Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

By mężczyzna dał kobiecie szczęście trzeba pozwolić mu być mężczyzną.

Polecane posty

Gość gość
09:34 - Jesteś podrecznikowym przykładem tępego babska, które przeinacza cudze wypowiedzi bo dopasować je do wlasnego bezsensownego belkotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:46 Skoro pasuje ci takie życie to po co sie tu wypowiadasz. Nie musisz przekonywac wszystkich do tego jak cudownke zyje ci sie w zwiazku partnerskim. Twoj wybor, twoje zycie. Tu jest mowa o innym modelu zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona dobrze napisała, też tak widzę te wypowiedzi. Wylewa się z nich jad i agresja bo ktoś kiedyś śmiał mieć jakieś wymagania...i to poświęcenie, że on się "wbije w koszulę" i pójdzie z żoną jej matkę odwiedzić. Może mu jeszcze dać nagrodę? Nic dziwnego, że tego typu ludzie narzekają na brak podziwu. Nie wyrośli z okresu doswania nalepek za zjedzenie kanapki bez ubrudzenia się masłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zabrakło już argumentów? No i tym sposobem właśnie udowodniłeś moje racje ;) Do tego Twoja wypowiedź jest czystą manipulacją, także pokazałeś się od babskiej strony, brawo. To Ci nie ujmuje, ale zróżnicowane prace we własnym domostwie już tak? :D bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mam kompletnie nie dyskutowac? To temat na poklepywanie autorki, że tak, ma rację? Nie. To rozmowa, więc przedstawiam inny punkt widzenia i inny model życia. Jest najazd na feministki i związki partnerskie więc tłumaczę jak to może wyglądać w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeszcze dodam tylko, że nie rozumiem myślenia "zarabiajm wsyatrczająco na nas oboje". Co z tego? Mój mąż też, to znaczy, że ja mam siedzieć w domu i korzenie zapuszczać? Miło mi kiedy mąż się mną chwali (a wiem, że to robi), jest bardzo ambitny i imponuje mu ambicja u innych. Nie każdy ma takie wartości, ale nie sądzę żeby podziwiał żonę "kurę domową" x Gratuluję. Ja chwalę doskonałe potrawy mojej żony i jej zdolności artystyczne. Kaźdy facet wybiera taką kobietę jaka mu się podoba. Ja osobiscie wolę gdy moja żona jest tylko dla mnie, a nie dla sznurka petentów, klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:54 No co się dziwisz, niesamodzielny burak nie dojrzał do kulturalnej dyskusji i nawet nie potrafi pojąć odmiennego punktu widzenia i jego zasadności. Potrafi się bronić manipulacją na manipulację, beka. Z daleka od takich typów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, a mnie by takie podejście martwiło. Bo jestem człowiekiem, nie przedmiotem. Nie można mnie "mieć". Z tego co widzę to chwalić bardzo proste rzeczy - zdolności artystyczne, gotowanie, fakt, że zrobisz coś miłego dla żony. Oczywiście, jak się kogoś kocha to się takie rzeczy docenia, ale dla niektórych to za mało żeby czuć się spełnionym. Miałabym gdzieś, że mąż raz na kilka tygodni pójdzie na obiad do mojej rodziny (gdyby ich nie lubił nie zmuszałabym go i chodziłabym sama) jak za ciężko mu pozmywać. Np. wczoraj wróciłam do domu wyjatkowo po nim i trochę ogarnął mieszkanie. Mała rzecz, a cieszy bo miło wracać do posprzątanego domu. Ty byś tego dla żony nie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ę. Ja chwalę doskonałe potrawy mojej żony i jej zdolności artystyczne. Kaźdy facet wybiera taką kobietę jaka mu się podoba. Ja osobiscie wolę gdy moja żona jest tylko dla mnie, a nie dla sznurka petentów, klientów. xx Powiedział zakompleksiony facet, któremu brak ambicji, za to ma aż nadto lenia, by się nie rozwijać.Unika pracy nad sobą i dlatego żyje w ciągłym