Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałam odejść, a jestem w ciąży.

Polecane posty

Gość gość
Jeśli już poszla na L4 to znaczy że nie ma pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka zamiast napisać co i jak to uciekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile taki pilot zarobi ? On jedynie może to dziecko uratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nic o swojej rodzinie nie pisała. Nie pisała gdzie mieszkała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:59 Kolejna inteligenta. Chyba logiczne, ze mieszkaja w duzym miescie skoro jest lotnisko nie? Zafascynowana jestes ta naciagana opowiescia jak moda na sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:56 świat nie kręci się kafe. Jak się pogodził to już tu nie wejdzie się żalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto? Kto sie k***a pogodzil? Autorka? Ale z kim? Z kims kogo wymyslila w swojej opowiesci. Jakie Wy jestescie powalone, ze dalej w to wierzycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem jak sie pogodzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze niż telenowela brazylijska więc fajnie poczytać i się rozerwać na chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez prawie dałam sie nabrać. Bez obrazy, dla tych co cos takiego przezyli, ale mi zaczęło tu śmierdzieć, kiedy napisała, ze dziecko miały 4 dni, gdy zginęło i to akurat w drodze do domu, ze szpitala... Takie wypadki w dużym mieście, przy sygnalizacji świetlnej rzadko sie zdarzają. Śmiem nawet twierdzić, Że śmiertelne wypadki w dużych miastach, to najcześciej potracenie pieszego. A taki wypadek, gdzie ginie kierowca/pasażerowie zdarzają sie raczej na szosie, zderzenia czołowe, nadmierna prędkość i wjazd w drzewo itp... A tu jeszcze facet ledwie wyładował i juz zaraz byli u lekarza i juz zaraz w domu... I, zeby nie było - nie kpię z czyjegoś nieszczęścia, ale tutaj to fantazja autorki raczej niz prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co chwile ktos wpadający po cos do niej do domu - a to brat, a to koleżanka i akurat cos donosili co chwile, co akurat było potrzebne...i koleżanka pielęgniarka, co to poleciła no Spe na początku ciąży...autorko, niektórzy naprawdę sie przejmują i utożsamiają, zakpiłas z nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mam czytania Czy pogodzeni to nie wiem. Daliśmy sobie szansę, ale czy nam wyjdzie? Rozmawialiśmy o tym wszystkim. On nigdy nie myślał o drugim dziecku. Nie mówił nie, ale nic na siłe. Powiedział mi, że 10 lat temu zastanawiał się co by powiedziała jego mamą gdyby wiedział, że zostanie młodym tatą. Ta sama myśl naszła go dzisiaj. Byłam u lekarza prywatnego. Wziął mnie między pacjentami o 15. Mój partner wylądował ok 13.30. Z lotniska do siebie ma 15 min a do mnie z 10. Spokojnie zdążyliśmy na 15 do lekarza. Zastanawiam się czy nie zostać przy nim, bo bardzo ładnie wszystko nam odpowiedział, pokazał dokładnie. Na L4 nie idę. Wypadek nie był w mieście tylko na autostradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie przejmuj sie będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale oświadczył się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak k***a na autostradzie. Autostrada wracali ze szpitala do domu, a przeciez rzekomo mieszkal wtedy z Twoim bratem. Zamknij sie juz i w*********j stad z ta swoja historyjka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On już nie ma matki? Co się z nią stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha daja sobie szanse, ale dalej beda mieszkac osobno, mimo ze ona w ciazy. Pogadali i facet wrocil do siebie...aha :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego matka zginela jak mial 16 lat, tez na autostradzie. To chyba rodzinne :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałam z moim bratem sam bez dziewczyny, urodziła w mieście, w którym on mieszkał, a dziewczyna mieszkała 40 km dalej. Miało być szybciej, bo dziecko marudziło. Jego mama zmarła miała nowotwór. Zaproponował mi żebym zamieszkała z nim ale ja wolę żeby to on wprowadził się do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wrócił do siebie tylko do pracy na chwilę i wróci do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma lot z warszawy do ciechanowa, ale zaraz wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wolisz a myślisz o dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoro daliscie sobie szanse to zamknij temat. On juz wie o ciazy, nie odchodzisz od niego, wiec koniec telenoweli. Tylko Ty dalej tu bedziesz smecic, bo dobrze sie bawisz, ze naiwne baby Ci odpowiadaja :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to on był winny ze był wypadek? Czy ktoś w nich wjechał? Dziecko nie był o w foteliku zapiete? Oni wyszło bez szwanku z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj, musze ulozyc scenariusz w glowie i zaraz Ci napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lewe sto..rry madi dawaj, mod w ukropie, bezdzietna, tyle bledow, co to bedzie, co to bedzie, jak nie wyrobi sie z reklamami to straci prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo za dużo nieszczęść jak na jedną osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko bylo w foteliku za nim. Kierowca przed nim zaczął tracić panowanie nad kierownicą, on zaczął hamować, ale była zima, bylo ślisko. Stało się. Kierowca wbił się w tym drzwi dziecka i jakoś odbił w jego stronę. Miał złamaną noge i rękę. Ma blizny do dziś. Oczywiście nie po złamaniu a po wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×