Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona32lata

jak potraktował mnie facet którego kochałam. Czy jest jeszcze dla nas nadzieja?

Polecane posty

Gość gość
No kurde autorko zapodaj coś, bo już ziewam 💤 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No napisz ja też jestem ciekawy co w końcu się zdarzyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32lata
ale sobie ubaw zrobiliście ze mnie :) ale chodziaż jest śmiesznie :) więc tak napisałam do niego i w końcu łaskwie odpisał.. Napisałam tak na luzie hej: co się odzywasz, zżyjesz w ogole? cos w tym stylu.. A on odpisał - i ty się dziwisz ze ja się nie odzywam po tym co pisalas???!!! A pisałam w niedziele ze był ze mna dla seksu, ze sprawial wrazenie ze mu zależy, ze tworzyl filcje do samego końca zebym tak myslalam, ze mnie rozkochal w sobie, zaliczyl i porzucil jak psa. No napsalam mu w paru dłuższych smsach ze znowu go przepraszam, ze wcale tak nie mysle, ze bylam zdederwowana. Odpisal ze zachowuje się dziecinnie. Naisalam tez ze to przemyslalam ze wystarczylo porozmawiać ze jesteśmy dorosłymi ludzmi i ja nie chciałam od niego zadnych deklaracji, powinien powiedzieć mi - nie wiem co chce i co czuje, lubie się z toba spotykać, zobaczymy co będzie. Napisalam mu to , jakos tak namieszałam mu w glowie żeby myslal ze ja nie jestem zakochana, i ze ten "uklad' tez mi odpowiadał. Wprost nie uzylam słowa układ, ale mam nadzieje ze zrozumial. mało pisal. Raczej to ja pisałam, on cos tam zdawkowo i oschle odpisywał. W końcu napisałam : powiedz brakuje ci seksu? I nic nie odpisał. pozegnalismy się dobranoc. Więc dziś nic nie pisze, czekam niech sam sobie przemysli i sam zacznie o mnie walczyc, pasowało nam obojgu to co było. Seks dopiero co się zaczął, raptem 4 razy to zrobiliśmy. Szkoda to psuc. Wiem ze on nikogo nie ma, ja nie mam, znamy siebie, swoje ciala, czemu by nie kontynuować tego romansu. Nie napisałam tego wprost. Napisalam mu ze nic takiego się nie stało, ze żadne z nas nikogo nie skrzywdzilo bo oboje mielismy chyba takie same wyobrażenie tego związku, napisałam ze ja jestem po przejściach i tez nie chciałam niewiadomo czego i dobrze było tak jak jest a on mogl pogadać zamiast się obrazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32lata
a określenie "To co było prawdą wczoraj nie musi być prawdą dzisiaj" pasuje idelanie to sytuacji jak z dnia na dzień zdecydował ze to koniec. napisałam mu również wczoraj ze: oboje jestesmy dorośli i oboje mogliśmy mieć potrzebe bliskości i seksu, nie mowie ze ja nie, to nie jest niczyja wina i ja nie widze powodu żeby się teraz obrazac za to co napisałam, nie uważam ze mnie oszukales i ze chodzilo ci o jedno, jesteś facetem ja kobieta, jesteśmy dorośli, nikogo nie milismy wiec nikt nie był skrzywdzony. GLUPIO ZE TAK ZBLIZYLISMY się do siebie a później jakies nieporozumienie powoduje ze nagle przestajesz się odzywac, jakbyśmy się nie znali. ja była zla pisząc to wszystko, teraz przemyslalam i niczego sobie nie obiecywaliśmy, jesteśmy dorosłymi ludzmi. ja niczego czego nie bylbys w stanie zrobić lub chcieć nie oczekiwałam od ciebie bo sama tez jestem po przejściach. ty to zle odebrales.. to zebys powiedział cos zamiast się nieodzywac obrazac i wszystko konczyc nic by nie zmienilo miedzy nami bo oboje mielismy niemal takie samo wyobrażenie o tym co miedzy nami było, nie warto psuc przyjazni przez jakies takie niedomowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bahama ona znowu go przeprasza :D weź od razu go przeprosiłas za to że żyjesz :D. Zgodzisz się na WSZYSTKO byle by się zanim spotykać prawda? To bądź jego darmowa d***** która znowu rzuci jak psa gdy tylko pozna inna laskę, i wystawi Tobię taka opinie że wszyscy jego znajomi będą się z Ciebie śmiać. Widocznie lubisz się szmacic. A potem założysz kolejny topik,, jestem z nimi ciąży a on nadal ma mnie w d... E, a myślałam że się zakocha" :D ja p*****le jaka desperatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucyfiks
Uczepilas sie goscia, ktory ma Cie w d***e i nic soba noe reprezentuje. Chcesz zrobic z siebie Matke Terese i nawracac go na dobra droge, a nawet oddac mu swoje pieniadze. Jestes matka to zajmij sie dzieckiem i daj sobie spokoj z tym zerem. Z niego juz nic nie bedzie. A Ty jestes taka natretna, ze nawet chcesz udawac, ze mozesz udawac ze jestes z nim w nic nie znaczacym ukladzie , byle miec go przy sobie. Durna babo on jest nikim i jeszcze na dno sciagnie Ciebie. Na serio jestes w takiej desperacji i nic nie masz do zaoferowania, ze koles w dresie stojacy w bramie z puszka piwa to dla Ciebie taka partia ??? A co Twoi rodzice na to ? Sa zadowoleni ze sobie takiego kawalera znalazlas ? Bo mieszkaja za sciana to pewnie sie zajmuja Twoim dzieckiem jak za nim latasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio wspólczuje temu dziecku takiej matki. Co ona mu przekaże? Rośnie kolejna emocjonalna kaleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32lata
Ja nigdy nie zwracałam uwagi na takich facetów. Krycyfiks- gdybys mnie zapytał/a pol roku temu czy związałabym z kimś takim, to puknęłabym się w głowę. Ale gdy go poznałam zrozumiałam ze tacy ludzie tez maja marzenia, tez maja w sobie wartości, tylko w zyciu mieli ciężej bo nic nie dostali za darmo. A mój syn i jego dobro jest dla mnie najważniejsze, wierzyłam w to ze ten facet jest dobrym człowiekiem. Spytales co moi rodzice na to - byli bardzo zli ze go poznałam. uważali ze to człowiek z patologiczna przeszloscia. Ojciec się do mnie nie odzywa od 2 miesięcy, a matka probuje rozmawiać. Ile ja się najadłam nieprzyjemności, ile od nich nasluchalam złych rzeczy na swój temat i jego, co ja przeszłam żeby ich przekonać ze on jest wartościowym człowiekiem. Teraz się pewnie cieszą i triumfują że nam nie wyszło. On nie wiedział o tym że moi rodzice go nie akceptują, chyba ze się domyślał. I to nie był żaden dres, tylko normalny młody facet który był z niższej klasy społecznej, może mieszkal biednie. Co miałam go skreslic za to ze był biedniejszy, niewykształcony, ubogo mieszkał, był młodszy, nie miał kasy? Nie ja chciałam dac mu szansę. On twierdzil że cieszy się ze poznal taka osobe jak ja, ze mu zaimponowalam swoja dojrzaloscia. Ale co z tego, teraz już wszystko przepadło. Wszyscy i wszystko było i jest przeciwko nam: różnice, jego brak uczuć do mnie, moi rodzice. Nie ma już siły która była by w stanie to obudzić. / Teraz on się nie odzywa i zarzuca mi ze ja zachowuje się jak dziecko... I sama nie wiem czy nie odzywa się dlatego ze jest na mnie zly za te smsy, czy po prostu ma juć mojej osoby. Dzis się do niego nie odezwe. Wy się dziwicie, było tyle roznic przeszkod, oboje byliśmy wolni i sobą zainteresowani. To było takie romantyczne, takie nie z tej ziemi uczucie, i o jeszcze bardziej podsycało ta moja milosc, bo wydawala ona się taka nie z tego swiata, taka nierealna, niemozliwa. Przeciez jak bylam u niego i widziałam jakie on zycie prowadzi (koledzy, piwko, ogolnie brak perspektyw z jego strony) to wiedziałam ze to nie będzie prawdziwy związek, ze nigdy ze sobą nie zamieszkamy bo on nie rokuje na poważnego partnera - ale bylam już w nim zakochana i chciałam żeby to trwało. Niestety los zdecydował inaczej. I wiem że jakby on chciał i się postarał to dalibyśmy rade, ale musiałby chcieć, wziąć się w garść, dojrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej zaraz w wiadomości wcześniej pisalaś ze ci odpowiada taki układ, żee nie masz żadnych oczekiwan , a teraz piszesz że jestes zakochana, i nazywasz to miloscią? serio będzie ci odpowiadać taki układ niezobowiązujący kiedy ty bedziesz do niego wzdychać a on oprocz ciebie bedzie ruchać jeszcze inne laski, do ciebie bedzie przychodził jak mu sie przypomni albo akurat innej nie bedzie mial pod reką. Jestes w stanie sie tak upodlić, żeby tylko zatrzymać go przy