Gość kaja Napisano Grudzień 9, 2019 6 godzin temu, Gość Aga napisał: Kaja, dobrze Cie rozumiem - jak mi powiedzili, ze mam czekac przynajmniej jeden cykl przed transferem, to pomyslalam, ze to chyba dobrze. Nie mialabym sily po hiperce od razu podchodzic. Ale deprecha i tak byla - czemu akurat mnie sie to przytrafilo. Nie niestawiam sie tez za bardzo na transfer w styczniu, bo w przeszlosci mialam polipy endometrialne, a stymulacja moze je niestesty wywolac. Takze pewnie najpierw sprawdza, czy nie mam nawrotu, a dopiero potem bedziemy cos planowac. A 9 zarodkow Ci zazdroszcze, piekny wynik - ja mam 5. Ile Ci podadza teraz? Dzwonilas do kliniki, co Ci powiedzieli? Aga, rozmawiałam z lekarze. Po antykoncepcji jest taki dziwny i krótki okres. Zapytali tylko czy była widoczna czerwona krew. Jeśli tak Kazali mi brać leki dalej. Więc biorę. Ja sobie tłumaczyłam to hiperke że poprostu tak miało być. Że lepiej nawet jak organizm się zregeneruje. I tego się trzymam. To będzie moj 4 transfer. Ty też się nie załamuj, bo z wyczerpania organizm mógł nam nie przyjąć zarodków więc dobrze że czekamy :) Jeśli wiesz o tych polipach to jak najbardziej sprawdź to, bo lepiej poczekać ten 1 cykl i się upewnić że ok jest, niż tracić zarodek. Masz plan leczenia i to najważniejsze, nie stoisz w miejscu:) 5 zarodków to też bardzo dobry wynik:) Ja mam 29 lat i nie chcą mi podać dwóch zarodków. A uważam że ze względu na to że mam endometrioze IV stopnia i 3 próby nieudane to powinni się zgodzic. Jeszcze po nieudanych transferach słyszałam wyjaśnienie że mam osłabione komórki przez endometrioze. A jak u Ciebie ? Która to próba ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 9, 2019 7 godzin temu, Gość Iryza napisał: Dziewczyny wczoraj przeżyłam dramat, ale na szczęście już wszystko dobrze. Ok. Godz. 14. 30 zaczęłam widzieć męża i wszystko dookoła podwójnie. Potem jak w kalejdoskopie wzrok szalał, aż zobaczyłam ciemność, straciłam wzrok. W drodze do szpitala wymiotowalam strasznie i płakałam, że nic nie widzę. Na SOR-ze od razu się mną zajeli. Miałam bardzo dokładne badanie oczu, łącznie z usg. Potem zawieźli mnie na oddział neurologii na badania. Po ok. 40 minutach wzrok wrócil. Przed godz. 22 wypisali mnie do domu. Prawdopodobnie skoczyły mi hormony, a ciśnienie drastycznie skoczyło, a za chwilę drastycznie spadło. Wykluczone ciążowy stan przedrzucawkowy twierdząc, że to zawcześnie. Teraz jak to się powtórzy, to wiem co robić, zanim do szpitala, ale bardzo się wystraszyłam. Teraz co miesiąc jeszcze kontrole okulistyczne. Dziś widzę bardzo dobrze, ale bolą mnie gałki oczne, podobno z wysiłku, ale już z każdą godziną mniej. Izulka bardzo się cieszę, że już jesteście razem, życzę Wam zdrówka i miłosci Kasiula na pewno wszystko dobrze, czarownica Ci to mowi Magda dzięki za dobre slowa Moj Boze, Iryzka, nie strasz! Ja tak Ci kibicuje! Mam nadzieje,ze wszystko juz teraz bedzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 9, 2019 1 godzinę temu, Gość Karolina napisał: Mags a estrofem bierzesz dopochwowo. Ja tak miałam Tak, Karolinko. Ale juz sie zastanawiam czy dobrze aplikuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Grudzień 10, 2019 11 godzin temu, Gość Luna napisał: Ja w invimedzie w Wawie (Ty też czy inne miasto? Luna gratuluję bety! Ja też Invimed Warszawa. U kogo się leczysz? Mogę zapytać która to była twoja próba? Wierzę że wszytko będzie super. Nie martw się teraz tylko cudowne dni przed Tobą. Miłego dnia Dziewczynki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 10, 2019 Dziewuszki pytanie za 100pkt w mojej klinice do pierwszego podejścia do iv musza być badania do 3miesiecy. ale to chodzi o punkcję czy do momentu transferu??? bo u mnie jak będzie Ok to transfer powinien być pod koniec stycznia, a moje badania (ten okres 3mc) kończy się pod koniec stycznia właśnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 10, 2019 11 minut temu, malagosia napisał: Dziewuszki pytanie za 100pkt w mojej klinice do pierwszego podejścia do iv musza być badania do 3miesiecy. ale to chodzi o punkcję czy do momentu transferu??? bo u mnie jak będzie Ok to transfer powinien być pod koniec stycznia, a moje badania (ten okres 3mc) kończy się pod koniec stycznia właśnie Mi pare dni przed transferem mijała ważność kilku badań i kazali powtórzyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 10, 2019 2 minuty temu, Gość Luna napisał: Mi pare dni przed transferem mijała ważność kilku badań i kazali powtórzyć O nieeee Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agata29 65 Napisano Grudzień 10, 2019 17 godzin temu, Gość Luna napisał: Dziewczyny! Dziękuję za wszystkie miłe słowa i wsparcie! Tym razem udało mi się ucieszyć i chyba nawet zaczynam powoli wierzyć, że będzie ok! Dzisiejsza beta odebrana! 