Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Trzymam mocno kciuki za Pati i Asiunię - aby już niedługo i w jak najlepszej kondycji wyskoczyła na ten świat. A my mamy problemik. Byliśmy już drugi raz u pediatry i Stasiu nie chce tyć. W ciągu miesiąca przybrał tylko 500 gram, a powinien był min. 800 (z 3410 przytył do 3960). Dajcie znać, ile przytyły Wasze Niunie i Niuńki w ciągu pierwszego miesiąca. Czy któraś z Was ma podobny problem - co jest przyczyną i co robić. Mi lekarka zaleciła dokarmianie raz dzienne i badanie moczu. Za tydzień do kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Pati, ja tez trzymam kciuki. Byloby wspaniale, gdyby porod zaczal sie spontanicznie :) :) Fisa, bylabys juz trzecia dokarmiajaca mama na tym topiku... A moze problem jest gdzie indziej? Moj Jasiek przytyl caly kilogram w ciagu 18 dni (licze od wagi w dniu wyjscia ze szpitala), ale on przeciez urodzil sie malutki i musial troszeczke \"nadrobic\". :) W sumie chyba nawet wychodzi na to ze Jasiek i Stasiek po miesiacu wazyli podobnie, choc jeden przybral duzo a drugi malo. Mam nadzieje, ze wszystko sie unormuje :) U nas dzisiaj zima, wlasciwie pierwszy raz jest tak zimowo tej zimy ;) Snieg sypie ostro! Po raz pierwszy zrobilo sie bialo w ogrodzie. Czytam wlasnie ksiazke Tracy Hogg \"Zasnij wreszcie\". I w zwiazku z tym taka mala \"ankieta\": Powiedzcie, czy wasze pociechy zasypiaja same? (\"Same\" to znaczy, ze odkladacie je do lozeczka kiedy jeszcze nie spia i zostawiacie zupelnie same.) A jezeli tak, to czy tak jest zawsze? Czasami? A jezeli nie, to jak zasypiaja wasze dzieci? Na rekach, tulone, kolysane? A moze kolysane w wozeczku? Jeszcze inaczej ??? bardzo jestem ciekawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko, to jest loteria. Czasem mała usypia dosłownie nie wiadomo jak i kiedy. Trzymam ją np. na rękach i z kimś rozmawiam, albo przez telefon, nagle patrze - a ona śpi jak suseł. Czasem przytula się do mnie w łóżku i \"odlatuje\". A czesem kołyszę ją do 1.00 nad ranem....jak wczoraj...ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 OOO a co to pomór padł? Co tak pusto tutaj dziś? WIADOMOŚĆ.....Kuk pozdrawia wszystkie serdecznie i tęskni za Wami przeogromnie.Jak wróciła z 10 dniowego pobytu w górach okazało się,że net nie działa ale ma nadzieję,że naprawią i we tym tygodniu już się odezwie :) Fisa - jeśli chodzi o wagę to z moim Gacusiem też tak było,że jadł i nie tył albo przybrał troszkę a potem waga stała :( Miał zrobiony dobowy bilans moczu i okazało się,że dość dużo sika.Dodawano mu wtedy do mojego mleka Babilon BMF jak karmiono go butelką.Przyczyną zaś okazała się słaba morfologia i po podaniu odrobiny krwi w kroplówce problem z wagą zniknął.Nie wiem jak to jest teraz bo już dawno nie był ważony :( ale jak na niego patrzę to chyba tyje? :) Dziś byliśmy na pierwszym pobraniu krwi i był dzielny,nawet nie zapłakał.Ja zaś wieczorkiem idę do gina.Mój Skarb też czeka na werdykt bo ciężko mu z tą długą abstynęcją ;) .Oj dziewczyny boję się o swoje zdrowie bo wraca opuchlizna i kłopoty ze wzrokiem 😭 Pozdrawiam i zajrzę tu wieczorkiem,papatki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Pati78
I oto jestem szczesliwym tatusiem a Pati szczesliwa mamusia chciaz dzien dzisiejszy byl masakrujacy i wrocilem do domu zjechany jak czolg po wojnie. Dzis (25.01) o 4.30 dostalem info ze Pati lezy na porodowce ze swoimi skurczami co 8 min (ktore trwaly juz od 23.01 od godz. 23.00) i rozwarciem 4 cm. Torba z gratami pod pache oraz tradycyjnie po raz n-ty kamerka i aparacik. Okazalo sie ze skurcze sa takie sobie - niezbyt czeste i bolesne i do godz 8.30 rozwarcie bylo w okolicy 7 cm. Okazalo sie, ze o 7.30 odeszly wody ! Nikt nic nie wie ... Klimat sielanki szybko minal. Rozpoczely sie bole i mocne skurczo-parcia, ktore trwaly az do godz. 12.30. Pati mocno zmasakrowana fizycznie i psychicznie - bolem, skurczami oraz powtarzajacymi sie prawie co godzine badaniami - dowiedziala sie, ze rozwarcie jest juz w okolicy 10 cm ale ... zawsze jest jakies ale. Dziecko nie jest tak do konca wstawione w kanal porodowy no i skurcze za slabe i za rzadkie ... Zatem do dziela oksytocyno i lezenie na boku. Skurcze sie wzmogly i wydluzyly ale i tak dziecko nie ulozylo sie tak jak powinno ... Po kilku probach parcia "na sucho" - w ramach testu okazalo sie ze z porodu naturalnymi metodami nici ... Umeczona zonka wyjechala na lozeczku do sali operacyjnej i po pol godzinie zobaczylem dzidziusia (oczy to chyba po listonoszu). Po nastepnych 30 min