Mąż w domu z dziećmi, a ja do pracy. Normalne?

to jak siedzi za granica i go nie stac na PRZEDSZKOLE, to po co tam siedzi? nie lepiej wrocic do kraju?

Uważam że taki układ jest fair. Wypalenie zawodowe to straszna rzecz, znam z autopsji. Według ideologii tych co tu piszą że facet ma pracować niewazne co się dzieje. Ja miałam mega stres, wypalenie zawodowe, prawie depresję. Mogłam rzucić pracę i odpocząć. 4 miesiące, maz sam mi to kazał zrobić. Czy według was mogłam to zrobić bo mam cycki? Czy gdyby nie miała macicy tylko penisa, byłabym facetem to powinnam cierpieć, wpaść w depresję bo nie wolno mi by było NIE PRACOWAĆ. Czy wy siebie same słyszycie? Zajechalybyscie człowieka na śmierć byle by pracowal. Głęboko współczuję waszym mezom. Gdzie w tym wszystkim partnerstwo

Dziewczyna_z_szafy Jesteś chora psychicznie

gość dziś Dla mnie to nienorlmalne. Facet powinien pracowac. Nie obchodzi mnie ile bedzie zarabiac ale ma pracowac. Autorka wspomniala ze przy pierwszym dziecku tez był taki okres ze ona pracowała a maz siedzial w domu. Teraz tez taki chetny zeby posiedziec w domu i znowu cos mu nie pasuje w pracy?? hmm nawet jak wroci za rok do pracy to pozniej zmajstruje kolejnego dzieciaka zeby znowu odpoczac od pracy bo go stresuje. xxx Chora propaganda jak za komuny. Musi pracować i musi facet. Jak nie będzie to w zależności od systemu: albo bumelant i dezrter albo "niemięski". Tak jakby praca w Polsce nie była przewartościowana. Niech sobie chłop sceduje odpowiedzialnośc z aktywności zawodowej na rodzinę. Nie każdy prywaciarz gwarantuje satysfakcje i rozwój w swym folwarku. Mobbing, wypalenie zawodowe gniecie ludzi niezależnie od płci - lepiej żeby popadł w alkoholizm?

Idiotki

Patologię to ty masz w mózgu, że ci nie przeszkadza, że kobieta zapieprza na całą rodzinę a facet siedzi przy garach bo go praca frustruje. Co to ma być w ogóle? Przecież to jest żałosne. No cóż, niektóre babki wolą facetów inteligentnych, ambitnych, inne zadowalają się byle czym i jeszcze się tym szczycą. Mój mąż, jakkiejkowiek by ciężkiej pracy nie miał, a pracuje ciężko i w stresie, bo gonią terminy i umowy, to nigdy nie pozowlił sobie na to, żeby siedzieć w domu a żebym ja zapieprzała na nas sama. Jeszcze jak studiowaliśmy i był taki krótki okres czasu, że weekendami dorabiaałam sobie w szkole językowej, to nie mógł tego przeboleć i do dzisiaj mi mówi, że czuł się wtedy jak śmieć. Ale podjąć pracy nie mógł, bo studiował dwa kierunki naraz. ja nie wiem co wy macie w głowach. Jedna mundra inaczej pisze, że facet siedzacy za granica może nie zarabić na tyle dobrze, aby być w stanie oplacic dziecku przedszkole. To ja się pytam, to po co tam siedzi? Poza tym to jakies totalne nieudacznictwo, ale to swoją drogą. Czyli facet może nie być w stanie zarobić na rodzinę, dlatego z waszym błogosławieństwem może sobie siedzieć w domu i to baba ma zasuwać na rodzinę. czujecie to? facet nie przynosi pieniędzy, nie pracuje, stoi przy garach, gotuje pomidorową, a wieczorem jeszcze uprawia seks ze swoją sponsorką. Oblecha!

Autorko, te kobiety które same nie potrafią zadbać o rodzinę finansowo polują najbardziej się i krzyczą najgłośniej na taki układ. Bo widzą w nim zagrożenie finansowe dla rodziny. Bez pracy męża by przepadły. Ty tak nie masz, wiec sobie możesz na to pozwolic. To tylko rok, mąż odpocznie, wróci mu radosc życia,Tobie też, dziecko będzie miało szczęśliwych rodziców. Czego chcieć więcej.

lepiej żeby popadł w alkoholizm? xxx nie, lepiej zeby baba na niego zasuwała, a jak po roku wroci do pracy, to i tak w alkoholizm popadnie.

