Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość globus

Kobiety dojrzałe część siódma

Polecane posty

Globusiku wstałaś o nieludzkiej godzinie :) ale kawa od Ciebie jeszcze gorąca, dziękuję Dzięki też za wsparcie, teraz kciuki liczę, że pomogą Zbieram się do pracy, ale cos opornie mi to idzie bo z łóżkiem wstawałam, chyba jeszcze wczorajsze zmęczenie daje znać Buziski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Zakładałam sobie, że będę dziś spała do południa... a tu guzik... o 6:33 oczy mi się otworzyły i koniec...szlag by to... trochę się powierciłam z boku na bok, jednak sen nie wrócił... x Globusku, dzieny za kawcię... z wielką przyjemnością wypiję...:) piszesz, że u Ciebie zimno... 5*C to faktycznie maleńko... ale Ty na północy naszego kraju mieszkasz, więc w zasadzie nie ma się co dziwić, bo im bliżej bieguna północnego tym większy ziąb... Pocieszasz mnie, że nie jestem wyrodna... ale ja tak właśnie zaczynam o sobie myśleć... pierwszy raz odkąd wnusia jest na świecie (w czerwcu cztery lata skończy) odczułam ogromną ulgę, że ją zabrali... aż mi jest z tego powodu wstyd... zamiast tęsknić za panienką, to mi ulżyło... i co, nie wyrodna...?? wyrodna, że hej...!! i w pamięci podziwiam moją mamę... jest nas troje jej dzieci... każde z nas ma po dwójce swoich... czyli prostym rachunkiem wychodzi, że mama miała sześcioro wnuków... rozpiętość wiekowa niezbyt duża... i bywało, że cała ta szóstka zwalała się do dziadków na wakacje... nasz dom rodzinny był duży, dwie kondygnacje... do tego spory ogród... na przeciw łąka i rzeka... a całkiem blisko tory z często jadącymi pociągami... ja na miejscu mojej mamy ześwirowałabym do cna... wszędzie zagrożenia bym widziała... a mama całą tę gromadkę wnucząt ogarniała, gotowała, sprzątała i jeszcze ogród pielęgnowała... skąd na to wszystko siły brała...?? aaa... jeszcze jedno... przecież to były czasy komuny... wiadomo, kartki na żywność, puste półki i gigantyczne kolejki... wszystko trzeba było "zdobyć", "wywalczyć"... i ta dzielna kobieta radziła sobie... a mnie "przeorał" taki jeden mały berbeć... ech...😭 x Lunka, no, właśnie... coś ostatnio kafe szwankuje... albo szlaban w czoło nas stuka... albo nie pozwala zalogować się... cierpliwości trzeba... x Aziu, jej... do pracy idziesz... wczorajszy ciężki dzień zrobił swoje... mało miałaś czasu na odpoczynek... oby robotka Twoja była dziś miła i spokojna... a kciuki, rzecz jasna, z całych sił trzymamy...❤️ x Imuś, nie lubisz sukienek... i tu Cię rozumiem... nawet na ślubie i weselu syna w spodniach byłam...:D tzn. na ślubie cywilnym sukienka i jakoś to przeżyłam... po kilku godzinach ślub kościelny, a potem duże wesele... no i ja już w spodenkach pomykałam...:D ale oczywiście nie były to zwykłe portki... wieczorowe, jedwabne, szerokie, czarne... do nich maleńka srebrno/szara góra... bardzo dobrze się w tym zestawie czułam... ważyłam wtedy duuużo mniej niż teraz, więc mogłam sobie na taki strój pozwolić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyferkaa
