Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy rodzicom którzy nic dzieciom nie przepiszą, nie pomogą, nie jest wstyd?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Rodzice powinni sie przede wszystkim przylozyc do wychowania dzieci. Zachecic do nauki, do funkcjonowania wsrod innych ludzi, do samodzielnosci i odpowiedzialności - czyli dać wędke, a nie rybę. Wtedy dzieci doskonale same sobie poradzą. )) hahaha yebłam. Słuchaj lasia. Skończyłam dobry kierunek na politechnice, jestem samodzielna, wydaje mi się że odpowiedzialna też. Ale zaproponowali mi zarobku 4000 zł na rękę. Na bank kupię sobie za to mieszkanie za gotówkę, na bank opływam w luksusy w Warszawie. Weź koło i pieryydolnij się w czoło, bo nic tam już nie trybi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tylko głupie Polaczki Cebulaczki myślą, że jak pozwoliły łaskawie dziecku studiować dziennie (za studia nie płacąc ani grosza), to zrobiły dzieciom wielki zaszczyt i dały im uj wie co! a g****o im dały, i bez starych da się studiować tyle że nie dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysłanie dziecka na studia to psi obowiązek rodziców. Tymaczasem moi robią z tego coś za co powinnam być im wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psim obowiązkiem rodziców jest również w tych czasach odkładać na start dziecka w dorosłość. To, że im nic nie dał, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Oni mieli pracę po studiach, mieszkania z przydziału, talony i bony do sklepu. Teraz czasy się zmieniły i są mniej sprzyjające do rozpoczynania samodzielnego życia. Wsparcie pieniężne na START jest nieocenione i powinno być traktowane w tych czasach jako konsekwencja posiadania dzieci, a nie jako roszczenia albo nieudacznictwo dzieci. Jeśli ktoś z rodziców uważa inaczej i daje dzieciom źle pojętą wędkę, typu wysłać na bezpłatne studia i niech samo zarabia na siebie...to dla mnie taki rodzic jest tak samo patologiczny jak alkoholicy, ćpuni i matki zmieniające kochanków. Takie samo g*******e traktowanie przyszłości swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W normalnych rodzinach o prawidłowym statusie majątkowym rodzice sami z siebie chcą zapłacić dzieciom za wesele, bo jest w tym nawet coś symbolicznego, że dziecko wychodzi z gniazda, więc oni mu wyprawią wesele. Rodzice finansują dzieciom studia nawet i za granicą, przekazują dzieciom rodzinne M3 do zamieszkania, dają im udziały w firmach, bo dorobili się czegoś i z przyjemnością dzielą się tym z dziećmi. Kafe patologia tego nie pojmuje i będzie wyzywać ludzi zamożniejszych niż oni od nieudaczników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:57 Nie wszystkich rodziców stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:14 to się nie zaklada rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:21 Ty tak serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:23 - no serio, a co w tym dziwnego ?! Nie ma obowiązku się rozmnażać, a życie kiedy jest się gołodupcem to czysta mordęga. To już lepiej w ogóle nie płodzić, bo po co ??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Obowiązku nie ma, życie nie ma tym bardziej obowiązku głaskać wszystkich po główce i nie przypieprzyć komuś niespodziewanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice kochający i prawidłowi zapewniają dzieciom byt aż do ukończenia nauki, a także jakikolwiek godziwy element wyposażenia w dorosłość, bo czasy są ciężkie. Samochód, dom, lokatę, cokolwiek. Rodzice patologiczni patrzą jak tu oszczędzić na dziecku, czerpią na nim korzyści w postaci zasiłku, szkolą i utrzymują jak najtaniej, do pracy wysyłają od gimnazjum, studia dla dziecka tylko dzienne w mieście rodzinnym a najlepiej to do zawodówki i do pracy po 18tce, złamanego grosza w dorosłość nie dadzą ale są pierwsi do gadania, jak to się poświęcili dla dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ze skrajności w skrajność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 19:53 Jasne, nieudaczniku. Bo studia są darmowe więc co ci za różnica dziecko posłać, powiesz że dałaś im wędkę, choć w sumie same się uczyły bo ty z fizy czy matmy ni du du, prawda? Tak sobie tłumacz! Prawdziwy rodzic daje owszem głównie wędkę, ale i przynajmniej część ryby. A nie: skonczyles studia to wszystko rób SAM. gość dziś 19:53 Piertolisz jak potłuczona. Rodzice owszem wysłali mnie na studia, bo chciałam się uczyć. Ale nie naprowadzili, co warto w zyciu robić w dzisiejszych czasachg, w domu telewizor non stop chodził, wybrałam zbyt latwe studia i dzis nawet jakbym była po trudnych to wiem, ze i tak by mnie nie bylo stac na mieszkanie bo wiem ile sie zarabia, idiotko. xx Było czytac uwaznie - rodzice powinni starc sie wychowac dziecko na madrego, samodzielnego czlowieka. Zawsze życzliwie radzic, wyjasniać , pomagać. Do tego sie trzeba bardziej przylozyc, niz dac kasę. A wychowuje sie dziecko od urodzenia. Akurat moge to pisac, bo mam juz dzieci po bardzo dobrych studiach, zarabiajace lepiej niz ja po swoich i swietnie dajace sobie radę w życiu. Nie spadło z