Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beta27

Mamuśki polecam-odradzam!!!!!

Polecane posty

Gość renia12
kasia wus - moja dziś już 3,5letnia Olka też urodziła się z włoskami na uszkach, co prawda miała je tylko na główce i uszkach a na ciałku nie ale czekaliśmy niecierpliwie bo trochę to potrwało nim się wytarły dziś już nie pamiętam dokładnie ile to było ale chyba dość dłuo bo trochę się niepokoiłam. bądz dobrej myśli włoski napewno się wytrą pozdrawim serdecznie. co do teo 6tyodnioweo "postu" po porodzie - pierwszy poród był fizjoloiczny i rzeczywiście czekaliśmy 6 ty, druie było cięcie cesarskie chyba po 3 czy 4 ty rozpoczeliśmy współżycie. z teo powodu u mnie nie było żadnych konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia12
kasia wus - moja dziś już 3,5letnia Olka też urodziła się z włoskami na uszkach, co prawda miała je tylko na główce i uszkach a na ciałku nie ale czekaliśmy niecierpliwie bo trochę to potrwało nim się wytarły dziś już nie pamiętam dokładnie ile to było ale chyba dość dłuo bo trochę się niepokoiłam. bądz dobrej myśli włoski napewno się wytrą pozdrawim serdecznie. co do teo 6tyodnioweo "postu" po porodzie - pierwszy poród był fizjoloiczny i rzeczywiście czekaliśmy 6 ty, druie było cięcie cesarskie chyba po 3 czy 4 ty rozpoczeliśmy współżycie. z teo powodu u mnie nie było żadnych konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latki
co do pepuszka tu u nas straaaaasznie dlugo to trwalo z 6tyg ale mowia ze po naszym szpitalu to tak zawsze.... na poczatku tak jak pisala beta fiolet ale pozniej znajoma po prostu poradzila zeby zastosowac spirytus rektyfikowany w ostatecznosci wodke, podobno jesli pepek nie odpadnie w 2-3tyg to mozna juz przyspieszac wlasnie tymi srodkami :) co do porodu to nie boj sie, ja tam sobie powtarzalam nie ja pierwsza nie ja ostatnia i mimo ze jak sadzilam jestem straaasznie wrazliwa na bol to wcale tak zle nie bylo, na pewno lepiej niz sie spodziewalam (opowiadania "usluznych" kolezanek) co do sexiku to jesli nie masz komplikacji to wcale nie trzeba czekac 6 tygodni, te 6 jest zalecane ksiazkowo ale nie jest ot mus.; ja np nie mialam ciecia i tylko kilka szwow wewnetrznych wiec 3 tygodnie po porodzie mielismy nasz kolejny pierwszy raz.. i tak jak napisala beta to faktycznie jest jakby pierwszy raz, zupelnie inne doznania, strach spiecie... i tutaj olbrzymia role odgrywa partner, wiem ze niektore dziewczyny po tym pierwszym pociazowym razie na dlugo zrazily sie do wspolzycia i mimo ze minelo sporo czasu maja dalej problemy... dlatego radze poczekac jak bedziecie na to gotowi i nie wazne czy to bedzie 3, 6 czy 9 tyg po... ps. ja nie wiem jak w innych przypadkach ale w naszym sexik po ciazy jest jeszcze smaczniejszy i ciekawszy, doznania sa inne i niezapomniane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza79
Co do kosmetyków Johnson'a- pracowałam jako przedstawiciel handlowy J&J i opinie klientek nie były pozytywne.Podobno strasznie uczulają dzieci.Sama nie mam dziecka,ale ciekawa lekturka.Pozdrawiam wszystkie mamy.Co do Oczka- wyluzuj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi ! kolejne pytanko - wiem że w czasie karmienia (szczególnie w pierwszym miesiącu) trzeba przestrzegać odpowiedniej diety, a raczej nie jeść niektórych potraw, słyszałam min. o kapuście, kalafiorze,truskawkach, czereśniach, cebuli, czosnku, czekoladzie, napojach gazowanych - czy coś jeszcze muszę dopisac do tej listy ??? pozdrowiona ps. wreszcie mamy lato - jak miło !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