zobaczylem zone wymeczona, ale szczesliwa i chyba nieswiadoma ze za jakis czas znieczulenie pusci ... normalnie lza sie w oku kreci ... Nie ma to jak przezyc to samemu. Filmy pogladowe to lipa i nie oddaja nawet w 10 % sytuacji. A teraz specyfikacja techniczna Asi: waga. 3430 g. wzrost 57 cm. Apgar 10 pkt. Na lamach tego forum skladam hold wszystkim mamom - obecnym i przyszlym. Teraz wiem ze wszystko inne to pryszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze Mąż Pati78 ! Grrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaatuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuulaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaacjjjjjjjjjjeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!! ❤️😘❤️😘❤️😘❤️😘❤️😘❤️😘❤️😘❤️😘❤️😘❤️😘❤️😘❤️😘❤️😘❤️ I ja się podpisuję pod Twoim zdaniem świadomie i z premedytacją: \"Na lamach tego forum skladam hold wszystkim mamom - obecnym i przyszlym. Teraz wiem ze wszystko inne to pryszcz.\" Gratuluję chłopie córy:classic_cool:! Uściski dla żonki🌻 i buziaczek dla maleństwa😘!!! No i narodziła się mała wodniczka:D:D:D Superextrahiperdoskonale!!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja pierniczę! Ale narozrabiałem:( Nie wiem jak to naprawić😭, ja pierniczę...PRZEPRASZAM!!!BARDZO PRZEPRASZAM!!! :( Ale mi głupio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati🌻!!Kochana!! Wielkie gratulacje! ❤️ W końcu możesz przytulić sowją Asieńkę :D 🌻 :D Tacie dziękuję za info! Przekaż swojej nieludzko dzielnej żonie życzenia szybkiego powrotu do formy! Biedactwo, tyle się namęczyło...Normalnie łzy stają w oczach... No, uściskaj ją moooocno :) Teraz już będzie tylko lepiej! :) ❤️ Ucałuj córeczkę 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejqqq ależ sie cieszę :) Wczoraj nie zdażyłam napisać, ze trzymam kciuki za naszą Pati - bo miałam problemy z netem (znikał co chwilę) a tu dzis taka cuudna wiadomość :) GRATULACJE dla całej trójki - byliście niezwykle dzielni mimo przeciwności :) 🌻 Fisa - moja Amelka przez pierwsze 6,5 tygodnia przybrała 1,600 - i to licząc od wagi urodzeniowej więc nie wiem co poradzić -ale pewnie najlepiej posłuchać lekarza ... i przede wsyztskim zrób te badanie moczu - ponoć jest w takich wypadkach najważniejsze Myshko - z Amelką jest tak, ze jeśli jest spełniony jeden warunek - taki, ze na prawdę chce spać - to raczej nie ma problemu z jej uśpieniem - w sumie nie muszę jej wtedy usypiać -zasypia sama położona w łóżeczku lub wózku lub tez na kanapie na poduszce :) czasem jednak woli zanąć utulona w ramionach mamy :) Jednak jeśli cos ją pobolewa lub po prostu nie jest śpiąca (a czasem nie chce jej sie spać i ok. 22.00) to nic nie daje huśtanie w wózku czy łóżeczku (mamy łóżeczko-kołyskę) Ostatnio jednak nie narzekam - Amleka śpi jakby więcej i chętniej ..... obym nie zapeszyła apropo tematu gina - ja też nareszcie u niego byłam ( po prawie 8 tyg :0 ) i bardzo zastanawiam się nad rodzajem zabezpieczenia .... na co Wy sie zdecydowałyście ???? Ja na razie wybrałam minipigułki ale nie jestem co do nich do końca przekonana (nie są tak skuteczne jak normalne) ..... nie mogę sobie teraz pozwolić na 2 dziecko absolutnie .... no laenormalne pigułki odpadają, bo przez nie znika od razu laktacja .... co sądzicie o spirali jesli chce sie mieć w przyszłości 2 dziecko ??? lekarz mnie przekonywał, ze można ja założyć .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) elffiku-> dziękuję :) mam jednak jeszcze parę pytań,zaczynam ;) No to może na początek ;) - kiedy odciągałaś pokarm? Pewne, że nie wtedy, kiedy karmiłaś Amelke ;):D No własnie, więc kiedy? :) Po karmieniu - to, co Ci jeszcze zostało? Czy może przed? Czy starałaś się robić to jakoś pośrodku przerw? No i chyba jakoś na raty, nie? Ile za jednym podejściem ściągałaś? Kurcze no, aż mi głupio, ale jakoś nigdzie o tym nie czytałam i dopiero teraz widzę, ile wątpliwości mnie nachodzi w tym temacie... Normalnie zielone jestem, a pytania zadaję pewnie po prostu banalne :0 :( Liczę jednak, że jeszcze trochę cierpliwości masz i znowu pomożesz :) Co zaś się tyczy kąpieli Nadyjki, robimy ją jakies 45 min. po jedzeniu. Najpierw bierzemy niunię na odbicie, dość długo ją tak nosimy, potem kładziemy, żeby się troszkę uleżało i nie było jeszcze jakiejś nieprzyjemnej sytuacji. Choć nie....raz nam się zdarzyło troche za wcześnie zacząć kąpiel...no i wtedy faktycznie trochę jej jedzonka wracało :0 , ale na szczęście nie wymiotowała. Myshko, co do zasypiania :) Nadyjce zdarza się tak zasnąć samej z siebie, ale raczej rzadziej