Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

witam was wszystkie moja zuzia ma juz 17 dni uf nocki ciezkie:) chcialam pogrtatulowac mlodym mamusia a wszystkim ktore czekaja na rozwiazanie zyczyc wiele cierpliwosci,i milosci do swoich maluszkow pozdrawiam serdecznie juz niedlugo kazda przytuli swe malenstwo...to piekna rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Shalla, ojej, toz to rzeczywiscie nic do jedzenia nie ma dla mamy karmiacej na polskim wigilijnym stole !!!!! NO nic !!!!! Ja mysle, ze z tej calej listy specjalow, ktora podalas rowniez polozna francuska wykreslilaby wszystko to, co wzdymajace: czyli: pierogi z kapustą kapustę z grochem kapustę z grzybami uszka co do reszty, to nie jestem przekonana, bo np. tutaj nie odradza sie cebuli ani czosnku (mowi sie, ze dziecko powinno przyzwyczajac sie do nowych smakow :) ), a octu uzywa sie na codzien do przyprawiania wszelkich salatek, jest to nie do ominiecia po prostu i chyba mamy karmiace z tego nie rezygnuja... No, z czekolada, powiem szczerze, nie wiem jak jest, ale skoro ponoc uczula, to pewnie i tutaj odradzono by ciasteczka czekoladowe... Jak ja przezyje bez czekolady? Myslicie ze nie mozna nawet dwoch kosteczek dziennie? Jezeli chodzi o potrawy swiateczne, to ja chyba mam troche wiecej szczescia, bo te francuskie sa pelne produktow z zupelnie innej gamy, i kapusta w ogole nie wchodzi w sklad zadnej z nich. Dzieki za rade dotyczaca prania, jezeli zaden plyn sie nie sprawdzi, byc moze zrobie tak jak ty. Zaraz dzisiaj przeszukam supermarket w poszukiwaniu tych mydelek, zeby w razie czego wiedziec gdzie ich szukac, ciekawe czy cos takiego tutaj istnieje... do tej pory widzialam tylko specyfiki do mycia dzieci w plynach, tzw. mydelka bez mydla. :) Elffiku, mam nadzieje, ze jednak urodzisz przed ta obrona ;) Ech! cos mi sie zdaje ze moje wrazenia dotyczace lekkiego panikowania lekarzy na widok skracajacych sie szyjek nie byly mylne. A przeciez przedwczesnie skracajaca sie szyjka nie oznacza automatycznie porodu przed terminem. Szyjka sie skraca, bo ma sie skracac, moja tez juz dawno jest krotsza ale nigdy nie bylo to traktowane jako cos negatywnego :) i nikt nie zakazal mi uciech malzenskiej alkowy. Trzymaj sie dzielnie na uczelni !!!!! :) Kuk, odezwij sie choc slowkiem, daj blady znak, ze chociaz nas sledzisz i ze wszystko w porzadku !!! :) Micka, czyzbys... czyzby... czy... to juz? :) Monika, witaj 🖐️ musze konczyc - basen czeka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane 🌻 Nie było mnie troszkę a tu już tyle się wydarzyło :) Pati- jeśli chodzi o ciośnienie to mam bardzo wysokie a zawsze byłam niskociśnieniowcen.Lekarz przepisał mi Isoptin40 pewnie i Ty to bierzesz.No i jeszcze parę innych lekarstw między innymi na odwodnienie.Nie widzę jednak poprawy ale może za krótko jeszcze biorę,poczekamy.:( Kuk- maile odebrałam i już Ci na nie odpisałam więc odbierz pocztę :) Shalla - co do Świąt to nie martw się bo ja będe tak jak Ty patrzeć jak inni się objadają smakołykami a ja na diecie :( Jednak czego się nie robi dla maleństwa,prawda? 🌻 A co u mnie? Dochodzę powoli do siebie i wczoraj już poczyniłam pierwsze zakupy dla maleństwa :) Jest tyle piękności,że chce się wykupić cały sklep.....hahaha Pozdrawiam was i ściskam cieplutko w ten zimowy dzień :) 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