Dzień dobry. Imuś ja już w pracy,przy remoncie,u mamy w sklepie ...byłam ;-)Rano wstaję,wcześnie się kładę. Nowa miejscówka do spania na czas remontu,przyzwyczajam się.. i ta całą noc z boku,na bok:-( Czytałam Was wczoraj wieczorem... Aziu takie różne refleksje i "wiązanki " przychodziły mi do głowy.Jak system może sponiewierać ludzi :-( Bezradność i pokora do bólu,jakby mało było.... Czekam razem z Tobą na wyniki. X Adziu jesteś przemęczona to pewne.Łam czasami przepisy C i wspomagaj się częściej TV :-) :-D Spokój chociaż na godzinę,z Twoich rozważań podejrzewam,że wnusia bardzo żywotna ;-) Jesteś wspaniałą babcią !!!Ja taka nie będę :-D Bardzo mi przypominasz oddanie wnukom ...moją mamę. X Globusiku u mnie też zimno,z tego co pamiętam wyruszasz dzisiaj do doktorów? Powodzenia Globusiku. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adziu nie widziałam Cię ;-) Zresztą piszę liścik od godziny;-) Pozdrawiam Cię i proszę,nie zamartwiaj się,nie masz powodu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyferko, praca, remont, mama, sklep... dużo tego... pora taka wczesna... obrotna kobitka z Ciebie... podziwiam... nowe, tymczasowe, miejsce do spania... no, tak... nic dziwnego, że z boku na bok... też bym podobnie miała... nie lubię zmian... szczególnie w sypialni...:P taaak... wnuśka żywa jak iskierka... i do tego uparta... moje dzieci takie nie były... nie mam sposobu na tego małego uparciucha... córka (z wykształcenia pedagog specjalny:P) ma jakieś swoje sposoby dotarcia do wnusi... i potrafi jej opór przełamać... mnie to nie wychodzi...:( x Globusku, koleżanka Cyferka nam przypomniała, że masz dzień medyczny... czy to właśnie dziś idziesz prosić specjalistę o przyjęcie...?? gdy wrócisz koniecznie daj znać jak poszło...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imuś, tak... pamiętam... 27 + 3... toż to cała duża klasa...!!! i wcale mnie nie dziwi, że z ich powodu straciłaś serce do pielęgnowania ogrodu... przecież wystarczy, że te 60 nóżek raz przeleci po grządkach lub trawnikach... wiadomo co zostanie... klepisko... a jeszcze jak wpada do głowy rozwalanie muru łomem... itp. itd...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide dzisiaj dziec***ilnowac na wieczor to wszystko wam napisze jak zasną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Imuś to rodzina olbrzymia, ale to fajnie bo rojno i gwarno, zawsze chciałam miec dużo ludzi przy stole, ale mąż był jedynakiem, ja mam tylko brata daleko to rodzinnie nieczęsto się spotykam Globusiku a jak wizyta? Skrobnij słówko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mnie denerwuje kafe. Napisalam tak duzo i poszlooooooo w chol........eeeee. Wrrrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawa na stole!!! Lunka przed puszczeniem tekstu na Kafe kopiuj w razie czego potem w nowy post wkleić można Globusiku hej, hej!!! Dziewczyny miłego piątku Na wieś jadę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Trzeci raz piszę!!!!! niech to diabli wezmą. Za oknem 4 st.Zimno. Przygotowałam kawę na poranne spotkanie. Zapraszam. x Zgodnie z planem wczoraj zaatakowałam lekarkę. Pod drzwiami zobaczyłam mrowisko:) i na dzień dobry zrezygnowałam.Czekać nie było sensu. Zapytałam kto czeka ostatni w kolejce i wyobraźcie sobie,że nie było ostatniego:) nikt się nie odezwał:) Żeby wejść do gabinetu i zapytać czy mogę czekać i czy będę przyjęta nie było sensu. Poszłam więc do rejestracji.Powiedziałam ,że wyznaczony termin mi przepadł z przyczyny niezależnej ode mnie.Baaardzo byłam zdziwiona,że pani bez komentarza zaczęła szukać terminu.Zapisała mnie na 12 sierpnia. No i jak zrobić żeby sie nie wkurzać.W tej samej rejestracji inna pani za każdym razem odsyłała mnie do lekarki zapytać czy zechce mnie przyjąć??? Oczywiście zrobione badania w sierpniu będą już nieaktualne. Nic to powtórzę je. Najważniejsze,że mam termin wizyty. Tyle wczoraj załatwiłam.Dużo