Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kora1987

Schudnę w 2018 cz 3

Polecane posty

Gość gośćKasiaa
z pączka_w łabądźka, Kilogramy kilogramami ale najbardziej jestem wściekła na siebie że tak popsułam smutas.gif Treningi muszę odpuścić, ból kolana a we wtorek usuwam ósemki więc też ćwiczyć po nie mogę. Dietę ponownie zaczęłam 8listopada… Na śniadanie szynka, jajko i kromka ciemnego chleba. Na drugie sałatka z kalafiorem i fetą. Zapomniałam się podpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pączka_w łabądźka
Moja waga na dziś: 64,5 kg ( na czczo, z pustymi jelitkami ) Czyli wróciłam do punku wyjścia a było tak: 11.02.......65,4 kg 11.03.......64,5 kg 11.04.......64,0 kg 11.05.......63,8 kg 11.06.......64,0 kg 11.07.......63,1 kg 11.08.......65,3 kg 11.09.......64,5 kg 11.10.......64,5 kg x 11.07.......63,1 kg - zważyłam się po powrocie z badania krwi na czczo ok. g 11 i na drugi dzień poszybowało: 11.08.......65,3 kg - kiedy po badaniu krwi się nadprogramowo nawcinałam + bombki kaloryczne (tiramisu, cuksy & czekoladki) i brak ruchu... to mnie gubi jak widać z dnia na dzień ;) A kiedy utrzymuję na jednym poziomie kcal to nie ma takich wybuchów jojo z dnia na dzień :) Te ostatnie dwa dni z 64,5 kg tu również było codziennie tiramisu i brak ruchu (ze względu na samopoczucie po tym badaniu) i utrzymuje się na jednym poziomie. Czas wprowadzić regularne 30min spacerki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pączka_w łabądźka
gośćKasiaa dziś Kilogramy kilogramami ale najbardziej jestem wściekła na siebie że tak popsułam x Coś o tym wiem ;) To teraz na spokojnie z górki. Najlepiej powolutku żeby nie stracić za dużo i za szybko bo waga i jędrność nie lubi takich ekstremalnych jazd. Lepiej z głową i stabilnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Collin8
Pączku, wiele lat trenowałam jeździectwo, z tym że nikt mi nigdy nie powiedział że to nie jest sport dla mnie przy hiperlordozie (nadmierna lordoza w odcinku lędźwiowym). Po którymś treningu po prostu coś strzeliło i zaczęła się moja przygoda ze szpitalami, chirurgami i neurologami. Mam kregozmyk, przepukline i jeszcze kilka atrakcji... Leczę się półtora roku ale prawdę mówiąc, muszę po prostu nauczyć się z tym żyć. Czeka mnie operacja dopiero kiedy stan będzie już naprawdę zły. ENG mam robione tylko od bioder w dół więc podejrzewam że mój ból jest jedynie ułamkiem tego co czujesz na twarzy :/ I robię je co 4/5 miesięcy. W zależności od tego jak nasila się ból. Teraz czuję się już trochę lepiej, ból uśmierza ta cała chemia którą we mnie pakują. Jestem już w stanie wystac nawet 5 minut w kolejce w Biedronce! :) Dzisiaj na śniadanie serek wiejski i 2 wafle ryżowe z masłem orzechowym, mandarynka. Na obiad wczorajsze risotto z mięskiem mielonym, marchewką i kukurydzą. Na kolację jajecznica :) Na wadze 77kg, czyli istny dramat bo jeszcze miesiąc temu było 73 a nic nie folgowalam. Czekam aż skończy mi się okres i liczę że wynik z dzisiaj jest przeklamany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z pączka_w łabądźka, chyba każda z nas ma takie wyrzuty :( Pomału, pomału, wracam do swojej cateringowej diety, 1500kcal plus treningi z mihą, jak tylko się z tym wszytskim uporam. Nawet nie wiem ile teraz ważę…i chyba nie chce widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasiaa
z pączka_w łabądźka, chyba każda z nas ma takie wyrzuty smutas.gif Pomału, pomału, wracam do swojej cateringowej diety, 1500kcal plus treningi z mihą, jak tylko się z tym wszytskim uporam. Nawet nie wiem ile teraz ważę…i chyba nie chce widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora1987
