kobieta z ktora sie spotykam ma tatuaz o nie

Dlaczego ktoś uprzedza tylko o sprawach których w jakiś sposób potrafi zapobiec a o całej reszcie, która jest ruletką nie. Ludzie by się przestraszyli i tyle. A z czegoś żyć trzeba.

Albo raka nie dostane bo to tylko twoje urojenia ktore nie maja podstaw w zadnych badaniach :) paranoja nie jest zdrowa Wiekszoac osov nie robi tatuazy jak nie ma na to ochoty. Sama chodze z niedokonczona noga bo mi sie nie chce jej dokonczyc nie dlatego, ze mnie nie stac :D

16.37 niektorym ludziom nie są potrzebne badania by wysnuwali wnioski i chronili zdrowie

W latach 50 , 60 ludzie palili na potęgę, bo jeszcze nie zbadano że nikotyna jest tak szkodliwa, nie bylo o tym głośno

Z kolei dla mnie tatuowanie się czy piercing, to ingerowanie w naturalne tkanki które na zwykłą logikę nie jest w pełni obojętne. Nie ma cudów żeby obce cialo w tkankach bylo obojętne. Ja rozumiem że można się spierać o raka, wstrząsy itd bo to się nawet nie da w badaniach oddzielić przyczyn, ale twierdzenie że to jest zupełnie obojętne (łącznie z samym zabiegiem) , to ignorancja

16.47 czy dla ciebie musi byc glosno na jakis temat zebys dopiero zaczela samodzielnie myslec ?

Ja zawsze chciałam mieć tatuaże. Uwielbiam wszelkie tatuaże, piercing, modyfikacje ciała i kiedyś też chciałabym się tym zajmować oprócz samego ich posiadania. Na szczęście mój facet to akceptuje. Tylko ma jedno ale, kolczyki na twarzy mogę mieć, tatuaży nie :-) ale akurat nie myślałam nigdy o malunku na twarzy :-)

Nie musi byc glosno, ale skoro badania byly i nic nie wykazaly to pozwol, ze zignoruje czyjes zaburzenia i teorie spiskowe

16:37 tobie nie chce się myśleć albo nie masz takiej możliwości. Chyba nie tylko nogę masz niedokończoną.

Szybko zdecydowalas sie zaczac ublizac. Typowe dla "spiskowcow". Brak argumentow to zaczynaja obrazac :)

Nas tu jest parę. Nie twierdzę że na bank jest coś na rzeczy. radzę po prostu nie utracić zdrowego rozsądku. Biznes tatuażowy jest teraz w rozkwicie. Gdyby jakieś badania wykazały szkodliwość, mogłyby nawet zostać zatajone. nie jestem spiskowcem ale uwazam że rozsądek nakazuje nie mieć 100% pewności.

Sa ludzie ktorzy twierdza, ze plomby sa trujace, a kolczyki w uszach powoduja migreny. Nie zatracajmy zdrowego rozsadku ;)

Pewnie że są, a może i mają rację? Nie wiadomo na 100%, a badania dziś są takie, a za tydzień inne, jeszcze niedawno jajka podnosily HDL a teraz ponoć obniżają czy nie mają wpływu

Wiec moze opanuj sie i nie doszikuj sie we wszystkim trucizny bez podstaw?

Ja się nie doszukuję, po prostu wiem, że niezrobienie tatuaży na 100% mi nie zaszkodzi :D

ale zbaije cię chemia w ryżu

Chciałabyś, Japończycy jedzą bardzo dużo ryżu i są najzdrowszym narodem

17.49 problem w tym, że ty z całą pewnością go zatraciłaś

Część tego ryżu jest genetycznie modyfikowany (żółty ryż), przecież od tego się umiera!

modifikowana*

uciekasz się do ironii, ja podziękuję :)

przestałam poważnie traktować tą "rozmowę" jak zaczęły się docinki do osób z tatuażami (w tym całkiem personalne do mnie). Nie potraficie rozmawiać, to nie będzie rozmowy. To o ryżu to akurat prawda, jest modyfikowany, ale całkiem zdrowy i dobry.

gość dziś - a twarzy to trochę za ekstremalne nawet dla mnie...może na emeryturę sobie zrobię! Masz jakiś konkretny plan?

Ja nie docinałam, pisałam o przedmiocie dyskusji. Lubię ludzi pod innymi kątami niż posiadanie lub niepossiadanie tatuaży.

Wy chyba śnicie przecież są badania jest tego bardzo dużo. W tym wątku są wcześniej podane skutki uboczne. Wystarczy podstawowa umiejętność posługiwania się wyszukiwarką. Obszerne artykuły z podanymi źródłami. Już tu jeden kpił z tego że to nieszkodliwe. Dostał odpowiedz. Robicie tatuaże i macie tylko tak ogólne i powierzchowne informacje o tym? No to niezły cyrk. Np tutaj można dotrzeć bezpośrednio do źródeł bo są podane adresy nazwiska kto badał jakie instytucje itd. Link na szybko http://pl.skinial.com/ryzyko-jakie-niosa-pigmenty-uzywane-tatuazy/

O w mordę przeczytajcie to do końca.

pierwsze kilka zdań mówi o pochodzeniu tuszu które możesz sprawdzić, o czym pisałam ja i kilka innych osósb. Czytałaś w ogóle co wstawiasz? Tak, jak Twój tatuazysta używa tuszu z Azji (skąd ta statystyka, że 90% stamtąd jest, ktoś zrobił badanie? Gdzie jest źródło? Nigdy nie spotkałam się z dobrym studiem używającym kiepskich tuszy!).

To takie samo ryzyko jak lykanie tabletek "ziołowych" kupionych na allegro. Selekcja naturalna dla tych którzy nie sprawdzają co wprowadzają w swoje ciało.

Boze i jak tu nie miec watpliwosci co do grupy spolecznej noszacej tatuaze

Ja mam wątpliwości co do grupy społecznej która próbuje tu wmawiać, że tatuaże są niesamowicie niebezpieczne (mogą być, ale łatwo pozbyć się ryzyka)