Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zamiast pomóc niemowlakowi pogorszyłam sytuacje

Polecane posty

Gość gość

Zauważyłam u mojego 4 miesięcznego synka żółtawą powłoczkę na głowie, przeczytałam na jakimś forum że to ciemieniucha, jeden facet napisał, że jedyna metoda jaka u nich zadziałała to smarowanie oliwką i wydrapywanie paznokciami. No i durna właśnie tak zrobiłam, wydrapałam to paznokciami. Potem dopiero doczytałam na innych portalach, ze nie powinno się tak robić, że ciemieniucha może się nasilić. Zamiast pomóc pewnie zaszkodziłam, jestem na siebie wściekła. Co teraz robić? Posmarować czymś, żeby nie doszło do podrażnień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem nie jest to, że się rozniesie tylko to, że skóra dziecka jest bardzo delikatna i mogłaś ją uszkodzić lub podrażnić. Nic z tym nie rób. Nie smaruj na razie niczym bo jeszcze nie potrzebnie dodatkowo możesz podrażnić skórę. Obserwuj czy skóra głowy nie jest zaczerwieniona czy nie robią się jakieś strupy. Tyle. Myślę, że nic nie będzie. Często dzieci mają nawracająca ciemieniuchę. To nie jest nic poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem pomaga czasem nie. U mnie sprawdził się bepanthen. Nakładałam w paru miejscach i wczesywałam szczoteczką do włosów. Jak się wchłoniło to samo odpadało płatkami. I przy czesaniu też odchodziło. Zajęło to z tydzień ale przynajmniej skóry nie podrażniało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, z takim podejściem to osiwiejesz zanim dziecko rok skończy. Wyluzuj, nic się nie stanie, do krwi chyba nie wydrapałaś? Polecam Emolium żel na ciemieniuchę. Warto też wziąć pod uwagę, że czasem ciemieniucha to kwestia alergiczna, u nas była na mleko. Dopiero odstawienie przeze mnie nabiału pozwoliło pozbyć się tego dziadostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Później gdy tylko zauważyłam że coś się pojawia to odrazu smarowałam i znikało może tak z dwa trzy razy aż w końcu przestała się ciemieniucha pojawiać. A i nie smarowałam bardzo grubo tylko tak żeby wczesać i kilka razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyczesywalam szczoteczka taka że sprezystym włosiem tommee tippee, niczym nie smarowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie rób Czesz normalnie a jak bedziesz na wizycie to zapytaj pediatry. I wyluzuj dopiero jak dojdzie temat meskosciw to stwierdzisz ze doprowadzilas do bezplodbosci więc nastatcie weź głęboki wdech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee luzik. U nas też tylko to działało i robiłam to bardzo delikatnie żeby nie było podraznien. Pamietaj zeby dokladnie splukiwac glowke przy myciu i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw sie
Nie martw sie. Nawet nasz pediatra podpowiedział nam kiedyś żeby lekko paznokciem pomoc skórce zejść. Napewno zrobiłaś to delikatnie wiec nie panikuj. Będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To smarowanie oliwą gówno daje. U mnie właśnie tylko wydrapywanie paznokciami pomogło usunąć to cholerstwo i ciemieniucha właśnie wcale nie wróciła. Wiem że wydrapać brzmi agresywnie ale w praktyce u mnie wyglądało to tak że delikatnie podważyłam paznokciem jedną łuskę, odeszła, obserwowałam czy nie ma pod spodem jakiejś ranki i tyle, ale nie było nic takiego, była tam normalna skóra, więc zaczęłam po kolei podważać dalej paznokciem te wszystkie łuski, a była nimi usiana cała głowa i zeszło cholerstwo w całości raz na zawsze. Gdybym zauwazyła cos niepokojącego to na pewno bym zaprzestała przy pierwszej próbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic się nie stało, nie martw się. Niektóre dzieci mają większy problem z ciemieniuchą niż inne i trzeba uzbroić się w cierpliwość niestety. Moje dzieci miały bardzo długo i paznokciem zdarzyło mi się ściągnąć ale jak już odpadała. Oliwa niewiele pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oliwki jednym pomagają innym nie. Ale u maluchów z ciemieniuchą dobrze używać jakiegoś emolientu (np. coś z linomagu), bo natłuszcza i długo trzyma wilgoć w skórze. Przez to skóra mięknie i łatwiej to dziadostwo schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zeskrobala paznokciem nic innego nie pomagalo zniknela raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×