strachu, że jego kobieta znajdzie sobie lepszego. I dlatego czuje przymus ''uwięzienia'' jej i zawłaszczenia... Toksyczne jak cholera. W takie związku pakują się najczęściej kobiety równie zakompleksione, niepewne siebie, i dlatego usługujące. Szkoda, że ludzie mają taką niską samoświadomość. Tylko samorozwój przynosi szczęście i satysfakcję w życiu. Wegetować można zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowalem kiedyś z kobietami. Tragedia. Gdy wypowiadaly sie o swoich mezach zawsze mowily o nich per "mój stary" a potem litania narzekań i pretensji, wyśmiewanie się z nich i kpienie za ich plecami. Pracujac z facetami slyszalem jak wypowiadali sie o swoich zonach to zawsze mowili po imieniu, ewentualnie "moja pani". Jeden przed drugim chwalil się co jego zona zrobila dla niego albo co mu ugotowala. To jak kobiety traktują swoich facetow to czysta kpina. Jak czytam wypowiedzi niektorych kobiet na kafe to uwazam, ze nie sa zdolne do milosci i powinny być same by nie krzywdzić faceta, ktory nie daj Boże sie w nich zakocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę trochę być adwokatem diabła i powiedzieć, ze niektórym może odpowiadać taka stagnacja i brak samorozwoju, nie każdy musi być ambitny. Tylko czytając te agresywne wypowiedzi jakoś tego szczęścia nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś ę. Ja chwalę doskonałe potrawy mojej żony i jej zdolności artystyczne. Kaźdy facet wybiera taką kobietę jaka mu się podoba. Ja osobiscie wolę gdy moja żona jest tylko dla mnie, a nie dla sznurka petentów, klientów. xx Powiedział zakompleksiony facet, któremu brak ambicji, za to ma aż nadto lenia, by się nie rozwijać.Unika pracy nad sobą i dlatego żyje w ciągłym strachu, że jego kobieta znajdzie sobie lepszego. I dlatego czuje przymus ''uwięzienia'' jej i zawłaszczenia... Toksyczne jak cholera. W takie związku pakują się najczęściej kobiety równie zakompleksione, niepewne siebie, i dlatego usługujące. Szkoda, że ludzie mają taką niską samoświadomość. Tylko samorozwój przynosi szczęście i satysfakcję w życiu. Wegetować można zawsze. x Źycie dla pracy i kariery to wegetacja. Ja pracuje tylko dla pieniedzy po to by móc je wydać na miłe spedzenie czasu z osoba ktorą kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - nie wiem gdzie pracowałeś, ale poza filmami z PRL nigdy nie słyszłam tego określenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mówi o "życiu dla pracy", ale praca to jednak miejsce gdzie spędzasz dużo czasu więc lepiej ją lubić :) Im jest się w niej lepszym tym większe masz z niej zyski więc tu też jest argument finansowy. Mój mąż bardzo lubi swoją pracę i jest dobry w tym co robi. Dzięki temu sporo zarabia i ma dużo wolnego czasu (nie musi tyrać 10 godzin). To dużo lepsze niż praca która zajmuje ci większość czasu kiedy nie śpisz, jest wyczerpująca fizycznie i nawet jej nie lubisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dla pracy i kariery to wegetacja. xx A dla Ciebie samorozwój i praca nad samym sobą oznacza wyłącznie ''pracę i karierę'? Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam wypowiedzi "ambitnych karierowiczek", ktore tyrają w Biedronce za najnizszą krajową i uwazają sie za kobiety sukcesu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisałabyśmy o pracy gdyby polegała ona na zapieprzaniu w biedronce. W takich pracach nikt nie pracuje bo lubi tylko dlatego, że musi, więc trochę nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie pisałabyśmy o pracy gdyby polegała ona na zapieprzaniu w biedronce. W takich pracach nikt nie pracuje bo lubi tylko dlatego, że musi, więc trochę nie