Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość54321

Nie mam siły dalej żyć.

Polecane posty

Gość gość
Dla mnie autorka w ogóle nie jest wiarygodna. Najpierw pisze, że jej małżeństwo trwa 32 lata, a kochanka męża ma ok. 45 lat i jest od niej starsza o ok. 15 lat. Można z tego wnioskować, że zdradzona żona ma ok. 60 lat. A gdzieś tam poniżej pisze, że wyszła za mąż mając lat 22. 22+32 daje 54 lat. Więc się następnym razem babo zastanów co piszesz zanim zamieścisz kolejne takie słabe prowo. Ile ty masz w ogóle lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że to słabe prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te stare baby już tak mają. Najpierw nie dają mężowi doopy latami, a potem rozdzierają szaty, że je zdradził. Każdy normalny facet zdradziłby w takiej sytuacji. Mało który chce żyć z żoną jak z siostrą. No chyba, że impotent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ty sobie radziłaś przez te 3 lata bez seksu? Miałaś jakiegoś kochanka w tym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
Drogi gościu z 18.39. jesli strasznie intryguje Cię mój wiek, to dedukuj . Nigdzie nie podałam ile mam dokładnie lat. Wyszłam za mąż, mając 22 lata ,żyłam z mężem 32, kochanka 40-45 lat czyli około 10-15 lat młodsza." czytałam że po 50 to koniec możliwości faceta". A sprawa jest prosta , jeśli jest to dla ciebie najważniejsze w sprawie. Ja mam już prawie 55 lat, mąż 59 ., więc żadna tajemnicza sprawa.Nie obraża mnie , jeśli ktoś na tym forum dodaje mi lub ujmuje parę lat. Nie ma to żadnego znaczenia w mojej sytuacji czy mam 55 czy 60 lat. Gdybym miała 60 lat, to byłabym na emeryturce . A ja jeszcze pracuję. W swojej dedukcji nieźle trafiłeś. Nie wziąłeś jednak pod uwagę ,że ja nie wiem ile lat ma kochanka bo nie wiem kto to jest. Szacuję 40-45, nie ma to jednak żadnego znaczenia. Czy już wszystko Ci się zgadza ? Swoją drogą to dziwne ,że szukasz punktu zaczepienia aby mi dokuczyć, bawi cię że mi dołożysz w jakikolwiek sposób . Uważasz że mało jeszcze dostałam od życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
Nie miałam żadnego kochanka. Jak napisałam, bardzo kochałam swojego męża i nawet mi to do głowy nie przyszło. Akceptowałam jego słabości i wydawało mi się to naturalne, że jestem z nim również kiedy jest gorzej . Jestem po pierwszej rozmowie. Było dokładnie tak jak gość z wczoraj 10.37napisał. Cały repertuar zdradzacza. Ponadto płacze szlochy, krzyki, wyrzuty - tak jak napisał inny gość. Nic to nie dało , poza tym, ze dowiedziałam się że on nie chce odejść i było to z powodu braku seksu. A pani ? Ponoć z pobliskiego sklepu, nie znana bliżej ,tylko z widzenia. Ale takie panie nie zaprasza się przecież do domu?. Ponoć nigdy więcej nie była u nas , a spotkał się z nią 3-4 razy na piwie. Przyszedł, poszedł, spotkanie nic nie wniosło. Ja teraz nie mogę spać . Jakoś mi to wszystko nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjadźka
Mnie też mąż zdradził i bardzo Ci współczuję. Wali się wtedy cały świat jak domek z kart.Przeraża mnie jak bardzo jest to wszystko schematyczne, nawet wymówki zawsze mają podobne : bo się pogubił, nie wie dlaczego to zrobił no i oczywiście bardzo żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, masz przed sobą ok. 30 lat życia i od Ciebie i tylko od Ciebie zależy jaki to będzie czas. Czy chcesz żyć przeszłością i rozpamiętywać zdradę człowieka, którego kochałaś i zaufałaś bezgranicznie, czy zostawić to za sobą i nie ogladając się wstecz budować swoje, wolne życie, być może z problemami, ale kto ich nie ma, ale jako wolna kobieta? A