sobie? Myślisz, że popełniłaś bład naciskając na deklarację, a gdyby tego nie było dalej byście się spotykali a on w koncu by sie w tobie zakochał. Otoż nie powiem ci, ze jak facet byłby w tobie zakochany to nie przeszkadzałoby mu, że pytasz go o takie rzeczy wrecz przeciwnie ceszył by sie z tego i nieważne czy to po mscu czy trzech i serio trzy miesiące wg mnie to wystaczajacy okres czasu by się określić. Tutaj ci pisza ze po 3 mscach oczekiwałaś deklaracji s po jakim czasi powinna po pół roku, mieli rok sie tak bujać , sypiać ze sobą bez zobowiązan? Poza tym facet głupi nie jest, chyba nie jest aleoewnie wyczuwa twoja desperacje, on teraz juz wie, że cokolwiek by zrobił ty i tak na wszystko przystaniesz i bedzie sie toba bawił tak fługo aż mu na to pozwolisz. Nie licz ze sie zakocha jak przylezie to tylko po sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno , zarzucałaś mu że spotyka się z tobą dla seksu a teraz sama go pytasz czy mu tego seksu nie brakuje ? Rety kobieto , on ma rację że zachowujesz się dziecinnie , wręcz infantylnie . Zrozum wreszcie że nic tym pisaniem do niego nie zdziałasz dobrego , wręcz przeciwnie . On cię tak znienawidzi że będzie uciekał na drugą stronę ulicy gdy cię przypadkiem gdzieś spotka. Ośmieszasz się i poniżasz , nie masz za grosz honoru żebrząc o seks u kogoś kto stanowczo powiedział że NIC do ciebie nie czuje i zerwał znajomość. Czas byś wydoroślała , zajęła się dzieckiem a nie uganiała się za pierwszymi lepszymi portkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czym sie niby ta twoja rzekoma dojrzalosc przejawia? Swoimi wpisami pokazujesz mentalnosc nastolatki. Jestes panna z dzieckiem i siedzisz katem u rodzicow. Pewnie rodzice sie boja ze zaraz kolejnego bachora zmajstrujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka autorka jest jębnięta, nie mogę wyjść z podziwu dla jej ułomności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucyfiks
Ja rozumiem, ze on moze byc biedny i to nie jest zadna ulomnosc. Ale on nic soba z tego co piszesz nie reprezentuje. Bo mozna byc z biednej rodziny i miec checi zeby poprawic swoj los i wtedy gdyby trafil na taka Matke Terese jak Ty to bylaby szansa ze cos z tego bedzie. Niestety oprocz tego ze jest biedni niczego soba nie reprezentuje i widac mu to pasuje i poprawy swego bytu nie szuka. Dziewczyno masz pol domu, dziecko, praxe i oszczednosci. Masz za dobrze a taki dziad tylko Cie bedzie ciagnac w dol. Teraz emocjonalnie, ale ktos mu "dobrze" doradzi i pociagnie Cie jeszcze finansowo. Kobieto to dar od losu ze sie nie odzywa i poszedl w p**du

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest prawda, jak zobaczy, że jestes tak zaangażowana, bedzie doił z ciebie aż miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32lata
y nie byliśmy w zadnym układzie bez zobowiązań tylko w związku, on oczekiwał ode mnie wierności i sam wiem ze się z nikim nie spotykał. ja mu ufałam. Krycyfiks - on mi mowil wiele razy ze chciałby poprawić swój los, ze chciałby mieć dom rodzine, corke na stale przy sobie, mieć pieniądze, fajny samochod. Może i on nic do mnie nie czuje, ale na pewno odpowiadalo mu takie spotykanie i nie chciał tego raczej zmieniac, wrecz przeciwnie chciał czestszych spotkan i nawet wspólnych nocy. / Teraz wszystko się skończyło i nie mam już pomysłu jak mam to co było przywrócić - jak zaczać od nowa albo dalej się z nim spotykać, i szukam roznych dróg. Gdybym faktycznie nie miała uczuc do niego to może prędzej by do mnie wrocil. dlatego napisałam mu tak ze nic się nie stało a smsy z pretensjami wyslalam pod wpływem zlosci i emocji. czy on pojdzie na takie coś i wróci do mnie? jakkolwiek to brzmi - powiedzcie mi jak mam zrobić jak postepowac żeby od się sam o to było upomniał..? pomóżcie mi, co będzie to będzie ja już za dużo od niego nie oczekuje odnośnie uczuc. może z czasem jak się bardziej przyzwyczaimy do siebie cos się wykluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucyfiks
Ojciec Twoj to nie powinien sie do Ciebie nie odzywac, tylko tak po ojcowsku Ci w dipsko wlac. P4zeciez to rece opadaja co Ty wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty masz uczucia wiec czemu oszukujesz siebie i jego , na serio nie widzisz jak straszna desperatka sie stałaś, twoi rodzice powinni cie wytrzaskac w pysk , 32 lata a zachowujesz sie faktycznie jakbys miala 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32lata
ja już sama nie wiem czy mam jakies uczucia, jeśli ktoś ich nie chciał i nie chce teraz mnie to co one sa warte.. nic.. wiec niech wroci chociaż to co było... wtedy może jakos się pozbieram, to była moja wina - bo naciskałam, zniszczyłam szczątki tego co on mógł do mnie poczuć, zniszczyłam swoja głupotą. wywołałam w nim gniew. uczucia a czymże one są, uczucia to tylko wytwór wyobraźni.. ja nie wierze już w miłość. Gdybym mu nie napisała tych cholernych smsów w niedzielę z wyrzutami to może nie wyszłabym na jakąś dziwną osobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , czy do ciebie nic nie dociera ? Facet cię nie chce , pluje ci w twarz a ty mówisz wciąż że deszcz pada!!! Ochłoń wreszcie !! Zadbaj o swoją reputację i nie narażaj na pośmiewisko syna , rodziców i siebie . Zapomnij o tym co było , bo to nigdy juz nie wróci . Znasz to powiedzenie że drugi raz nie wchodzi się do tej samej rzeki. Znasz ? No to opamiętaj się wreszcie , pogódź się z tym co się stało i przestań kombinować jak go odzyskac bo nie ma możliwości by to znów ożyło. Czy naprawdę jestes tak płytka i pragnąca faceta że gotowa jesteś robić za jego worek na spermę ? Masz 32 lat , masz dziecko w wieku szkolnym , chcesz by się z niego dzieci wyśmiewały że ma matkę puszczalską ? Że jego matka nie ma za grosz ambicji ani poczucia wstydu latając za facetem który ją olał ? Zastanów się na swoją przyszłością , dziś niby szalejesz z miłości ale ta miłośći nigdy nie bedzie spełniona więc co zyskasz uparcie żebrząc o powrót tego faceta ? Za tydzień , może miesiąc emocje minął i zostaniesz z moralnym kacem i kto wie czy z opinią latawicy . Skoro facet wczoraj nie zareagował na twoje pytanie o seks to popatrz , on już nawet przelecieć cię nie ma ochoty więc naprawdę daj sobie z nim spokój , Jak sama sobie nie umiesz z tym porzuceniem poradzić to idź do psychiatry , psychologa po pomoc . Zrób to dla swojego spokoju i dla dobra syna i rodziców , Ratuj swoje resztki godności autorko póki jeszcze nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejla288
Autorko- rozumiem, ze możesz czuć się źle bo może oczekiwałaś związku i miłości, wyobrażałaś sobie już was przed ołtarzem itd. Ale- byliście ze sobą DOPIERO 3 miesiące. Jest to etap poznawania się kiedy zauroczenia mogą się skończyć praktycznie z dnia na dzień. Ba, nawet w 10 letnich małżeństwach nierzadko się kończą, a co dopiero w tak wczesnych relacjach. Dlatego najlepiej - nawet kiedy sie między wami super się układa, nie wyobrazać sobie niewiadomo czego. Bo wtedy moze Cie czekać rozczarowanie, a poza tym wtedy uważając faceta za wygraną na loterii zachowujesz się desperacko, facet to wyczuwa i zwiewa. Po 3 miesiącach niestety, ale zauroczenia często mijają, albo ( co jest bardzo prawdopodobne) pokazywałaś mu za bardzo, ze zyc bez niego nie mozesz, albo w miare poznawania Ciebie przez jakas Twoją cechę, ktora mu nie przypasowała stwierdzil ,ze to nie jest to czego szuka. Jeśli chcesz miec jakakolwiek szanse, ze on sie jeszcze odezwie teraz musisz zamilknac, a jak on sie odezwie nie być na niego obrazoną, ale tez lekko na dystans tak żeby nie myslal, ze jestes na pstrykniecie palcami. Pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejla288
Poza tym nie jest niestety prawdą, ze przeciwienstwa się przyciągają. Sama widzisz, ze byliscie zupełnie rozni. To może nie mialo tez zbytnich szans sie udac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32lata