CZesc Kochane! Jestem - cala i zdrowa, choc z lekka wykonczona. Praca dala mi sie we znaki naprawde solidnie, a do tego moj Tata wyladowal w szpitalu w nocy z czwartku na piatek. Jego stan jest juz stabllny, ale co do przyszlosci, to nawet nie chce myslec, bo zaraz bede buczec... Nic to. Mamy na forum jakis czarny tydzien. Ciesze sie, ze juz sie konczy i mam nadzieje, ze od poniedzialkiu wszystko bedzie lepiej. 🌻 ]Katrin, bardzo ciesze sie, ze sie odezwalas. Martwilam sie, ze nie ma z Toba koontaktu. Mail jeszcze nie dotarl, ale mam nadzieje, ze dotrze. Pomyslalam, ze jesli cjhcialabys skorzystac z propozycji, o ktorej pisalam, dobrze byloby miec kontakt telefoniczny. Podam moj numer w mailu. 🌻 Myshko, sprobuj moze w mniejszych sklepikach, wiesz, takich "kolonialnych". Ja najprzyjemniejsze mydlo w plynie, wlasnie w 100% czystej postaci kupilam w malenskim sklepiku "mydlanym". W supermarkecie tez mozna dostac takie mydlow plynie, ale nie pachnie tak milo. Moze podesle Ci paczke mydlana? :) 🌻 Shalla - Twoje opisy Malenkiej i scenek lozkowych sa zupelnie rozbrajajace... Wzruszam sie jak glupek i tez juz tak chce! 🌻 Elffik, trzymam mocno kciuki za szybki porod i jeszcze szybszy powrot do normy. Tylko, jak Ty bedziesz bido siedziec na tej obronie? Pozdrawiam serdecznie wszystkie Mamy! 🖐️ Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzykaa
Shalla jestes rewelacyjna, piszesz po prostu rozbrajajaco 🌻! Pozdrawiam przyszle i terazniejsze mamusie :) 🌻 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam:)))) Wpadam tylko na sekundke poniewaz mamusia już w domciu i co chwilka goście do drzwi pukają.........mam pełne ręce roboty:) Krzyż mi dzisiaj zyć nie daje a i nocka do przyjemnych nie należała. Przespałam może ze 3 godz. A to siusiu, a to nog nie czuję, a i oddech gdzies zgubiłam.........mówie wam paranoja. Mam nadzieję, że przespane noce nie przyszły o mnie właśnie do lamusa;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie. 🌼 Ojej tak się napracowałam dziś,że coś mi w biodro wlazło :( Jak siedzę czy leżę to wszystko jest dobrze ale jak próbuję wstać to już gorzej :( ledwo chodzę :( Kuk - trzymam kciuki za Twojego tatę aby wszystko było dobrze !!! Wiem co przeżywasz bo mój niedawno też dopiero wyszedł ze szpitala po operacji ale jest już dobrze i wraca do zdrowia. Pozdrawiam i papatki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kuk, niestety malenkich sklepikow zero! nie ma! juz dawno! no chyba ze w Tuluzie, ale to zbyt daleko. W takich malych miasteczkach jak moje supermarkety juz dawno wykonczyly caka malosklepikowa konkurencje, niestety. Aha, i dzieki pieknie za gotowosc do pomocy w kwestii mydelek :) Mysle ze jednak nie bedzie potrzebna, powoli zaczyna mi sie klarowac odpowiedz na pytanie czego uzywac... Dzisiaj znalazlam wreszcie (w superrmarkecie) specjalny plyn dla dzieci * * * * * * * * ALE ALE ALE ALE ALE ALE * * * * * * * * i tak z niego nie skorzystam, bo wczytalam sie w skladniki i wyobrazcie sobie, ze sa dokladnie takie same jak skladniki normalnych plynow do prania. Jedyna roznica polega na tym, ze normalny plyn kosztuje srednio 6 Euro za 3 litry, a ten specjalny dla dzieci kosztuje 4 Euro za 750 ml i jeszcze trzeba lac po dwie nakretki. Ta cena jest po prostu zabojcza, a placi sie za napis \"special bébé\" (specjalnie dla niemowlat) na opakowaniu, a nie za realna roznice w jakosci. To jest zwykly chwyt marketingowy, nic wiecej. Znalazlam rowniez platki mydlane i one tez nie sa czyste: oprocz mydla marsylskiego zawieraja wszystko to co inne normalne plyny czy proszki do prania, nie maja tylko dodatkowych