Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zerwać z dziewczyną, z którą jest się ponad 5 lat?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś To Ty zaproponuj coś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze już nawet zakłady o Was idą, wracaj tu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - jesteś kobietą czy facetem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dojrzałością jest nie rozstawać sie ? Kobieto wez sie ogarnij xxx Jasne ze czasem trzeba sie rozstac. Do roku-dwoch, jesli odkryles ze ta osoba to nie to - to jest norma, ok, nawet nie musisz podawac wielu powodow, "uczucie sie wypalilo" lub minela fascynacja - rozumiem. Ale jak jestes z kim ponad 2lata i wszystko bylo ok a zaczynasz zauwazac, ze cos nie gra - to dojrzaloscia jest zastanowic sie czemu, OTWARCIE POROZMAWIAC z partnerem, czy mozecie cos zrobic zeby to poprawic. A nie siedziec cicho, zamiatac pod dywan i pozwolic zeby zwiazek sie rozpadl. A potem nowy partner, na 5 lat, i scenariusz sie powtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kobietą, a Ty? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - zgadzam się. Dziś nawet w małżeństwach idzie się na tzw. "łatwiznę". Coś nie pasuje to zdrada albo od razu rozwód. Jeśli związek trwa 5 lat to warto się wspólnie zastanowić co "nie zagrało" i spróbować wspólnie to naprawić. Autorze - po 5 latach ta kobieta jest dokładnie tą samą kobietą, która na początku Cię zafascynowała. Coś się zagubiło między wami i warto o to zawalczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze - po 5 latach ta kobieta jest dokładnie tą samą kobietą, która na początku Cię zafascynowała. Coś się zagubiło między wami i warto o to zawalczyć . x Kiedy on ją poznał, ona miała 19 lat, na pewno teraz jest taką samą jaką była wtedy? - dziś ma 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej jest byc ex-mezatka niz ex-konkubina? Wspolczuje sposobu myslenia. Ja tam mam swoja prace, nie jestem zalezna od partnera, z ktorym zyje bez slubu. Jesli sie rozejdziemy, nie zatesknie za jego kasa. Na majatek pracowalismy razem, wiec bedziemy sie dzielic na pol. A zobowiazanie alimentow i pomocy finansowej dziala w obie strony - on tez moze prace stracic i zazadac alimentow od Ciebie. Po drugie, gdyby chcial odejsc, to poniewaz nie mamy slubu, dzieci zostaja ze mna... Nie zrobilabym mu tego, na pewno ustalilibysmy rowna opieke, bo dzieci za nim przepadaja. Ale z punktu widzenia prawa - to on nie ma zadnych praw do dzieci, nawet pomimo ze jest podany w ich akcie urodzenia jako ojciec. Nie do konca wiem czy takie tez jest prawo w Polsce (mieszkam zagranica), ale tu przynajmniej tak jest. I wsparcie od panstwa dla samotnej matki tez jest tu dosc wysokie... Wiec naprawde wszystko mi jedno czy mamy slub czy nie. Wrecz slub to bardziej lezy w jego interesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - ja też jestem kobietą :) Co proponujesz ? Nie będziemy się ośmieszać wśród trolli i zamieszczać tu swoje fotki. JA PROPONUJĘ- ta która przegra prześle tu z YT najpiękniejszą piosenkę o miłości jaką zna. Może być ? Jeśli nie- to zaproponuj coś innego. Pozdrawiam :) Ja obstawiam, że jednak nie wrócą do siebie choć życzę im jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - czy się podzielicie na pół Pani Konkubino to się jeszcze okaże... Rozstania to są ekstremalne sytuacje , w których ludzie przestają grać ze sobą fair :P Małżonków zawsze chroni prawo. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd tyle idiotek się tu zleciało? o_O Jak tam leci autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dobrze, niech tak będzie ;) Umowa stoi. Ja mam bardzo mocne przeczucia, że jeśli autor w ogóle się tutaj nie udziela, a od założenia tematu był niemal codziennie i znajdował na to czas, to dlaczego miałoby go dziś nie być? - a no dlatego, że teraz pewnie cieszą się powrotem do siebie ;D Mogę się mylić, ale na szczęście znam ładną piosenkę ;) Judyta, ta w ogóle - to tak, aby się wywołać w razie czego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - super :) Ja znam jeszcze