Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ojajebiecototeraz

Czy moga wyrzucić mnie na bruk

Polecane posty

Gość eq2weqwe
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Zarabiając 3 tyś dasz radę płacić 1900zł raty kredytu, utrzymywać dom, dziecko, matkę i płacić wszystkie rachunki???

Ty naprawdę masz coś z głową!

zastanawiam sie , czy ten temat jest w ogóle prawdziwy, moze sie ktos tu produkuje dla zartu, ale takich sytuacji od groma, wiec mozna popisac. Moim zdaniem jak ona zarabia tyle i dziecko ma rente, to moze dac rade, a matka niech sie utrzymuje sama, przeciez autorka nie musi jej sponsorowac jedzenia, w razie czego matka moze w mopsie wyprosic jakis zasiłek celowy czy talon na obiady, tłumaczac ze prowadzi oddzielne gospodartwo, mimo zamieszkiwania razem. Skoro córka sama, i ma do tego dziecko, to wszystko sie układa, ze nei moze pomagac. Przeciez to i tak wyjdzie taniej, niz wynajem, bo teraz za jeden pokój dla 2 osób chca 1200 zł. Do tego, autorka mogłaby byc bezdomna, bo nikt chętnie nie wynajmie mieszkania samotnej matce z dzieckiem. No i kwestia co się stanie z jej matka. nie kazdy alkoholik to awanturnik, i moze z ta matka da sie zyc. 

Zostanie w tym domu jest znacznie lepszym wyjsciem niz dawanie sie wykopac na jakis wynajem, co to w ogóle za porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zostanie na siłę w cudzym domu który właściciele chcą sprzedać nazywasz "lepszym wyjściem"???

Mieszkanie z matka alkoholiczka i wychowywanie przy niej dziecka to dla ciebie dobre rozwiązanie?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kis

Jest cos takiego jak najem okazjonalny, ktory chroni wlasciciela mieszkania, wiec na pewno wynajelaby mieszkanie nawet z malym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Możecie doradzać, przekonywać ale to i tak jak grochem o ścianę.

Ona chce to mieszkanie i tylko to.

Żadne inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dddddddddddddddd

A jaka była wola dziadków? Ustna czy na papierze? Jeżeli ustna to zapewne są świadkowie i jeżeli mieszkasz 20 lub 25 lat możesz zdobyć mieszkanie przez zasiedzenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kis

To niech idzie do prawnika, a nie zaklada setny temat. Skoro jej na reke utrzymywac matke alkoholiczke i jeszcze dziecko przy niej wychowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dddddddddddddddd

Nie wprowadzajcie w błąd autorki. Nie wiem czy wszystko doczytalam. Rozumiem że ta rodzina ma takie sama prawa do mieszkania jak ty z mamą. Ważne czy jest testament. Jak pisałam wyżej jest możliwość przez zasiedzenie jeżeli nie było Testamentu lub jest nieważny. Zawsze w sądzie możecie udowodnić że to właśnie ty z mamą opiekowałas się dziadkami. Nie znam szczegółów sprawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dddddddddddddddd

Autorko idź do prawnika z mamą. Tutaj wprowadzają cię tylko w błąd. A czas ucieka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Ojajebiecototeraz napisał:

Ale ja mówiłam im ze to spłace i dam im jakaś część.  Bo to chyba logiczne ze nue kupie od nich tego bo nie mam za co. Poza tym mama też tu mieszka wiec jej część odpada.

Ale one nie wierzą, że ich spłacisz. Rozumiesz? Jako darmowa pielęgniarka dla ich ojca, to byłaś super, ale jako dłużniczka już nie warta zaufania. A wiesz dlaczego? Bo sądzą po sobie. Z tego co piszesz, to można wywnioskować, że one by nie spłaciły i myślą, że ty też tego nie zrobisz. Poza tym myślą w kategorii: niedaleko pada jabłko od jabłoni, więc taka sama jak matka. Wiem, krzywdzące, ale tak jest.