Lejla288 - sugerujesz że jest jeszcze szansa że znowu zaczniemy ze sobą pisać? spotykać się? On nie zareagował na pytanie o seks bo cały czas przyjmuje postawę obrażonego na mnie, i tym bardziej jeśli obrazil się zarzuciłam mu ze zalezalo mu tylko na seksie nie podziałało na niego pytanie o seks. Ja to zrobiłam specjalnie - to taki znak dla niego.. Wiem że teraz to on musi znowu zacząć pisać, uwierzyć mi ze to co pisałam wczoraj jest prawda. Bo teraz to on sam mu nie ufa i myśli ze ja podpuszczam go, albo ze jestem faktycznie tak zdesperowana ze proponuje mu układ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32lata
Lejla288 jeżeli przyjmniemy zalozenie, ze on nie ma nikogo - czy jest szansa na to ze wroci do mnie albo chociaż do pisania ze mną i stopniowo znowu będziemy się spotykać Lejla288 zrobiłam zle zarzucając mu to wszystko prawda? to moja wina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejla288
Być moze jest. O ile się przestaniesz W OGÓLE odzywać. Choćby to mialo trwać tydzień, miesiąc, trzy miesiące... O ile już nie spieprzyłaś tego na tyle, ze on juz się nie odezwie w ogole. Ale tak czy inaczej jedynym wyjsciem teraz jest milczenie. Polecam Ci książkę "dlaczego mężczyźni kochają zołzy"- może nie zgadzam się z nią w 100 % i jest dość banalna, ale powinnaś ją przeczytać nawet jest w necie w pdf gdzieś ją kiedyś znalazłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On już nic nie myśli o Tobie poza tym że się z Ciebie śmieje :D. Nie zdziwie się jeśli pokazuje te Twoje desperackie smsy kumplom i razem się z Ciebie nabijaja :D. Czasem jeszcze Ci odpisze bo dobrze jest mieć w rezerwie darmowa dziwke na zawołanie, a on wie że tylko by pstryknal palcem (gdyby miał chcicę a nieśmiały z kim się przespać) a Ty bys poleciała i rozłożyła mu nogi. Jesteś żałosna, współczuję Twojej córce, będzie się wstydziła takiej matki-latawicy bez godności. Rodzice już się Ciebie wstydzą, widzą jaka durna maja córkę. Paola normalnie. Pewnie skończysz jako samotna matka nie jednego, a co najmniej dwojga dzieci. Dno po prostu. Jak napisałaś że jesteś,, dojrzała i po przejsciach" hahaha, przecież to aż śmiać się chce wnioboglosy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejla288
gość 16:26- poraziła mnie Twoja bystrość i inteligencja życiowa :P A tak na serio to łatwo Ci się wymądrzać przed komputerem, być może Autorka nie robi zbyt mądrze, moze nie ma zbytnich doswiadczen z facetami, ale najłatwiej to jeszcze dokopac leżącemu zamiast mu coś doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona tu dostała dużo rad, żeby wreszcie się odczepila od niego i przestała się ponizac bo ewidentnie facetowi zależało tylko na seksie, ale do niej nic nie dociera, ciągle się rozpisuje o tym co było, analizuje a on ma ją w d... E. Mózg 10letniej dziewczynki, pewnie jej córka już ma więcej rozumu niż autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejla288
Moim zdaniem mogło mu zależeć na czymś więcej niż na seksie, ale w jakiś sposob się tą znajomością rozczarował. NIe wiem dlaczego niketore kobiety maja takie ograniczone myslenie, ze uważają że jeśli facet wycofa się z relacji to musiało mu zależeć na seksie. faceci wbrew pozorom też szukają uczuć. Ok, są i tacy co szukaja tylko seksu, ale duza czesc szuka czegoś więcej, tylko moze akurat temu cos w tym zwiazku nie podpasowalo, pewnie zwbytnia zaborczosc Autorki i tym spowodowany brak jakichs emocji ( czasem dobrze tez zeby facet postesknil), moze zbytnie roznice miedzy nimi, może jakas cecha Autorki, może na poczatku faktycznie liczył na coś więcej, ale to sie zmienilo- zresztą sam tak Autorce powiedzial i to może być prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32lata
Leila jeśli zalezało mu na czyms więcej czy walczyc o to uczucie? jak? pomóż mi., nie odzywac się, ok, dziś się nie odezwe ale co jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×