Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 552211

Praca Rossmann cz 12

Polecane posty

Gość Nnb

Jak zrezygnowac z pragramu pracowniczego kapitałowego? Wystarczy wysłać do rossmanna gotowy druk podpisany z Internetu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy

No dobrze, ale jeśli okres rozliczeniowy to styczeń - czerwiec, to teraz jak ktoś pójdzie na l4 to i tak premie powinien dostać. Dopiero kolejnej czyli w styczniu czy lutym nie będzie miał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz
58 minut temu, Gość Lucy napisał:

No dobrze, ale jeśli okres rozliczeniowy to styczeń - czerwiec, to teraz jak ktoś pójdzie na l4 to i tak premie powinien dostać. Dopiero kolejnej czyli w styczniu czy lutym nie będzie miał. 

Dokładnie tak. A teraz można już iść na L4 bo i tak premii nie będzie przy braku ochrony, więc nie żal chorować 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy

Nie chodzi mi o celowe l4, ale są różne przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gąska

Cześć dziewczyny! Mam pytanie... Czy któraś z Was oddaje krew i korzysta z przysługującego dnia wolnego? Jak to jest dokładnie? Bo dzwoniąc do kadr dowiedziałam się, że to zaświadczenie działa w ten sposób, że jest to jedynie usprawnienie nieobecności w pracy. Czyli nie dostaje się pieniędzy za te godziny. Natomiast w internecie jest napisane zupełnie co innego... I nie wiem już jak to dokładnie działa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pracownik, który oddaje krew ma prawo do zwolnienia na czas konieczny do pobrania krwi z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.

Podstawa prawna: Paragraf 12 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (Dz. U. z 1996 r. Nr 60 poz. 281)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była rosska

ja już depresje miałam, awantury w domu, brak czasu dla męża i dziecka.

Mąż powiedział: albo się zwalniasz, albo koniec. Wiadomo ,że wybrałam rodzine. Teraz żyjemy , pracuje w biurze po uwaga 10 latach w rossie, mam weekendy wolne, obiady z mężem i dzieckiem, czas na życie i brak problemów z kręgosłupem. a nawet jako klient omijam rossa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti

To tylko złudzenie i chory stan umysłu.Ludzie naprawdę pracują,są wolni i szczęśliwi.To jest okropne miejsce.Żaden mądry człowiek,pewny swojej wartości oraz świadomy wartości rodzinnych,własnego życia prywatnego,pasji a przede wszystkim zdrowia tu nie trafi.A jeśli mu się zdarzy to wierzcie mi na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eloelo
Dnia 14.07.2019 o 21:51, Gość Turi napisał:

Do tych, które już nie pracują w Rossmannie; gdzie znalazłyście lepszą pracę? Chcę odejść, ale boje się bezrobocia 

ja znalazłam pracę w korpo. Wtedy zrozumiałam jak powinien byc traktowany pracownik. Praca od pon do pt. weekendy wolne., benefity. brak stresu, wyjazdy służbowe, intergracje w wolnym budżetem, a pensja o niebo lepsza i awans po pół roku :). Tak więc dziewczyny uciekajcie z Ross. Szkoda czasu i zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spageti

Mnie trzyma strach, że nie znajdę nic innego. Ale naprawdę mam już dość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc moni

Każdy się boi bo każda z nas ma jakieś wydatki co miesięczne a najgorzej jak się mieszka w malym miasteczku gdzie nie ma liczbych ofert pracy.dziewczyny jak wychodzicie na 3m .mapisze ktoś czy macie jakies dodatkowe nadgodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość była rosska napisał:

ja już depresje miałam, awantury w domu, brak czasu dla męża i dziecka.

Mąż powiedział: albo się zwalniasz, albo koniec. Wiadomo ,że wybrałam rodzine. Teraz żyjemy , pracuje w biurze po uwaga 10 latach w rossie, mam weekendy wolne, obiady z mężem i dzieckiem, czas na życie i brak problemów z kręgosłupem. a nawet jako klient omijam rossa

Bosze jakbym czytała o sobie. Też odeszłam po 10 latach i też mam pracę w biurze. Rok dochodziłam do siebie. W nowej pracy słyszałam że jestem jakaś bardzo spięta i zestresowana. Jak czasami się zastanawiam czy dobrze zrobiłam to słyszę od męża że do tej pory skończyłabym w wariatkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimka

Czy jak jestem na l4 w ciąży od marca. To dostanę premię inwentaryzacyjną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Mimka napisał:

Czy jak jestem na l4 w ciąży od marca. To dostanę premię inwentaryzacyjną ?

Nie dostaniesz, 14 dni w okresie rozliczeniowym możesz być na l4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawskaa

Czy ktoś z Was jest w projekcie gama i przyjmuje dostawy jedynie z ludźmi z zewnątrz? Jak to u Was wygląda, też ciągle przychodzą nowe osoby, które trzeba często co dostawę uczyć? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Ciekawskaa napisał:

Czy ktoś z Was jest w projekcie gama i przyjmuje dostawy jedynie z ludźmi z zewnątrz? Jak to u Was wygląda, też ciągle przychodzą nowe osoby, które trzeba często co dostawę uczyć? 