tak już na marginesie. Chłop musi mieć zajęcie, a jak napisałaś, on poza ugotowaniem zupy nic nie robił? Nic więcej od niego nie wymagałaś, Ty zajeta pracą zawodową od rana do wieczora, a chłopina się nudził i głupoty mu po głowie krążyły i skierowały na niewłaściwą drogę. Facet musi mieć konkretne zajęcie i obowiązki.Tak jest skonstruowany jak się nudzi zaczyna fikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy zdradzający tłumaczy się podobnie bo niby jak się ma tłumaczyć ? Skoro zdradził ale mimo wszystko zależy mu na żonie to wiadomym jest że będzie skamlał , prosił , przepraszał , błagał i usprawiedliwiał się na wszelkie możliwe sposoby. Owi panowie z pewnością kochali swoje żony , jednak z róznych powodów chcieli sprawdzić swoją męskość z inną kobietą i wpadli . Uwierzcie mi , że ten który zdradza dłuzszy czas , mało kiedy wpada bo jest bardzo czujny . I tak sobie myślę, że każda zdrada jest okropna ale chyba dla mnie gorsza byłaby ta po odkryciu której , facet spokojnie bez cienia żalu i jakiegokolwiek tłumaczenia się , wyprowadziłby się do kochanki . Znaczyłoby to dla mnie, że przez lata byłam dla niego nikim , że mnie tak naprawdę nie kochał a mieszkając ze mną wykorzystywał jak sprzątaczkę , kucharkę , praczkę itd.. Jeśli jednak facet przeprasza , mówi że kocha i prosi o przebaczenie to może warto dać mu szansę ? Wiem że zaraz wsiądziecie na mnie że jestem głupia i bez honoru , jednak uważam że każdy zasługuje na szansę . Co z tego wyniknie , będzie zależało od wielu czynników , jednak może czasami warto spróbować ? Autorko , nie rób nic pochopnie , dajcie sobie czas na przemyślenia i oswojenie się z obecną sytuacja. Jeśli kochałaś prawdziwie , miłość potrafi wszystko wybaczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
W tym ,co usłyszałam wczoraj , czuję kłamstwa. Wyjaśnienia brzmiały tak wiarygodnie że gdybym nie wiedziała że to stały repertuar zdradzaczy ,to może i uwierzyłabym. W panią na jeden raz już nie wierzę. Bardziej znam okoliczne sklepy ,niż on , nie ma takiej. w dodatku te tabletki.... Nie znalazł odpowiedzi na brak 4 szt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
Być może że to z nieróbstwa wyszło. Gdyby był zmęczony ,to nie łaziłby i nie szukał. Jest na rencie ale przecież ludzie na rencie też starają się coś dorobić. Tylko trzeba chcieć a on widać nie chce. Mówiłam wielokrotnie , znajdź sobie coś. Ja za niego przecież nie będę pracować. To znalazł - działeczkę , na której sobie posiedzi latem. Nie chce iść do tej pani, ponoć nie jest z nią w związku . Ponoć spotkał się z nią tylko dla seksu. Z uwagi na atmosferę rozmów ( raczej krzyków) zapomniałam, aby zajrzeć na komórkę, do smsów. Jestem roztrzęsiona cała. Idę dziś do pracy. Może myśli choć na trochę zajmę czymś innym. A może powinnam pomyśleć o zmianie zamków w drzwiach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
I na czym skonczyla sie wasza rozmowa? Co ma byc dalej? Postawilas jakies warunki czy cos zdecydowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
Nie postawiłam żadnych warunków, bo nic jeszcze nie zdecydowałam. Odłożyłam rozmowę , bo sąsiedzi już zbyt długo nie spali tej nocy .Poza tym , nie wierzę w to co mówi. Nie chce mi powiedzieć , kto to jest , gdzie mieszka , nic o niej niby nie wie. Czeka więc powtórka z rozrywki. Może to było za dla mnie za wcześnie , Może za jakiś czas się uspokoję żeby w ogóle móc rozmawiać. Powiedział że będzie czekał tyle czasu, ile mi będzie trzeba. I tyle. To pisanie na Kafe pomaga mi trochę i wasze niezależne zdania też. Dziękuję ,że piszecie mi szczerze. Dzięki temu mogę bardziej panować nad swoimi myślami i emocjami. Jeśli ktoś myśli ,że jestem dziecinna ,to trudno. Taka jestem, choć już nie młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaakceptuj to co się stało i idź z partnerem dalej przez życie. Nikt na świecie nie jest całkowicie niewinny. Ani ty, ani twój partner ani tamta kobieta. Zapomnij o tym co się stało i nie marnuje życia na utarczki, które i tak do ńiczego dobrego nie doprowadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
