Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie żyje chłopczyk co zatrzasnął się w pralce:(:(:(

Polecane posty

Gość gość
Też wydaje mi się niemozliwe żeby sam zatrzasnal drzwiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bzdury piszecie.. moze jakims cudem da sie zatrzasnąc w pralce, dzieci robia wiele rzeczy które sie wydaja niemozliwe, ja otwierałam drzwi co nie miały klamki, chwytałam za sama końcówke i przekręcałam. brzydza mnie te komentarze, no faktycznie do 16 roku zycia najlepiej nie spuszczac dziecka z oczu, a w nocy robic czuwanie na zmiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne i sam włączył wirowanie, następne patrole które złamały dziecku kark i wcisnęli do pralki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdury piszecie. Nigdzie nie ma tych waszych informacji. Z palca wyssane. Jedynie tyle piszą, ze rodzice spali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli sam się zatrzasnął to i tak okazali się nieodpowiedzialni idąc spać oboje w czasie dnia i zostawiając dzieci same sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma opowiadała, że sysnek jej koleżanki wyprał i odwirował w pralce małego pieska. Później szybko musieli go po cichu zakopać, żeby ci fanatycy od ochrony zwierząt ich nie zlinczowali. ccc no i jak widac karma wraca, szkoda tylko ze nie do sprawców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do 16 ale 3letnie dziecko bez opieki jest jak proszenie się o wypadek. Uważam,że dzieci przedszkole powinny być kontrolowane. Nie trzeba przecież przy nim siedzieć 24h ale zaglądać,wzrokiem odprowadzić,podsłuchac co robi. Moje dzieci też się bawią i w chowanego i na balkonie ale zawsze je obserwuje albo siedzę z nimi. Rozumiem,że dziecko to dziecko i mają głupie pomysły i dlatego trzeba się nimi opiekować,a nie puszczać samopas. Przede wszystkim jeszcze powinno się dziecku tłumacZyć co może,a czego nie wolno. Chowanie w pralce tez nie służy zabawą i dzieci powinny to wiedzieć. Jasne,w każdym pomieszczeniu może stać się wypadek ale prędzej szukasz w pokoju czy kuchni niż w pralce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś na fejsboku pisza, ze da sie, ja tez tak myslę, tak samo jak mozna zatrzasnac drzwi nei uzywajac klamki, przyciagajac gwałtownie do siebie i chwytajac za kant. z racji ze drzwi pralki sa od srodka wklęsłe, tym b powinny si edac łapiac z boku, zatrzasnac od srodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponoć matka trzymała go w w pralce i upychala. Czytałam że ponoć miał połamane zebra. XXX ale po co go upychała? nie mieścił sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz -drzwiczki od przodu ? Aby zamknąc trzeba przyłożyć siłę po obwodzie - na takim wystającym ZEWNĘTRZNYM elemencie.Dwoma palcami się nie da. Od środka to jest śliskie i wypukłe do środka -jak to ma 3 latek złapać i ciągnąć gdy ledwo się tam mieści ? wszystko pachnie to bajkami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jak mnie wkrewia, jak ludzie osądzaja, ze skoro cos trudne to sie nie da? dziecko mogło np. wejsc do pralki i sie bawic tymi drzwiami, próbowac je z całej siły odpychac, i mogły sie w ten sposób zatrzasnąc. albo za pomoac sznurka. to samo było z tym smoleńskiem i brzoza, ze nie mogła rozwalic samolotu, takie same gdybania niczym nie poparte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możecie sobie mielić językami do woli dopóki nie znacie dokładnego modelu pralki, bo w dzisiejszych czasach pralki są bardzo różne, są tzw. "inteligentne domy" itd. gdzie może zawieść automatyka. Bardziej dziwne jest to, że siedząc tam jakiś czas zanim się udusił nie płakał, nie krzyczał (w ten sposób znalazłaby go siostra, która przecież go szukała, jeśli nie rodzice). Akurat dźwięk z pralki jak najbardziej się wydostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego właśnie jest potrzebne śledztwo, żeby nie pozostały gdybania niczym nie poparte. Samo założenie "nieszczęśliwy wypadek" jest tak samo głupie jak osądzanie z góry bez dowodu czyjejś winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może go zassało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.17 nawet nie chce ci się pomyśleć przed pisaniem :O Jak można od środka się zamknąć ODPYCHAJAC drzwiczki ? I jaki sznurek -3 latek bierze rolkę sznurka obcina, wiąże solidne supły na zewnątrz drzwiczek (nb. praktycznie żadna pralka nie ma tam wystajacych elementów..) wchodzi i ciągnie za sobą -nie za dużo fantazji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.17 nawet nie chce ci się pomyśleć przed pisaniem pechowiec.gif Jak można od środka się zamknąć ODPYCHAJAC drzwiczki ? I jaki sznurek -3 latek bierze rolkę sznurka obcina, wiąże solidne supły na zewnątrz drzwiczek (nb. praktycznie żadna pralka nie ma tam wystajacych elementów..) wchodzi i ciągnie za sobą -nie za dużo fantazji ? xxxx hahaha skąd sie biorą takie bajkopisarki zdebilniałe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę wam wyobraźni brakuje. Ja kiedyś kota szukałam 6 godzin w kawalerce, a co do dziecka, to chyba prędzej bym pomyślała, że wyszło z mieszkania niż zajrzała do pralki. Co do krzyków, to z pralki raczej nic nie słychać, a