Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

By mężczyzna dał kobiecie szczęście trzeba pozwolić mu być mężczyzną.

Polecane posty

Gość gość
Tak, bo to co ona opisała to był jakiś dramat. Inna opcja jest taka, że ona naprawdę nie jest specjalnie racjonalną osobą i wręcz powinna mieć kogoś kto decyduje za nią i dla niej taki związek jest najlepszym co ją mogło spotkać. Każdy związek ma etap docierania się, ale bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo autorka opisała związek partnerski, tylko w którym role płci pokrywają się z ich stereotypami, bo tak im wygodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W końcu. Po 12 stronach bicia piany ktoś zauważył ze wcale nie opisała tradycyjnego podziału rol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dodam, że mogę sobie wyobrazić jak to wyglądało u autorki. Bo męża poznałam jako nastolatka i też darliśmy koty na początku (dwie uparte osoby), oboje pracowaliśmy nad naszym zachowanie, nikt nie skapitulował bo obojgu nam zależało. Sytuacja gdzie tylko jedna strona się zmienia jest dla mnie nie do przyjęcia (podkreślam: DLA MNIE)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jadąc samochodem tylko jedna osoba moze trzymac kierownice i to jej reszta pasazerów ufa i zawierza swoje zycie i zdrowie. Osoba siedzaca obok kierowcy moze mu dawac wskazowki i ostrzegac przed zagrozeniami, ale nie moze zzarpac za kierownice zeby sie nie rozbili. Tak tez powinno byc w malzenstwie. Jedna osoba podejmuje ostateczne decyzje, a druga sluzy jej radą i dzieli się z nia swoimi spostrzeżeniami by szcześliwie dotarli do celu. Kaźda druźyna ma swojego trenera, ktory opracowuje strategie dzialania. W kazej firmie jest szef, ktory organizuje prace swoich pracownikow zeby firma przynosila dochody. Kazda wataha wilkow ma swojego samca alfa, ktory jej przewodzi. Autorka podjela sluszna decyzje, ze przestala walczyc z mezem o ten przyslowiowy "ster" i postanowila mu zaufac i stac u jego boku by sluzyc mu radą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest normalne dotarcie się I zrozumienie że w związku trzeba isc na kompromis. Po ch...do tego wplotla feminizm, kreskówki i rolę faceta jako głowy rodziny to tylko jej mozdzek ogarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat u wilków samiec alfa jest niżej w hierarchii niż samica alfa :) Małżeństwo i codzienne życie to nie jest prowadzenie samochodu, a ja nie potrzebuję trenera. Mój mąż też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie feminizm wpaja nam kobietom, że bycie zbyt kobiece to podporządkowywanie się i że i tak trzeba mieć spodnie a facet to dodatek do portfela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś akurat u wilków samiec alfa jest niżej w hierarchii niż samica alfa usmiech.gif Małżeństwo i codzienne życie to nie jest prowadzenie samochodu, a ja nie potrzebuję trenera. Mój mąż też nie. x Wyimaginowany mąź sie nie liczy. Idz nakarm kota stara panno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, feminizm wpaja nam prawo wyboru. Najwyraźniej ja nie jestem "kobieca" bo nie uznaję uległości dla zasady, z natury taka nie jestem. Musiałam nauczyć się kompromisu, ale nie mogłabym być w związku gdzie moje zdanie jest mniej ważne z zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, brak argumentów to trzeba zarzucić brak męża :) Jesteś pewnien, że nie jesteś "babą" z tymi zagrywkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:53 żal sie robi gdy czyta sie twoje wypociny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal się robi czytając wypowiedzi tych prawikow. Koncepcja związku sto lat za murzynami .Na szczęście związek wam nie grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba rozumiem czemu tak wspierasz autorkę, twoja inteligencja emocjonalna jest dokładnie taka sama jak jej jak miała 21 lat. "zal".