118! 10 dpt. Wygląda chyba raczej dobrze! W środę powtarzam! Oby urosła i piątkowym / sobotnim testowaczkom życzę tego dreszczyku emocji co ja mam właśnie teraz Super! Niech rośnie ta betka niech rośnie Trzymam w kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 10, 2019 Lexy I Luna, dziekuje za Wasze rady I wsparcie. Dziewczyny , co moge jeszcze zrobic zeby poprawic grubosc endometrium ? Jem awokado, orzechy, pestki dyni, pije sok z burakow I lampke czrwonego wina wieczorem. Martwie sie strasznie,ze nie bedzie wystarczajace do zagniezdzenia a na dodatek moje miesniaki I zrosty nie ulatwia implantacji.... Poradzcie cos prosze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 10, 2019 59 minut temu, Gość Sylwia napisał: Luna gratuluję bety! Ja też Invimed Warszawa. U kogo się leczysz? Mogę zapytać która to była twoja próba? Wierzę że wszytko będzie super. Nie martw się teraz tylko cudowne dni przed Tobą. Miłego dnia Dziewczynki U dr. Dworniaka. Wydaje się trochę taki ekhm szalony i jak by wiecznie się spieszył ale w sumie jak go dopytuje o coś itd. to wszystko mi wyjaśnia. Można się chyba przyzwyczaić do jego stylu bycia. To był mój drugi transfer. 1 totalna klapa - dzień po złapało mnie przeziębienie, katar, kaszel, temperatura beta 0,..., drugie podejście mi odwołał bo nie podobały mu się hormony na kilka dni przed, no i teraz 3 podejście a 2 transfer i czekam jutro na ponowienie tej bety . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 10, 2019 7 minut temu, Mags1706 napisał: Lexy I Luna, dziekuje za Wasze rady I wsparcie. Dziewczyny , co moge jeszcze zrobic zeby poprawic grubosc endometrium ? Jem awokado, orzechy, pestki dyni, pije sok z burakow I lampke czrwonego wina wieczorem. Martwie sie strasznie,ze nie bedzie wystarczajace do zagniezdzenia a na dodatek moje miesniaki I zrosty nie ulatwia implantacji.... Poradzcie cos prosze Ja jem na poprawę endometrium witaminy selen z witamina E oraz cynk 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agata29 65 Napisano Grudzień 10, 2019 17 godzin temu, Gość Iryza napisał: Dziewczyny wczoraj przeżyłam dramat, ale na szczęście już wszystko dobrze. Ok. Godz. 14. 30 zaczęłam widzieć męża i wszystko dookoła podwójnie. Potem jak w kalejdoskopie wzrok szalał, aż zobaczyłam ciemność, straciłam wzrok. W drodze do szpitala wymiotowalam strasznie i płakałam, że nic nie widzę. Na SOR-ze od razu się mną zajeli. Miałam bardzo dokładne badanie oczu, łącznie z usg. Potem zawieźli mnie na oddział neurologii na badania. Po ok. 40 minutach wzrok wrócil. Przed godz. 22 wypisali mnie do domu. Prawdopodobnie skoczyły mi hormony, a ciśnienie drastycznie skoczyło, a za chwilę drastycznie spadło. Wykluczone ciążowy stan przedrzucawkowy twierdząc, że to zawcześnie. Teraz jak to się powtórzy, to wiem co robić, zanim do szpitala, ale bardzo się wystraszyłam. Teraz co miesiąc jeszcze kontrole okulistyczne. Dziś widzę bardzo dobrze, ale bolą mnie gałki oczne, podobno z wysiłku, ale już z każdą godziną mniej. Izulka bardzo się cieszę, że już jesteście razem, życzę Wam zdrówka i miłosci Kasiula na pewno wszystko dobrze, czarownica Ci to mowi Magda dzięki za dobre slowa To faktycznie przeżyłaś dramat, dzięki bogu że wszystko wróciło do normy. Odpoczywaj teraz kochana bo twój organizm zaznał szoku i potrzebuje regeneracji. Dużo zdrówka dla Was życzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Grudzień 10, 2019 Zuzana co u Ciebie Kochana? Ruszasz jutro do Gamety na badania czy robisz gdzieś indziej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Grudzień 10, 2019 Zuzana co u Ciebie Kochana? Ruszasz jutro do Gamety na badania czy robisz gdzieś indziej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Grudzień 10, 2019 Ciągle myślę co z tą naszą Majami... Mam nadzieję że u niej wszystko ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaaa Napisano Grudzień 10, 2019 Dzisiaj zrobiłam test (12 dpt) wynik... negatywny. Bardzo trudno jest znieść ból, rozczarowanie poczucie niesprawiedliwości. Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę dziewczyną, które noszą w sobie szczęście. Nie składam broni, ponowny transfer w Nowym Roku, tylko aby przetrwać Święta... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Grudzień 10, 2019 2 minuty temu, Gość Olaaaaa napisał: Dzisiaj zrobiłam test (12 dpt) wynik... negatywny. Bardzo trudno jest znieść ból, rozczarowanie poczucie niesprawiedliwości. Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę dziewczyną, które noszą w sobie szczęście. Nie składam broni, ponowny transfer w Nowym Roku, tylko aby przetrwać Święta... Olaaa przykro mi bardzo ale zrobiłaś sikanca czy betę też? Pamietaj że najważniejsza beta, może jeszcze nie wszystko stracone, przytulam mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 10, 2019 14 minut temu, Gość Olaaaaa napisał: Dzisiaj zrobiłam test (12 dpt) wynik... negatywny. Bardzo trudno jest znieść ból, rozczarowanie poczucie niesprawiedliwości. Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę dziewczyną, które noszą w sobie szczęście. Nie składam broni, ponowny transfer w Nowym Roku, tylko aby przetrwać Święta... Zbieraj siły i z całego serca życzę aby ten kolejny rok był "tym" Twoim! Nie możemy się poddawać. Tyle już każda z nas przeszła, że nie ma innej opcji, należy nam się to szczęście i musimy w to wierzyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 10, 2019 18 minut temu, Gość Olaaaaa napisał: Dzisiaj zrobiłam test (12 dpt) wynik... negatywny. Bardzo trudno jest znieść ból, rozczarowanie poczucie niesprawiedliwości. Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę dziewczyną, które noszą w sobie szczęście. Nie składam broni, ponowny transfer w Nowym Roku, tylko aby przetrwać Święta... Zbieraj siły i z całego serca życzę aby ten kolejny rok był "tym" Twoim! Nie możemy się poddawać. Tyle już każda z nas przeszła, że nie ma innej opcji, należy nam się to szczęście i musimy w to wierzyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Grudzień 10, 2019 Olaaaaa doskonale Cię rozumiem, zreszta jak większość z nas.... Myśle ze Swieta będą dla nas najgorsze bo po ciuchu każda liczyła ze będą już z maluchem w brzuchu. Eh beznadzieja ale walcz dopóki starczy sil Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 10, 2019 (edytowany) 40 minut temu, Gość Olaaaaa napisał: Dzisiaj zrobiłam test (12 dpt) wynik... negatywny. Bardzo trudno jest znieść ból, rozczarowanie poczucie niesprawiedliwości. Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę dziewczyną, które noszą w sobie szczęście. Nie składam broni, ponowny transfer w Nowym Roku, tylko aby przetrwać Święta... Ola.... przykro slyszec o naszych niepowodzeniach ale gratulacje bardzo pozytywnego I madrego podejscia do sytuacji. Nie poddajemy sie ! walczymy o nasze marzenia bo mamy prawo do nich Edytowano Grudzień 10, 2019 przez Mags1706 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agata29 65 Napisano Grudzień 10, 2019 1 godzinę temu, Mags1706 napisał: Lexy I Luna, dziekuje za Wasze rady I wsparcie. Dziewczyny , co moge jeszcze zrobic zeby poprawic grubosc endometrium ? Jem awokado, orzechy, pestki dyni, pije sok z burakow I lampke czrwonego wina wieczorem. Martwie sie strasznie,ze nie bedzie wystarczajace do zagniezdzenia a na dodatek moje miesniaki I zrosty nie ulatwia implantacji.... Poradzcie cos prosze Kochana a ile masz tych mięśniaków? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Grudzień 10, 2019 42 minuty temu, Gość Olaaaaa napisał: Dzisiaj zrobiłam test (12 dpt) wynik... negatywny. Bardzo trudno jest znieść ból, rozczarowanie poczucie niesprawiedliwości. Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę dziewczyną, które noszą w sobie szczęście. Nie składam broni, ponowny transfer w Nowym Roku, tylko aby przetrwać Święta... Przykro mi bardzo, doskonale Cię rozumiem. Mój pierwszy transfer też był w grudniu, 2 lata temu. Ech, to był ciężki czas. Trzymaj się ciepło i walcz. W końcu każda z nas będzie matką ❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 10, 2019 (edytowany) 5 minut temu, Agata29 napisał: Kochana a ile masz tych mięśniaków? Mialam 6 ale jeden najwiekszy, ktory byl wpuklajacy sie do macicy zostal usuniety we wrzesniu. W sierpniu podeszlam do stymulacji, zamrozilismy 4 blastocysty I podeszlam do usuniecia miesniakow. Jest jeszcze 5 ale tylko jeden sie wpukla wiec nie jest dobrze. Podchodzimy do pierwszego transferu a jesli cos pojdzie nie tak, to musze wrocic do Krakowa do doktora ktory usuwal mi pierwszego. Tylko to jest stracony czas ktorego ja juz niestety nie mam.....☹ Edytowano Grudzień 10, 2019 przez Mags1706 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 10, 2019 47 minut temu, Gość Olaaaaa napisał: Dzisiaj zrobiłam test (12 dpt) wynik... negatywny. Bardzo trudno jest znieść ból, rozczarowanie poczucie niesprawiedliwości. Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę dziewczyną, które noszą w sobie szczęście. Nie składam broni, ponowny transfer w Nowym Roku, tylko aby przetrwać Święta... Tak bardzo mi przykro kochana płacze razem z Tobą i przytulam mocno!!! ❤❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agata29 65 Napisano Grudzień 10, 2019 43 minuty temu, Gość Olaaaaa napisał: Dzisiaj zrobiłam test (12 dpt) wynik... negatywny. Bardzo trudno jest znieść ból, rozczarowanie poczucie niesprawiedliwości. Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę dziewczyną, które noszą w sobie szczęście. Nie składam broni, ponowny transfer w Nowym Roku, tylko aby przetrwać Święta... Tule cię kochana przykro mi bardzo...Ale nie poddawaj się jak to mój mąż ciągle mi powtarza 50% pozytywnego myślenia przybliża nas do udanego sukcesu i może faktycznie ma racje Życzę Ci siły i wiary że w końcu zobaczymy te nasze upragnione 2 kreski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martu Napisano Grudzień 10, 2019 52 minuty temu, Gość Olaaaaa napisał: Dzisiaj zrobiłam test (12 dpt) wynik... negatywny. Bardzo trudno jest znieść ból, rozczarowanie poczucie niesprawiedliwości. Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę dziewczyną, które noszą w sobie szczęście. Nie składam broni, ponowny transfer w Nowym Roku, tylko aby przetrwać Święta... Bardzo mi przykro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agata29 65 Napisano Grudzień 10, 2019 6 minut temu, Mags1706 napisał: Mialam 6 ale jeden najwiekszy, ktory byl wpuklajacy sie do macicy zostal usuniety we wrzesniu. W sierpniu podeszlam do stymulacji, zamrozilismy 4 blastocysty I podeszlam do usuniecia miesniakow. Jest jeszcze 5 ale tylko jeden sie wpukla wiec nie jest dobrze. Podchodzimy do pierwszego transferu a jesli cos pojdzie nie tak, to musze wrocic do Krakowa do doktora ktory usuwal mi pierwszego. Tylko to jest stracony czas ktorego ja juz niestety nie mam.....☹ Ja również mam 6 ale bardzo małe i również chciałam po nowym roku poddać się operacji ich wyłuszczenia ale moja Pani doktor mi nie pozwoliła bo macica będzie bardzo poraniona i przez pół roku musi się goić. Wiec otrzymaliśmy propozycję inseminacji lub In vitro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martu Napisano Grudzień 10, 2019 2 godziny temu, Gość Luna napisał: U dr. Dworniaka. Wydaje się trochę taki ekhm szalony i jak by wiecznie się spieszył ale w sumie jak go dopytuje o coś itd. to wszystko mi wyjaśnia. Można się chyba przyzwyczaić do jego stylu bycia. To był mój drugi transfer. 1 totalna klapa - dzień po złapało mnie przeziębienie, katar, kaszel, temperatura beta 0,..., drugie podejście mi odwołał bo nie podobały mu się hormony na kilka dni przed, no i teraz 3 podejście a 2 transfer i czekam jutro na ponowienie tej bety . Na zdjeciu ze strony Invimedu dr Dworniak przypomina mi troche DENZELA. Ale lubie Go....powiem tak, nie mam przed Nim zadnych tajemnic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martu Napisano Grudzień 10, 2019 Akszeinga, jak dzis poszlo Kochana? Sylwia , daj znac co powiedzial Twoj gin. Nie zapomnijcie napisac Moje Drogie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach