba się w porę wycofać, przetrawić to w samotności i zaakceptować, że gusta są różne. To w żaden sposób nie ujmuje mojej osobie, nie będę golić głowy na łyso żeby się komuś przypodobać. Tak więc uszanowałam gust tego faceta no i fajnie, że ułożył sobie życie i jest szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, niektórzy to widać że nie mają o życiu pojęcia... albo są "w czepku urodzeni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 13.04 uważasz, że zagadanie do faceta, który komuś się podoba gwaratuje, że on zechce? jezyk.gif Gdyby tak było nie było by singielek. --- masz rację, no ale jak zagadywać w ogóle nie będzie to będzie tkwiła w martwym punkcie, niech próbuje może za którymś razem trafi swój na swego, sa faceci którzy trochę się dygają żeby jako pierwsi zagadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HOP HOP AUTORKO, wróć do nas i napisz coś więcej o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa łez
Uff...nie miałam jak więcej napisać bo byłam w robocie....ale milo mi zecwciaz tu jestescie☺.przeczytałam i biorę do serca wszytkue rady,naprawdę doceniam. Ale mam kilka rzeczy go dodania -po pierwsze nie wywyzszsm się przy mniej urodzonych koleżanka; wręcz przeciwnie -aby nie sprawić im przykreosci nigdy nie pokazuje suecwcwersloo de Lux,gdzie naprawdę porywam spojrzenia mezczyzn (tylko nic za tym nie iue).po drugie mam kolegów spoza pracy...No właśnie ale to tylko koledzy nic więcej....zwtociliscie uwagę że użyłam relacji kumpelska od początku i to prawda to może być mój poważny błąd. Po trzecue-nie szukam na siłę, nie jestem desperatka...po czwarte -tak mam wady....jak każdy ....jestem np. Nuecietpliwa,do boli uczciwo-to podobno wadą....po piate-mam bardzo atrakcyjne życie,fajna pracę,dużo podróżuję,zajmuje,chodzr po górach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Królowa łez niestety to, że masz fajną prezencję, jesteś duszą towarzystwa, ludzie Cię lubią i ogółem niby wszystko jest ok, nie zagwarantuje Ci powodzenia, w pracy środowisko jest hermetyczne, ludzie boją się nowych pracowników bo nie wiadomo czym pachniesz, są zżyci ze starymi koleżankami, myślę że możesz onieśmielać jakąś część mężczyzn, inni mogą wyczuć desperkę, poza tym nie wiesz czy owa koleżanka z zezem nie była już wcześniej na muszce jakiegoś kolegi, wierzę, że nie jesteś zadufana w sobie, napisz coś więcej może coś jeszcze uda nam się tutaj wypocić :+)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Królowa łez
Ale ciągle myślę że jakoś nieświadomie wysyłam sygnały które sprawiają że mężczyźni się mną nie interesują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Fajnie to opisałaś. Prawdą jest, że zbyt miłe kobiety nie są pożądane. Faceci się zapierają, ale kochają księżniczki i wredne (w miare ładne) babska. Takie podejście powoduje, że zaczynają się zastanawiać "może ona jest wartościowa skoro za taką się ma?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Królowa łez - witaj w klubie "fajnych dziewczyn". Oprócz siebie znam jeszcze 4 podobne przypadki gdy przez lata tkwiłyśmy w szufladce "kumpelka". Może to nie jest zbyt optymistyczne ale powoli coś się w naszym życiu zmienia ale niestety czas, czas i jeszcze raz czas, to on jest potrzebny nawet jeśli się wlecze. Razem z dziewczynami się wspieramy do dzisiaj. Jeśli mogę Ci coś poradzić to otaczaj się pozytywnymi ludźmi. Kiedy byłam sinigielką to wszyscy mi współczuli, żałowali jaka to jestem biedna, potem lekko ironizowali i nabijali się. A potem kogoś poznałam, pobraliśmy się, nie wszyscy się chyba z tego faktu cieszą i wiesz o czym plotkują pseudo psiapsióły? Że trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno. Mój mąż jest naprawdę w porządku, podczas kiedy wiele związków moich