Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy rodzicom którzy nic dzieciom nie przepiszą, nie pomogą, nie jest wstyd?

Polecane posty

Gość gość
Natomiast do tej łajzy co napisała o kolejności starzy do trumny, młodzi po spadek - ŁAJZO PIER...łzy mi w oczach stanęły na twój post, bo moi rodzice mają się świetnie, oczekują prawnuków, do trumny im nie spieszno i my nie wyczekujemy ich spadku, bo zadbali o nas zawczasu. Natomiast ty z biedy wyszłaś, w biedzie żyjesz i sama czekasz spadku, bo to twoja jedyna nadzieja na cokolwiek. Tak mnie w****ilaś gówniaro pier......ze bez odbioru. nie wyszłam z biedy, w biedzie nie zyje i nie muszę czekać na spadek . To ty napisałaś o kolejności- mi by taki tekst do głowy nawet nie przyszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam było o kolejności w tym sensie, że rodzice byli głową rodziny, zapewnili dzieciom wikt i opierunek, jakieś zabezpieczenie na przyszłość, oni byli pierwsi i czują się niekomfortowo z braniem pieniędzy od własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla mnie to takie średnie podejście, bo skoro oni wydawali na dziecko, to dziecko ma pełne prawo odwdzięczyć się w razie czego tym samym. I proszę, doprecyzuj, rodzice nie życzą sobie wspomagania, jako czystej gotówki, czy w ogóle niczego, na co trzeba tak, czy inaczej włożyć pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, nie życzą sobie. Jak ostatnio nawet zrobiłam tacie zakupy, to on mi i tak oddał kwotę, mimo że sie o to nie proszę. W rodzinach o pewnym poziomie tak jest, że rodzic nie chce, by dziecko które jest od niego dużo młodsze za coś mu płaciło. A za ten tekst o honorowym zdechnięciu i starym do piachu to się powinnaś przykryć uszami i nie wstawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nikt nie dał nic. A startowałam w dorosłe życie z... Domu dziecka. Moja pierwsza praca to było sprzątanie. Zostałam odebrana rodzicom kiedy miałam 10 lat, dziadkowie się nie zajęli, z dalszą rodzina matka z ojcem byli skonflikowani. Paradoks polegał na tym, że moi rodzice byli i są majetni. I co z tego skoro przemoc fizyczna była na porządku dziennym, siniaki towarzyszyły mi od małego. Nic od rodziców nie chce choć mogłabym się starać coś od nich wyciągnąć. Ale po prostu nie chce. Studia zaczęłam w wieku 25 lat. Wcześniej pracowałam, wynajmowalam pokoje i odkładalam ile mogłam żeby wreszcie zapewnić sobie jakiś godziwe byt, a nie tylko życie od wypłaty do wypłaty za sprzątanie. Teraz mam 31 lat, wszystko co mam osiągnęłam najpierw swoją, a później wspólna z mężem praca. A rodzice? Mają pieniądze, duży dom, samochody i co z tego? Nie mają zdrowia już, matka ma nowotwór. Mąż dostał od swoich rodziców mieszkanie, więcej nie chciał choć oferowali wiele. Ale dawali i dają nam nadal coś cenniejszego, przynajmniej z mojej, dziecka z bidula perspektywy. Akceptację i rodzinę, której nie miałam. Są mi bardzo bliscy. I wiem, że nawet gdyby maz nie dostał od niech nic to na stare lata byśmy im i tak pomogli, bo swoją postawa, szacunkiem do innych, miłością po prostu na to zasługują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 no i git, ze oczekują prawnuków, ale to co cię tak wkurzyło to mogłaby rownie dobrze ich wnuczka a twoja córka napisac, gdyby... no właśnie.. "gdybyś nie zadbała zawczasu"(jak sama piszesz). Więc niech do ciebie dotrze, że nie wszyscy rodzice dbają jak ty-a nie od dziś wiadomo, ze jak dbasz-tak masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z wczoraj 15.53 napisał prawdę. Popieram w 100%. Żadne zwierzę ani ptak nie buduje gniazd swoim dorosłym dzieciom! I niestety to prawda że im więcej dostaniemy tym gorzej dla nas. Wszystkie małżeństwa jakie znam które dostały dużo od rodziców się rozpadły. Jestem już dobrze po 40 ,dzieci mam dorosłe choć syn jeszcze się uczy ale na swoje extra wydatki zarabia sam. Najbardziej ceni się to co się zdobywa samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za ten tekst o honorowym zdechnięciu i starym do piachu to się powinnaś przykryć