Tylko ,że ja jeszcze nic nie wiem , poza tym co widziałam . A tego co widziałam, nie potrafię zaakceptować. Nie potrafię zaakceptować również tego że mnie okłamuje , prosto w oczy. Jedyne ,co zażądałam na ten moment ,to badanie na HIV. Nie pomyślałam ze to może być wiele mówiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaakceptuj ??? Chyba żartujesz. I co ma się z nim całować jak kilka dni temu lizał inną między nogami? Jeśli się pogodzą to on nie odpuści już seksu skoro okazało się że jednak jest dla niego tak ważny. Jak ma to z nim robić po tym co zobaczyła?Ja brzydziłabym się nawet go dotknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJadźka
Kłamstwo jest gorsze od zdrady.Nie da się stworzyć udanego związku bez zaufania.Mnie mąż zdradził , wybaczyłam i jesteśmy razem już 5 lat po zdradzie ale nie potrafię mu zaufać.Od tamtego czasu jest mężem niemal idealnym ale co z tego jeśli w mojej głowie wciąż przewijają się myśli że kiedyś potrafił kłamać mnie prosto w oczy i wypierał się wszystkiego.To tak jak by całe życie ktoś jadł bułki a teraz dostaje stary chleb.Zaspokoisz głód ale to już nie jest to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak nie chciałaś z nim seksu to nie dziw się że poszedł do innej.Mogłaś chociaż czasem zrobić mu loda albo pomasturbować ręką.Może faceci nie mówią o swoich potrzebach ale to nie znaczy że ich nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
To nie tak ze nie chciałam. On nie pokazywł po sobie że chce. Nie umiem i nie chcę się w tej sferze narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle lat razem a mam wrażenie że podchodziliście do siebie jak pies do jeża.Nie lubisz się narzucać? To przez 30 lat tylko mąż inicjował seks? Nie zrozum mnie źle bo nie chodzi o to żebyś coś na nim wymuszała ale faceci lubią jak czasem kobieta się do nich dobiera i pokazuje że ma ochotę. Mężowie też chcą czuć się pożądani.Oczywiście że są tacy co wolą dominować ale ja uwielbiam ten błysk w oczach mojego męża kiedy zaczynam się do niego dobierać.Jesteśmy razem ponad 20 lat i różnie między nami bywało ale seks nigdy nie schodził na dalszy plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
Nie pisałam o braku seksu przez 32 lata tylko ostatnie 3. Wcześniej było w porządku ale faktycznie on inicjował. Ja zwykle padałam ze zmęczenia i wcześnie usypiałam. Ja jestem skowronkiem ,on sowa, więc trochę się mijaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie sluchaj tych bzdur o tym ,ze to moze z Twojej winy maz Cie zdradzil bo nie Ty inicjowalas wspolzycia.Dzisiaj prawie wszyscy mysla ,ze swiat kreci sie wokol seksu .Sa pary ktore bedac w Waszym wieku juz tez nie wspolzyja a sie szanuja i nie zdradzaja .W malzenstwie wazna jest przyjazn ,jesli jej nie ma sa klamstwa i zdrady .Mysle ,ze jesli maz tak bardzo chcialby z Toba wspolzyc to chyba powiedzialby Tobie o tym a nie szukal przygod na boku ,widocznie krecily go skoki w bok ,na zasadzie "glowa siwieje d....a szaleje ". Ktos sie dziwil ze mozna zyc w malzenstwie jak brat z siostra , a mozna i nie tylko po zdradzie ,a np .po ciezkiej chorobie lub innych przezyciach ,gdy wspolzycie juz nie kreci . Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość54321