znajomych kuleje albo się rozpadły. Zobacz zatem jacy są ludzie. Nie daj się zgnoić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś gość wczoraj Fajnie to opisałaś. Prawdą jest, że zbyt miłe kobiety nie są pożądane. Faceci się zapierają, ale kochają księżniczki i wredne (w miare ładne) babska. Takie podejście powoduje, że zaczynają się zastanawiać "może ona jest wartościowa skoro za taką się ma?" Coś w tym jest. Jak jesteś miły to ludzie jeżdżą po Tobie jak po łysej kobyle. Cham i cwaniak, mimo, że obgadywany za plecami - wzbudza respekt i szacunek. A dobrotliwy człowiek jeszcze po garbie dostanie kijem. a do autorki - znaj swoją wartość i ceń się, przyłączam się do stwierdzeń, że nie powinnaś się katować myślami bo po prostu (jak to ktoś ładnie okreslił) pływasz nie w tym basenie :) Ps. Fajnie, że masz różne zainteresowania, nie ma co się w czterech ścianach zamykac, co użyjesz to Twoje, nawet jeśli póki co wszystkie radości dzielisz sama ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula_240
Warto zagadywać jak ktoś nam się podoba, tylko jeżeli taka próba kilka razy pod rząd skończy się porażką to normalne, że ludzie tracą zapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam pewną panią na ważnym stanowisku; jest ładna, zgrabna, majętna, wykształcona i nie zadziera nosa; podróżuje po świecie bo ją na to stać, zna kilka języków, bardzo optymistyczna babeczka; kobiety jej nienawidzą i zazdroszczą jej, mężczyźni są nią onieśmieleni i nawet jakby któryś chciał się koło niej zakręcić to się waha bo za wysokie progi - a ona? po nieudanym małżeństwie dała sobie siana z miłością i żyje chwilą z tym że ona już ma odchowane dziecko więc teraz chce sie spełniać w innych dziedzinach i facet jest jej potrzebny jak pięść do nosa :-)) może zabrzmi to brutalnie ale często kobiety rezygnują ze swojego życia dla faceta, zmieniają się dla niego, są na każde skinienie, dwoją się i troją a on i tak odchodzi zostawiając je pogrążone w ruinie - więc dobrze się zastanówcie czego chcecie od życia i co warto w tym celu poświęcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasiula_240 gdyby Beniamin Franklin tak myślał siedzelibyśmy dzisiaj po ciemku :) nikt nie mówi że ma 24/7 nagabywać wszystkich dookoła, ale jeśli się nadarza okazja? niech podejmie rękawicę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że autorka jest pustakiem, który tylko strzela oczami za facetami. Przychodzą do ciebie na plotki? Nie, przychodzą sobie podreperować ego twoim cielęcym wzrokiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:02 dlaczego pustakiem? Bo chce miłości, chce być kochana, chce stworzyć związek, być może założyć rodzinę itp. To źle że nie chce być samotna? Ja ją rozumiem, tzn. to że jest rozżalona no ale musi się uzbroić w cierpliwość, ja jej życzę szczęścia, każdy na to zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krolowa lez ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1qq
Nie dostępność, nieśmiałość zawsze podgrzewa atmosferę, odwaga, przebojowość może onieśmielać mezczyzn. Zresztą mężczyźni nie chcą przyjaciółek chcą kochanek. Tak jak wspomniałam spojrzenie potrafi zdziałać cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jakoś trzeba zachęcic tego mężczyznę, autorka ma problem ze jest fajną koleżanką. ..spojrzenie, żart, dotyk musi być jakiś sygnał. Za rumień się by któryś wiedział , że mu się podobasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż tyle się trzeba nastarać ? :o To ja się zapytam, pracuje tam z tobą Tom Hardy ? Bo jakby czasem to nawet ja się poświęcę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się zasłoni ...welonem tu rumienia nie będzie widać i kiszka z podchodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×