Jeszcze raz ci napiszę, do prawnika idź. Bo z tego wszystkiego co pisałaś, to ty się szarpiesz sama, ale do prawnika nie poszłaś, bo po co? A właśnie trzeba. Tak ogólnie jesteś bardzo naiwna. Gdzie cię nie wpuszczą? Skąd one to wiedzą, że nie wpuszczą, jesteś świadkiem w sprawie, bo dziadek miał dać tobie to mieszkanie. W tej sprawie też zapytaj prawnika, co zrobić, żebyś była pełnym uczestnikiem w sprawie spadkowej.  Bo prawda jest taka, że tak naprawdę to powinna być sprawa o podważenie testamentu, lub uznanie testamentu, bo on istnieje. A spadkobiercą jest kto według testamentu? No ty. Do prawnika! 

xxx

"To że boisz się wyprowadzić, zacząć życie gdzieś od nowa i odciąć od matki, to też jest syndrom DDA"

Jaki syndrom DDA? Jesteś DDA, ze piszesz takie rzeczy, czy się czegoś naczytałaś? Matka to najbliższa i jedyna w tej chwili oprócz dziecka osoba autorki. Ciężko to zrozumieć, że ciężko z tego zrezygnować? Ja bym tego nawet współuzależnieniem nie nazwała, a strachem przed zostaniem całkiem samej. Faktycznie jest tak, że jest całkiem sama, ale ta matka daje jej złudne poczucie, że ma w kimś wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojajebiecototeraz

Byłam u prawników kilka msc temu . I mama miała zalozyc sprawę spadkową . A nic nie zrobiła . Najpierw sprawę założył bank o ten kredyt. Potem sprawe założyła ciotka o stwierdzenie nabycia spadku I teraz ma być kolejna .jak się odrażają ostatnia. I nie nic nie mogę zrobić 😞 prawnik powiedział ze niestety ale mnie tam jakby nie ma. Zasiedzenie to chyba 20lat od śmierci właściciela ? Moja mama mieszka tu 43 lata.  I tak tak jest, może to DDA ale cały czas czuje się za nią odpowiedzialna. Płakać mi się chce dziś przechodziłam obok jednej ciotki mieszkania widziałam jak wiesza lampki na balkonie. A ja ? Ja nawet boję się przynieść choinkę bo nie wiem ile jeszcze postoi 😞 tlumączę mamie co ma zrobić . Odwołać się od decyzji isc do lekarki po opinie bo zna sytuacje pogadać z sąsiadami . To słyszę "jutro jutro jutro " 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To dlaczego nie spróbujesz załatwić sobie pełnomocnictwa? Na początku było mi cię żal, ale teraz zaczynasz mnie irytować 😒 matka ma dni trzeźwości, bierzesz notariusza do domu i niech podpisze, skoro ma wszystko w dupie. Mając pełnomocnictwo możesz coś robić. Sprawę niepodpisanego testamentu też. Muszą to zbadać, nie ma, że nie. Zyskasz choćby na czasie, ale zacznij coś robić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kis

Przykre to, ale skoro tak, to moze czas najwyzszy sie zajac swoim zyciem? Niech matka sie o siebie martwi, bo ty jej nie jestes nic winna. Pisalam Ci w innym temacie - mysl o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kis

Z calym szacunkiem autorko, ale pretensje mozesz miec tylko do dziadkow. Dlaczego przez tyle lat nie dopelnili spraw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojajebiecototeraz

Tak też zrobię.  Wyslalam mamę do banku o owy kredyt żeby dowiedziała się czy można go zapłacić (całość )czy możemy to zrobić . Babcia zmarła nagle w zasadzie . Wtedy nikt o tym nie myślał . Potem dziadek . I tlumączę dziadek chciał to zrobić bo wiedział jak bedzie a ja kilka lat wstecz nie zdawałam sobie sprawy jakie konsekwencje to za sobą poniesie . Byłam przytloczona obowiązkami, zmagalam się z depresja po śmierci babci (w zasadzie najbliższa mi osoba ). Prawie nie wychodziłam z domu bo i kiedy ?cały mój dzień to były zakupy, gotowanie pielęgnacja podawanie leków  wszystko od a-z. Z chłopakiem ówczesnym pamiętam spotykalam się tylko późnym wieczorem i to nawet nie u mnie . Bo wstydziłam sie ( mimo sprzątania mieliśmy masę karaluchów dziadek odkurzacza ani pralki nie pozwalał włączać .prałam we frani 😞 bo odkurzacz głośny a pralka dużo wody brala .i jakoś tak to wszystko poszło.  Dwa dni przed smiercia dziadek kazał mi szukać numerów ale nie wiedziałam o co mu chodzi . No i zmarł.  Potem przy porzadkach znalazłam te testamenty i zapiski.  Nie chciałam go też naciskać co teraz się okazuje,  było błędem.  Bo pamiętam jak raz wpadła ciotka i krzyczała na nas i na niego ze dać dziadka do domu starców albo kupić mu kawalerkę ze ja za pokoj mam płacić.  Wtedy rzuciłam jej pampersem i poszła.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziewczyno, nie spłacaj tego kredytu!!! Nie bądź głupia!!! Kredyt jest twojej mamy i ciotek, myślisz że jak spłacisz to one ci oddadzą 10 tys??? Nigdy! Nie wyrywaj się przed orszak. Zrób póki co wszystko żeby zaistnieć na rozprawie, ten kredyt będziesz mogła spłacić i za mc. Zrobisz tylko przysługę ciotkom. Dostaną dom bez kredytu, zwariowałaś? Nawet nie podpisany testament jest dowodem i musi być dopuszczony do sprawy. Tym się zajmij, żeby sąd poznał rzeczywistą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gość Gość   