niż częściej ;) Dzieję się tak najcześciej w nocy, jak się bardzo nie rozbudza, a w dzień, kiedy jest faktycznie padnięta :) Wtedy kładizemy ją taką już trochę przysypiającą do łóżeczka i nic przy niej robimy. Z czasem powieki same jej opadają. W ogóle często staram się usypiać ją w łóżeczku. Głaszczę, masuję jej plecki i czasem się udaje :) Pytałaś jeszcze o pozyjce :) No więc Nadia śpi najczęście na boczkach, na zmianę. Ze wzlędu na ulewanie. Na pleckach jej raczej nie kładę. Jeśli coś jej nie pasuje, a leży na boczku, sama się na plecki przewraca. Wtedy jednak wciąż mam na nią oko. Coraz częściej lubi też spać - i zasypiać - na brzuszku.Ale wtedy ciągle jestem przy niej, więc dla mnie nie jest to tak do końca wygodne, szczegolnie jeśli dzieje się to w nocy :0 Mała natomiast coraz częściej tak własnie najchętniej usypia. Katrin -> dbaj o siebie! Na pewno wszystko wróci do nomy :) Życzę powodzenia również babci!! Po 🌻-ku dla Was :) I dzięki za info od Kuk :) !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) elffiku-> dziękuję :) mam jednak jeszcze parę pytań,zaczynam ;) No to może na początek ;) - kiedy odciągałaś pokarm? Pewne, że nie wtedy, kiedy karmiłaś Amelke ;):D No własnie, więc kiedy? :) Po karmieniu - to, co Ci jeszcze zostało? Czy może przed? Czy starałaś się robić to jakoś pośrodku przerw? No i chyba jakoś na raty, nie? Ile za jednym podejściem ściągałaś? Kurcze no, aż mi głupio, ale jakoś nigdzie o tym nie czytałam i dopiero teraz widzę, ile wątpliwości mnie nachodzi w tym temacie... Normalnie zielone jestem, a pytania zadaję pewnie po prostu banalne :0 :( Liczę jednak, że jeszcze trochę cierpliwości masz i znowu pomożesz :) Co zaś się tyczy kąpieli Nadyjki, robimy ją jakies 45 min. po jedzeniu. Najpierw bierzemy niunię na odbicie, dość długo ją tak nosimy, potem kładziemy, żeby się troszkę uleżało i nie było jeszcze jakiejś nieprzyjemnej sytuacji. Choć nie....raz nam się zdarzyło troche za wcześnie zacząć kąpiel...no i wtedy faktycznie trochę jej jedzonka wracało :0 , ale na szczęście nie wymiotowała. Myshko, co do zasypiania :) Nadyjce zdarza się tak zasnąć samej z siebie, ale raczej rzadziej niż częściej ;) Dzieję się tak najcześciej w nocy, jak się bardzo nie rozbudza, a w dzień, kiedy jest faktycznie padnięta :) Wtedy kładizemy ją taką już trochę przysypiającą do łóżeczka i nic przy niej robimy. Z czasem powieki same jej opadają. W ogóle często staram się usypiać ją w łóżeczku. Głaszczę, masuję jej plecki i czasem się udaje :) Pytałaś jeszcze o pozyjce :) No więc Nadia śpi najczęście na boczkach, na zmianę. Ze wzlędu na ulewanie. Na pleckach jej raczej nie kładę. Jeśli coś jej nie pasuje, a leży na boczku, sama się na plecki przewraca. Wtedy jednak wciąż mam na nią oko. Coraz częściej lubi też spać - i zasypiać - na brzuszku.Ale wtedy ciągle jestem przy niej, więc dla mnie nie jest to tak do końca wygodne, szczegolnie jeśli dzieje się to w nocy :0 Mała natomiast coraz częściej tak własnie najchętniej usypia. Katrin -> dbaj o siebie! Na pewno wszystko wróci do nomy :) Życzę powodzenia również babci!! Po 🌻-ku dla Was :) I dzięki za info od Kuk :) !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elffiku :) No w końcu jesteś! :) A jak się nazywają te minipigułki?? Byłam dziś u lekarza i on mi przepisał tabletki antykoncepcyjne specjalne dla kobiet karmiących. Powiedział, że w Polsce dostępne są tylko jedne takie tabletki. O ile dobrze odczytałam, nazywają się Cerazette. Mogę je zacząć brać tak, jak przy normalnych. Od 1-go dnia m-czki. Tylko teraz to niewiadamo, kiedy to nastąpi ;) :0 Pierwszą już miałam, druga zaś może być..........?? wlaśnie... ;) Gapa jestem ;) Aha, Fisa, Nadia przytyła przez pierwsze 6 tyg. 1180 kg :) Spadam, bo Niunia się obudziła :) Pa! [kwiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Pati, gratulacje ! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Shalla...........Olsztyn........🌻10.11, godz.11.10....Anastazja.............3300g...54cm. Nikii............lubuskie.......🌻21.11, godz.15.55....Nadia Alicja...........2950g...49cm. MoniTka............?...........🌻23.11, godz.4.40......Zuzanna...............3120g...56cm. Micka...........Niemcy........🌻28.11, godz.9.17.....Jacqueline..............3450g...52cm. Elfik............zach-pom......🌻28.11, godz.17.25....Amelia Gabriela.......3620g...56cm. Michasia.......slaskie.........🌻03.12, godz.6.00.....Alicja...................2670g...53cm. Katrin...........zach-pom.....🌻03.12, godz.8.30.....Jakub Kacper...........1500g...44cm. Mysh............Francja........