człowiek jak się dusi, to nie krzyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:28 Serio az tak Ci brakuje wyobrazni? To pomyśl. To podobnie jak z drzwiami z auta przy wysiadaniu. Jezeli popchniesz je zbyt mocno, gwałtownie to oberwiesz w łeb bo zawiasy odbija i drzwi sie zamkną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pralki świetnie słychać chlupot wody i ruchy bębna - więc czemu nie płacz? I owszem, dusił się może w ciszy może "usnął" z braku tlenu, ale zanim to się stało jakąś chwilę był w tej pralce uwięziony (o ile faktycznie się zatrzasnął). I co? Nie płakał, nie wołał? A siostra w tym czasie go szukała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następna, kota 6 godzin w kawalerce szukała haha i co, w mikrofalówce był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie słyszę żadnego chlupotu z pralki. Chyba, że siedzę przy samej pralce. Gdy siostra zaczęła go szukać, to chłopczyk mógł być dawno martwy, więc co miała niby słyszeć. Zresztą sama mogła go tam zamknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoria nr 42 : a kto powiedział, że pralka była pusta, a nie było w niej jakiegoś prania? Może zaplątał się w powiedzmy zasłonę i zadusił mimo że drzwiczki nie byly wcale szczelnie zamknięte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W informacji podali,że drzwi od pralki się zatrzasnely. A skoro były zamknięte więc się udusil, może z braku tlenu,może jak piszesz zawinal się w pranie i stracił przytomność. Przecież w środku nie ma aż tyle miejsca żeby luzem dziecko weszło,tym bardziej jeśli nie była pusta. Prawdopodobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem co poniektóre tu za pralki mają -jakieś ruskie z lat 60 tych że je "w łeb walą":? Aż sprawdziłam -pralka po odbiciu lekkim zatrzymuje sie w połowie otwarcia przy naprawdę mocnym powraca do punku wyjścia bez zamknięcia się .Ten 3 latek chyba miał siłę konia, wg kafeterianek oczywiście.Aha samochody też jakieś muzealne tu opisujecie-chyba Żuki :) bo jest coś takiego jak ograniczniki zamknięcia drzwi wlasnie po to by czegoś sobie nie przytrzasnąć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapominasz, jakie dziecko jest upierdliwe, potrafi sie czyms bawic bardzo długo, sto razy sie drzwi nie zatrzasna, a za 101 sie zatrzasną. Dorosły by w zyciu nie miał tyle energii, sprawdzi raz, ok, nie zatrzasneły sie to sie NIE DA. Macie strasznie słabą pamięc. Ja chocby pamietam moja bramę, która tylko się otwierała jak sie włozyło klucz i przekręciło. Pamiętam ze kiedy jak byłam dzieckiem czasem wchodziłam na te brame tzn nie od góry, ale stawałam w takim miejscu gdzie były osadzone szczebelki, i się próbowałam na niej kołysac. I raz jakims cudem, zamek sie otworzył od tego mojego kołysania na niej, mimo ze to było niby niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HOMOSUPERIOR666
BEKA Z TYPA HAHAHAHA co nie wiedzial ze tam nie ma powietrza? beka w c****j hahahhahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty dalej nie rozumiesz,że fizycznie nie jest możliwe zamknięcie od środka przez 3letnie dziecko. Co innego dorosły,ale tego nie sprawdzi,bo się przecież nie zmieści. Są zabezpieczenia w pralce,sama z siebie tez się nie zamknie,a mając taki mały bęben dziecko tam siedZiało scisniete, więc nie mogło kombinować z zamykaniem. To tak jakbyś siedziała w małej skrzyni i od środka zamknęła ją na haczyk. I tutaj dochodzimy do sedna. Jesteś dorosła,wiesz jak postąpić,masz siłę,rozum,planujesz strategię. Tak małe dziecko nie działa. Żeby zamknąć pralkę od środka prZede wszystkim trzeba by było usunąć uszczelki,które otulaja drzwi - wypuklosci. Tam się ręką nie zmieści,żadna. A żeby zamknąć ja na blokadę - haczyk też potrzeba jednak trochę siły. Od zewnątrz zlapiesz za uchwyt i bez problemu zamkniesz,a od wewnątrz musiała byś mocno ciągnąć. Koło się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesik
21.38 dokładnie lepiej pilnować niż potem płakać.Ja kiedyś byłam wraz z całą szkołą uczniów podstawówki na pogrzebie,jak się na stawach w Hażlachu nastolatek utopił bo skoczył za młodszym bratem o ile pamiętam 10l młodszy i 14 czy 15 lat miał ten co utonął,więc nikt mi nie powie że nie trzeba pilnować,jako rodzice odpowiadamy za dziecko do pełnoletności ale potem tez tłumaczyć i rozmawiać trzeba i trzymać rękę na pulsie..Nie rozumiem co was brzydzi? odpowiedzialność czy troska?czy przezorność..?obowiązkiem rodzica jest być i stać na straży zawsze..a najważniejsze to tłumaczyć bo dziecko nie zdaje sobie sprawy co może je spotkać..dziecko nie myśli..tylko działa na spontanie.To my mamy myśleć my mamy by c zawsze o krok szybciej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt jest taki , ze za glupote sie placi , a dzieciak byl glupi , kto madry wchodzi do pralki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie małe dzieci są "głupie". Nie potrafią przewidzieć konsekwencji swoich czynów. Ty, ja i miliony dzieci na tym świecie miało, ma i będzie mieć niebezpiecznie sytuacje. Od tego są rodzice by dziec***ilnować i pokazywać świat jakim jest,a nie ciumkac nad nim i pozwalać na wszystko dla chwili spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×