Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Debilćczók113

Dani chuda Irenka spod Grudziądza pojechała do Opola.

Polecane posty

24 minuty temu, Psychologii maszynowa tak napisał:

U mnie jeden pies bo musisz zaparkowac przed blokiem i tak 

Samochodem nie wjedziesz na 4 piętro i tak 

Jak masz przejść kilometr z zakupami i wnieść je na 4 piętro, albo tylko z parkingu spod bloku, to jest jeden pies? Nie rób już z siebie takiego kulturyst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Baba napisał:

Wiem. Moja mama tak robiła i zawsze miała w zamrażarce dania awaryjne. Tez lubię gotować coś z naddatkiem sruuu do zamrażarki.

Akurat opcja marzenia mi średnio leży, w nadmierze gotujemy: bigos, fasolkę po bretońsku, chili con carne, jakieś zupu i wekuje. 

Zamrażarkę nawet 2 nam zawalone warzywami (własnymi mrizonymi w sezonie i zapasami mięsa) 🫣 na szczęście nam w piwnicy duża spiżarnie to mogę przechowywać wszystko 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Psychologii maszynowa tak napisał:

Za różnorodnie traktujecie pożywienia wystarczy mięso kurczaka i jakiś kucharek wtedy zawsze jest co zjeść awaryjne 

Nie muszę. Nie kupiliśmy zamrażarki żeby pracowała pusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Baba napisał:

Nie. Chyba nawet nie jadłam wodzionki. Ze słoikami mam identycznie. Mój mi pokazał jak delikatnie ostukać  nakrętkę żeby lekko puściła.

Zawsze mnie śmieszą te rady o stukaniu. Takie patenty to na sklepowe słoiki. Przy zakręcaniu mojego męża wysiądzie każdy przeciętny człowiek, a co śmieszniejsze przy słoikach mojej matki nawet Pudzianowski by się spocił 🤣

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Pokraka napisał:

Jak dla mnie, to może jej gotować nawet gosposia, nie nam z tym problemu. Ty masz? 

Ty też jesteś w pewnym sensie gosposią mąż już ma.

 

Gosposie do wynajęcia nie wiadomo Ukrainka?  to i kuchnia Ukraińska.

Czy każda Gosposia umie dobrze gotować jest inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Malowany napisał:

Jak masz przejść kilometr z zakupami i wnieść je na 4 piętro, albo tylko z parkingu spod bloku, to jest jeden pies? Nie rób już z siebie takiego kulturyst.

U mnie tak jedyna rzecz jak kupowałem na raz wszystkie farby to wziolem taxi i podjechal pod klatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj wieczorem ugotowalem pelno warzyw z piersia kurczaka, i sie tak najadlem, ze dzisiaj ide na tripa. Przysaunuje sobie pare godzin. Wypoce sie, to czlowiek od razu lepiej sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Fifofa napisał:

Ty też jesteś w pewnym sensie gosposią mąż już ma.

 

Gosposie do wynajęcia nie wiadomo Ukrainka?  to i kuchnia Ukraińska.

Czy każda Gosposia umie dobrze gotować jest inny temat.

Nie jestem, nie każdy żyje w średniowieczu, oboje pracujemy i oboje zajmujemy się domem. Jak jestem godposią to i mam lokaja 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Pokraka napisał:

Jak dla mnie, to może jej gotować nawet gosposia, nie nam z tym problemu. Ty masz? 

Po co chłopu gosposia 2 baby zamiast jednej?

Może ją też posuwa

 

Edytowano przez Fifofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pokraka napisał:

Akurat opcja marzenia mi średnio leży, w nadmierze gotujemy: bigos, fasolkę po bretońsku, chili con carne, jakieś zupu i wekuje. 

Zamrażarkę nawet 2 nam zawalone warzywami (własnymi mrizonymi w sezonie i zapasami mięsa) 🫣 na szczęście nam w piwnicy duża spiżarnie to mogę przechowywać wszystko 😁

Fasolkę i bigos jemy bardzo rzadko. Ja lubię zamrozić pierogi, krokiety a mój flaczki i zupę grochową. Chodzi o to, że z garnka odlewamy porcję na dwie osoby i mrozimy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Pokraka napisał:

Akurat opcja marzenia mi średnio leży, w nadmierze gotujemy: bigos, fasolkę po bretońsku, chili con carne, jakieś zupu i wekuje. 