Dziewczyna z szafy może zbyt dosadnie się wyraziła ale sedno jest zrozumiałe i ja się z nią zgadzam, a jak nie łapiecie tego, to dla mnie jesteście tępe i to strasznie.

Dziewczyna_z_szafy Nie znasz człowieka a wyzywasz, gratulacje. Nie tylko młoda jesteś, ale i durna. Przeczytaj jescze raz posta autorki i odpowiedź sobie na pytanie czy chociaz jedno zdanie które przed chwilą napisałaś na rację bytu u autorki.

Autorko, te kobiety które same nie potrafią zadbać o rodzinę finansowo polują najbardziej się i krzyczą najgłośniej na taki układ. Bo widzą w nim zagrożenie finansowe dla rodziny. Bez pracy męża by przepadły. xxx no patrz, nie trafiłaś. Zarabiamy z mężem prawie identycznie, nie mało! a w życiu bym nie pozwoliła na to żeby mój facet nie pracował.

A co jest takiego złego że kobieta pracuje? To jet jakieś przestępstwo no tak tu piszecie jakby było! Co was obchodzi model rodziny autorki jeśli ona nie widzi w nim nic złego ? To że wam się to nie podoba to trzeba od razu wyzywać jej męża? P****ało was?

We własnym domu możecie sobie i kuźwa chusty i burki na łeb zakładać, a chłop niech w robicie pk 12 h siedzi, ale odpieprzcie się od innych. Autorka robi to według swoich upodoban i wam nic do tego. J****e materialistki się znalazły

A za pół roku napiszecie autorce, że jest leniwa krowa i się jej robić nie chce. Nieważne, że do przedszkola się dziecko nie dostało. Nianię można wynająć. Wstrętne, ohydne, popier/dolo/ne hipokrytki.

Dziewczyno z szafy, masz świętą rację i ja się z tobą zgadzam. Jak mój mąż wróci z pracy, to mu poczytam te posty i napisze potem co powiedział, ale kiedyś juz się wypowiadał na ten temat. On by sobie w zyciu nie pozwolil zeby nie pracowac. Spadam do lekarza, tymczasem i do zaś! :)

co ty z jakimiś burkami nienormalna jestes? to chyba u ciebie w domu jest jak u arabow. jest pan i władca, a ty mu dawaj dopy i jeszcze na niego pracuj haha, jakzes głupia.

do 14:58 Nikt nie każe jej zasuwać. Już kilka idiotek arbitralnie stwierdziło, że może sobie zmienić pracę na lepszą, mniej stresująca, co za problem? :)

gość dziś w punkt:) maja mentalnosc jakby sie w Arabii Saudyjskiej wychowaly, w glowie im sie nie miesci ze kobieta moze robic kariere a maz zajac sie domem. Jeszcze od tego zacznie sie w sukienki przebierac jak tu jedna pisala:D Moja 82 letnia babcia po paru klasach podstawowki ma normalniejsze poglady niz wiekszosc tych niby mlodych wyksztalconych.

A za pół roku napiszecie autorce, że jest leniwa krowa i się jej robić nie chce. Nieważne, że do przedszkola się dziecko nie dostało. Nianię można wynająć. Wstrętne, ohydne, popier/dolo/ne hipokrytki. xxx nie dopowiadaj sobie mitomanko! to są już twoje fantazje. a wulgaryzmy zachowaj dla swojej rodziny prostaczko

gość dziś Dziewczyno z szafy, masz świętą rację i ja się z tobą zgadzam. Jak mój mąż wróci z pracy, to mu poczytam te posty i napisze potem co powiedział, ale kiedyś juz się wypowiadał na ten temat. On by sobie w zyciu nie pozwolil zeby nie pracowac. Spadam do lekarza, tymczasem i do zaś! usmiech.gif xxx A co nas obchodzi opinia twego samca beta?

Kafe patola o wąskich horyzontach już wyraziła swoją opinię. Autorko róbcie tak, żeby wam było wygodnie, nie patrzcie na innych. Mój znajomy był na urlopie rodzicielskim rok, bo bardziej im się to opłacało.