uszami i nie wstawać. xx zacytuj bo siedzę tu od rana i chyba cos przeoczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:30 wzruszające, ale czy zdajesz sobie sprawę z tego, że nie walcząc o kase od rodziców wykazałas sie nie honorem, a głupota? bo prawo jest tak skonstruowane, że teraz ta matka chora na raka może cie podać o alimenty....trzeba było wykazac, ze są niegodni twojej pomocy i kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem, co ma do tego poziom, ktoś napisał o lekach, i się zgadzam, jak rodzic ma wydawać na pół apteki, to nie widzę problemu, żeby mu te leki fundować. I tak, jak piszę, moim zdaniem rodzice mogą sobie nie życzyć, ale skoro ze swojej dobrej woli wydawali na dziecko latami, to tym samym to dziecko w późniejszym czasie też z własnej woli może czasem coś kupić rodzicom. Dla mnie jest naturalne, że odwdzięczam się rodzicom, za wychowanie i koszty tego wychowania. Czułabym się głupio, jakbym bezrefleksyjnie brała, nic nie dając w zamian, więc byłam przygotowana, że kiedyś trzeba będzie się odwdzięczyć, z szacunku właśnie za ten trud. Ja się niczym nie będę przykrywać, bo to osoba przede mną to napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:30 prowo, majętni rodzice których dziecko jest w DD muszą pokrywac koszty tego pobytu, bo dlaczego nasze biedne państwo miałoby płacić za to, ze ktoś sobie dziecko zrobił i je bije???tak więc nie pisz, ze nikt ci nic nie dał, bo ktoś cie jednak utrzymywał w czasie pobytu w dd a były to koszty zapewne większe niż wielu z nas w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:30 wzruszające, ale czy zdajesz sobie sprawę z tego, że nie walcząc o kase od rodziców wykazałas sie nie honorem, a głupota? bo prawo jest tak skonstruowane, że teraz ta matka chora na raka może cie podać o alimenty....trzeba było wykazac, ze są niegodni twojej pomocy i kontaktów. ty, prawniczka-amatorka. A może jej starych pozbawiono praw rodzicielskich to i nie będa mogli od niej wołać alimentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z obserwacji i doświadczenia widzę, że najbardziej roszczeniowi w stosunku do swoich dzieci są ci rodzice, którzy nic im w życiu nie zaoferowali, tylko jakieś podstawowe utrzymanie i to wszystko. Mój mąż na studia musiał ciężko pracować sam, nic nie dostał nigdy, nawet prezentu na urodziny:/ A jak teściowa zaniemogła to była wielce zdziwiona, że musi opłacać opiekę z oszczędności, bo oczekiwała, że ten luksus syn jej opłaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z obserwacji i doświadczenia widzę, że najbardziej roszczeniowi w stosunku do swoich dzieci są ci rodzice, którzy nic im w życiu nie zaoferowali, tylko jakieś podstawowe utrzymanie xx mam identyczne obserwacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż na studia musiał ciężko pracować sam, nic nie dostał nigdy, nawet prezentu na urodziny xx mój tak samo, jak mu upiekłam tort na urodziny to się popłakał ze wzruszenia, bo jego matce nigdy się nie chciało wyprawiać urodzin, nawet roczku ani 18 nie miał, nie mówiąc o prezentach jakichkolwiek, ale co tu dużo mówić, teściowa nawet własną schorowaną matką 90 letnią się nie zajęła, tylko wmanewrowała w to swoją siostrę, która musiała rzucić pracę i jechać z 2 końca Polski. Ma czas tylko na kościół i dla pieska, dla syna nie, o wnukach nie wspominając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może jej starych pozbawiono praw rodzicielskich xx w tym katolickim kraju (gdzie nie dopuścili ustawy o zapobieganiu przemocy) to tak nie działa, zeby za siniaki pozbawiać praw rodzicielskich, a jej nikt do nieprzytomnosci nie katował. Wiem, bo większość patusów leje dzieci i pastwi sie, a prawa mają i odwiedzają dzieci w DD. Przeczytaj sobie o miejscu, gdzie przebywają niemowlaki i małe dzieci uszkodzone wskutek maltretowania, i tym rodzicom też nie zabrano praw. Tylko uważaj, bo to mocny teks i weź sobie chusetczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj sobie o miejscu, gdzie przebywają niemowlaki i małe dzieci