Zamrażarkę nawet 2 nam zawalone warzywami (własnymi mrizonymi w sezonie i zapasami mięsa) 🫣 na szczęście nam w piwnicy duża spiżarnie to mogę przechowywać wszystko 😁

Jakie warzywa mrozisz? Pokrojone, starte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Baba napisał:

Fasolkę i bigos jemy bardzo rzadko. Ja lubię zamrozić pierogi, krokiety a mój flaczki i zupę grochową. Chodzi o to, że z garnka odlewamy porcję na dwie osoby i mrozimy. 

Rozumiem idę, tylko nam jest praktyczniej wekować bo potem taki słoik co jest jedna porcja mąż bierze sobie do pracy, nie cieknie mu woda skroplona na pudełku 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na wycieczke piesza za miasto tez bym poszedl... I plywanie na zewnatrz... Nie wiem co lepsze. Moze na spacer sie skusze :P

Do plecaka cieple ubrania, naladuje powerbanki, biore konsolke i pojde sobie gdzies gdzie fajnie i pogram sobie w gierki lezak

telefon zostawie w domu wiec nie bedzie neta i sobie odpoczne od kafe dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Malowany napisał:

Jak masz przejść kilometr z zakupami i wnieść je na 4 piętro, albo tylko z parkingu spod bloku, to jest jeden pies? Nie rób już z siebie takiego kulturyst.

Ale czym się różni samochód którym musisz pod koniec tygodnia podjechać po benzynę za 100 od taxi 6x np 

Tylko mentalnie wygoda bo ogólnie większą jest taxi opłacam i nic mnie nie obchodzi nie martwię się o nic 

Ale w taxi nie pobzykam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajna pogoda dzisiaj wlasnie na spacer, a dawno nigdzie nie bylem

Chyba zalicze wycieczke za miasto dzisiaj a nie saunowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

Zawsze mnie śmieszą te rady o stukaniu. Takie patenty to na sklepowe słoiki. Przy zakręcaniu mojego męża wysiądzie każdy przeciętny człowiek, a co śmieszniejsze przy słoikach mojej matki nawet Pudzianowski by się spocił 🤣

 Sklepowe otworzę. Tych domowych (nie ja robię i zakręcam) nie potrafię. Jak jestem sama w domu, podważam nożem aż puści 😜 

Wiem, nakrętką do wyrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pokraka napisał:

Rozumiem idę, tylko nam jest praktyczniej wekować bo potem taki słoik co jest jedna porcja mąż bierze sobie do pracy, nie cieknie mu woda skroplona na pudełku 😉

Pasteryzowane? Ile wytrzymuje taki słoik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No a araby sie ciesza, ze polacy jezdza samochodami i tankuja, bo od nich ropa, to sobie kupuja ferrari ze zlota, a polaczek sie cieszy, ze sobie BMW kupi i bedzie wozil karyne i jej farfeluna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Fifofa napisał:

Po co chłopu gosposia 2 baby zamiast jednej?

Może ją też posuwa

 

Ja sie nie mieszcze w twoich schematach bo nie mam męża a mam gosposie 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Psychologii maszynowa tak napisał:

Ale masz taką osobną na podłodze poziomom w bloku co pomiesci ciała? To trzeba lubić chomikowac

Co pomieści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

Jakie warzywa mrozisz? Pokrojone, starte?

Fasolkę szparagową pociętą i zblanszowaną, paprykę pociętą w kostkę, marchewkę kostkę, seler w kawałkach takich na 1 zupę, tak samo pietruchę. Buraki ugotowanie i starkowane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Pokraka napisał:

Nie jestem, nie każdy żyje w średniowieczu, oboje pracujemy i oboje zajmujemy się domem. Jak jestem godposią to i mam lokaja 😂

Czyli raz on raz ty.

Zatrudniła byś jeszcze mlodą ladną Panią gosposie 😄 żeby wam w gatkach sory  garkach mieszała 🤣

Edytowano przez Fifofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zona robi dobrze i gotuje a gosposia sprzata chate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Baba napisał:

 Sklepowe otworzę. Tych domowych (nie ja robię i zakręcam) nie potrafię. Jak jestem sama w domu, podważam nożem aż puści 😜 

Wiem, nakrętką do wyrzucenia.

A i słoik można wyszczerbić. Jestem w stanie otworzyć tylko słoiki zamknięte przeze mnie. Na tyle dokręcone, że się nie psuje a da się otworzyć bez wytrzeszczu oczu 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Fifofa napisał:

Gosposie do wynajęcia nie wiadomo Ukrainka?  to i kuchnia Ukraińska.

Czy każda Gosposia umie dobrze gotować jest inny temat.

Uspokój się, Ogór, nasza "gosposia" tylko sprząta i w dodatku jest Polką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×