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że podjęcie decyzji na koniec zostawia się facetowi nie znaczy że po drodze zdanie kobiety jest mniej ważne, i jeszcze wszystko nie jest czarne i białe, niewolnica lub dyktatorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj co napisalas, skoro twoje zdanie może zostać zignorowane to znaczy, że jest mniej ważne. Może zostać wzięte pod uwagę, ale na koniec i tak najbardziej liczy się opinia osoby która decyzje podejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piszę że może zostać zignorowane tylko może zostać poddane do dyskusji dopóki facet też się na decyzję nie zgodzi, co wymaga wspólnej decyzji i komunikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w moim małżeństwie każda decyzja podlega dyskusji do póki oboje się na nią nie zgodzimy. Więc nie tylko ja muszę przekonać męża, on musi przekonac mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr36Piotr
Przykre jest to, że wg kobiet na kafe mezczyzna nie zasluguje na to by o niego zabiegac i starac się dla niego. Mam cudowną żonę, która stara sie dla mnie , widzę doskonale to co dla mnie robi i doceniam to. Nie uważam by jej rola w naszym małżeństwie byla umniejszona, to ona urodziła mi dzieci, to ona zajmuje się nimi na codzień, a wiem że bywają bardzo meczace. To ona specjalnie dla mnie gotuje to co lubię jeść. To ona zalatwia wszystkie sprawy urzedowe i dysponuje wspólną gotówką. Liczy się z moim zdaniem i mnie szanuje. Uklada nam się bardzo dobrze. Innym facetom moge jedynie zyczyc by ozenili się z kobietami takimi jak moja zona. Choc z tego co widzę takich kobiet jest juz bardzo malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa kolejny który nie potrafi czytać ze zrozumieniem.to jakaś plaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i na jakiej podstawie wyciągnąłeś te wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr 36
To ona wszystko załatwia podczas gdy ja siedzę na kafe. Ale to jestem mezyczna w tym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, popełniacie jeden zasadniczy błąd. Nowe życie mężczyzn swoją miarą. Mężczyzn i są inni, inaczej myślą. Autorka po prostu odkryła jak myślą faceci i dzięki temu dostała zarówno to co "zle" (uleglosc) jak i to co dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak w ogóle to tekst autorki był chyba wzięty z amerykańskich portali dla katolickich żon . Wystarczy wpisać submisive wife i wyskakuje mnóstwo takich stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To straszne że w tym kraju bardzo młoda dziewczyna w wieku 21 lat która się żeni to nic złego,dlaczego jest skracane życie kobiet?Dziewczyna powinna się bawić,zwiedzać i uczyć a nie robić dzieci prymitywom.Takie prymitywy ograniczają kobiety i zamykają w domu.Nie lubię feministek i mi do nich daleko,ale na pewno autorka mądra nie jest.Nie macie lepszych zajęć że potrzebujecie ciągle drugiej połówki?Patriarchalizm to samcza degeneracja i wegetacja a nie życie.Z kolei feminizm lepszy nie jest.Je*** jedno i drugie,związek partnerski nie jest zły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To straszne że w tym kraju bardzo młoda dziewczyna w wieku 21 lat która się żeni to nic złego, x kobiety sie zenia? yyyy......? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych od związków partnerskich. jak jedno chce w lewo a drugie w prawo to jaki jest kompromis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przepraszam,wychodzą za mąż.I jakie kobiety?Wolnego sobie ja jestem dziewczyna a kobieta to może się zaczynać od 25 r.ż pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z gość dziś ze karzecie dziewczynom szybko dojrzewac a sami chcecie byc panowie ciagle mlodzi:P.a ja nie jestem dojrzala chodz mam 30 lat i moj maz jest glowa rodziny a ja jego kuleczkom:D ale zgadzam sie z gosciem ze 21 latki sa bardzo mlode i maja prawo do zabawy niech karzdy zyje jak chce jeden patriarchalizm drugi partnerski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
związki partnerskie są bardziej spełnione i lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×