aromatow, substancji zapachowych czy jak to nazwac. Wybaczcie ze jestem taka monotematyczna, ale ja po prostu jestem tak straszliwie rozdarta pomiedzy dwoma tendencjami (polska i francuska), ktore roznia sie diametralnie i wlasnie probuje sie odnalezc, wypracowac sobie wlasna metode... czerpiac po trochu z madrosci obu narodow :o To samo dzieje sie w przypadku diet dla karmiacych - znowu dwie sprzeczne tendencje. Dzisiaj na basenie kiedy zapytalam poloznej o diete dla karmiacych otworzyla oczy T A K S Z E R O K O ze zdziwienia i powiedziala ze cos takiego nie istnieje. Mozna jesc wszystko z umiarem - innej odpowiedzi nie ma. Spytalam wiec konkretnie: czekolade tez? A ona sie rozesmiala i odpowiedziala: oczywiscie ! I tak jest ze wszystkim. Rownie dobrze moglabym zapytac o cytrusy, banany albo jakies inne uczulajace truskawki, a ona by odpowiedziala: a dlaczego nie? oczywiscie ze mozna jesc. I Francuzki jedza !!!! Nie ma produktow niewskazanych sa tylko produkty niewskazane w nierozsadnych ilosciach. Bardzo jestem ciekawa, co mowia polozne w Niemczech, Austrii i Wloszech Ech, przepraszam ze tak nudze... nie potrafie pogodzic tych dwoch metod, jedna wydaje sie rozsadniejsza jednak... a moze nie... e! nie wiem juz nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Od tych wszystkich rad i porad mozna dostac obledu w oczach,zoladku i ..kieszeni! Kazdy radzi cos innego!:-) Wydaje mi sie ze najszybciej przekonamy sie o tym co jest dobre a co zle,testujac to na wlasnej skorze.:-):-):-):-) W gruncie rzeczy kazdy organizm jest inny.. Dziewczyny poratujcie !!! Non-stop meczy mnie zgaga,nawet w nocy czasami nie moge spac:-( Moze macie na to jakis sposob? W aptece kupilam kiedys tabletki homeopatyczne ale te tez juz nie skutkuja,co robic??? Ciekawe gdzie sie Micka podziala? Shalla!Przyjemnie jest ciebie poczytac..takie slodkie rzeczy piszesz ze az pozazdroscic!:-) Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wiem, ze dziwna pora jak na pisanie ale .... chyba za jakieś max 0,5 godz pojadę do szpitala ..... normalnie to moje dziecko to przewrotowiec .... dopiero co lekarz powiedzial, ze mam jeszcze sporo dni do porodu .... i co ono wyprawia ?? od 2.45 (mniej więcej) mam dosc silne skurcze - teraz z czestotliwoscią co 6-7 minut .... wczesniej też obudził mnie skurcz -ale było tylko siusiu i spałam dalej ... podobnie jak nikusi wydaje mi sie, ze to wciaż jeszcze nie to ... mam za sobą juz kapiel - gdzieś kiedys wyczytałam, ze \"fałszywy alarm\" po niej zanika ... u mnie są dalej .... poza tym miedzy skurczami czuję sie całkiem dobrze i normalnie mogę funkcjonować .... a mówią, że chodzić nie można ... poza tym od 3.00 byłam juz chyba z 25 razy siusiu hehe aaaaaa następny - przerwa 6 minut :0 nie wiem sama - ale chyba jednak pojedziemy - lepiej żeby mnie odesłali do domu niż mam cos przegapić .... pożegnam sie jak niki :) myślę, ze jeszcze tu wrócę - jednak jakby co trzymajcie kciuki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Elffiku, ojej! Ale niespodzianka. Noc po pelni. Trzymaj sie dzielnie :) Bedziemy czekac na twoj powrot :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) Trzymam kciuki za zero komplikacji 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla...........Olsztyn........🌻10.11, godz.11.10...Anastazja...3300g...54cm. Nikii............lubuskie.......🌻21.11, godz.15.55....Nadia........2950g...49cm. MoniTka............?...........