na temat. x Znam takie jak wy :D podniecają się nawet praca sezoną przy ogorkach. To te ambicje i samorozwój :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu próbujesz sprowadzić rozmowę do poziomu prowokowania, to jest taktyka emocjonalna, znowu zachowujesz się jak stereotypowa baba :) Brak ci jakichś sensownych argumentów, więc chcesz urazic ego rozmówcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się że relacje poprawiają się po tym jak kobieta się stara w sexie i db gotuje ALE to jest tak, że często mężczyźni nie doceniają tego co mają.Wychowaly ich tak małżonki i oni uważają to potem za normę, nie dając nic w zamian. W moim małżeństwie była duża amplituda, bo na początku mąż miał wszystko- bardzo dobrze gotuje, jestem zadbana, chętna do sexu. I tak było.Brakowslo mu tylko ptasiego mleka... Właściwie byłam Jak dbra służąca i prostytutka. Gdy zaszłam w ciążę czar prysł. On dalej wymagał obsługi na najwyższym poziomie, a ja nie miałam tyle sił i byłam gruba, życie się pokomplikowalo, wiele się zmienilo. Mąż nawalił na całej linii, niewiele pomagał, w ogóle kawał gnojka z niego wyszedł. Wypominam mu to do dziś i ciężko mi mu to wybaczyć. Nie miałam żadnego wsparcia, kłócił się ze mną, nie zważał że nie powinnam się denerwować itp. Po porodzie sobie wszystko samodzielnie ogarnęłam, schudłam do swojego S, wróciłam do pracy i zauważył że jestem niezależna i on mi jakby co jest niepotrzebny. Nie gotowałam już codziennie za wszelką cenę, sex też nie codziennie, w ogóle zapowiedziałam"jakby co tam są drzwi, tego kwiata to pół świata i ty i ja sobie kogoś znajdziemy fajnego jak ci nie pasuje". Więc zbystrzal , zaczął czuć respekt i też zazdrość o moją m.innymi niezależność, że jakby co ja sobie sama doskonale dam radę. Od 2,3 lat to jest inny człowiek. Nie ideal ,zresztą ja też ni nie jestem i od niego też tego nie wymagam, Ale pomoże mi jak proszę, posłucha mnie czasem, wesprze, jest w nim wreszcie troska o mnie i dbałość o dzieci. Mówi wprost ,że nigdzie i nigdy mu nie było tak dobrze. I jest sex i się staram, są haleczki, uległość w łóżku i wszystko co on chce, bo ja też lubię sex i taką formę bliskości, jak ma życzenie jest super obiad , zawsze poprane, posprzątane, wspólne bieganie ,teatr, po prostu się lubimy. Jednak kiedyś to miał ot tak, jak miał idealnie to mnie olewał i nie doceniał, nie oddawał w ogóle tego co ode mnie dostawał. Nie warto pokazywać facetowi całego swojego "dobra" ,ale dozowac je , a gdy jest niewdzięczny i nas źle traktuje zrobić cięcie i powiedzieć stop.I pokazać że jakby co na nim świat się nie kończy i może sobie poszukać innej, na pewno z nią będzie mu lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Może to dziecinne, ale należy odpowiadać wet za wet, inaczej ludziom się w d****h przewraca: "Skoro nie chcesz, czegoś dla mnie zrobić, ok, mozemy się tak umowić, że nie musimy byc dla siebie zawsze i robić wszystkiego. Ale, rozumiem, nie masz nic przeciwko, jeśli ja też czegoś dla ciebie nie zrobię, czego będziesz bardzo chcieć? Aaaaa nie chcesz. Ale skoro mnie już spotkal zawód to i Ciebie spotka. I dopiero wtedy wróci do normy." P.S. Fajna z Ciebie żonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
