Do dziewczyn z Niemiec! Jak wygląda u Was ten zakaz handlu w niedzielę??

Ile jadu w tych wypowiedziach i pogardy dla osób pracujących w handlu :( aż zal czytać . Jakby wam te osoby coś złego zrobiły tak tu po nic jedziecie . Jesteśmy okropnym narodem . Jak komuś ma być trochę lżej w życiu i odrobinę lepiej to z innych kipi jad i złość.

moja znajoma powiedziala ze to skandal, bo co jak na przyklad dostanie okres i nie bedzie miala gdzie tamponow kupicpechowiec.gif Powiedzialam, ze jest apteka i stacja benzynowa, a ona, ze tam to drogo... Tylko czekam na argument z papierem toaletowym, no bo jak z glodu macie umierac to i pomyslcie ze d**y nie bedzie czym wytrzecsmiech.gif powód taki sobie, ale nie gorszy niż argumenty za tą ustawą

Oczywiście zakaz handlu w niedzielę w krajach takich jak np: Niemcy, Austria, Francja, Norwegia to chęć przypodobania się kościołowi katolickiemu? Nie bądźcie śmieszni:O To wy, zwollenicy niedzielnych spacerów po supermarketach myślicie wedle przykazania "dzień święty święcić" czy jakoś tak, normalni ludzie po prostu myślą, że w ten dzień nie pójdą do sklepu. Do kościoła także. Macie jakąś obsesje z tym kościołem i klerem. Przecież nikt normalny nie uwierzy w to, że ludzie, którzy nie chodzą do kościoła w niedzielę nagle zaczną, bo im sklepy zamkną. Jest mnóstwo innych rozrywek, które jakoś będą dostępne, także spokojnie histerycy i fani niedzielnych wycieczek po Ikei, jakby was chcieli zmusić do chodzenia do kościoła to by wam zamknęli kina, teatry, restauracj****aseny a nie Biedronkę czy CCC:O

Gdyby w Polsce wprowadzili sjesty tak jak w Hiszpanii to tez byscie beczeli, ze od 14-17 zamkniete a wy tylko wtedy mozecie isc na zakupy! Prawda jest taka, ze w naszym pieknym kraju potraficie tylko narzekac... wszyscy sa zli, wszystko jest do doopy. Nie potraficie dostrzegac zadnych pozytywow. Problem nie lezy w niedzieli bez handlu, problem jest w spoleczenstwie, ktore caly czas grymasi i szuka dziury w calym!

Przecież to jest tylko jeden dzień w tygodniu który ma 7 dni .Wiec po co ta histeria ?

"warto byłoby wiedzieć, że w wielu krajach unii jest handel w niedzielę, więc konkretnie do której jej części trzeba się dostosować młoda intelektualistko ?" wiem, wiem;) napisałam to z dostosowywaniem się z przymrużeniem oka i ironią, szkoda, że nie wyczułaś. A w jakich krajach masz zakaz handlu to sobie poszukaj, ale weź poprawkę na to, że np. w UK choć nie ma zakazu jest ograniczenie. Myślę, że jakby w Polsce ograniczyli pracę w niedzielę do konkretnej godziny np.15-16 to też by była histeria taka sama i wrzaski o prawa wyboru, wolności, bo niby dlaczego nie można później łazić po centrach handlowych? Z głodu nie umrzecie, to będą zaledwie 2 (!!!) niedziele w miesiącu, stopniowo się przygotujecie do tych wszystkich niedziel za aż 2 lata, a przez 2 lata wiele się może zmienić, więc zawsze możecie mieć nadzieję, że każdy sklep będzie otwarty 24h, zmienicie rząd, zmienicie zasady;)

gość dziś No to chyba napisala, ze w czesci zachodniej... a która to niby zachodnia druga bystrzacho? bo Niemcy maja w tej chwili ostrą dyskusję zeby liberalizować handel, zresztą tłumy niemców w niedziele jeżdżą do Polski, Belgii itd na zakupy. Francuzi pozwolili na handel w miejscowościach turystycznych ( a turystyczna jest u nich połowa w tym Paryż) i dalej chcą liberalizować. Jeszcze tylko Austria i Szwajcaria ma pełen zakaz handlu w niedzielę- w innych są wyznaczone dni, czas otwarcia sklepów itp. ale mozna. A w Szwecji zakaz handlu dotyczy tylko alkoholu

i żeby było śmieszniej niemcy powoływali sie na Polskę zeby pokazać, ze handel w niedzielę jest społecznie potrzebny: radycyjny handel znajduje się w niekorzystnej sytuacji w porównaniu ze sklepami zlokalizowanymi na terenach przygranicznych, np. w Holandii czy Polsce. Przygraniczne centra handlowe przeżywają w niedziele prawdziwe oblężenie – co jest najlepszym potwierdzeniem na to, że mieszkańcy Niemiec chcą robić zakupy tego dnia. Ponadto wolne niedziele od dawna już nie funkcjonują, bowiem obecnie ponad 11 mln Niemców pracuje właśnie w niedziele, m.in. w usługach gastronomicznych.