🌻23.11, godz.4.40.....Zuzanna.....3120g...56cm. Elfik............zach-pom.......6.12........?......13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj - AKTUALNIE W SZPITALU :) Micka...........Niemcy.........1.12......cora......8.............? Vengel.........Gdynia..........14.12......syn.....12....Tomasz Kuk.............Turyn...........15.12......syn.....11.....Francesco Mysh............Francja........18.12......syn.....14.....Ian Salma...........Torun..........24.12......syn.....14.....Leon Lonka...........Blachownia....26.12......syn......8.....Maksymilian Wiktor (Nadia) Logosm.........Gdynia.........28.12......syn......7.....Stas Pati.............Warszawa.....12.01.....cora.....23.....Joanna Weronika Impersona......Wroclaw.......16.01......syn.....12.....Kuba Schmetterling..Austria........17.01.....cora.....17............? Katrin...........zach-pom......23.01.......?......18.....Karolina Natasza - Jakub Kacper Aga.............Warszawa......29.01......syn....8,6............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No normalnie nie jestem w stanie nadazyc - wchodze tu, a tu bombardowanie - zarowno ilosciowe jak i jakosciowe :-) No to chyba bedzie czwarta mamusia :-) Czekamy, czekamy...... Schmetterling :-) nie mow nic o zgadze, bo meczy mnie od kilku miesiecy, czasami nawet z czestotliwoscia kilka razy na godzine, w nocy tez - moj lekarz i inni znajacy temat polecili mi zwykle Rennie - ponoc nie ma opcji, zeby zaszkodzilo dzidzi, a pomaga.......... Ja nie probowalam, tak z glupoty, ale po wczorajszych atakach na pewno kupie dzisiaj MIGDALY - ponoc panaceum na cale zlo. Napisze, jak wyprobuje !!! :-) Termin mam dokladnie na za 16 dni, ale dwa dni temu pan doktor stwierdzil duze prawdopodobienstwo wczesniejszego porodu.... Od trzech dni boli mnie krzyz - tak troszke jak na okres - mialyscie kiedys cos takiego ??? :-) Wiele stron wczesniej ktoras z Was wspomniala o aukcjach Allegro - przez ostatnie kilka tygodni udalo mi sie za naprawde grosze wylicytowac nowe rzeczy dla synka - czesc juz przyszla - jestem baaardzo zadowolona :-) Dzisiaj jade po dojarke :-) Shalla - Twoje wpisy sa po prostu zabojcze - pisz ksiazki kobieto, bo zrobisz na tym business :-) A tak poza tym Twoje rady biore sobie \"do serca\". No to lece na zakupy ! Pozdrowienia dla wszystkich !!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elffik, to Ty gdzieś jestes teraz blisko mnie, nie wiem w końcu czy na zdrojach czy w wojskowym...:) Może to juz i będziesz miała z głowy, wreszcie przytulisz dzidzię od drugiej strony, jak to ktoóraś wczesniej określiła :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc kochane:)) Elffiku🌻-trzymamy za Ciebie z mężem duuuuuuże kciuki. Wracaj szybciutko z maleństwem cali i zdrowi i szcześliwi oczywiście:)))) No, skoro się dzidzia tak pospieszyła to ide o zakład że DZIEWCZYNKA!!!! Ciekawe czy się sprawdzi hi hi. Ja jak tak patrze na ten pospiech to nastawiam się na poród na samiusieńkim poczatku stycznia....bo chyba w sylwestra nie będzie niespodzianki.......;) Ciekawe co U Micki........czyżby to tez już....? :)Venge o Allegro pisałam ja i rzeczywiście to fajna sprawa prawda? A zwłaszcza jak trzeba licytować.Adrenalinka zawsze wtedy szybciej krąży! Ja ostatnio tez zakupiłam ciuszki i jestem baaardzo zadowalona:) Zycze Ci więcej wygranych aukcji!! :D :) Schmetterling - co do zgagi to mnie niestety to cholerstwo męczy od samego początku ciąży. Uzywam Rennie a raczej jem jak cukierki;) Bardzo mi pomaga! Napewno nie szkodzi dzieciaczkom. Ale jak nie jestes