A co jest złego w tym że kobieta utrzymuje? Wytłumaczcie mi bo nie ogarniam. Co ona ma takiego ze ma prawo pracować albo nie, on nie ma takiego wyboru. Podobno mamy rozwouprawnienie i wszyscy są równi. Przecież to tylko praca, jeśli dla was praca do definicja człowieka to współczuję Co to za chore teorie

Co za brednie. Mezczyzna "musi miec godnośc" , pracujac. A kobiecie godność nie potrzebna? W dobie, kiedy obie plcie moga miec to samo wyksztalcenie, pozycję w pracy, umiejetnosci zajmowania sie domem? Gdzie wy zyjecie? Nie wiedziałam, ze w Polsce moze byc taki sposób myslenia

15:09 jak cie jara posiadanie w domu utrzymanka na ktorego pracujesz, to sobie go miej, kogo to tak naprawde obchodzi? matka powinna c***are rzeczy uswiadomic. to jest niepojete, zeby sobie meza brac robic dzieci i zeby baba na to wszystko zasuwala.

Też jestem w szoku ze takie poglądy ktoś ma w dzisiejszych czasach. Jak w 18stym wieku. I to młode baby. Najgorzej że one się rozmozyly i przekażą dalej te tępe poglądy.

A ja uważam, że skoro oby osobom w małżeństwie taki układ, czasowo, pasuje to dlaczego nie. Powiem z mojej perspektywy. My mamy dziecko z pewną choroba, która dyskwalifikowała je z uczęszczania do żłobka. Ja jeździłam z dzieckiem po lekarzach, na rehabilitację itd. I po 2 latach byłam tym po prostu zmęczona, coraz bardziej sfrustrowana. Mąż jest nauczycielem. I to on pierwszy zauważył, że zaczynam mieć objawy depresji i totalnego zobojętnienia. Zaproponował, że jeśli chce mogę pójść do pracy, oderwać się trochę od codziennej rutyny choroby dziecka, a on weźmie rok urlopu. Ja, z moim wykształceniem i kwalifikacjami zarabiałam 4 razy tyle co mąż. I ten układ u nas sprawdził się idealnie. Dziecko miało świetny kontakt z ojcem, zaczęło robić przy tacie ogromne postępy w rehabilitacji i rozwoju do tego stopnia, że po roku poszło do normalnego przedszkola. Mąż, kiedy ja byłam w pracy zajmował się dzieckiem, sprzątał, gotował, wszystko było dopilnowane i zrobione. Ja odetchnelm, wyszłam do ludzi, podniosłam jeszcze kwalifikacje. Na dzień dzisiejszy mąż ma inną pracę, ja nadal pracuje, dziecko chodzi już do szkoły i wszystkim taki układ jak mieliśmy wyszedł tylko na dobre.

A wy to kim jesteście jak nie utrzymankami. Hipokrytki. Macica daje prawo do niepracowania, dlatego faceci tego prawa nie mają? Co za debilizm

gość dziś 15:09 jak cie jara posiadanie w domu utrzymanka na ktorego pracujesz, to sobie go miej, kogo to tak naprawde obchodzi? matka powinna c***are rzeczy uswiadomic. to jest niepojete, zeby sobie meza brac robic dzieci i zeby baba na to wszystko zasuwala. utrzymanka? ja mam meza, ktory wykonuje swoja PRACE. zajmuje sie NASZYM domem i dziecmi. Czesto gesto jego praca jest duzo ciezsza niz moje 8h w biurze. Moja mama przekazala mi obraz malzenstwa jako partnerstwa, gdzie dwoje gra w jednej druzynie i kazdy robi to, co w danym momencie jest najlepsze dla calej rodziny. Jesli twoja operowala pojeciami utrzymanki i sponsora to tylko ci wspolczuc i miec nadzieje ze choc tanio d... nie sprzedalas i mama jest z ciebie dumna.

jak faceci zaczną zachodzić w ciążę to wtedy pogadamy o równouprawnieniu

Dziewczyna_z_szafy Dobra, 3 raz piszesz to samo, już wiemy jaka jestes, nie musisz powtarzać , każdy widzi