 

Napisano 4 godziny temu

To dlaczego nie spróbujesz załatwić sobie pełnomocnictwa? Na początku było mi cię żal, ale teraz zaczynasz mnie irytować  matka ma dni trzeźwości, bierzesz notariusza do domu i niech podpisze, skoro ma wszystko w dupie. Mając pełnomocnictwo możesz coś robić. Sprawę niepodpisanego testamentu też. Muszą to zbadać, nie ma, że nie. Zyskasz choćby na czasie, ale zacznij coś robić!

xxx

A ja odnoszę wrażenie że autorka nie idzie ani do adwokata ani do notariusza no po prostu groszem nie śmierdzi!

Tu niby chce wszystkich spłacać, brać kredyty, niby dużo zarabia a cały czas udaje że nie widzi wpisów żeby skorzystać z fachowej pomocy - bo za to trzeba płacić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kis

Moze to prowokacja? Nie dosc, ze sa prawnicy na tym swiecie, to sa tez fora typowo prawnicze i mozna w internecie poczytac o prawie mieszkaniowym tez... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Ojajebiecototeraz napisał:

Byłam u prawników kilka msc temu . I mama miała zalozyc sprawę spadkową . A nic nie zrobiła . Najpierw sprawę założył bank o ten kredyt. Potem sprawe założyła ciotka o stwierdzenie nabycia spadku I teraz ma być kolejna .jak się odrażają ostatnia. I nie nic nie mogę zrobić 😞 prawnik powiedział ze niestety ale mnie tam jakby nie ma. Zasiedzenie to chyba 20lat od śmierci właściciela ? Moja mama mieszka tu 43 lata.  I tak tak jest, może to DDA ale cały czas czuje się za nią odpowiedzialna. Płakać mi się chce dziś przechodziłam obok jednej ciotki mieszkania widziałam jak wiesza lampki na balkonie. A ja ? Ja nawet boję się przynieść choinkę bo nie wiem ile jeszcze postoi 😞 tlumączę mamie co ma zrobić . Odwołać się od decyzji isc do lekarki po opinie bo zna sytuacje pogadać z sąsiadami . To słyszę "jutro jutro jutro " 😞

Tak? Byłaś? Ciekawe, bo wcześniej jak ci dziewczyny pisały, że masz iść do prawnika, to jakoś nie napisałaś, że byłaś. Guzik byłaś. Jakbyś była, to byś tu nie pytała o radę, bo byś już dawno wszystko wiedziała. Żadnego długu nie płać. To wchodzi do masy spadkowej i to mają spłacić ciotki i twoja matka. Sprawę spadkową to masz założyć ty. Nie matka ma lecieć z testamentem  do sadu, tylko ty, bo na ciebie  jest ten testament. I to twój interes tak naprawdę. Wygrałabyś, to  byś wygrala. Przegrała,, to byś przegrała i nie miałabyś teraz problemu, tylko jasną sytuację. I nie. Odpowiedzialność za matkę, to nie DDA. To uzależnienie emocjonalne i potrzeba matczynej miłości. Nic więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kis