🌻07.12, godz.20.25...Jan......................2850g...48cm. Lonka...........Blachownia....🌻08.12, godz.16.05....Wiktor Maksymilian..3150g...54cm. Dynia...........dolnoslaskie...🌻14.12, godz.8.00.....Jagoda.................3480g...58cm. Fisa.............Gdynia.........🌻23.12, godz.12.40....Stas....................3640g...53cm. Kuk.............Turyn...........🌻23.12, godz.18.40....Francesco Jerzy.......3230g....? Impersona.....Wroclaw........🌻02.01, godz.21.15....Kuba....................3100g...54cm. Salma..........Torun...........🌻04.01, godz.00.50....Leon....................3290g...55cm. Logosm.........Gdynia.........🌻12.01, godz.15.35....Stas.....................3350g...47cm. Schmetterling..Austria........🌻17.01, godz.12.15.....Katharina..............3010g...48cm. Pati.............Warszawa.....🌻25.01, godz.?..........Joanna Weronika.....3430g...57cm. Vengel..........Gdynia.........14.12......syn.....12.....Tomasz Aga.............Warszawa......29.01......syn....8,6............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie 🌼 Pati...GRATULACJE i szybkiego powrotu do zdrowia no i oczywiście do nas 🌼 🌼 🌼 Właśnie wróciłam od gina. :( No wieści są różne...moja macica jeszcze nie wróciła do stanu sprzed ciąży no ale co się dziwić po tak silnym zatruciu...No właśnie :( okazuje się,że to zatrucie jeszcze trwa ale dziecku już nic z mojej strony nie zagraża...uffff.....Do stanu sprzed ciąży wrócę za ok. pół roku a do tego czasu może być różnie...Mogę nawet mieć objawy takie jak w ciąży tylko z mniejszym nasileniem tj.zaburzenia widzenia silna opuchlizna (utrzymuje się ona jeszcze),zawroty głowy itp. :)....Martwie się bo w ciągu dnia jestem sama i jakby co to dopiero późnym wieczorem ktoś mnie znajdzie a co wtedy będzie z małym?! 😭 Teraz czeka mnie seria badań kontrolnych a po pół roku mały zabieg w szpitalu w Szczecinie :( bo coś jeszcze jest nie tak.No i okres powróci dopiero za 6-9miesięcy więc choć z antykoncepcją mam spokuj :)..nie nawidzę hormonów,za dużo o nich wiem i to pewnie dlatego.....ale dla matek karmiących są tylko jedne tabletki antykoncepcyjne o ile wiem,no chyba,że coś wprowadzili na rynek niedawno?...CERAZETTE... Pozdrawiam i idę sobie w konciku popłakać w samotności. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie 🌼 Pati...GRATULACJE i szybkiego powrotu do zdrowia no i oczywiście do nas 🌼 🌼 🌼 Właśnie wróciłam od gina. :( No wieści są różne...moja macica jeszcze nie wróciła do stanu sprzed ciąży no ale co się dziwić po tak silnym zatruciu...No właśnie :( okazuje się,że to zatrucie jeszcze trwa ale dziecku już nic z mojej strony nie zagraża...uffff.....Do stanu sprzed ciąży wrócę za ok. pół roku a do tego czasu może być różnie...Mogę nawet mieć objawy takie jak w ciąży tylko z mniejszym nasileniem tj.zaburzenia widzenia silna opuchlizna (utrzymuje się ona jeszcze),zawroty głowy itp. :)....Martwie się bo w ciągu dnia jestem sama i jakby co to dopiero późnym wieczorem ktoś mnie znajdzie a co wtedy będzie z małym?! 😭 Teraz czeka mnie seria badań kontrolnych a po pół roku mały zabieg w szpitalu w Szczecinie :( bo coś jeszcze jest nie tak.No i okres powróci dopiero za 6-9miesięcy więc choć z antykoncepcją mam spokuj :)..nie nawidzę hormonów,za dużo o nich wiem i to pewnie dlatego.....ale dla matek karmiących są tylko jedne tabletki antykoncepcyjne o ile wiem,no chyba,że coś wprowadzili na rynek niedawno?...CERAZETTE... Pozdrawiam i idę sobie w konciku popłakać w samotności. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikii - sprawdziłam na recepcie - to te same tabletki :) tylko własnie mnie zmartwilas - nie dopytałam czy tez je nalezy brać dopiero od pierwszego dnia miesiączki - tak myślałam a Ty mnie w tym upewniłaś .... tymczasem podczas badania mój lekarz stwierdził, ze o miesiaczce na razie nie ma mowy, gdyz oba jajniki jeszcze \"śpią\" .... to ile ja bedę czekać .... ja nie wierzę w żadną ochronę przed ciążą spowodowana samym karmieniem .... zbyt wiele kobiet z mojego otoczenia tak wpadło i ma dzieci rok po roku .... takze Katrin - radzę uważać !!! Mój ginekolog powiedział mi, ze teoretycznie jest sie bezpłodną, gdy karmi sie w sumie min. ok. 4 godzin p w ciagu doby (sumując wszytskie karmienia) i rpzy tym nie wystepuje jeszcze miesiaczka - ale podkreślił to teoretycznie - i potwierdził, ze to bywa baaaaardzo zawodne ..... nawt bez jego słów ja w życiu bym nie polegała tylko na tym aha - jeszcze jdeno pytanie Nikii i juz odpowiadam na Twoje pytania :) Czy biorąc te tabletki też robi się ta 7-dniową przerwę miedzy paczkami czy bierze sie bez przerwy ??? Pokarm ściągałam raczej miedzy karmieniami - lub przed .... po nie ma szans - Amelka bardzo ładnie ściąga całą pierś ... a druga jeszcze wtedy tyle nie \"naprodukuje\" zeby ściaganie było owocne :) Za jednym podejściem najwiecej udało mi sie ściągnąć 80 ml - ponoć przeciętnie dziecko wypija z piersiod 70 do 90 ml - więc w sumie mia.