Dzięki gościu z 11.48 , bo już zaczęłam myśleć że ja jestem jakaś powichrowana, nienormalna. Wszyscy tylko seks i seks , a gdzie cała gama innych uczuć do drugiego człowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapweniam Cie ,ze nie jestes powichrowana :-).Ja z mezem zyjemy bardzo zgodnie i jestesmy w podobnym do Waszego wieku i nie potrzebne juz nam wspolzycie do szczescia ,wystarcza nam rozmowy ,cieple gesty i to ,ze mozemy byc razem ,liczyc w kazdej sytuacji na siebie .Ludzie czesto sie kloca a potem niby lozko ich godzi ,jakos tego nie wyobrazam sobie . Duzo sil i spokoju zycze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otulona ,pewnie jestes duzo mlodsza od autorki i masz takie myslenie jakie masz ,ale my 'bardziej dojrzali ',wczesniej urodzeni :-)nie jestesmy tak wyzwolone seksualnie ,czesc naszych rocznikow pewnie tak .Nie mozna z dnia na dzien ze skromnej kobiety zainteresowanej tylko domem i dziecmi ,zmienic sie w demona seksu .Pewnie ,gdybysmy sie przemogly (wbrew nas samych )to ta zmiana odpowiadalaby glownie facetom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otulona ,tak jak pisalam ,widocznie jestes duzo mlodsza i masz wysokie libido ,tak wiec rozumiem ,ze nie przyjmujesz faktu braku wspolzycia miedzy malzonkami .Jakos tak sie sklada ,ze mam wokol siebie pary ktore tez juz praktycznie nie wspolzyja albo robia to rzadko a nie sa star*******,stalo sie tak ot naturalnie ,z wiekiem ,albo tak jak wczesniej mowilam na skutek choroby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Otulona_snem Świetny wykład Zegar biologiczny,którego niektóre kobiety nie rozumieją bardzo często skutkują zdradą badz odejściem do innej . Co do piszącej zdradzonej,jeśli coś jeszcze czujesz do męża i chcesz ratować związek to daj sobie i mężowi czas na przemyślenia.Faktycznie szkoda tych wszystkich lat skoro wam było dobrze.Nie słuchaj tych wszystkich co to piszą,że zdrady nie wybaczać,że nie mogły by juz z takim żyć bo by się brzydziły itd.to tylko opinie osób który tego nie doświadczyły.Łatwo mówić ale życie pokazuje nam ,że to nie takie proste.Fakt że już do końca życia nie zaufasz ale pomyśl - nie macie już po 20 lat tylko jesteście dojrzali i bliżej wam do starości niż dalej a samotna starość jest straszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie jest bez winy, każdy miał kiedyś flirt czy zauroczenie w trakcie trwania związku szczególnie tych dłuższych. to, że mąż dopuścił się do czynów fizycznych to faktycznie niemiło, ale ja bym się opanowała i wybaczyła. oczywiście mąż musi zapenić że się to nie powtórzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętaj autorko każdy jest odrębną osobą i ma prawo do błędów, maż musi błąd wynagrodzić tak jak tylko się da a ty go nie torturuj. i to prawda samotna starość to koszmar nikomy nie polecam. ty też napewno miałaś kiedyś jakiś flirt czy zauroczenie w trakcie trwania związku czy zwiątpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się - kobiet zradzanych na kopy,nie umniejsza to absolutnie Twojej godności bo niektórzy facec po prostu szybko sie nudzą i szukają nowych wrażeń. Gorzej jakbyś była facetem - nie ma gorszego upokorzenia i dyshonoru dla faceta ktory wie że nie upilnował baby.Okaż godność i pokaż że moze to po tobie nie spłynęło ale idź dalej - bez wyrzutów i poczucia winy,uzalania się. Pokaż że umiesz zyć dalej to nie jest tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×