auyorka to idiotka ktora dala sie sprowadzic do poziomu scierki od podlogi i jeszcze sie z tego cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hajime Sugoroku autorka bylaby idealna partnerką dla ciebie. Ty zdaje sie szukasz podnozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego typu układy gdzie każde dogrywa się bez szarpania, kłótni i robi swoje podług odwiecznego podziału ról są dla Ciebie nie do pojęcia, prawda ? Skoro tak koniecznie musisz deprecjonowac ludzi, którzy się w nich odnajdują? Dalejże, pochwal się swoim ogromnym szczęsciem w związku. Rad bym poznać cóż to za model szczęścia, na którym wybujały trujące pędy wypełzające z Twoich ust?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hajime Sugoroku dziś Tego typu układy gdzie każde dogrywa się bez szarpania, kłótni i robi swoje podług odwiecznego podziału ról są dla Ciebie nie do pojęcia, prawda ? Skoro tak koniecznie musisz deprecjonowac ludzi, którzy się w nich odnajdują? Dalejże, pochwal się swoim ogromnym szczęsciem w związku. Rad bym poznać cóż to za model szczęścia naktórym wybujały trujące pędy wypełzające z Twoich ust? x Uważasz, że podział ról i obowiazków w zwiazku autorki jest sprawiedliwy? Ona sie poświęca, a jej pożal sie boże mężuś ma darmową służkę i prostytutkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle nie rozumiem ludzi którzy chcą być głową rodziny. Znaczy rozumiem na emocjonalnym stopniu bo sama mam bardzo dominujący charakter i moją automatyczną reakcją na wszystko jest przejąć kontrolę i podjąć decyzję. Tylko to jest niezdrowe i nielogiczne. Mój mąż to dorosły czlowiek, nie mogę i nie chcę podejmować decyzji za niego czy takich które jego również będą dotyczyć. Więc nie wiem dlaczego faceci chcą podejmować decyzje za swoje żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wpis 10:20 Nie uważam autorkę za ścierkę do podłogi. Jeżeli układ im odpowiada i są we dwoje szczęśliwi to trzeba się cieszyć że LUDZIE SIE KOCHAJĄ! Co jest złego w miłości i szacunku?:)Wtedy jest źle jak 1 strona jest nieszczęśliwa i powodem nieszczęścia jest mąż/żona. Bez sensu od razu dorabiać skrajna ideologię feministek. Jestem zresztą bliska ich poglądom , ale nie wszystkim:)Ważna jest niezależność kobiety choć minimalna i pokazanie to facetowi.Jezeli ten jest dla nas dobry co złego jest w tym że takie same jesteśmy dla niego?Jeżeli ja lubię gotować i patrzeć jak moja rodzina je to co lubię, nie zarzynam się przy tym , mam czas na malowanie paznokci i to co chce, to co w tym złego? A jak nie mam czasu to dzieci w szkole jedzą, mąż w mieście, ja mogę zjeść kanapkę albo i nic , bo jedzenie dla mnie ma średnie znaczenie. I można tu pisać i pisać.Zycze więcej dystansu i uśmiechu. Acha chyba że mąż gnojek, ale to też jest subiektywne, wtedy bym pogoniła w p**du. Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba bylo mówić że mieszkasz na wsi i reprezentujesz wiejski światopogląd. Facet na roli, baba w kuchni. Trudno Ci pojąć pewnie że można zyc inaczej I że istnieją mężczyźni i kobiety którzy mają pracę umysłową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hajime Sugoroku dziś Tego typu układy gdzie każde dogrywa się bez szarpania, kłótni i robi swoje podług odwiecznego podziału ról są dla Ciebie nie do pojęcia, prawda ? Skoro tak koniecznie musisz deprecjonowac ludzi, którzy się w nich odnajdują? Dalejże, pochwal się swoim ogromnym szczęsciem w związku. Rad bym poznać cóż to za model szczęścia naktórym wybujały trujące pędy wypełzające z Twoich ust? x Uważasz, że podział ról i obowiazków w zwiazku autorki jest sprawiedliwy? Ona sie poświęca, a jej pożal sie boże mężuś ma darmową służkę i prostytutkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawi mnie panienki jak wygląda wasze życie erotyczne skoro o każdej która śmie czerpać radość z pożycia małżeńskiego mówicie per "prostytutka". Zdradzę wam mały sekret - jeśli "dajecie staremu" tylko kiedy sobie na to w jakiś sposób "zasłużył" - to wy jesteście prostytutkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×