goHaa-generalnie wszystkie "artykuły" wzdymające-to co wymieniłaś, nie zaleca sie podobno też dużo czekolady, moja Mała miała wysypkę po truskawkach i orzeszkach ziemnych :( Karmię juz prawie 2 mc-i może to straszne,ale mam ogromną ochotę na wino ;) jutro zamierzam wypic lampeczkę za ...zdrowie Małej :) ale z alkoholem też nie wolno przesadzać, bo-jak mówi nasz pediatra-cokolwiek ty zjesz i wypijesz to dostanie to twoje dziecko!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lion79
Kupiłam huggisy w promocji-29,90 za 72 szt. (3-6kg). Moja opinia: ogólna beznadzieja :(, o wiele gorzej chłonne niż pampersy, "rzepy"-jeśli mozna je tak nazwać-nie chciały przypinać się kilkakrotnie, a poza tym nie przepuszczają za dużo powietrza-są jak zbroja-sztywne i nie miłe. Nie wiem czym się tu zachwycać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
Drogie Mamy! Czy wasze pociechy lubią (lubiły) leżeć na brzuszku? Moje dziecię nie przepada,a ze względu na pewne uwarunkowania zdrowotne powinno. Jakie znacie sposoby na przełamanie tej bariery? Jak zachęcić maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latki
ja po prostu karmilam mala cycem :) kladlam ja sobie na brzuszku, lapala cysia i ciagala... pozenij ubostwiala ta pozycje juz nie tylko do lezenia. teraz dalej uwielbia tak na mnie wlazic i sie tulac.... mysle ze dzidzius chetniej polezy na twoim brzuchu niz na kocyku sprobuj :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta28
czesc wam ! mam troche zaległości bo mała była chora, a korzystam z kompa u mamy. do goHaa: powodzonka bo to juz nie długo! co do porodu z mężem :to jestem za!! ja miłam cesarę ale był ze mna do momentu jak mnie zawieżli na salę i to on miał naszą córciępierwszy na rękach bo mi ją pokazali dali pocałować ale jedna rękę miałam z kroplówką a druga miałam przyczepioną do kozetki a potem 24 h w bezruchu żeby nie mieć chronicznego bólu głowy (co podobno jest straszne) ( tzna ja miałam TZW POPA znieczulenie podpajęczynowe w kregosłup (NIC NIE BOLAŁO!! :) ) wiec córeczke przynoszono mi na karmienia. co do pepuszka: to spirytus wymieszany z wodą chyba 1 do 3 (kurcze juz nie pamietam ;)) a wiem że są tae gazikinazywaja sie laco. mojej córeczce długo nie odpadał i kiedyś gdy ja przewijałam zachaczyłam i odpadł ale zaczął sie paprać!! i był jeszcze troszeczke wystajacy:( byłam u pediatry i odesłala mnie do szpitala tam pan doktor kazał mi przemywać pępek wewnątrz głęboko szok!! to pomogło ale została przepuklina pępkowa.Kazał zaklejać mi pępek zwykłm plastrem (a są takie specjane na pępuszek naprawde świetne o czym sie później przekonałam mozna dziecko z nim myć i naprawdę pomaga) po 5 dniach jak miałm zmienić plaster to schodził ze skórą ja płakałam i zosia też potem bez jego wiedzy przyklejałam ten specjalny i efekrty były super. do beata27: na pleśniawki najlepsza nystatyna w połączeniu z gencjaną. moja córeczka zaraziła sie pleśniawkami ~ 9 mies !!! a od czego od swojej ulubionej poduszeczki (która miałam niestety jedną i problrm był z praniem bo był ryk więc jak sie dało to ja prałam ale wiele razy spadała na ziemie a moja córeczka późno miała zęby bo w 8 mies i tą poduszeczkę miała wiecznie w buzi stąd te pleśniawki a druga ważna sprawa jak ja ją przewijałam to musiała tą poduszeczka potrzeć krocze bo potem