Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój kochanek ma kochanke

Polecane posty

Gość gość
Nie było mnie kilka dni bo wpadłam w totalnego doła. On wyjechał do pracy. Kontakt mamy zdawkowy. Ja kilka razy nie powstrzymałam się z jakimiś uszczypliwosciami ale nie powiedziałam mu wprost że wiem... Nie radzę sobie z tym. Jest mi strasznie przykro i w sumie non stop o tym myślę. W ciągu tygodnia postarzalam się z 10 lat na buzi. Oczy zgasły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emocjonalny kochanek? Coś nowego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz poznać jego prawdziwe intencje, chcesz wiedzieć co on o Tobie myśli, co czuje, czy będziecie w przyszłości razem i co robić aby nie popełnić żadnego błędu, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna, jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś go zapytałam. Wprost. Czy zakochał się w tamtej dziewczynie i poprosiłam, żeby chociaż raz był ze mną szczery, a on na to że zawsze jest ze mną szczery i że nic się nie zmieniło w kwestii jego poglądów nt. Zdrada. Ze nie ma żadnej innej(w domyśle tylko żona) i że przecież znam jego podejście do zdrady. Dalej powiedział że przecież jak my wychodzimy gdzieś razem to też ktoś by mógł coś o nas powiedzieć. A ja do niego: no tak ale ja Ci nie siadam na kolanach i się z Tobą nie całuję. A on na to: że chyba mi ktoś cos źle przekazał albo zrelacjonowal. Ja mu na to, że sama widziałam, a on do mnie ze: wszystko jest dobrze, nic się nie zmieniło i mam się nie martwić... I że pogadamy jak się spotkamy bo to nie jest rozmowa na telefon. Ktoś mi powie o co chodzi???...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry gogus ma 3baby a może i jeszcze następne,widziałaś go z inną a on wypiera się,jak ty możesz jeszcze chcieć spotykać się z takim lovelasem,klamczuch i erotoman,balabym się ze zarazi jakaś choroba weneryczne,bleee, olac go i tyle, co ty chcesz jeszcze wiedzieć?pusta jesteś i tuleco strona tam żona a ty dalej w to hrniesz,...piraxka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go nie widziałam. Zagrałam va bank. Nie zaraze się niczym bo nie całuję się ani z nim nie sypiam. Jak w tytule. Kochanek emocjonalny. Najgorsze jest to że ja cały czas mu wierzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo się znacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ci kochanek emocjonalny?? Czy w lozku dobrze ci jest z mezem? Cos z tym twoim jest nie tak. Wyglada ze on wcale nie chce was bzykac (to dziwne) ale potrzebuje was rozkochiwac w sobie (jak jemu sie w lozku uklada?.. moze on nie moze nawet z zona i dlatego potrzebne mu sa te emocjonalne?) tak jak pisalam wczesniej, mysle ze z ta trzecia nie sypia. Ludzie przestaja sie publicznie obsciskiwac (szczegolnie nielegalni kochankowie) gdy zaczynaja miec z soba sex.. ale jest z nia w relacji takiej jak z toba (emocjonalnej) I jeszcze pewnie jest przekonany ze to nie zdrada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moim partnerem miałam poważny kryzys kiedy się zakochałam. Później żyłam głową w chmurach. Bardziej chciało mi się żyć. Sprawy lozkowe z partnerem- dobrze i intensywnie. Z moim emocjonalnym rok temu 20.07.bylam na spotkaniu. Wypiłam o lampkę wina za dużo i próbowałam go pocałować ale zastopowal i powiedział po raz któryś (tym razem w syt. Związanej z krokiem z mojej strony) że ma żonę i że najwyżej w policzek po przyjacielsku. Później wróciło wszystko do normy. Nadal były spotkania codzienne telefony i ta jego cholerna troska o mnie(jak się czuje, czy mi w czymś nie pomoc, czy pojadę z Nim tu czy tam)... I zakochałam się podwójnie. Za to że właśnie był taki K... Krystaliczny... Idealny. Nieosiągalny. A tu się nagle okazuje ze z inną może się obsciskiwac, całować, wręcz ponoć lizać. No i zdradzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy on ci mowil ze sie w tobie zakochal? No bo jak nie I tylko cie lubi to jaka tu zdrada? Masz super seks z partnerem I zakochalas sie w innym? To dziwne, no ale trudno. Mysle sobie jak moj maz by zareagowal gdybym powiedziala mu ze zakochalam sie w innym.. chyba by mi nie wybaczyl, mysle ze latwiej wybaczylby mi fizyczna zdrade. I czy twoj emocjonalny wie ze sie w nim podkochujesz, czy jego zona wie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wie. Żona nie wie. Mojemu powiedziałam że tamten jest innej orientacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy twoj emocjonalny kochanek powiedzial ci kiedykolwiek ze podkochuje sie w tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ale wszyscy wokół to widzieli plus świadczyły o tym czyny. Niektórych rzeczy nie trzeba mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nadinterpretujesz..z tego co pisalas, on zauroczyl sie ta trzecia a ciebie bardzo lubi bo sie w nim podkochujesz (zazwyczaj bardzo lubimy osoby ktore sie w nas kochaja). I nie wierz w