pewna to pomagaja podobno miętowe cukierki ale nie sprawdzałam. Nooo....dzisiaj nocka bez sensacji. Spałam jak dziecko, ale prawdą jest ze po bardzo wyczerpującym dniu. całuję was gorąco 👄 :D J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten niedzielny dzionek 🌻 Oj widzę,że nasze maluszki nam się spieszą na świat :) no i może dobrze. Mnie tak od wczoraj połamało,że chyba czeka mnie cały dzień leżenie bo ciężko mi chodzić :( a dziś miałam w planie spacerek.No ale do tego pada więc zrobię sobie leniwy dzień :) Pozdrawiam wszystkie serdecznie,pa,pa,pa. 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadlam kilka migdalkow i.....jest dobrze :-) :-) :-) Pati78 :-) ja wyprzedalam wiele z mojej szafy - ale nie tam staroci, tylko nie trafionych prezentow i innych niepotrzebnych mi rzeczy, kupic tez mi sie wiele fajnych rzeczy udalo - trzeba oczywiscie uwazac i byc czujnym :-) , ale nie ma to jak instynkt kobiety ha ha ha :-) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę jak ja zazdroszcze Elffikowi. Jeszcze niedawno cieszyłam się, że jestem w ciąży i w ogóle tym stanem a od kilku dni mam już dosyć. Dzidzia wypycha stopy tak, że boli. Co chwilę robi mi się słabo i duszno. Nawet wyspać się niemogę przez tą pełnię księżyca. Na dodatek jutro wampirzyca strzykawa znów ubierze mi trochę krwi i we wtorek znowu do gina. Mąż w pracy, ja się nudzę i pogoda nijaka. Przepraszam, że Was takimi bzdurami zalewam ale już nawet pies spuszcza uszy jak zaczynam biadolić. Elffiku chyba rzeczywiście to już skoro jeszcze Cię nie ma. Powodzenia !!!!!!!!!!!! Micka faktycznie znikła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lonka, słyszałam że albo euforia, albo duże zmęczenie to zwiastuny zbliżających się narodzin bobaska...cierpliwości 🌼 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shalla
elffiku, co 6 minut skurcze !!!!????? Ależ Ty rodzisz !!!!!!!! To nie prawda, że między tymi skurczami nie można chodzić. Ja nawet kiedy miałam skurcze co 3 minuty to na porodówke - jak pisałam - doszłam o własnych siłach. Można więc można ! Można chodzi nawet w trakcie akcji porodowej kiedy główka dziecka schodzi już do kanału rodnego - łaziłam to wiem ;) Nie należy wtedy taki spacer do przyjemności, choć wbrew obiegowej opini po nogach nie laje się krew i wody płodowe, to jednek fajnie nie jest. Ale fizycznie wykonalne. Więc teraz ściskam kciuki z całej siły, bo wiem, że już jesteś w trakcie parcia, albo juz nawet masz maleństwo przy sobie. Rany, aż mam dreszcze kiedy to piszę :) To takie niesamowite. Tak czy siak, nie ośmielę się jako pierwsza przywitać kolejną mamusię, żeby nie zapeszyć. Czekam cierpliwie na Twój wpis - znak do wystrzału wszystkich fajerwerków. Całą duszą i wszystkimi myślami jesteśmy z Tobą. Tak w ogóle ta mam nadzieję, że Elffik zdążyła na czas do szpitala... Ja ruszyłam na sygnale jak skurcze były co 10 minut i ledwo zdążyłam.... Swoją drogą, tak dla urozmaicenia byłby ciekawy jeden wpis o akcji w samochodzie...