wdała sie jeszcze grzybica!! więc koszmar : też gencjana, termentiol i clemastin i taki syrop przeciwgrzybiczny i pomogło. A co do pleśniawek w buzi to na noc smarowałm gencjaną no i prawda jest taka że cała buzia, poduszeczka i moje piersi były fioletowe ale pomogło. :) aha a jak rozpoznać : bardzo prosto kup jałowy gazik w aptece nałóż na palec i przetrzyj język powinno boleć i krwawić (niestety :( ) ja zobaczyłam późno bo zaczynało jej sie robić na wargach od wew takie białe plameczki. co do szamponu: to bardzo dobry jest johnson i nivea i starczaja na dłuuuuuuuuuuuuuuuuugo :) co do chusteczek : pampersa jednak lepsze :) do kasi wus: chodzik NIE NIE NIE . jednej kolezance dziecko wypadło jak miało 9 mies i miało WSTRZASNIENIE MÓZGU , druga kolezanka dostała w prezencie chicco i stwierdziła ze bedzie uzywała ale nie czesto i co? jej córeczka jak zaczeła chodzić dziwnie odwodziła jedną nózkę okazało sie ze własnie od chodzika . ALE sa dzieci które nie miały problemów. ja w kazdym bądź razem jestem przeciwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adka777
Co sądzicie: moje 2,5 mc dziecko jak kładę je na przewijaku czy kanapie przeważnie w 99 % przewraca główkę na prawą stronę? Czy powinnam wybrac się do neurologa? Martwi mnie to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annais
Czy któraś uzywała tabletek hormonalnych "Cerazette"-dla matek karmiących? Jeśli tak to: czy na pewno nie szkodzą dziecku :(, i ...ile kosztują???? W ogóle czy polecacie???? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 chłopakow
>do mamuuuuska pytalas kiedy do dentysty? moim zdaniem jak najwczesniej... ja przyznaje pierwszego synka zaprowadzilam jak juz mial 1 pruchnice i zrzil sie do pani doktor na calego ma wprawdzie polakowane zeby ale ile nas to nerwow kosztowalo ....:( teraz ma 6 lat i wielki strach .... ` drugi ma 2 latka myjemy zabki regularnie ale po wizycie u stoamtologa dowiedzialam sie ze juz ma pare odwapnionych ...:( dodam ze nie pozwalam na objadanie sie słodyczami ewentualnie jakis 1 cukierek na pocieche .... i mlecznych rzeczy duzo zjadaja... moze to tez sa uwarunkowania genetyczne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwoch corek
Ktos sie pytal o DIETE podczas pierwszych miesiecy karmienia piersia....? Pierwsza cora miala okropna kolke przez 3 miesiace - to byl horror!!! Zadna dieta nie zniosla bolow brzucha:( Dlatego przy drugiej - stosowalam drakonska diete przez 2 miesiace - tj, ZUPY JARYZNOWE (bez warzyw wzdymajacych) , krupnik mieso gotowane (w tej samej zupie) ziemniani gotowane i marchwe (got lub surowa) kanapki z maslem ( roslinnym) wedlina- pieczony schab, szynka poledwica Mialam juz dosc!! Ale WARTO sie pomeczyc aby miec spokone wieczory i noce!!!;) Pisalam o 2 miesiacach a to dlatego, ze druga pociecha nie przewiawiala sklonnosci do kolek - huraaa. Moje doswiadczenie z MAJTKAMI SIATECZKOWYMI z apteki stosowanymi po porodzie - ZLE !!! - pupa mi sie do nich kleila, odparzala, kiepsko trzymaly wkladke ktora tym sposobem podrazniala rane krocza:( Zakladalam swoje brachanki bawelniane ;) Polecam ODKUPOWANIE lub POZYCZANIE sprzetu ( wozek, lozeczko, nosidelko, hustawke itp) od znajomych - zaoszczedzenie sporej kwoty - szybko dzieci z nich wyrastaja . Nie dawac w nocy herbatek do picia TYLKO WODE przegotowana !!!. Ja tym sposobem popsulam swojej starszej corce zeby !:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwoch corek