i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Aziu spotkałyśmy się w drzwiach. Pijąc wspólnie kawę to dopiero frajda. x Gdybym dorwała tę wstrętną babę w rejestracji wytargała bym ja za włosy. Straciłam tyle czasu, a do tej pory mogłabym być po badaniu. Szkoda słów na to wszystko. x Jedziesz na wieś więc u Ciebie jest pewnie cieplej. U mnie tylko 4 st. Powodzenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Ale fajnie... kawusia już na mnie czekała... dziś Aziu wspólnie z Globuskiem dokładnie o 6:31 ją podały... to się nazywa zjednoczenie sił i czasu... brawo, kobitki...!! U nas kolejny słoneczny dzień... i raczej ciepły... już teraz jest 15*C... jednak noce są chłodne... śpię przy uchylonym oknie i tej nocy nogi, konkretnie stopy, mi zmarzły... a ja mam problemy z nerkami i z tego powodu stopy muszą mieć ciepełko... już teraz położyłam sobie na łóżku koc... taki gruby, puchaty, cieplusi... kładąc się spać nogi otulę... x Aziu, działasz na wsi... traktorek widziałam... czaderski jest... a prawo jazdy to Ty siostro posiadasz...?! :D x Globusku, hyhyhyhyyy... nikt ostatni nie chciał być... znam to, znam... i najważniejsze, że masz wyznaczony ten 12 sierpnia... dużo, bardzo dużo wczoraj załatwiłaś... nie mów, że nic... bo to nie prawda... masz przecież nowy termin... x Lunka, dziewczyny dobrze mówią... kopiować tekst... koniecznie... i w razie awarii wklejać raz jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Dzięki Aziu za kawkę. Zapowiada się chłodno, ale w siedlisku pewnie dużo pracy i nie zauważysz;-) X Globusiku...brak słów :-( ale w sumie do przewidzenia było :-( W tym kraju nic dla ludzi tylko od...Bardzo Ci współczuję straty czasu,zdrowia i nerwów :-( Dobrze,że termin wyznaczony. A to ,że pielęgniarka odsyła do lekarza z prośbą,to jakaś masakra... u nas też jest to praktykowane.Ile by trzeba było znieść,żeby przedostać się do gabinetu i do tego zostać zlinczowanym przez oczekujących :-( Pośrednikiem powinna być pielęgniarka !! No cóż :-( Czekamy do sierpnia Globusiku ❤️ X Luna cześć :-) U mnie czasami też tak bywa,kopiuję tekst jak więcej napiszę;-) powodzenia następnym razem.Pozdrawiam Cię. X Adziu podsuwaj się :-D Też bym jeszcze poleżała 😭 Imuś siemka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyferko, nie mogę Ci w łóżku miejsca zrobić, bo ja już od godziny na nogach...:D no chyba, że na fotelu przy biurku razem sobie siądniemy... jeśli tak, to serdecznie zapraszam...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... okna powinnam umyć... bo sosny już pylą... z lasu wiatr przynosi tumany tego żółtawego pyłku... wczoraj widziałam na obrzeżach kałuż... dziś widzę na szybach i parapetach... ale nie wiem czy jest sens, bo dwa bloki dalej robotnicy chodnik wymieniają... jednak bardzo mnie kusi, żeby umyć... świat przez czyste szyby wydaje się ładniejszy, weselszy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyferko, hyhyhyhy... koc miluśki... w moim ulubionym żółtym kolorze... a żółta barwa jest z daleka widoczna... dotarła nawet do Ciebie...:D a powiedz mi, kochana, gdzie kupujesz kawę Dilmah...? przeleciałam wiele sklepów... ale ani w moim mieście, ani nawet w Łodzi nie widziałam... herbatę Dilmah dobrze znam i czasem kupuję... kawy tej marki nie spotkałam... zięć mi ze świata przywiózł kilogramową pakę ziarnistej... ale to nie ta firma... zaraz fotkę pstryknę i wstawię tam gdzie wiecie... zerknijcie, proszę, czy taką kawę znacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×