cuda, gdyby byl toba zauroczony to nie potrafilby odmowic sobie twoich pocalunkow do ktorych bylas chetna.. sprawdzone wiele razy:). Jak facetowi zalezy to nie utrzyma lap przy sobie chocby bardzo chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bylo wyznan, czyli nie bylo niczego.. bedziesz robic mu wyrzuty to sie zdziwi ze w ten sposob interpretowalas jego zachowanie, a on przeciez nic.., tylko zal mu bylo ciebie.. wtedy dopiero poczujesz sie jak idiotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony czuje się już jak idiotka. Z drugiej nadal go idealizuje a z 3ciej... Hmmm... Mam do niego mega żal, że skoro widział że się podkochuje, to po diabła to podtrzymywal. Patrzył jak coraz bardziej w to brne. I jeszcze bardziej podsycal. Żenujące. I to. I ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde nie mialas kolo siebie nigdy faceta(albo duzo wczesniej- chlopaka) ktory sie w tobie podkochiwal a ty w nim nie? Przeciez takich osob nie chce sie ranic (z glupio pojetej troski a tak naprawde z egoizmu), dbamy o nie bo przypominaja nam jacy jestesmy za/jeb/isci.. przejzyj na oczy i kopnij du/pka w dobrym stylu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie to wymagalo sporo odwagi, bo musisz zaczac od przyznania sie do zmarnowanych kilku lat, zrozumienia i zaakceptowania ze przez ten czas zachowywalas sie jak naiwna idiotka (badz dla siebie lagodna!! I wybaczajaca! W koncu to my kochamy siebie najbardziej. No I zakochany czlowiek robi rozne glupoty.. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już sie przyznałam przed sobą że zmarnowałam 3 lata z kawałkiem. I to najlepsze:). I oczywiście mam żal i do siebie i do niego... Najbardziej mi głupio i przykro, że byłam naprawdę, zaangażowana w taki "piękny" sposób. Jak go coś bolało- to ja myślałam o lekach. Jak powiedział że lubi jagody- sleczalam w lesie aby mu nazbierac... Itd itp... Cóż. To chyba jedna z moich większych porażek. Aha. Tak. Miałam wielu wielu adoratorow którzy mnie nie kręcili w żaden sposób... Ale ja zwykle od razu mówiłam :nie aby właśnie nie ranić jeszcze bardziej. Bo zaangażowanie + czas a z drugiej strony olewanie może naprawde zranić. Lepiej szybciej niż pozniej. No i lepsza najgorsza prawda niż kłamstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, z tymi jagodami to naprawde przesadzilas.. ostatnio zlapalam sie na tym ze w sklepie zaczelam ogladac szampon, ktory bylby dobry dla mojego kochanka.. I w pare sekund puzniej stwiwrdzilam ze chyba mnie pogielo:). Wszystkim nam przyda sie troche wiecej egoizmu:). Co do postepowania “twojego emocjonalnego”, w mlodszych latach, jeszcze na studiach, lubilam otaczac sie “starajacymi”. Mowilam im od poczatku ze jestem niezainteresowana, ale jak proponowali “przyjazn” aby byc blisko mnie, to godzilam sie bez wyrzutow sumienia. Zawsze myslalam ze skoro to sprawia im przyjemnosc,,I do dzisiaj mam do nich sentyment.. moze podobnie jest z twoim emicjonalnym..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, myslalas kiedykolwiek zeby tak starac sie dla meza? (Nie oceniam, tylko pytam. Po prostu u siebie zauwazylam ze z niektorymi rzeczami jestem bardziej wyrozumiala dla kochanka niz dla meza), czasem mysle ze gdybym taka byla dla meza, i tak sie dla niego starala jak to robie dla kochanka.. moje malzenstwo mogloby byc calkiem dobre. A tak to kicha, bo mi nie zalezy I sie nie staram. Jakos nie moge, od meza tylko wymagam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się. Bardzo. Tym bardziej biorąc pod uwagę że tylko ja pracuje. Od kilku lat. Ale wiadomo. Po ilus latach po prostu jedne rzeczy się widzi. Inne nie. A u przyjaciela do czasu spadniecia klapek z oczu wszystko się wydawało idealne. Ze pracowity na przykład... Chociaż teraz już wiem że pracuje taaaaaak długo bo musiał znaleźć czas na wiadomo co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś dla mnie bo łzy się cisna na oczy:(... Tęsknię za nim. Tak po ludzku. Jak za przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest twoim przyjacielem. Nigdy nim nie byl. Wlasnie stracilas kogos kto nigdy nie istnial.. tylko w twojej wyobrazni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie był??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kocham męża. Mamy dziecko. Prowadzimy normalne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli kochasz meza to jakim cudem jestes zakochana w kochanku (dla ktorego jestes zdolna zbierac jagody na kolanach..)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre pytanie. Ale myślę że zbieranie jagód w porównaniu z całokształtem milosci i poświęcenia dla męża to niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poswiecanie sie dla kogokolwiek to nie najlepszy sposob na zycie. To nie milosc (bo milosc jest partnerska). Mam nadzieje ze ci przechodzi z emocjonalnym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×