Na mame nie masz co liczyc, chyba sama wiesz. Osoba uzalezniona inaczej postrzega swiat, jak jest trzezwa to naobiecuje, a potem znowu wpadnie w cug i guzik. Skoro sie trzyma zdania, ze nie opusci mieszkania, to rownie dobrze mozesz i Ty dac spokoj. mieszkac, moze ciotki kiedy straca cierpliwosc, zgodza sie na splate. Bo eksmisji jeden z osob dziedziczacyh i tak chyba zrobic nie mozna. Lepiej serio zaufaj jakiemus prawnikowi (najlepiej poszukaj jakiegos starszego wygi, co juz sie dorobil, nie zedrze z ciebie jak mlokos, ktory najpierw pokaze ci cennik i bedzie za kazde spotkanie i pare zdan kosil po 200 zl), nie draz tematu na forum, bo tu kazdy opisuje, co mu sie, wydaje albo co slyszal, bez obrazy do piszacych. A najlepiej, gdybys wziela sprawy w swoje rece, tzn wyprowadzila sie i zapewnila dziecku spokojny dom, bo naprawde dziwi mnie, ze tak Ci zalezy, zeby nadal mieszkac z matka, ktora nie dosc, ze pije, to jeszcze bedziesz ja utrzymywac przez x lat. Jestes mloda, masz jeszcze czas, mozesz spotkac jeszcze czlowieka, z ktorym stworzysz dobry zwiazek, a on dziecko pokocha jak swoje. A Ty wolisz miec na karbie matke z problemem alkoholowym, ktora ani przez chwile nie zachowuje sie jak dorosla. Skoro ona mowi, ze jej nikt nie wyrzuci, to niech sobie siedzi w tym mieszkaniu i sama o siebie zadba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kis

Wiecie co? To jest prowokacja jednak. W poprzednim temacie, z poczatku listopada, autorka pisala, ze mieszka od urodzenia w mieszkaniu dziadkow w Lublinie, a w tym pisze, ze jest z Zachodnio-Pomorskiego!  Bardzo dobrze pamietam, bo sama w tamtym topiku pisalam duzo. Panienka napisala dobry temat, w takim zawsze sie nabije troche stron i postow, takie tematy sa chodliwe, a jak sie jeszcze zaczna klocic piszacy, to juz w ogole prowokatorce w to graj, temat sie kreci! I w tamtym nie napisala nic, ze ma dziecko. A niektorzy naprawde sie przejeli, nie karmmy trola! To jedna wielka sciema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Bo wstydziłam sie ( mimo sprzątania mieliśmy masę karaluchów dziadek odkurzacza ani pralki nie pozwalał włączać .prałam we frani bo odkurzacz głośny a pralka dużo wody brala .i jakoś tak to wszystko poszło. 

xxx

I Ty się dziwisz, że od takiej toksycznej osoby uciekły ciotki? To, że są bezdzietne świadczy o tym, iż mają skrzywioną psychikę przez dzieciństwo zaserwowane przez Twego dziadziusia hołubionego. Bały się, że instyktownie zakodowane wzorce przełożą na schemat rodzinny i dzieci. Skoro Ty miałaś takie problemy jako wnuczka to zastanów sie jak fatalnie wyglądało ich dzieciństwo? Teraz akceptuje ich postawę osr.ania dziadziusia w potrzebie. Dobra robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

no ja tez to podejrzewałam, jak juz zreszta pisalam. Najbardziej o tym swiadczył nick autorki, osoba w dramatycznej sytuacji takiego by raczej nie dała. No i masa rzeczy sie w tym nie klei, ale na tym głupim portalu wiekszosc tematów to sciema neistety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kis

Mimo, ze to prowo, to ja tez chcialam napisac, ze ten dziadek to wcale nie byl taki dobry ojciec dla swoich dzieci, za jakiego go uwaza autorka. Nie bez powodu te ciotki sa jakie sa, a jej matka wpadla w alkoholizm. Podejrzewam, ze autorka juz sie nie odezwie, bo zostala zdemaskowana, a ten wczesniejszy temat pokazuje sie tu z boku strony - czy schowac dume do kieszeni.. tam tez autorka pisala o 3 ciotkach, a tu sa tylko 2. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

E no bez przesady, moim zdaniem te ciotki to taka polska norma, zreszta ludzie to samo wypisuja tutaj, ze by wyrzucili rodzine na bruk, byle pojechac na wycieczke. Jak sa podstarzałe, to ludziom czesto pada na łeb, do tego jesli maja męzów to moga byc pod ich wpływem, odnosnie tej kasy. A dlaczego sie jedna córka rozpiła? powodów moze byc tysiace, jakis stres chocby duzy w dorosłym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiecie co dziewczyny? Po tym jak mi autorka napisała, że była u adwokata, a wcześniej na wasze teksty, że ma tam iść nie odpowiadała, to też mam wątpliwości, czy temat jest prawdziwy. To temat z cyklu: mam problem, pomóżcie mi, ale ja i tam mam wasze rady w dupie. Tak to odbieram. Podejrzewam, że temat może być prawdziwy, ale autorka ściemnia w niektórych sprawach. Może szuka tu darmowego prawnika po prostu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kis