ładniejszą piosenkę o miłości A NAWET DWIE :) Bez względu na wszystko umówmy się, że OBIE PRZEŚLEMY TU SWOJE PIOSENKI- z dedykacją dla Autora lub dla OBOJGA jeśli do siebie wrócą. Będę tu zaglądała . Pozdrawiam :)"Założona". P.S. Autorze- odezwij się :) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak zobaczył bandę debilek, to mu się udzielać odechciało i uciekł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez obstawiam to, że nie wrócą do siebie. Autor może jest dziś umówiony z klientem albo ma coś ważniejszego i nie ma czasu na pisanie. E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Okey, tak zrobimy ;) Judyta to też fikcyjne imię - zawsze mi się podobało ;) Czekamy na autora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10'14 jak gość chce odejść,to nie ma znaczenia czy to konkubina,czy zona. Oczywiście,ze prawnie jest tysiąc razy latwiej być/życ bez ślubu niż potem latami cale te szopki w sadach o podzial majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - czy się podzielicie na pół Pani Konkubino to się jeszcze okaże... Rozstania to są ekstremalne sytuacje , w których ludzie przestają grać ze sobą fair jezyk.gif Małżonków zawsze chroni prawo. Taka prawda. xxx Zdaje sobie sprawe... obserwowalam rozwody wsrod znajomych i rodziny. Ale prawda jest tez taka, ze jak jakas strona jest nierozsadna albo nie opanuje emocji, to i rozwod z malzenstwa moze byc tak sama ciezka przeprawa i wynik nie zawsze sprawiedliwy. Zreszta, na to co razem posiadamy, co ma jakas wartosc (dom itd) - na to mamy osobne umowy ktore reguluja wlasnosc. Samochod kazdy kupil swoj. A o lyzeczki w kuchni nie bede sie klocic ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10'47 chyba w sadzie nigdy nie bylas,ze piszesz iż np.zonę w sadzie chroni prawo. Weź się uspokój,nie pisz bredni.Jakie prawo? na papierze a w rzeczywistości kompletnie inaczej.Wiem co mówię (jestem realnie po ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz się okaze, że padnie autor i zamknie temat przyznając,że to było prowo (choć sytuacja realna.Gdyby napisał,że zerwal przez SMS,to skąd byłoby tu chyba z 30.stron?) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W*padnie miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam tu piszące harpie to nie dziwie sie młodym mężczyznom, ze nie chcą ślubu. Wyjdą za maź za ustawionego faceta a pózniej ogołacą go do slipek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat co dnia jest bardziej świeższy ;) Autor chyba coś pisał, że w piątek ma jakieś sprawy do załatwienia, ale nie mogłam teraz tego znalezć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Budziwój – dzielnica Rzeszowa od 1.01.2010 r., wchodzi w skład osiedla Nr XXIX Budziwój, będącego jednostką pomocniczą gminy miejskiej Rzeszów. Do 31 grudnia 2009 Budziwój był osobną miejscowością. W latach 1975–1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa rzeszowskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11'20, rzeczywiście gdzies to pisal o tym piątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:28 dobre,dobre.Nie ma co jak wkleić przerywnik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety mają myślenie rodem z lat 70, bierze ślub z bogatym pół roku rozwód i majątek na pół :) istnieje coś takiego jak majątek własny, czyli to co on miał przed ślubem to jest tylko jego, miał mieszkanie warte 200tys, sprzedali kupili nowe za 300. Jego wkład to 200 a do podziału pozostałe 100. Mieszkanie nie jest wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a bogaty facet to półgłówek bez rozumu,jeśli żeni się ? ktoś go zmusza? jego wybór a potem jęki,w tym na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11'43, można spisac intercyzę i po sprawie. Niech się rozwodzi i po miesiącu he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna autora wprowadziła sie do jego domu już zapewne urządzonego. Nie pracowała wiec wszystko co było kupione jak byli razem było kupione za pieniądze autora. Nawet jakby mieli ślub to i tak została by z ręka w nocniku po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×