20.43 a co złego jest w spędzaniu niedzieli w centrum handlowym?

Niemiecki biznes podkreśla korzyści dla gospodarki i pracowników. Jak wskazali przedstawiciele sojuszu – klienci, współpracownicy oraz sprzedawcy są wystarczająco dojrzali, aby sami mogli decydować, czy chcą tego dnia w sklepie kupować, pracować, czy sprzedawać. Uzyskaniu takich praw ma służyć inicjatywa Selbstbestimmter Sonntag (Samorządne Niedziele). We Francji zakaz handlu w niedzielę nie obowiązuje w dużych miastach, które określono jako obszary turystyczne. Rok temu uwolniono tam markety ogrodnicze. Po kryzysie finansowym, oraz na skutek wysokiego bezrobocia całkowicie uwolniono od zakazu sklepy w katolickiej Portugalii. Biznesy przy ulicach, dyskonty, hipermarkety i duże centra handlowe mogą być otwarte od 06:00 do 00:00 przez 7 dni tygodnia.

Ja wam powiem dlaczego wprowadzają wolne niedziele . BO NIE MA LUDZI DO PRACY . Zakaz handlu w jakimś stopniu pomoże rozwiązać ten problem .

Konsumpcjonizm.

a co byłby jazgot jakby u nas był w niedzielę zakaz sprzedaży alkoholu?:D chciałabym to zobaczyć:D pewna jestem, że ludzie z transparentami by wyszli na ulicę walczyć o taki zakaz:D I myślę, że to byłoby bardziej bulwersujące od braku kupna takiego np. banana:P

W Berlinie wokół dworcow pobudowano centra handlowe. Niby na potrzeby podróżnych, ale jakiemu podróżnemu potrzebny jubiler, czy Deichmann? W weekendy centra sa pelne

Ale piszecie bzdury tutaj. Mieszkam w jednym z wiekszych miast w DE i nikt tu nie placze o zakupy w niedziele. Raz na pare miesiecy jest niedziela handlowa i jakos nie widzialam zeby tlumy lecialy do galerii czy marketow. Problem tkwi, ale w waszych glowach ;)

Ja wam powiem dlaczego wprowadzają wolne niedziele . BO NIE MA LUDZI DO PRACY . Zakaz handlu w jakimś stopniu pomoże rozwiązać ten problem . buahahahahahaha, te miejsca zajmuja ukraińcy i to bez problemu. Czytaj jakies opracowania ekonomiczne to sie dowiesz , kto na tym zarobi i dlaczego

gość dziś U nas bezrobocia nie ma . Prace w handlu , produkcji można dostać od reki .

"a co złego jest w spędzaniu niedzieli w centrum handlowym?" Nic nie jest złego:) Ja po prostu po 10 latach się przyzwyczaiłam, że w niedzielę nie chodzę po CH. Po prostu spędzisz inny dzień w tygodniu odwiedzając centrum handlowe. Robi ci to różnicę jak będzie się ten dzień nazywał? W tygodniu powinnaś mieć 2 dni wolnego, więc jak masz poniedziałek i niedzielę to w poniedziałek zamiast niedzieli pochodzisz między sklepami.

a co byłby jazgot jakby u nas był w niedzielę zakaz sprzedaży alkoholu? zmartwię ciebie, są prace nad taka ustawą. Samorządy będą mogły wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych oraz zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych i znacząco ograniczyć liczbę pozwoleń na sprzedaż

gość dziś W markecie w którym pracuje nie przyjmują Ukraińców . Oni tak wola isc na produkcje bo tam duzo więcej zarobią . Nie ma bezrobocia , nie ma ludzi do pracy i będą wolne niedziele :)))))

