Chciałam odejść, a jestem w ciąży.

Trudno żeby zauważył 6 tygodniowe dziecko, on powienien pójść na badanie w 3D i bicie serca dziecka. To by było przeżycie. Poczulby się tatą.

To nie jest jej maz żeby był na badaniach.

Wiem że mogą być na całej wizycie ale lekarz nie przerywa badania żeby wyjść na korytarz poprosić ojca.

No i nie trzeba być mężem żeby być przy badaniu.

To dlaczego partner autorki normalnie mógł być? Naprawdę ja kombinowałam jak tu zapłacić jak najmniej a ta panna idzie drugi raz do ginekologa w tygodniu. Tamten pewnie też prywatnie. Przecież to kosztuje. Trzeba jakoś się utrzymać dodatkowo dziecko sie urodzi i będzie potrzebowało pieniędzy.

Miałam ciąże zagrożoną i wiem ile kosztują leki. Bylo bardzo ciężko. Na jej miejscu poszłabym do szpitala albo czekala do kolejnej wizyty.

Ale rodzice kupili autorce mieszkanie więc stać ja na prywatne wizyty u lekarza.

Boze Wy naprawde nie widzicie, ze typiara sciemnia? Tak jasne, ginekolog z wlasnej inicjatywy poprosil tatusia do gabinetu. Przed 15 jeszcze tutaj pisala, a po 16 juz byla po wizycie z pilotem,ktory o 14 wyladowal, a gdzie dojechac do niej, sama wizyta ktora nie trwa 5 min, zdazyl ja odwiezc do domu. Jakby razem nie mogli pojechac po tabletki. Co za bzdury

Może nie mieszkają w dużym mieście? Moze nie potrzebowali dalekiej drogi. Wizyta u ginekologa trwa góra pół godziny.

Gdzie pisała że kupili jej mieszkanie? Pisała że mieszkała z bratem ?

17,45 a Ty musisz zaznaczyć tego pilota autorka dobrze napisała to tylko zawód.

A no i jeszcze pilot zdazyl zajechac do swojego domu po jej wyniki badan. Chyba samym samolotem zdazyl doleciec w tyle miejsc i jeszcze samolotem podrzucil Cie do ginekologa

Mieszkała z bratem dopóki rodzice nie kupili jej mieszkania. Czytajcie uważnie

17:48 A w malym miescie masz lotnisko tepaku?

Kurde nie dość że córka im sie nie udała, bo zastała tylko tłumaczem, będzie miała dziecko i do tego zostanie samotną matką to jeszcze syn, który im się udał bo został pilotem to musiał sam zarobić na mieszkanie nie dostał.

Jak dalej tu bedzie tyle wierzacych w te bajke kretynek odpowiadac to autorka ze swoja prowokacja dojedzie i do setnej strony. Brawo Wy :-D a ona z Was ma polewke

Poczekaj nie kumam. Ej autorko ale jak wyszłas od ginekologa nie rozmawialiście o was? on cię odwiozl do domu i pojechał? Trochę się gubię.

Autorka napisala że pojechał po tabletki, a skoro jej nie ma to moze godzą się?

Ta godza sie. Autorka Was czyta na biezaco. Tylko teraz chce odczekac co by nie bylo podejrzane.

Myślę że oni tam namiętnie się godzą.

Tja godzą się jak ona tak się źle czuje?

To jej poprawi samopoczucie. Przecież seks ich łączył był przed każdym jego lotem i zaraz po.

Oczywiscie on jak wtedy wyszedl w nerwach trzaskajac drzwiami, zostawiajac ja w swoim mieszkaniu nie zapomnial wziac kluczy? Nieee, wzial je, pamietal bo wiedzial ze autorki juz nie bedzie jak wroci. Jasne

Na pewno zostawiła klucze pod wycieraczka: )

Hahaha na pewno

Przecież autorka pisała że ma klucze do jego mieszkania.

Zwariowałaś? Jeśli dziewczynę boli brzuch po wysiłku to nie może uprawiać seksu.

Fajnie, ze ma. A on o nich pamietal wychodzac z domu zdenerwowany? Glupie i naiwne jestescie. Wierzycie w bajeczke jakiejs licealistki

Też myślę że kochają się. Bo to związek oparty tylko na łóżku. Zobaczcie jak on ją trakuje po za nim

Hallo ale on mógł nie wiać kluczy??