Hm ja tam jestem zdania, ze jak ktos ma dobrych rodzicow, to nie zostawi ich samych. Zreszta, nawet jak nie bylo rozowo, to sie opiekuja, bo inaczej to wyrodne dzieci, a czesto nic rodzicom nie zawdzieczaja. Takie polskie piekielko, bo jest presja powalonego spoleczenstwa. Jaka prace sie wlozy, taki plon sie zbierze. Narzekania samotnych starcow, ze dzieci i wnuki maja ich w dupie, a oni przeciez tacy wspanali, kochani staruszkowie, zawsze dziele przez dwa... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kis

Zerknij na temat z boku, czy schowac dume nie chce stracic domu. Napisala od nowa, bo tamten upadl, tylko w tym sie pogubila i widac, ze to prowokacja. Gdzie Lublin, a gdzie Zachodnio-Pomorskie, o dziecku tez nie wspomniala, no i byly 3 ciotki, a sa 2. Nawet wymyslonego ojca swojego wymyslonego dziecka usmiercila, jak zaczeli dopytywac co z ojcem jej dziecka i czy sie nim interesuje, niech on im cos zapewni, pewnie, zeby miec spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 minut temu, Gość Kis napisał:

Mimo, ze to prowo, to ja tez chcialam napisac, ze ten dziadek to wcale nie byl taki dobry ojciec dla swoich dzieci, za jakiego go uwaza autorka. Nie bez powodu te ciotki sa jakie sa, a jej matka wpadla w alkoholizm. Podejrzewam, ze autorka juz sie nie odezwie, bo zostala zdemaskowana, a ten wczesniejszy temat pokazuje sie tu z boku strony - czy schowac dume do kieszeni.. tam tez autorka pisala o 3 ciotkach, a tu sa tylko 2. 

Tyyy faktycznie. Tam były 3 ciotki. Może faktycznie jest tak jak podejrzewam. Sytuacja autorki jest prawdziwa, ale ściemnia i nie pisze wszystkiego. Po co? Żeby się nikt nie zorientował, że to ona? Ale jak ściemnia, to nawet jakby się tutaj prawnik znalazł, to jej mało co pomoże, bo jak pomóc, kiedy nie zna się najważniejszych faktów w sprawie, a czyta się jakie ciotki są okrutne. A tu trzeba suchych faktów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

Kis to nie bardzo masz racje z tym twierdzeniem. Bardzo czesto jest tak, ze dzieci sa totalnei niewdzieczne, to zalezy tez w b duzej mierze od płci, kobiety sie znacznie chętniej zajmuja rodzina, a męzczyzni sie nie przejmuja w wiekszosci, oni sa prosci, jak załoza nowa rodzine to sie liczy tylko ona dla nich.

Ja znam prosty przykład mojej babci, i jej dwóch córek. Jak babcia była podstarzała, to jedna ciotka była tak obowiazkowa, ze dzien w dzien przychodziła do matki, pomagała, mimo ze mieszkała na drugim końcu miasta i musiała jezdzic ponad godizne autobusem. Druga ciotka pojawiała sie b rzadko, mimo ze mogła dojsc do nas pieszo w 20 minut. Ale one miały totalnie rózne charaktery, ciotka nr 1 bardzo obowiazkowa, miała jakis przymus pomagania wszystkim. Babcia była dobra matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Kis napisał:

Zerknij na temat z boku, czy schowac dume nie chce stracic domu. Napisala od nowa, bo tamten upadl, tylko w tym sie pogubila i widac, ze to prowokacja. Gdzie Lublin, a gdzie Zachodnio-Pomorskie, o dziecku tez nie wspomniala, no i byly 3 ciotki, a sa 2. Nawet wymyslonego ojca swojego wymyslonego dziecka usmiercila, jak zaczeli dopytywac co z ojcem jej dziecka i czy sie nim interesuje, niech on im cos zapewni, pewnie, zeby miec spokoj.

Ja tam na ojca dziecka nie patrzę, bo on również dobrze może mieszkać z rodzicami w dwupokojowym mieszkaniu, płacić alimenty i nie chcieć tworzyć z autorką rodziny. Więc tego tatusia trzeba odstawić w tej sprawie na bok. Może on chce nią mieszkać, ale autorka nie chce mamuni zostawić, a nikt przy zdrowych zmysłach alkoholika do siebie nikt nie weźmie, a co dopiero obcego. I mówię to ja. Bardzo skrzywdzone DDA. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×