W Polsce w miejscach publicznych poza ogródkami restauracyjnymi nie wolno spożywać alkoholu także to żadna nowość. Mieszkam w Norwegii, prohibicja mi nie obca:P I z tym też jakoś ludzie żyją, kolejki w monopolowym w sobotę do godziny 15 są jak u nas za komuny:D

ale to ty się przyzwyczaiłaś a inni sie przyzwyczaili do niedzieli. Czemu twoje lepsze? A moze nie mam innego dnia poza niedzielą na takie rzeczy. I w poniedziałek sobie nie pochodzę, moze to jest dla kogoś innego jedyny dzień kiedy razem mogą pojechać do marketu i odbębnić rodzinna szopkę- kino, lody i zakupy za jednym zamachem, ponadto pamiętaj ze statystycznie Polacy pracują najdłużej w Europie- dłużej niż niemcy

Dokladnie bezrobotcia w polsce nie ma a ci co sa bezrobotni.albo na czarno robią albo z 500 plus zyja sa jeszcze ci co im sie.nie.chce pracować

W Polsce w miejscach publicznych poza ogródkami restauracyjnymi nie wolno spożywać alkoholu także to żadna nowość. douczyć się, stary przepis brzmiał inaczej. Poza tym to tylko dyskusja. Ja w ogóle nie piję, więc dla mnie mogą wszystkie zamknąć na zawsze. Ale tak z innej beczki- mieszkasz w Norwegii, tam płacisz podatki, to czemu chcesz nam tutaj życie organizować, co?

21:11 Czy wy nie rozumiecie po co zostal zalozony ten watek? Pisze, ze sie przyzwyczaila bo takie bylo pytanie a nie czy macie ochote robic zakupy w niedziele czy poniedzialek!

a poza tym czytać panny, to nie boli. Sama NSZZ Solidarność w uzasadnieniu projektu pisała dlaczego chce go wprowadzić. Fundamentalne znaczenie dla ustanowienia niedzieli dniem wolnym od handlu ma doktryna Kościoła katolickiego – czytamy w dokumencie. „Solidarność" powołuje się przy tym i obficie cytuje długi list Jana Pawła II do biskupów, kapłanów i wiernych o świętowaniu niedzieli. Zdaniem autorów projektu ustawy, wprowadzenie jej w życie pociągnie za sobą korzystne skutki społeczne. - Na znaczeniu nabierze rodzina rozumiana jako podstawowa jednostka społeczna, a ograniczony zostanie konsumpcjonizm, który Polsce w ostatnich latach stał się główną formą zaspakajania potrzeb ludności - argumentują.

"gość dziś ale to ty się przyzwyczaiłaś a inni sie przyzwyczaili do niedzieli. Czemu twoje lepsze? A moze nie mam innego dnia poza niedzielą na takie rzeczy. " No to teraz zmienisz go na inny dzień w czym problem ? Od braku zakupów jeden dzień w tygodniu nikt nie umrze. W Polsce brakuje lekarzy , pielęgniarek a ludzie bardziej przezywają zamkniecie sklepów w niedziele .

Państwo, politycy i związkowcy nie są od tego, żeby ustalać, jak obywatele mają spędzać wolny czas. Poza tym przykład Wegier pokazał, ze wystarczy robić w markecie fajne promocje w sobotę i handel w małych sklepach pada- tamtejsi mali sklepikarze błagali o cofniecie zakazu handlu dla supermarketów

"Ale tak z innej beczki- mieszkasz w Norwegii, tam płacisz podatki, to czemu chcesz nam tutaj życie organizować, co?" Ale co ja ci chcę organizować?:O Naucz się czytać ze zrozumieniem. Fakt, temat dotyczy dziewczyn z Niemiec, ale wypowiadam się też jako mieszkanka kraju, w którym nie ma niedziel handlowych. Czy ja głosowałam za tą ustawą, czy ja ją w ogóle ustanowiłam, czy ja ją popieram? Nie, więc zanim zaczniesz bić pianę to przeczytaj temat, jak raz to za mało to czytaj do oporu aż zrozumiesz. Mi naprawdę jest obojętne czy w niedzielę przeleżysz w łóżku czy będziesz się zachwycać wyprzedażą w Ikei. Wypowiadam się tylko na temat, czyli da się przyzwyczaić. Inni mogli to i ty możesz.

No to teraz zmienisz go na inny dzień w czym problem ? w tym głupia ruro, ze nie mogę zmienić na inny, dotarło? Pracuję na dwóch etatach i godzinowo nie łapię sie na godziny pracy marketów w inne dni. Mogę rzucić jedną pracę, ale dasz mi brakujące pieniądze?