Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mam sie rozwiesc? Czy tak powinno wygladac malzenstwo?

Polecane posty

Gość gość
A ile ta opiekunka może kosztować moi znajomi mają opiekunkę do dziecka i oboje zarabiają 12000 na miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zastapi ojca i nie będzie tam siedziała całą dobę a żona po porodzie tez moze wymagac opieki. Nianka nie zrobi wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ile miesiecy ma to dziecko? jest noworodkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest noworodkiem, ale z tego co wiem to opiekunka przychodziła wcześniej, ale to nie jest tak że rodzice nie zajmują się dzieckiem tylko odciąża ich ta opiekunka jak chca gdzieś wyjść, itd, pewnie autor to ma na myśli, uważam że trochę za bardzo po nim jedziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, autor nie ma tego na myśli. ''(...) tak abym jak najrzadziej widywal dzieci i jak najczesciej pracowal'' o jakim wkladzie poza finansowym tu jest mowa? opiekunka ma pomoc żonie i całkowicie zastąpić jego osobę a on chce dzieci widywać jedynie czasem, sam o tym wczesniej wspominał ale nie chce mi się już tego szukać. Nie bron go na sile. Kasa to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytałem całego tematu, nie bronie go bo nie znam wątku na 100%, ale wiem jaki jest poziom duskusji na kafe, sam kiedyś tutaj o coś zapytałem i spotkałem się z ostrym atakiem ze strone kobiet, który był nieuzasadniony, przypuszczam, że tutaj sytuacja jest podobna. A dziecko naprawdę zajmuje dużo czasu wieć co złego w wynajęciu opiekunki jeśli ktoś ma kase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to szkoda, że nie czytałeś .Facet ma dość żony, chce rozwodu, czuje ograniczony i marzy o wyjezdzie sam do Tajlandii na dwa tygodnie a pozniej do Meksyku a teraz wielce planuje dziecko i przekonuje jaki jest szczesliwy. W samym wynajęciu opiekunki nie ma nic zlego ale w podejsciu do tematu już tak. Opiekunka jest za kase a rodzic ma kochac. Tego za pieniadze nie kupisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tym,że z żona nie umie i nie chce rozmawiac ale nie ma oporow by zwierzac kolezance z pracy nie wspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż również widział się od dzieci ciągle unikał tego tematu a gdy zaszłam w ciążę spytał i dlaczego bez jego zgody byłam wtedy załamana bo wiedziałam że nie będzie z nim oparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba czytać całego tematu aby widzieć ze autor to egoista. Ci którzy go bronią ( !nie dziwi mnie ze w większości faceci)są pewnie takimi samymi typami jak on. najważniejsze aby jemu bylo dobrze a żona ma "suszyć glowe" o dziecko. nie rozumiem typów którzy biorą ślub a potem jecza ze go brali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam tu autor x wreszcie napisał prawdę, nie ma nic do gadania oczko.gif I ZGODZI NA WSZYSTKO co ona zechce. Ten zalosny temat, całe gdybania o Tajlandii o tym ze będziemi tak czy tak to tylko jego ciche mruczenie pod nosem. usmiech.gif Kompletnie a ona księżniczka tup nie nóżka i ma być jak zechce. Oboje nie nadają się do małżeństwa i to skończy się na rozwodzie. Kasa ich nie uratuje. Szkoda tylko że dziecko będzie cierpieć. x Gdzie tak napisalem? W naszym malzenstwie duzo rozmawiamy, po prostu mialem na mylsi ze malzenstwo sprowadza sie do posiadania dzieci a ja o tym nie wiedzialem, podchodze do tego jak do podpisania umowy w banku, gdzie bylo cos malym druczkiem z tylu strony i nikt mi nie powiedzial zebym przeczytal, a teraz tak czy siak musze sie z tego wywiazac. I to nie jest tak ze gdybybania o Tajladnii bo bym pojechal ale nie chce podejmowac decyzji mimo woli zony. dziecku niczego nie zabraknie nie martw sie. Zona nie jest zadna ksiezniczka tylko dobra mila skromna kobieta. Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo rozmawianie? a od kiedy? jeszcze niedawno twierdziles ze xona jest tylko do lekkich rozmow i trudniejszymi sprawami nie mozna jej obarczac. piszesz jakbyś miał rozwojem ie jaźni. serio. dobrze ze dziecku niczego nie zabraknie z rzeczy materialnych. oby nie zabrakło ojcowskiej uwagi i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czym niby przejawiac ma sie ta dojrzalosc? w tym jakurat piszesz o dziecku i relacjach z zona? w tym, ze zamiast porozmawiac z z nia to Założyłes tu temat? Albo ktoś ma ubaw i podszywa pod Ciebie albo Jestes totalnym idiotą, tłumacząc to sobie w taki sposób. Nie wszystko mozna zwalić na jesienna zadume usmiech.gif x Chociazby w tym ze wywiazuje sie z umowy malzenskiej zeby miec dzieci, jesli widzisz o zonie wypowiadam sie b dobrze, a moje podejscie do dzieci jest nowoczesne, ty tego nie rozumiesz bo nie znasz sie na nuce. Rozmawiam z zona codziennie, ale nie chce jej psuc humoru bo wlasciwie, wiele rzeczy ktore dla niej sa oczywiste, dla mnie nie sa, moja wizja malzenstwa byla bardziej filmowa, bajkowa, romantyczna, jej troche inna, niestety nie wszystko rozumie tak jak ona i nie chce sie z tym ujawniac bo zle to odbierze. A tak na bierzaco dowiaduje sie co ona sadzi o tym wszystkim, a tak jak bym jej poweidzial ze ja sie tego nie spodziewalem to byla by awantura. Jesienna zaduma mnie zlapala bo sluchalem Niemena "Wspomnienie" i uswiadomilem sobie jak szybko uplywa czas a ja jeszcze musze tyle swoich wspanialosci podarowac swiatu. Jestes malo wrazliwa osoba i mnie nie rozumiesz operujemy na innym poziomie uczuciowosci. Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli z żoną dużo rozmawiasz o pierdołach??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam o wiele więcej wrażliwości niż ty kiedykolwiek będziesz miał...na nauce się nie znam ale znam na życiu we dwoje. życiu rodzinnym i potrafię wyobrazić jak będzie wyglądał wasz świat po narodzinach dziecka...nie nowoczesnie a bardzo ubogo we wsparcie i empatie dla niej. ty po raz kolek y nie bedziesznrozumial czego sie od ciebie oczekuje a na rozmowt czasu nie bedzie. to tobie brakuje wrażliwości aby wczuć w odczucia drugiej osoby.przekonasz się jak zostaniesz ojcem. dla ciebie to tylko umowa małżeńska. nie jesteś wrażliwy a egocentryczny i przewrazliwiony na własnym punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja wizja małżeństwa nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie rozumiesz podstawowych zasad życia we dwoje. Współczuję temu dziecku jeśli będziecie je mieć. Zona będzie padać na pysk a ty będziesz słuchał Niemena i dumal jak upływa czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ona mówi a ty udajesz ze rozumiesz i nie mówisz o tym co naprawdę myślisz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje podejście do dzieci nie jest nowoczesne a chore. znasz się na nauce to przy tym pozostań a nie bierz za rodzine bo ty na tym z kolei się nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kielicha sobie wypije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha jaki debil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy tego nie widziałaś że ona będzie chciała dziecko Żartujesz sobie chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie chyba nie zartuje. ;-) po tym co teraz napisal odnosnie tego jak ze soba rozmawiaja to jednak mam nadzieje, ze to provo. Ona sie produkuje a on udaje ze ja rozumie. Chyba chce zyskac na czasie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę dokładnie tak jak autor skoro ona nie powiedziałam mu że chcę mieć dzieci i nie rozmawiali o tym przed ślubem nie komunikował a mu o tym I teraz wyskakuje z dzieckiem to on jest zaskoczony przecież są małżeństwa bezdzietne coraz więcej W moim otoczeniu małżeństw jest które z góry nie chciały mieć dzieci Wina leży w tej kobiecie a nie w autorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic    No1
Posadź ją przy stole i ustalcie wspólnie zasady związku, coś, co powinniście byli zrobić na jego początku. Zasady, które oboje będą satysfakcjonować/mierzić w równym stopniu. Jak ci nie pozwoli jeździć na imprezy samemu, zgódź się pod warunkiem, że zejdzie ci z oczu na te 2h dziennie chociaż. Na przykład. Jeśli ona będzie się upierać, że ma prawo cię rozliczać i rzucać krzywdzące oskarżenia, ty się zgódź, z zastrzeżeniem, że nieugruntowane zarzuty będziesz puszczał mimo uszu. Takie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka ma dokładnie takiego samego męża kretyn idiota bawidamek imprezowicz i żeby było śmieszniej też programista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie ten temat jest najpelszym argumentem za tym, żeby się nie żenić nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takimi typami jak on na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic    No1
@ Nie można żenić się z facetem. @ Szybko się poddajesz. @ i Okej, złapaliśmy, nie lubicie autora. Nic to nie wnosi do rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×