Ktos sie pytal o DIETE podczas pierwszych miesiecy karmienia piersia....? Pierwsza cora miala okropna kolke przez 3 miesiace - to byl horror!!! Zadna dieta nie zniosla bolow brzucha:( Dlatego przy drugiej - stosowalam drakonska diete przez 2 miesiace - tj, ZUPY JARYZNOWE (bez warzyw wzdymajacych) , krupnik mieso gotowane (w tej samej zupie) ziemniani gotowane i marchwe (got lub surowa) kanapki z maslem ( roslinnym) wedlina- pieczony schab, szynka poledwica Mialam juz dosc!! Ale WARTO sie pomeczyc aby miec spokone wieczory i noce!!!;) Pisalam o 2 miesiacach a to dlatego, ze druga pociecha nie przewiawiala sklonnosci do kolek - huraaa. Moje doswiadczenie z MAJTKAMI SIATECZKOWYMI z apteki stosowanymi po porodzie - ZLE !!! - pupa mi sie do nich kleila, odparzala, kiepsko trzymaly wkladke ktora tym sposobem podrazniala rane krocza:( Zakladalam swoje brachanki bawelniane ;) Polecam ODKUPOWANIE lub POZYCZANIE sprzetu ( wozek, lozeczko, nosidelko, hustawke itp) od znajomych - zaoszczedzenie sporej kwoty - szybko dzieci z nich wyrastaja . Nie dawac w nocy herbatek do picia TYLKO WODE przegotowana !!!. Ja tym sposobem popsulam swojej starszej corce zeby !:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwoch corek
Ktos sie pytal o DIETE podczas pierwszych miesiecy karmienia piersia....? Pierwsza cora miala okropna kolke przez 3 miesiace - to byl horror!!! Zadna dieta nie zniosla bolow brzucha:( Dlatego przy drugiej - stosowalam drakonska diete przez 2 miesiace - tj, ZUPY JARYZNOWE (bez warzyw wzdymajacych) , krupnik mieso gotowane (w tej samej zupie) ziemniani gotowane i marchwe (got lub surowa) kanapki z maslem ( roslinnym) wedlina- pieczony schab, szynka poledwica Mialam juz dosc!! Ale WARTO sie pomeczyc aby miec spokone wieczory i noce!!!;) Pisalam o 2 miesiacach a to dlatego, ze druga pociecha nie przewiawiala sklonnosci do kolek - huraaa. Moje doswiadczenie z MAJTKAMI SIATECZKOWYMI z apteki stosowanymi po porodzie - ZLE !!! - pupa mi sie do nich kleila, odparzala, kiepsko trzymaly wkladke ktora tym sposobem podrazniala rane krocza:( Zakladalam swoje brachanki bawelniane ;) Polecam ODKUPOWANIE lub POZYCZANIE sprzetu ( wozek, lozeczko, nosidelko, hustawke itp) od znajomych - zaoszczedzenie sporej kwoty - szybko dzieci z nich wyrastaja . Nie dawac w nocy herbatek do picia TYLKO WODE przegotowana !!!. Ja tym sposobem popsulam swojej starszej corce zeby !:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwoch corek
Ktos sie pytal o DIETE podczas pierwszych miesiecy karmienia piersia....? Pierwsza cora miala okropna kolke przez 3 miesiace - to byl horror!!! Zadna dieta nie zniosla bolow brzucha:( Dlatego przy drugiej - stosowalam drakonska diete przez 2 miesiace - tj, ZUPY JARYZNOWE (bez warzyw wzdymajacych) , krupnik mieso gotowane (w tej samej zupie) ziemniani gotowane i marchwe (got lub surowa) kanapki z maslem ( roslinnym) wedlina- pieczony schab, szynka poledwica Mialam juz dosc!! Ale WARTO sie pomeczyc aby miec spokone wieczory i noce!!!;) Pisalam o 2 miesiacach a to dlatego, ze druga pociecha nie przewiawiala sklonnosci do kolek - huraaa. Moje doswiadczenie z MAJTKAMI SIATECZKOWYMI z apteki stosowanymi po porodzie - ZLE !!! - pupa mi sie do nich kleila, odparzala, kiepsko trzymaly wkladke ktora tym sposobem podrazniala rane krocza:( Zakladalam swoje brachanki bawelniane ;) Polecam ODKUPOWANIE lub POZYCZANIE sprzetu ( wozek, lozeczko, nosidelko, hustawke