uszkodzone wskutek maltretowania, i tym rodzicom też nie zabrano praw. Tylko uważaj, bo to mocny teks i weź sobie chusetczki. mało mnie to interesuje w sumie. I tak nie wiesz jak było w jej przypadku to co się podniecasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak nie wiesz jak było w jej przypadku to co się podniecasz xx ty te z nie wiesz jak było, więc po co sugerujesz że mają odebrane prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:34 mowie o poście z 12:25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeeh i znowu to męczeństwo... Jak można mówicć, że małżeństwa,które dostały dużo od rodziców, rozpadły się, a wspólna praca łączy? A wiesz ile ja znam małżeństw, które same wybudowały dom, a po latach rozwiodły się? Co ma piernik do wiatraka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty te z nie wiesz jak było, więc po co sugerujesz że mają odebrane prawa bo ja sugeruję, a ty twierdzisz z przekonaniem ze na pewno. widzisz róznicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak widzę różnice, ale ty chyba nie-bo nigdzie nie napisałam stwierdzenia, ze na pewno, użyłam słowa "większość" bo tak jest w większości przypadków, ze sąd praw rodzicielskich nie zabiera, tylko ogranicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a "podniecam się" jak to nazwałaś, bo ta sprawa mnie dotyczy bezposrednio i mnie szlag trafia jak czytam o przemocy wobec dzieci a póżniej taki rodzic może podać o alimenty, mnie ojciec o mało co nie zabił a wiem, ze w każdej chwili może mnie podać o alimenty (choć na mnie nie płacił), bo sąd mu praw nie odebrał tylko ograniczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadam wam proste pytanie...dotyczące tytułu tego topiku dlaczego rodzice mają się wstydzić że nie przepiszą czy nie pomogą swojemu dorosłemu dziecku????? a muszą??? czy to obowiązek??? Dziecko dorosłe idąc na swoje w obecnych czasach dostaj***ardzo dużo,często studia gdzie rodzice utrzymują do 25-28 lat i to chyba wystarczy by odciążyć rodziców idąc na swoje.Nie można dozgonnie pomagać.Rodzice muszą też myśleć o swojej starości by nie wyciągać rąk do dzieci kiedy zabraknie na lekarza czy lekarstwa. Bo często dziecko by może i pomogło ale będąc w związku musi wyrazić zgodę na to partner,zięć nawet może o tym nie wiedzieć ale synowa to już inna bajka,woli wziąć i nie pamiętać , niż dać,serce by pękło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumyslow
Uwielbiam kafe :) pochodzisz bogatej rodziny dostałeś coś od rodziców = jesteś leniem który wszystko dostał na tacy , nie kochasz sowich rodziców , twoje małżeństwo na bank rozpadnie sie . jesteś biedny , nic nie dostałeś = jesteś super zaradny w życiu , kochasz rodziców , twoje małżeństwo będzie udane :) biedny = dobry bogaty =- zły nooo jak w bajce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumyslow
Tak serio to ja myślę ze wiele z wasz zwyczajnie zazdrości tylko nie potrafi sie do tego przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.10 To nie tak, że biedny to dobry a bogaty zły. Chodzi o to, że rodzice nie muszą kupować mieszkania na start dziecku i nie jest to od razu patologia.,bo dziecko poza wychowaniem, wykształceniem i miłością od rodziców nie dostało pieniędzy na start. Czytali ie ostatnio, że Gordon Ramsey światowej sławy kucharz, nie da dzieciom na start ani funta że swojej milionowej fortuny? Bo uważa, że dzieci same maja się czegoś dorobić tak jak on. Dostały wykształcenie i tyle. Czyli to nie obowiązek i patologia od razu jak rodzic nie pomaga w dorosłym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tylko polska to inne realia.. mniej mozliwosci. system nam nie sprzyja. zachod wspiera rozwoj. w polsce z tym srednio.. a wymagania i presja spoleczna duze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumyslow
Dla mnie rodzice którzy maja kasę i wola zabrać do grobu niż pomoc dzieciom w odpowiednim momencie to sknery . Po to jest rodzina żeby sie dzielić tym co mamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×