 

Niestety ale przychodzą często nowe osoby, u mnie na sklepie może niezbyt ale wiem że są sklepy niedaleko gdzie co dostawę jest ktoś inny. Ogólnie to chyba pomysł był taki sobie bo oni nie przywiązują wagi do dokładności a to się odbija na nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Co do zmiany pracy: też się bałam, jak każdy. I też na początku byłam zadowolona z pracy w Ross. Kręgosłup nie od razu daje znać o sobie, tylko po latach. Jeśli są 2 osoby na zmianie, a trzeba przerzucić kuwety dla priorytetów, czy zamówienia internetowego wiadomo, że robi to jedna osoba. Oczywiście podpisujemy procedury bhp, wiec Ross jest kryty. Jeśli coś nam się stanie, to nasza wina, bo kuwety ciężkie w 2 osoby sie podnosi, trzeba przyjąć odpowiednią pozycje itd. Tylko czasem jest to niewykonalne. A po latach okazuje się, że mamy przepukline kręgosłupa. Oczywiście, że na początku jest się zadowolonym, bo nie myśli się o zdrowiu. Druga sprawa, czy wyobrażałem sobie siebie na dostawie w wieku emerytalnym, 60 lat itp? Przecież nikt nie wytrzyma do tego czasu w ross.... Ja teraz jem normalnie, żołądek już się ustawił, a był nieźle rozregulowany,  raz się he śniadanie o 4 rano, raz o 2 rano, raz o północy, bo na 2 dostawa itd. To wszystko dostrzega się z upływem czasu. Także rodzina. Kto mieszka z rodzicami, nie patrzy na wiele spraw, kto mieszka sam i ciągnie weekendy, dni przedświąteczny czasem nie ma kiedy zrobić zakupów, wychodzi wraz lub o zamknięciu sklepu np w sb, a pon ma na 5, 6 rano, gdy wszystko pozamykane. Nikogo nie obchodzi, że ma się rodzinę. Oczywiście dla młodych singli jest to czasem praca marzeń.  Wierzcie mi, kręgosłup mnie wreszcie nie boli. Poszłam do Ross że zdrowym, odeszłam z chorym, jak jedna z wielu. Koleżanki mające dzieci też narzekały, choć nie zawsze dostrzega się, gdy przez niemal całodobowe siedzenie w Ross cierpi rodzina. Ja teraz mam święty spokój, nie dzwoni non stop telefon, nie ma non stop wiadomości o zmianach grafiku itd. Rossmann to praca dla ludzi, którym nie zależy na własnym zdrowiu i życiu rodzinnym. Żyje, szanuję siebie, nie poniewieraja mną klienci. Oby do emerytury. ! Miłego dnia:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marianna
2 godziny temu, Gość Gosciowa napisał:

 Oczywiście dla młodych singli jest to czasem praca marzeń.

Uwielbiam, kiedy ktoś wypisuje taki stel bzdur. Przecież single nie chcą ułożyć sobie życia, założyć rodziny i mieć czasu dla siebie. Dlatego powinno im się dawać każdy weekend, każde święto i najlepiej same popołudnia pracujące. Brawo. Piszę to singielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nbjb

Zrezygnowała ktoras z was z programu PPK ? Wystarczy wyslac wniosek do Łodzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annaaa
Dnia 5.07.2019 o 20:18, Gość JagoscGosc napisał:

 

Ja złożyłam deklaracje rezygnacji wydrukowana z netu. To uniwersalna deklaracja. I wysłałam do kadr. Nic na razie nie dzwonili. Wiec chyba dobrze to zrobiłam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ginia
2 godziny temu, Gość Marianna napisał:

Uwielbiam, kiedy ktoś wypisuje taki stel bzdur. Przecież single nie chcą ułożyć sobie życia, założyć rodziny i mieć czasu dla siebie. Dlatego powinno im się dawać każdy weekend, każde święto i najlepiej same popołudnia pracujące. Brawo. Piszę to singielka.

Dziewczyno, singielko, to było ogólnie. Singielko nie musi się o 22 martwić, czy dzieci same w domu poszly spać, czy zamknęły dom, albo o to, że w pon poranek podczas, gdy jestem od 5 w pracy czy one sie obudza do szkoły itd. To jest naprawdę różnica, jeśli się pracuje w ross. Nie chodzi o spotkanie z chlolakiem w weekend itp. Kto był lub jest w takiej sytuacji, rozumie, o czym piszę. Dziecko zostawia się czasem chore, z kartka i antybiotykiem i leci na 10 godz do Ross. Albo nie ma kto wybrać z przedszkola, gdy rodzice (dziadkowie) nie żyją. A nawet zdarzyło mi się lecieć przed pracą do szpitala, gdzie dziecko wylądowali i samo leżało....albo nie ma jak go wybrać że szpitala, gdy wypis do 13, a grafik 8-18.I nie wszystkie kiero chętnie grafik zmieniają, bo "dzieci nie są wytłumaczenie" itd. .... I są też w Ross samotne matki. I są takie, które mieszkają same z dziećmi, nie w domu z rodzicem. To nie był stek bzdur, że Ross MOŻE być wymarzoną praca dla singli. Inne obowiązki ma rodzic, czy samotny rodzic, inne 20-latka. Prostem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika

Zwolniłam się z Ross niedawno. Codziennie widzę dziecko, gdy się obudzi, codziennie, zanim pójdzie wstać. Do pracy wychodzę 7.30, nie muszę wstawać o 1 w nocy, czy 4. Obiad też ma zawsze tuż przed pracą, lub tuż po, gdy idę na rano. Niebo a ziemia. Pozdrawiam wszystkie rossmanoweczki, szanuję wasza, nasza pracę. Cieszę się, że nam inna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfff
1 godzinę temu, Gość Annaaa napisał:

Ja złożyłam deklaracje rezygnacji wydrukowana z netu. To uniwersalna deklaracja. I wysłałam do kadr. Nic na razie nie dzwonili. Wiec chyba dobrze to zrobiłam 

Teczką czy poleconym  ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marianna
27 minut temu, Gość Ginia napisał:

Dziewczyno, singielko, to było ogólnie. Singielko nie musi się o 22 martwić, czy dzieci same w domu poszly spać, czy zamknęły dom, albo o to, że w pon poranek podczas, gdy jestem od 5 w pracy czy one sie obudza do szkoły itd. To jest naprawdę różnica, jeśli się pracuje w ross. Nie chodzi o spotkanie z chlolakiem w weekend itp. Kto był lub jest w takiej sytuacji, rozumie, o czym piszę. Dziecko zostawia się czasem chore, z kartka i antybiotykiem i leci na 10 godz do Ross. Albo nie ma kto wybrać z przedszkola, gdy rodzice (dziadkowie) nie żyją. A nawet zdarzyło mi się lecieć przed pracą do szpitala, gdzie dziecko wylądowali i samo leżało....albo nie ma jak go wybrać że szpitala, gdy wypis do 13, a grafik 8-18.I nie wszystkie kiero chętnie grafik zmieniają, bo "dzieci nie są wytłumaczenie" itd. .... I są też w Ross samotne matki. I są takie, które mieszkają same z dziećmi, nie w domu z rodzicem. To nie był stek bzdur, że Ross MOŻE być wymarzoną praca dla singli. Inne obowiązki ma rodzic, czy samotny rodzic, inne 20-latka. Prostem

Nie tylko pracownica, która ma dzieci ma obowiązku. Przykładowo taka 20-latka też ma masę obowiązków, problemów i innych rzeczy do załatwienia, więc proszę nie umniejszać singlom i nie wmawiać, że to praca marzeń dla takich osób. Madki półki tylko najbiedniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyy
2 godziny temu, Gość xfff napisał:

Ross ma 3 mies na wprowadzenie tego programu i dadzą deglaracje na erossku 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyy

Deklaracje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyy

Deklaracje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Marianna napisał:

Nie tylko pracownica, która ma dzieci ma obowiązku. Przykładowo taka 20-latka też ma masę obowiązków, problemów i innych rzeczy do załatwienia, więc proszę nie umniejszać singlom i nie wmawiać, że to praca marzeń dla takich osób. Madki półki tylko najbiedniejsze.

Nie porównuj 20 latki do mężatki z dziećmi. Obowiązki są diametralnie inne. Odpowiadasz za dzieciaka którego musisz zostawić samego w domu i nie wiesz czy nie będziesz miała za to prokuratora na głowie. Na moją koleżankę donieśli sąsiedzi że dzieci same w domu. Szybciutko zapukał do drzwi patrol. A jakie są twoje obowiązki 20-to latko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia
3 godziny temu, Gość Marianna napisał:

Nie tylko pracownica, która ma dzieci ma obowiązku. Przykładowo taka 20-latka też ma masę obowiązków, problemów i innych rzeczy do załatwienia, więc proszę nie umniejszać singlom i nie wmawiać, że to praca marzeń dla takich osób. Madki półki tylko najbiedniejsze.

Dziewczyna z którą głupio dyskutujesz napisała tylko, że praca w ross MOŻE być pracą marzeń dla 20-letniej singielki. I ma 100% racji. Napisała to w nawiązaniu do wypowiedzi dziewczyny która pisała że jest zadowolona. Nigdzie nie napisała że każda singielka będzie tą pracą zachwycona. Najpierw wróć do szkoły i naucz się czytać ze zrozumieniem, a potem dopiero wyjeżdżaj z "madkami" i innymi tego typu tekstami, bo póki co prezentujesz niższy poziom niż te "madki" z których drwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×