Dziewczyny skoro tutaj jesteście to chcecie zawalczyć o siebie. Każda z nas milion razy zaczynała od początku.. trzeba dojrzeć do mądrego i skutecznego a przede wszystkim trwałego odchudzania. Nie smucimy się a działamy. Ja nie wiem co mi się dzieje, najeść się nie mogę- jem jak smok :/ aż potem mi nie dobrze :/ jakaś masakra! 40 min biegu pośladki z mel i boczki z tiffany zaliczone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Grażyna B
Ja zdecydowałam się na zastosowanie IQmango i musze napisać, ze jak na razie, to jestem bardzo zadowolona z efektu jaki uzyskałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarr
Cześć dziewczyny :-) ja po dwóch dniach warzywno-owocowej. Czuję się świetnie, zupełnie inaczej niż na jedzeniu wszystkiego co wpadło pod rękę. Dziś dzień zaczęłam sałatką. Zwaze się w piątek i będę to robić raz w tygodniu.mam nadzieję na utratę 2kg :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora1987
Poczytałam trochę o tej diecie dąbrowskiej. Jak przestane karmić tak na całego, to dla detoksu zrobię sobie taki tydzień postu ;). 45 min pobiegane. Niestety w sobotę dałam ciała po całości, nie dość ze zjadłam ciastka maślane to ogólnie dużo za dużo jedzenie ale normalnie kompletnie nie umiałam nad głodem zapanować :o Istna masakra. Mam nadzieje, ze u Was lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasiaa
Kora, walczymy :) Ja jak mam dietę to nawet do sklepu nie wstępuje by słodkie nie kusiło…najgorzej jak pojadę do rodziców, tam to dietę ciężko trzymać :P Dzisiaj na śniadanie zupa pomidorowa, na obiad kurczak na słodko i kasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pączka_w łabądźka
Polecam bardzo, bardzo :) film w tv o godz. 20 pt. "Przełęcz ocalonych" dzisiaj na programie TV PLUS Warty obejrzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) U mnie jakas masakra wczoraj i dzisiaj, az wstyd sie przyznac do ilosci zjedzonego jedzenia... Zostalo z wczorajszej imprezzy... Zobaczylam za to siebie na zdjeciu wczoraj... Koszmar... Nie wiedzialam ze AZ tak zle wygladam... od jutra staram sie wrocic do diety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlukrecja
Hej laski! Można dołączyć? Zaczelam dzia diete i nie chce stracić motywacji! Zjedzone 1700 kcal plus przebiegłam( piereszy raz od miliona pat) 20 minut hahaha. Jutro będzie lepiej! Zaczynam od wagi 65kg i marzy mi się 58

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno z najnowszych odkryć na rynku preparatów wspomagających odchudzanie. Produkt zawiera wyciąg z afrykańskiego mango, którego właściwości odchudzające przewyższają skuteczność popularnego wyciągu z jagody Acai. Produkt szturmem zdobył rynek amerykański, a od niedawna jest również dostępny w Polsce, gdzie wróżymy mu świetlaną przyszłość. Link: http://nplink.net/ECJsGWOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarr
Witaj lukrecji :-) mamy podobny cel choć przede mną trochę więcej pracy. Powodzenia! A ja dziewczyny nie wytrzymałam i stanęłam dziś na wadze. Jest już 1.5 kg mniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
Witajcie :) zaczne od tabelki tradycyjnie :) ------------------26.10---02.11---09.11 Klopsikkkk----70,5-----69,2---- Kora1987------67,8-----67,3----66,8 Mayla-----------74,1-----73,1----72,7 Pączek----------65,9-----64,5---64,5 Reania----------69,1-----70,1--- Kasiek------------94-------92-----92 Collin--------------------------------77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
melduje ze u mnie sobota super idealnie, natomiast wczoraj troche powinela mi sie noga. Tragedii nie bylo, bo na sniadanie mialam jajecznice z parowka z szynki, lunch to 2 zdrowe chinskie bulki na parze plus pudeleczko frytek ze slodkich ziemniakow, na kolaje sweet chilli kurczak z ryzem. AAA i 3 mandarynki ;) no ale duzo bylo tego jedzenia i wpisywalam w aplikacje bo bylismy na wyjezdzie. slodkiego dalej nie ruszam i z duma stwierdzam ze 11 dni zaliczone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUKECJAgosc
Ja dzień zaczelam od 40 minut na stepperze- spalone 200 kcal, a na śniadanie zjadłam naleśniki z maki konopnej z masłem orzechowym i bananem (400kcal). Kalorie liczę na aplikacji fitatu i oczywiście wszytsko wazę, żeby mieć to pod kontrola :D. Postanowiłam, ze będę się ważyć w niedziele tylko, żeby nie dać się zwariować:D. Jeszcze dziś poćwiczę z moja aplikacja, ale to wieczorkiem! Dam jeszcze znać jak mój jadłospis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
fajnie ze nas coraz wiecej :) ja dzis juz grzecznie, kalorie mam wyliczone do podwieczorku, nie mam pomyslu na kolacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ALICJA28
Czesc dziewczyn. Nie pisalam przez kilka dni bo nie mialam sily i ochoty na nic. Bolal mnie zab i przez to tez malo jadlam i ubylo mi kilogram. Od dzis postanowilam porzadnie sie wziasc za siebie tak byc nie moze. Na sniadanie byla tylko kasza manna na mleku. W planach jest spacer i tak obiecalam sobie codziennie spacerowac. Zobaczymym co z tego bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora1987
Hej, witam wszystkie ;) Serce rośnie, jak widzę ze coraz nas więcej. Fajnie, świeża krew wzmocni motywacje, która mi ostatnio siada. Mayla-brawo Ty, ja niestety już 2 dni do tylu. Powiedziałam sobie, ze skoro tak to 2 dni następnego miesiąca nie jem słodkiego- kara musi być. Wczoraj oprócz biegania dorzuciłam jeszcze mel b. Dziś w planie kolakowska. Zaraz spróbuje z córka poćwiczyć - nie jest to proste, można powiedzieć, ze ćwiczę z obciążeniem Haha. Brawo za spadki. Chciałabym, zeby mi nagle tak kg spadł.. no ale za bardzo ciągnie mnie do jedzenia ;) gratuluje silnej woli! Dziś dieta w miarę ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Collin8
Hejka, u mnie dramat, nic nowego. Wszystko mi siada, a głowa najbardziej, jestem już zwyczajnie zmęczona tą całą sytuacją. Leki średnio pomagają, jutro powinnam wrócić do szpitala ale raczej tam nie pojadę, bo wiem co usłyszę. Czekam na badania, mam nadzieję, że uda mi się to zamknąć w tym miesiącu. Spinam dupkę i liczę, że może dzisiaj uda mi się dzień bez przewinień. Na sniadanie trochę granoli z jogurtem, odrobina masła orzechowego, banan i kawa. Na obiad placki z cukinii. Później kilka mandarynek. Na kolację jajecznica i chlebek wasa z wędliną i warzywami. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmayla
Collin biedulko, duzo zdrowka! x Kora dobrze ze jesz! unikniesz jojo, masz piekne zdrowe spadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ALICJA28
Byłam na spacerze przeszłam 7kmod razu jakoś lepiej się czuje. Jutro więcej przejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja1996
Dodaje update!na obiad zjadłam tortille z guacamole, fasola i duża ilością warzyw(800kcal) Na kolacje zjadłam sałatkę z soczewica i z dressingiem z masła orzechowego (400 kcal) i po drodze zjadłam jeszcze jabłko(100 kcal) czyli razem ze śniadaniem 1700! Nie pocwiczylam jednak dzis z apka, bo poszłam z mężem na dluuuugi spacer i nie miałam siły Haha! Jak tam u was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKasiaa
U mnie nie jest tak źle jak myślałam! :) 72.2kg i to przy wyczekiwaniu na okres, nie wróciłam do wagi startowej : D Tak się cieszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anna 21
W moim przypadku bardzo dobry efekt wspomagający odchudzanie daje IQmango. Jednak siła tego owocu pod tym względem jest niesamowita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×