nieba, co wlozysz w wychowanie dzieci, to im zostanie - w głowie, w umiejetnosci życia. A kasa to rzecz nabyta, może przepaśc i wtedy tez trzeba sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udzielanie dziecku wsparcia finansowego nie wyklucza wychowania go i nauczenia szacunku do pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak sie wsparcia udzielić nie da przez sytuacje losowe, to nie kocha się Twoim zdaniem dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Która to sytuacja losowa trwa przez 18-26 lat (całe dzieciństwo i wczesną młodość dziecka) że usprawiedliwia twoje sknerstwo i niegospodarność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do dorabiania sie samemu... moj ojciec nie chcial mi pomoc, on mial zawsze swoje zachcianki, drogie samochody i sprzet. Zawsze cos lepszego od innych i byle on byl zadowolony. Z nim nie bylo rozmowy o moich planach, potrzebach.. Kiedy przed laty po studiach trudno bylo zdobyc prace, spakowalam sie i wyjechalam. to co sobie zalozylam, dostalam. A nawet wiecej. Koniec koncow nawet super prace zalatwilam sobie w Polsce. Ale na powrot nie bylam gotowa. Zaluje, mniejsza o to. Zarobilam ciezko pracujac na mieszkanie, chodzilam na jezyk, edukowalam sie. Duzo rozmawialam z obcokrajowcami, byle jezyki doskonalic, ale tez sie rozwijac. Niby wszystko pieknie, ale ile traum po drodze, ponizenia i wykorzystywania, stres zwiazany z samotnym pobytem za granica... Trudny do opisania. :O No i troche zal, ze innym rodzice pomagali, wspierali. Nie znam nikogo, kto by te pomoc na start zmarnowal, przepil itp.. Wszyscy dostali albo dom, albo firme, samochod, ew prace przez znajomosci.. Co zrobic. Mozna tylko sie pogodzic, jedni maja tak, drudzy inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chociażby potwierdzone szykowanie się na tamten świat i niesamowita pomoc państwa. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś przepuścił majątek po rodzicach, to znaczy że ma takie skłonności. Swoje ciężko zarobione tez by potem przepuścił i nie jest to wina otrzymanego wsparcia. Rodzice w dobrej wierze dali mu majątek (i prawidłowo) ale gdzieś osobowość albo proces wychowania zawalił. Jest mnóstwo dziedziców, którzy pomnożyli fortuny i pokaźny spadek ich nie zdeprawował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O zapewnieniu dziecku stabilności finansowej myśli się jeszcze w ciąży lub po narodzinach, zakłada się lokatę jak ja swojemu małemu, zbiera się dla niego od zawsze, a nie ma 5 min przed śmiertelną chorobą...ale no tak, przecież na kafeterii ludzie nic nie planują. Co druga ciąża z wpadki, kasa od państwa, bieda całe dzieciństwo, a potem dorabianie do biedy ideologii pt.utrzymuj się sam, to cię uszlachetni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W przypadku, który podałam w ciąży, a tym bardziej po narodzinach było o wiele za późno na zapewnianie czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie to długa sprawa do drążenia, ale nawet zakładając śmierć matki w ciąży lub przy porodzie, dziecku pozostaje inny opiekun prawny, który powinien mu zabezpieczyć przyszłość finansową... Albo rodzic, który traci pracę, w końcu do tej pełnoletniości dziecka ją znajdzie i cokolwiek dla niego uzbiera.... Nie ma sytuacji bez wyjścia. Dalej uważam, że to niegodziwe wypuszczać dziecko w świat z gołym tyłkiem. Skazywać je na tyranie za granicą albo kredyty, gdy inne dzieci mają start zapewniony ot tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Opiekunami prawnymi zostają też dziadkowie, a chyba nie trzeba wspominać, jakie bywają emerytury. Jak jesteś na żałosnej rencinie i masz dziecko, to też średnio odłożysz, a w takich sytuacjach dla dziecka najważniejsze jest, że nie wylądowało w bidulu, a nie kasa, która dziś jest, a jutro jej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:57 Rozumiem Cię aż za dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, ale nie warto z nimi dyskutować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam jak o wychowaniu dzieci i przepisywaniu majatkow wypowiedaja sie bezdzietni mlodzi ludzie! Jak juz wychowacie, wyksztalcicie i wyposazycie wlasne dzieci w mieszkania samochody i lokaty to dopiero wtedy bedziecie miec prawo oceniac i rozliczac innych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro rodzice tak was skrzywdzili nie dając majątków i mieszkań na start to może im to wykrzyczycie, a nie te próżne żale na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:32 jestem dzietna i ciułam każdy grosz na przyszłość mojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co wy robicie dla swoich starych rodziców żeby im ułatwić i uprzyjemnić zycie na starość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:39 to samo, co oni dla nas :) jak ktoś uważał, że dziecko to hodowla a nie wychowanie i dawał tylko pełną michę, a nie dbał o inne aspekty w tym leczenie nie mówiąc o "ułatwianiu" i "uprzyjemnianiu" czekokolwiek, to tak samo jego dziecko zadba jedynie o michę na starość i finito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×