łam jedna porcje :) potem juz nie było tak dobrz ei ściagałam \"na raty\" raz 40 ml i raz 50 ..... jeżeli Ty miałabyś pojechać aż na te naście godzin to radzę ściagać juz kilka dni wcześniej i zamrażać - bo raczej dobę przed nie dasz rady ściągnąć wystarczajacej ilosci ..... Myshko - oglądając zdjęcia małego Myshonia nasuwa mi się takie pytanie - czy on zawszejest w czapeczce ???? Tzn. czy ubierasz mu ją również po domu ??? Tak by wyglądało sądząc po zdjeciach ... jeśli tak to dlaczego ? I mam jeszcze pytanie \"ogólne\" tzn. do wszystkich .... czasem Amelka wyprawia mi takie cyrki przy cycku, ze nie wiem juz co o tym myśleć .... puszcza pierś, płacze, pręży się, jest b. niespokojna i nie można jej utulić ... gdy wreszcie sie to udaje (utulenie) znowu domaga sie piersi (krzykiem oczywiscie) a gdy ją dostaje - zaczyna sie od początku ..... podejrzewałam juz kolki - bo zwykle jest to wieczorem - jednak np. wczoraj i przedwczoraj nas to ominęło - wiec kolki odpadaja .... ból ucha też raczej nie wchodzi w grę - wtedy płakałaby przy kazdym karmieniu a nie przy jednym czy dwóch wieczornych .... więc co to moze być ??? chciałam jeszcze oznajmić, ze mój wielkolud przechodzi juz na pampersy midi - z numerem 3 :) 2 robią sie po woli za małe - jeszcze tylko zużywamy te co mamy w domu i przechodzimy całkiem na 3 (teraz 3 zakładam na noc) Ostatecznie nic dziwnego - skoro ona 2 tyg temu ważyła 5,200 to pewnie dobija powoli 6 kg - a te 2 są do 6 kilogramów :) coś jeszcze chciałam ale mi umknęło - a mała sie wierci więc musze zmykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajcie Dziewczyny po dlugiej przewie niestety po porodzie prawie starcilam wzrok i z pisania byly nici- maz tylyko miod czssu do czasu czytal i pisal sms-y bo ja nie widzialam tak maych literek ale teraz jest lepiej i z tego bardzo sie cieszę Pati- gratulację dla Ciebie i coreczki i Tatusia dzialnego - to fantastycznie ze w koncu sie udalo i maleństwo jest juz z Wami- teraz bedzie juz tylko lepiej Moj Stasio podobnie jak Stasiu Fisy ciagle chce być przy cycu a jak tylko cyc wypada z buzi jest wielki placz wiec prawie na okraglo karmię i tylko w czasie karmienia zasypia ze mna w lozku ale tez malo przybiera na wzde przez 2 tygodnie 310 gram ( nic go nie dokarmiam) Jestem ciekawa czy Vengel sie do nas odezwie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajcie Dziewczyny po dlugiej przewie niestety po porodzie prawie starcilam wzrok i z pisania byly nici- maz tylyko miod czssu do czasu czytal i pisal sms-y bo ja nie widzialam tak maych literek ale teraz jest lepiej i z tego bardzo sie cieszę Pati- gratulację dla Ciebie i coreczki i Tatusia dzialnego - to fantastycznie ze w koncu sie udalo i maleństwo jest juz z Wami- teraz bedzie juz tylko lepiej Moj Stasio podobnie jak Stasiu Fisy ciagle chce być przy cycu a jak tylko cyc wypada z buzi jest wielki placz wiec prawie na okraglo karmię i tylko w czasie karmienia zasypia ze mna w lozku ale tez malo przybiera na wzde przez 2 tygodnie 310 gram ( nic go nie dokarmiam) Jestem ciekawa czy Vengel sie do nas odezwie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Wczoraj umarłam na migrenę, ale dziś od południa, o dziwo!, znów żyję. A już myślałam, ze nadszedł mój marny koniec... Ja póki co nadal wierzę w moc prezerwatyw. Nigdy mnie jeszcze nie zawiodły i oby nadal tak było. Ostatecznie prochom też nie ufam, więc jak ma być wpadka, to wolę żeby była nie podszyta hormonami. Ostatnio doszłam do wniosku, ze zwariowałam i czas zacząć leczyć swoje fobie u specjalisty. A mianowicie, nie mogę się pozbyć wrażenia, że podczas kąpieli woda...no, jakby to powiedzieć...dostaje się do środka. Może nie falami, nie żadne Tsunami, ale jednak...chyba mi na mózg padło ze zmęczenia.... Elfiku, kolejny raz, to co piszesz o Amelce, to słowa, które mogłabym napisać o Nastusi : \" czasem Amelka wyprawia mi takie cyrki przy cycku, ze nie wiem juz co o tym myśleć .... puszcza pierś, płacze, pręży się, jest b. niespokojna i nie można jej utulić (....)