itp) od znajomych - zaoszczedzenie sporej kwoty - szybko dzieci z nich wyrastaja . Nie dawac w nocy herbatek do picia TYLKO WODE przegotowana !!!. Ja tym sposobem popsulam swojej starszej corce zeby !:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorki za te 4-tna powtorke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć!!! dziewczyny ile przytyłyście w ciąży, ja jestem dopiero w trzydziestym tygodniu (druga ciąża) a już przytyłam 15 kg, i tak się z tym źle czuję że chyba już popadam w depresję. W pierwszej ciąży z moją córcią Patrycją w sumie przytyłam 10 kg. Przed tą ciążą ważyłam 47 kg teraz juz ważę 62, chyba zwariuję jak jeszcze przytyję ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliss
ja 13 i choć je już zrzuciłam to i tak wyglądam niezadowoalająco: obwisłe piersi, i brzydki flaczek na dole-mialam cesarkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za wszystkie porady !!! - z pępuszkiem jakoś sobie poradzę, zakupiłam już gencjanę i dokupię jeszcze te specjalne plastry - z seksikiem to bardzo się cieszę, że te książkowe 6 tyg. nie jest obowiązkowe - natomiast jeśli chodzi o dietę - jestem załamana (nie wiem co będę jadła, teraz generalnie jestem na warzywach i owocach - staram się nie przytyć już więcej) - ania28 - ja przytyłam 28 kg (38 tyg.) mój lekarz ostatnio przeprowadził ze mną wywiad co jem i stwierdził że pewnie mam tendencję do zatrzymywania wody w organiźmie (oby się nie mylił) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latki
gohaa nie przejmuj sie - moja kolezanka przytyla w ciazy 35kg i lekarze nie wiedzieli dlaczego po porodzie w ciagu 2 miesiecyu zguybila te 35 i jeszcze 3 miesiaca kolejne 5 wiec to nie jest regula ze kilogramy zostaja co do diety pod koniec ciazy - ja bym ci radzila jesc miesko jednak bo oslabienie organizmu nie jest wskazane a w miesku jak wiadomo jest duuuzo zelaza, po prostu jak jesz mieso to nie jedz ziemniakow ryzu czy makaronu ale samo, widzialam cie na temacie o zatruciu ciazwoym - kiedys czytalam ze to nie tylko z cisnieniem ma zwiazek ale tez i zaztrzymywaniem wody w organizmie, mi w ostatnim miesiacu wpadlo 8kg na wage, i baaaardzo puchlam, obraczka ledwo wchodzila na maly palec a nogi nie miescily sie w buty, tyylko jedne rozklapciane klapy i adidasy na mnie pasowaly... po porodzie opuchlizna zeszla na szczescie szybko jak masz jeszcze jakies pytania to chetnie odpowiem o ile bede potrafila pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latki
gohaa nie przejmuj sie - moja kolezanka przytyla w ciazy 35kg i lekarze nie wiedzieli dlaczego po porodzie w ciagu 2 miesiecyu zguybila te 35 i jeszcze 3 miesiaca kolejne 5 wiec to nie jest regula ze kilogramy zostaja co do diety pod koniec ciazy - ja bym ci radzila jesc miesko jednak bo oslabienie organizmu nie jest wskazane a w miesku jak wiadomo jest duuuzo zelaza, po prostu jak jesz mieso to nie jedz ziemniakow ryzu czy makaronu ale samo, widzialam cie na temacie o zatruciu ciazwoym - kiedys czytalam ze to nie tylko z cisnieniem ma zwiazek ale tez i zaztrzymywaniem wody w organizmie, mi w ostatnim miesiacu wpadlo 8kg na wage, i baaaardzo puchlam, obraczka ledwo wchodzila na maly palec a nogi nie miescily sie w buty, tyylko jedne rozklapciane klapy i adidasy na mnie pasowaly... po porodzie opuchlizna zeszla na szczescie szybko jak masz jeszcze jakies pytania to chetnie odpowiem o ile bede potrafila pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania28 - nie przejmuj się nic , ja w pierwszej ciąży przytyłam 11 kg , za to w dwóch następnych po ok. 20 kg. waga spadła szybko , wprawdzie zostało mi jeszcze 4 kg. do zrzucenia , ale to juz moje lenistwo i słaba silna wola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki jeszcze raz !!! o zatruciu ciążowym faktycznie pisałam bo któregoś pięknego dnia nie mogłam załozyć butów - tak bardzo spuchły mi nogi. Trochę się przestraszyłam, następnego dnia zrobiłam analizę moczu (w poszukiwaniu białka), zmierzyłam ciśnienie i okazalo sie, że wszystko jest w normie a wieczorem i stopy też wróciły do swoich rozmiarów. W niedzielę spotykam sie ze swoim lekarzem więc jeszcze sie upewnię. a co do mojej wagi - to mąż mnie ciągle pociesza, a ja nie mieszczę się już w wannie, zaczepiam brzuchem o meble, w samochodzie maksymalnie odsuwam fotel...................itd. itd. - generalnie jest wesoło. Mam tylko nadzieję, że po porodzie uda mi się odzyskać sylwetkę (może nie idealną ale...........) mam oczywiście kolejne pytanko - czy używałyście czegoś w rodzaju becika, rożka czy czegoś podobnego do noszenia maleństwa ? Widziałam w sklapie taki rożek i mój fantastyczny mężuś stwierdził, że musimy go kupić bo on przecież takiego małego dziecka nie weźmie na ręce tak po prostu. Co Wy na to ? ślę buziaki ps. wczoraj miałam (chyba) pierwsze skurcze ale słabe i dosłownie kilka.................uf........................ wybaczcie mój \"styl\" pisania ale jestem bankowcem i generalnie zdecydowanie bliższe są mi cyfry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia12
goHa witaj koleżanko po fachu! ja a propos tych rożków, moje dwie pociechy pierwsze miesiące "wychowywałam" w rożkach usztywnianych z takim malęńkim kokosowym materacykiem, jak dla mnie cudo w porównaniu z tymi zwykłymi, które po dwóch prankach zamieniają się w "szmatki" /wiem bo taki jeden też mialam/ a tu wyciągasz kokosik pierzesz wkladasz z powrotem i jak nowy. a i mężuś też się bał dotykać dzidzi a w tym cudeńku bez przeszkód udało mi się mu maleństwo wcisnąć. polecam i życzę szczęśliwego rozwiązania bo to chyba tuż, tuż.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TONIA
mam pytanie co do wprowadzania pokarmow stalych.Najpierw jakies kleiki i kaszki podobno sie wprowadza?same robilyscie?Ijak ze sloiczkami kupujecie gotowe?czy tez same gotujecie nie wiem czy bedzie mi sie gotowac chcialo.Jakie firmy polecacie(odnosnie zywienia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Tonia
kochana poczytaj bylo juz o jedzonku w skrocie - najlepszy chyba GERBER pozniej BOBOVITA kleikow malej nie dawalam od razu zupki a pozniej miesko po miesiacu od zupek wprowadzenia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
goHaa- polecam rożek dla "niewprawionych" ;) W takim usztywnieniu łatwiej było mi wziąść Małą na ręce!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latki
gohaa ja tez jestem jak najbardziej za rozkiem, najpierw wygodnie jest malucha nosic (ze szpitala tez wygodnie odebrac bedzie) a pozniej taki rozek po rozlozeniu jest znakomita kolderka do wozeczka :) ja mialam taki zwykly bo cos ok 50zl kosztowal, zadnego specjalnego usztywniania, uzywalismy go na poczatku sporo rozkowego a pozniej i wlasicwie do tej pory stosujemy go jako kolderke, czesto prany jest i wcale nie sflaczal :) grunt to poszukac dobrego gatunkowo mateiralu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×