ŻARTUJĘ !!!! Byłby może i ciekawy pod warunkiem, że poród byłby łatwy, bez komplikacji i dzidzia zdrowa. A tak naprawdę to jednak ufam, że Elffik zdąży na czas i będzie mieć wspaniałą opiekę. Teraz o spaniu w łóżku: Otóż śpimy razem we trójkę - wcześniej w ogóle takiej myśli nie dopuszczałam. Po pierwsze uważałam, że dorośli mają inne bakterie, inne zapachy i taka mała dziecina nie powinna być na to narażóna. Rzeczywistość w jedną dobę zweryfikowała moje poglądy ;) Może to zasługa naszego ogromniastego łóżka, a może tak się po prostu budzi instynkt rodzicielski ...? W każdym razie mała śpi od ściany po kołdrą ta sama co my. Ma na sobie tylko cienki kaftanik i pampersa i całą noc wtula się w mój brzuch. Jak jej za gorąco, to się zwyczajnie rozkopuje. Oczywiście do każdego karmienia jest przekłada na inną moją stronę, więc w efekcie pół nocy spędza od ściany, a pół nocy między mną i mężem. I o dziwo, on też śpi jak struna i nie ma mowy o przygnieceniu małej. Oboje w sumie śpimy jak zakołkowane wampiry :) Ale nie ma innego wyjścia. I tak trzy razy w nocy zwlekam się na przewijanie dosłownie bez otwierania oczu - już się wyeksploatowałam... i rano nie wiem jak się nazywam. Gdybym tak jeszcze goniła do jej łóżeczka na każde kwęknięcie.....juz by mi grabarz łopatą tyłek oklepał. A teraz przedstawię Wam skrótowy opis nocy...dla...zachęty..? :) 00.00 Uf....po ostatnim karmieniu i przewinięciu była uprzejma zamknąć oczka i przynajmniej udaje że śpi. To pierwsza chwila kiedy odpływam do Morfeusza i jak mam szczęście to tak sobie pośpię do 3.00 nad ranem. Pobudka. Pasibrzuch być głodny. Nie otwieram oczu, po omacku przystawiam małą do piersi. Jak trafi - to dobrze, jak nie trafi ( zaciska skubana oczy i ja się pytam po co nam te ciemne brodawki, jak i tak ma w nosie ich kolor i celowanie ???? ) to muszę zapalić lampkę, liczyc na cud, że oczy otworzy i sama trafi. Do tego czasu jednak jest już nieźle wkurzona - bo przecież minęło conajmniej 20 sekund od pierwszego wrzasku, a mleka nie ma ! Więc zaciska oczy jeszcze mocniej i zaczyna koncert... Nie ma siły, trzeba do tego rozdartego dziubka zapakować podajnik z mlekiem. Uf...cisza. Ciągnie. Łyka tak głośno, że płoszy ptaki za oknem. Wreszcie puszcza. No to trzeba podnieść do odbicia. Uchylam powieki tylko na tyle, żeby widzieć co podnoszę - ją, czy poduszkę...Siadam jak Turek, kiwam się jak z chorobą sierocą i błagam niebiosa i beknięcie. Jak beknie szybko, to dobrze, jak nie.... to zdąży się wychłodzić i dostaje czkawki... Na czkawę najlepiej podać pierś. No więc zaczynamy od początku. Jak czkawka przejdzie, to dzidzia przestaje jeść. Ale trzeba podnieść żeby się odbiło..... Uf, odbiło się szybko, nie zdążyła dostać czkawki. No, ale jak się już odbiło, to poczuła luzy w brzuszku, a to oznacza prawie głód ! A w każdym razie to wolne miejsce trzeba uzupełnić mleczkiem.... Może nie będę pisać dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shalla
Oh, co za niedopatrzenie ! Mój opis nie uwzględnił bardzo ważnych momentów w nocy - przewijania. Bo to jest tak, że Nastusia robi kupcie w trakcie jedzenia. Dama.... Więc efekt jest taki, że jak już po ostatnich hockach-klockach i karminiu ( mamy juz około 4 nad ranem ) zaśnie, to wtedy słychać potworne pryyyyyyttt ! No, jak podstarzały kierowca tira, normalnie! I już wiem, że pielucha pełna. I teraz dylemat. Rozbudzać, żeby przewinąć, czy dać jej słodko spać w kupie ? Problem w tym, że dla niej to nie jest problem, bo w pampersie ta kupka się jakoś tak wchłania, że za bardzo jej nie przeszkadza. No, ale wiem, że jak tylko odpuszczę i zasnę to za jakieś 15 minut tych kupek przybędzie ( bo na jednej się nie kończy ) i będzie koncert. Nie ma więc co zasypiać. Lepiej poczekać. I faktycznie. PO paru minutach prutki się nasilają, po czym mała się rozbudza i żąda zmiany pieluchy. Schodzę więc na czterech nogach. Przewijam. Wtedy taka wyjęta spod kołderki trochę marznie. I dostaje czkawki....itd. itd. 9.00 rano - zasypia jak aniołek i śpi conajmniej do 13.00-14.00. Czy to nie jest okrucieństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Shalla, siedze, czytam sobie ciebie, i usmiecham sie do szklanego oka jak idiota. Nic na to nie poradze, ze w tych nocnych zmaganiach widze tylko piekno, tylko te romantyczna strone - czyzby to hormony czynily mnie slepa i glucha na wszystko to, co normalnie powinno odstraszac ? Oczywiscie na szkielet twoich opowiesci nakladam pokrowiec mojej wyobrazni z naszym Jaskiem w roli w glownej, z nasza sypialnia i naszym lozkiem. Tylko, cholera! nasze lozko stoi na srodku sypialni, nie ma wiec strony od sciany, maly bedzie albo miedzy nami albo nie bedzie wcale ;) musze zmykac... uwielbiam te twoje opowiesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Shalla tak super się Ciebie czyta,że sama już chciałabym przytulić swoje maleństwo :) Coś mu się teraz poprzestawiało i w nocy kopie niemiłosiernie a w dzień mało się rusza bo pewnie śpi...hahaha.Mam tylko cichą nadzieję,że jak się już urodzi to będzie odwrotnie ?! ;) Oj coś mało nas tu dzisiaj chyba wszyscy spędzają dzień na spacerkach?To i dobrze. :) Pozdrawiam,pa. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Kurcze, ale numer, no!! Elffiku, Kochana, trzymamy mocno kciuki!! Jeśli jeszcze Cię nie ma, to już prawie na pewno to było TO i zostałaś w szpitalu :) 🌻 🌻 🌻 :) Akurat na dojście do siebie przed obroną!! :) No i może nasze maleństwa przyjdą na świat w ten sam dzień tygodnia? Czekamy, czekamy na wieści...!!! :) Shalla- czytam Cię - choć wyrywkowo ( jak wszytkie Wasze wpisy, niestety :( ... - myślę, że jeszcze jakiś tydzień, dwa i wrócę do jako takiej normy ) i normalnie jakbym czytała siebie. O czkawkach, przewijaniu itd. itp. :) Tylko spanie jest inne.Nadyjka śpi w swoim łóżeczku. Nie mamy do niej jednak daleko, bo zaledwie jakieś pół metra :) A jak tam u Ciebie z gojeniem krocza i pupy sprawa wygląda?? Kochane, uciekam...No moja pupa i krocze nie dają mi spokoju, choć dziś już trochę lepiej, a powiedziałabym że nawet dużo lepiej. Pierwszy raz udało mi się zjeść dziś posiłek - powiedzmy :0 - na siedząco :0 ...a dziś przecież niedziela, czyli tydzień od narodzin Nadyjki... pozdrawiam Was gorąco i śle po 🌻 - ku do napisania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Czesc Kochane! Cos mi sie wydaje, ze jestem dzis w Kafeterii pierwsza , hehe nic dziwnego, o trzeiej nad ranem normalni ludzie spia albo... przewijaja dzidzie po tej kolejnej kupce... Wstalam wlasniez lozka po trzech godzinach nieudolnych usilowan by zapasc w sen. Zbieglo mi sie wszystko - szare mysli i zgaga a do tego popis kickboxingu w wykonaniu Franusia. Skapitulowalam, gdy moj synek dostal ataku hiper czkawki. Podskoki mojego brzucha obudzily nawet mojego meza i stwierdzilam, ze jesli wstane, chociaz jedno z nas sie wyspi... No i jestem. Przeczytalam jednym tchem wszystkie niedzielne wpisy i oczywiscie natychmiast zobaczylam oczyma wyobrazni Elffika rodzacego w samochodzie! Shalla - mam nadzieje, ze nie mialas racji i ze Elffik razem z Elffiatkiem jest juz po wszystkim, bezpieczny, caly i zdrowy! Co do mnie, spedzilam dzis dzien na przemeblowywaniu lazienki oraz praniu reszty ubranek. Nie wytrzymalam i upralam wszystko - nawet to co, co uprane juz zostalo uprzednio przez moja tesciowa ;) :P Narobilam przy tym bigosu, bo zniszczylam najladniejszy ciuszek, ktory Mamma mojeggo Meza przechowywala po nim przez 33 lata... Byl to sliczny welniany kaftanik