\" Ja też nie wiem co to. Myślę, ze zwykłe nerwy. Ale może jednak nie....? kończę i pędze dokarmić głodomora. Oh, co za nietakt z mojej strony! PATI !!!!!!!!!!!!!!! GORĄCE GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, i jeszcze mi się dziś śniło, że znów byłam w ciąży. I że właśnie się zorientowałam, że wybił mój termin i że być może zaraz urodze, a ja nawet nie mam zarejestrowanej ciąży w przychodni, ani nie byłam u żadnego lekarza i blady strach na mnie padł. A najbardziej było mi żal, że jak ja teraz wykarmię dwoje na raz! Przecież Nastusia ma niecale 3 miesiące ! ( głupie.... ) ech...horrory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati gratuluję- tatusiowi i litonoszowi również. Pisze z foczka uczepiona mojego ramienia wiec bez polskich znakow i z błędami. Przeszlismy szczepionke. Ryku było co niemiara. Wiktor waży już 5100 i ma 7 tygodni. Przytył wiec 2 kilo od urodzenia..Przebudził sie. narazie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Katrin, trzymaj sie! Zycze duuuuuuuzo zdrowia 🌻 :) Logosm, tobie tez! Wracaj szybko do zdrowia 🌻 :) Elffiku, ja zdecydowalam sie na minipigulki. Te moje mozna zaczac brac jakiegokolwiek dnia cyklu, ale wazne jest, zeby zaczac przed uplywem 8 tygodni po porodzie. Bierze sie je na okraglo - nie ma siedmiodniowej przerwy i nie ma okresu. Przypuszczam, ze minipigulki, o ktorych pisze Nikii musza dzialac na podobnych zasadach... A Myszatko jest w czapeczce rowniez w domu bo, jak juz pisalam, u nas panuje baaardzo niska temperatura :p :) Nikii, ,o wlasnie czy twoje minipigulki bierze sie na okraglo? I czy faktycznie trzeba zaczac w pierwszy dzien okresu? To jak to jest, przeciez sa kobiety, ktore nie maja okresu przez kilka miesiecy! Niedawno poczytalam sobie troche naszych dawnych wpisow, z czasow kiedy jeszcze wiele aspektow macierzynstwa nalezalo do sfery naszych wyobrazen... wielokrotnie jakze mylnych! Powiedzcie, Moje Drogie, czy w koncu przewijacie wasze dzieci noca? pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamuśki :D Jak tam dziesiejsza nocka? spokojna? Nasza Niuniu dała wczoraj popis ...... spania :) Super! A że ten popis trwa do teraz to już w ogóle ekstra :D Zasnęła ok.18 i spała prawie 8 godzin! Potem - tzn. po całej akcji z karmieniem i przebieraniem - znowu ładnie zasnęła. Ale wstała już wcześnie rano ;) O 5. Obudziła ją kupka, która w końcu po 3 dobach postanowiła łaskawie się ujawnic ;) A już naprawdę zaczynałam się martwić. Wracając jednak do tematu spania, to o tej 5 myślałam już, że czas zacząć dzień. Ale nie! Nadyjka po przebraniu znowu pięknie zjadła i dalej bez mruknięcia nawet zapadła w sen. I śpi do teraz (z krótką przerwą na odbicie) :) Czasem, kiedy są dni i noce, że Nadyjka jest nieludzko wręcz grzeczna, zastanawiam się, czy z nią na pewno wszystko dobrze ;) :D :) elffiku-> z tymi tabletkami to mnie trochę zmartwiłaś :0 A mam tu na myśli ich działałanie. Pytałam sie gina, czy różni się ono jakos w aspekcie anytkoncepcji od normalnych tabl. i dowiedzialam się, że nie. Nie powodują po prostu zaniku laktacji... A Ty piszesz, że nie są tak skuteczne jak normalne? :0 Kurde, takie rozbieżności w takim temacie........nie za ciekawie, co? Bierze się je bez przerwy, jest ich 28 szt. w opakowaniu. Gin powiedział, że zazwyczaj nie ma miesiączki, czasem może się pojawić na przełomie opakowań jakieś drobne krwawienie. Jeśli zaś chodzi o rozpoczęcie brania, powinno się je zacząć przyjmować zaraz po zakończeniu połogu, czyli po 6 tyg. od porodu. Jeśli przegapiło się ten moment - jak to jest w moim przypadku - trzeba czekać na pierwszą miesiączkę :0 😭 Tak przynajmniej mówi mój lekarz. No tym razem baaardzo chciałabym, żeby nie miał racji!! elffiku 🌻 dziękuję ❤️ za 🌻 info ❤️ :D odnośnie ściągania pokarmu :) :) Logosm 🖐️ odzywaj się jak najczęściej!! :) Ach, te Staśki!! :D Wiedzą, co najlepsze,co? :D :P Lonka :) Katrin -> czy to znaczy, że nie masz zamiaru w ogóle się zabezpieczać? Mój gin też mi mówił - tak jak elffikowi - że nie ma co patrzeć na brak okresu, czy na fakt, że się karmi. Tak naprawdę, to tylko w okresie połogu jesteśmy bezpłodne, a i tak nie w 100%!! Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia! 🌻 Aha, chciałam jeszcze napisać, że moja Nadka też ma czasem takie akcje przy cycu, jak Amelka czy Nastusia ;) I też myślałam, że może jest to uszko, ale nie płacze przy każdym karmieniu, więc może jednak to nerwy? Chciałam coś jeszcze napisać, ale Nadak zaczyna wzywać drugie śniadanie, więc muszę lecieć!! :) Buziaki! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Lonka-----> tak mialo być---> 🌻 ;) Myshko :) Przewijam Nadkę nocą :) A dokładniej przewija Mój Mężczyzna. No i zawsze odkładam ją do łóżeczka. Czasami się zdarza, że pośpi u mnie na brzuszku, ale tylko wtedy jak jest już rano, a ona nie chce zasnąć w innej pozycji :) Wiecie co...U nas wręcz pocztówkowa pogoda :D Pięknie, po prostu pięknie.... Śnieg cudnie błyszczy się w promieniach słoneczka...mmmmmm......taką zimę to ja uwielbiam...Chce się zyć i wszystkie kłopoty jakby mniejsze były... :D Mogę nawet trochę zmarznąć :D ;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) no to mnie nieco zmartwiłyście z tymi tabletkami ...... u mnie minęło juz nie tylko 6 ale nawet te 8 tygodni ...... że też nie dopytałam gina .... w piątek musowo do niego zadzwonię ..... a miesiączki mogę nie mieć jeszcze i z dwa miesiące przecież :0 :( Nikuś - gin pokazał mi rozpiski wg których te minipigułki maja skutecvznosć 95 % - czyli 5 kobiet na 100 wpada .... zaś rpzy zwykłych tabletkach zachodzi 1 kobieta na 200 - przynajmniej wg tych zestawień ... pocieszył mnie (tzn. jemu sie tak zdawało - bo mnie to załamało), że zwykle to wynika z nieprawidłowosci w braniu tabletek - bo tu musi być brana niemal co do minuty - a zwykle tabletki jak weźmie się jakieś 3 godz za późno to w sumie nic się nie stanie (ja tak często brałam bo jestem zapominalska :( ) jejqq - jak on mi potwierdzi z ta miesiączka to nawet nie wykupuję recpt - bo i po co .... jak wrócę do rpacy pewnie przestane karmić i wtedy będę mogła sobie wziać jakieś zwyczajne anty ... przez ten czas jednak ze strachu chyba oszaleję i biedny miśko będzie żył niemal w połogowej abstynencji hehe :P logosm .... przerażają mnie Twoje wpisy ..cos Ty miała za poród, ze takie masz przeboje z oczami ???? Jak bedziesz miała czas skrobnij nam cos więcej o przebiegu porodu Shalla - hmmmm moze to i rzeczywiscie nerwy ..... dzis rano na potwierdzenie, ze to nei są żadne kolki Amleka dała mi tego małą próbkę .... a tak na marginesie - zaintrygował mnie Twój ostatni mail:) jak bedę miałą dłuższą chwile (Amelka teraz nie śpi) to cos skrobnę :) mi dzis się śniło moje przedszkole .... na wczorajszym spacerze spotkałam jedną panią z administracji i dowiedziałam sie, że mamy (a może mają ??:( ) nową panią na czas określony .... i tak się zastanawiam na ile ona ma tę umowę i za kogo ona jest ...... jeśli moja zmienniczka wróciła do pracy (była na kilkumiesiecznym zdrowotnym) to pewnie za mnie .... no i powstaje pytanie - czy ja na pewno bedę miała dokąd wrócić ???? :( ja w nocy nie rpzewijam .... tzn. jeśli licząc noc od powiedzmy 22.00 - 23.00 bo o tej Amelka zaczyna nocna zmianę ;) rano, gdy budzi się ok. 6.00 to jest rpzewijana - jak wcześniej to nie - czekamy wtedy do poranej pobudki (która i tak zwykle jest ok. 7.00-8.00 rano najpóźniej) Z moich obserwacji wynika, ze taka częstotliwość przewijania w nocy w zupełności wystarcza - pieluszka nie jest czasem nawet zbyt ciężka .... u nas pięknie było od poniedziałku ... dzxis już naszły chmury i jest nieco zimniej .... chyba znowu nie będzie spaceru - ale i taks ie udało bo byłyśmy na spacerze 4 dni pod rząd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małe sprostowanie - bo napisałam tak niejasno - to odnosnie przedszkola to nie byl sen - takie niestety sa fakty - ale przez ta wiadomość śniło mi sie przedszkole - jakieś majaki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos czuje, ze mam niewiele czasu ;) Jasiek zaczyna sie pomalu budzic... jednak sprobuje... Nocka spokojna, nawet bardzo - 6 godzin snu bez przerwy - tylko wczoraj po poludniu i wieczorem Jasiek wcale nie chcial spac. Prawie za kazdym razem budzil sie kilka minut po zasnieciu. To zupelnie do niego niepodobne, bo normalnie po poludniu przesypia mi 5 godzin. Zapytalam was o to nocne przewijanie... pamietacie, dyskutowalysmy na ten temat jeszcze jako przyszle matki... Otoz u mnie sie okazalo, ze nocne przewijanie w ogole nie jest konieczne, bo Jasiek po prostu juz od dluzszego czasu w nocy nie brudzi pieluszki. Kupa jest dopiero po porannym karmieniu, czyli grubo po 9.00 :) Pamietam jeszcze kilka pierwszych nocy, kiedy ambitnie zwlekalam sie z lozka, szlam do drugiego pokoju, wlewalam wody do miedniczki, wracalam po Jaska, a z nocy na noc bylam coraz bardziej nieprzytomna. Ktorejs nocy bylam tak wykonczona (wtedy jeszcze Jasiek budzil sie co 3 godziny) ze po prostu przystawilam go od razu do cyca i zasnelismy sobie tak i o przewijaniu juz nie myslalam. :) Elffiku, szkoda, ze twoj lekarz taki gapa w kwestii antykoncepcji. Przeciez to lekarz powiniem zapytac: \"co pani zamierza?\" Kurcze, mnie pytano o to juz w szpitalu i wrocilam do domu z gotowa wypisana recepta. uciekam, milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie, ja sobie chyba postawię szlaban na telewizor. Najpierw obejrzałam, chyba jeszcze zaraz po porodzie program o tym, jak łatwo dziecko może się zachłysnąć, mózg będzie niedotleniony i ....roślinka do końca życia. O ile przeżyje. Oczywiście dostałam amoku na tym punkcie i drętwieję do dziś przy każdym kaszlnięciu Nastusi. A ta kaszle często, bo żarłok jest okropny, je łapczywie, dużo, a przy mojej obfitości pokarmu - regularnie zalewam ją mlekiem i ona się krztusi. ładny cyrk mam z tej okazji. Prawie nie mogę karmić na siedząco, bo wtedy ciśnienie mleka jest tak duże, jakby podstawiła dziecko pod kran...:( A dziś coś mnie podkusiło, żeby włączyć to gadające pudło akurat dokładnie w momencie, jak zaczął się program o dziecięcym porażeniu mózgowym, które może się ujawnić nawet dopiero około 11-12 miesiąca życia dziecka. Ja chyba zwariuję do tej pory. Pokazywali na co zwórcić uwagę, co jest niebezpiecznym symptomem i z czym i kiedy lecieć do lekarza. Na dobra sprawę taką panikarę jak ja czeka teraz 10 miesięcy potwornej męki, bo niepokojącym sygnałem, jak się okazuje, może być prawie wszystko. Że krzywo siedzi, że nie klaszcze w rączki, że nie podskakuje, że nie interesuje się zabawką, tylko sznurkiem od zabawki itd. HORROR !!!! Po co ja to obejrzałam???????????? A z dobrych nowin - wczoraj Nastusia poraz pierwszy zainteresowała się zabawkami, które jej mama z mozołem i pietyzmem pół dnia montowała nad siedziskiem. Zaczęłam prasowanie z nadzieją, że uda mi się coś zrobić, jeśli będzie sobie patrzeć na te dyndające zabawki. I nagle....patrze....a ona łapie je w rączki, uderza w nie i wybucha radosnym rechotem !!!! Z innych nowinek - Nastusia lubi kąpiel pod warunkiem, że: 1. nikt nam nie asystuje ( wstydliwa, czy co ??? ) 2. nie ma wanienki nawet w zasięgu wzroku 3. jest uzasadniony podów kąpieli ( np. upaprana w kupci dupcia, lub chłodne nóżki, które ogrzewam kąpielą ) 4. nie spiesze się 5. nie denerwuję się 6. woda jest bardziej chłodna, niż ciepła 7. miejscem kąpieli jest ....zlew. W zlewie nie protestuje nawet przez moment, nie wierzga, nie bryka, nie płacze. Mam nadzieję, że z czasem nie zacznie utożsamiać się z zastawą stołową.... Oho, obudziła się, to już wiele nie napiszę. Ale chciałam Was koniecznie zapytać, jak to jest z waszymi przedporodowymi planami mówienia do dziecka w różnych językach? Robicie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uhm Ale jaki metlik z tego wychodzi !!! Najsmieszniejsze jest to, ze to ja mowie do Jaska czesciej po francusku niz jego tata - Francuz. Coz, Myszon uwielbia do niego mowic po wlosku i dlatego uzywa glownie tego jezyka. I spiewa mu po wlosku tez, wlasciwie wylacznie po wlosku :) A ja mowie we wszystkich trzech jezykach, z tym ze musze naprawde myslec o tym, zebym nie zapominala o polskim!!! No bo kiedy sie nad tym nie zastanawiam, to oczywiscie naturalnie wlacza mi sie wloski albo francuski, bo w tych jezykach porozumiewam sie na codzien. A czy twoj maz wytrwal w postanowieniu i przemawia do Nastusi po angielsku ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do nocnego przewijania. Ja przewijam przed każdym karmieniem czyli co trzy godziny. W nocy też. Wcześniej przewijałam go o 12 a póżniej dopiero o 6 rano, ale odkąd pieluszki okazują się już ciut małe (a muszę je wykorzystać) przewijam często ponieważ je przesikuje. Pozatym nawet czasem po trzech godzinach ma tak ciężką pieluchę, że nioe chcę mi się wierzyć jak taki maluch może tak sikać. Shalla nie oglądaj telewizji dziecko :-) A tak poważnie to ja też starsznie się boję zachłyśnięcia tym bardziej, że Wiktor w czasie odkąd jest w domu dwa razy się zaniósł. Ten drugi raz zdarzył się dzisiaj podczas ubierania po zmianie pieluszki. Oczywiście ilu ludzi było przy tym (dwie babcie, dziadek, tata i ja) tylu przybiegło ratować dziecko. Najbardziej boje się jak będę z nim sama i to się zdarzy. Więc jak podczas płaczu choć na chwilę przestaje (jakby się zapowietrzał) to odrazu dostaje klapsa w dupe. Dziewczyny marzą mi się już wakację w górach. Chcę tak bardzo gdieś pojechać. No i marzy mi się pizza i grzane winko albo piwko no i oczywiście spowrotem stanik rozmiaru 75 c. Dziś w nocy miałam pierwszy sen od czasu porodu. Teraz też idę spać- może Wiktor pozwoli mi troszkę pospać. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×