wiazany na brzuszku. Byl kremowy i niestety pojawily sie na nim (malo widoczne) zoltawe plamy, ktore pojawiaja sie "ze starosci". Podkusilo mnie, by sprobowac wywabic je bielinka... Efekt- wciagu kilku sekund, w miejscu widocznych zoltawych plam pojawily sie koszmarne, genialnie widoczne pomaranczowe place :( Smetnie mi, bo cieszylam sie bardzo, na to strojenie Franusia w rzeczy jego Taty... A moze wiecie czym takie cholerstwo mozna potraktowac? Z innych nowosci - dotarl do nas wreszcie kupiony w zeszlym tygodniu wozek. Powstrzymalam sie dzielnie przed jego rozpakowaniem, bo wiem, ze jesli to zrobie, wsiakne na kilka dobrychgodzin, ale jak tylko spakuje walizke (wciaz jeszcze mi sie to nie udalo) zamierzam zabrac sie za trening w skladaniu i rozkladaniu wozka. Koncze na razie i sprobuje zaatakowac lozko... a nuz tym razem uda sie usnac... Usciski dla wszystkich, ze szczegolnym uwzglednieniem Elffika. Katrin! Dzieki za cieple slowa. Tak wlasnie staram sie myslec :) Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kuk, mam nadzieje, ze udalo ci sie potem zasnac... moze nawet jeszcze spisz :) Do pracy juz dzisiaj nie idziesz, prawda? Niestety nie mam pojecia jak pozbyc sie tych pomaranczonych plam z kaftanika... co to jest bielinka ? masz na mysli "candeggine" ? czyli chlor? bo to wlasnie chlor czasami powoduje podobne nieszczescia... nie wiem czy on tych plam po prostu nie utrwalil. Ja omijam odplamiacze na bazie chloru szerokim lukiem. Za to bardzo sobie chwale odplamiacze "tlenowe", czyli te wszystkie "oxi" np. taki "vanish oxi action" w zelu (moim zdaniem rewelacja). Ale nie wiem czy pomoglby w tym przypadku, bo nigdy nie mialam do czynienia z tego typu plama... tu by trzeba podpytac jakiegos chemika... czasami dluzsze moczenie w delikatnym specyfiku, daje lepsze efekty niz potraktowanie plamy jakis agresywnym specyfikiem... jej! warto byloby uratowac ten kaftanik, co? Ja tez postanowilam uprac jeszcze raz wszystkie ubranka (doszlam do wniosku, ze musza byc pelne kurzu juz, bo przeciez upralam je juz tak dawno ;) i troszke lezaly na wierzchu, kiedy to je przegladalismy, liczylismy itp. - do tego zamowilam jeszcze dwa kaftaniki, ktore dotra jutro), tylko czekam na sloneczko, bo uwielbiam suszyc na sloncu i wietrze. Jezeli slonce kaze mi dluzej na siebie poczekac, to moze nawet nie zdaze ich uprac :p Jak pomysle ze mam termin za niecale 3 tygodnie... to sie wydaje juz tak blisko ! i jak na razie wszystkie dziewczyny od nas rodzily przed terminem, zadna po! pora na kawke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, wszystkie rodzily przed terminem...... :-) Wiecie co, jak juz urodze, minie kilka tygodni, moze miesiecy, to obiecalam sobie, ze przeczytam nasz topik od poczatku do konca :-) Co prawda pamietam wiele tekstow, akcji i tematow - ale to nie to samo he he he ! Shalla - Ty mnie dzisiaj normalnie tak rozbawilas, ze chyba pol dzielnicy slyszalo moj gromki smiech :-) Pozdrawiam i zycze milego tygodnia !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, wszystkie rodzily przed terminem...... :-) Wiecie co, jak juz urodze, minie kilka tygodni, moze miesiecy, to obiecalam sobie, ze przeczytam nasz topik od poczatku do konca :-) Co prawda pamietam wiele tekstow, akcji i tematow - ale to nie to samo he he he ! Shalla - Ty mnie dzisiaj normalnie tak rozbawilas, ze chyba pol dzielnicy slyszalo moj gromki smiech :-) Pozdrawiam i zycze milego tygodnia !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×