Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety które nie pracują

Polecane posty

Gość mnie nie przeszkadzają .

mnie nie drażnią, bo zajmuję się sobą, a nie tak jak Wy.

To jest wieśniackie, małomiasteczkowe i nie świadczy o zbyt wysokiej inteligencji, zajmowanie się życiem innych, śledzenie go i obgadywanie. Jakbyście nie śledziły, to byście nie wiedziały, kto pracuje, a kto nie. 

Ja mam gdzieś, co się u innych w ich domach dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość mnie nie przeszkadzają . napisał:

mnie nie drażnią, bo zajmuję się sobą, a nie tak jak Wy.

To jest wieśniackie, małomiasteczkowe i nie świadczy o zbyt wysokiej inteligencji, zajmowanie się życiem innych, śledzenie go i obgadywanie. Jakbyście nie śledziły, to byście nie wiedziały, kto pracuje, a kto nie. 

Ja mam gdzieś, co się u innych w ich domach dzieje.

Jesteś aspołeczna. A potem jak dochodzi do jakiejś tragedii to okazuje się, że nikt nic nie wie, nikt nic nie widział nikt nie reagował. Przemoc u kogoś w domu, moelstowanie i zaniedbywanie dzieci. Who cares. Ludzie są zbyt inteligentni, żeby znać sąsiadów i zainteresować się o się dzieje u kogoś w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość mnie nie przeszkadzają . napisał:

mnie nie drażnią, bo zajmuję się sobą, a nie tak jak Wy.

To jest wieśniackie, małomiasteczkowe i nie świadczy o zbyt wysokiej inteligencji, zajmowanie się życiem innych, śledzenie go i obgadywanie. Jakbyście nie śledziły, to byście nie wiedziały, kto pracuje, a kto nie. 

Ja mam gdzieś, co się u innych w ich domach dzieje.

Ale kto to jest wy ? Myślę dokładnie tak jak ty ktoś chce lub musi pracować niech pracuje ktoś chce lub może zostać w domu niech zostanie . Takie zaglaądanie do czyjegoś portwela czy łóżka świadczy tylko o niedojrzałości emocjonalnej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jesteś aspołeczna. A potem jak dochodzi do jakiejś tragedii to okazuje się, że nikt nic nie wie, nikt nic nie widział nikt nie reagował. Przemoc u kogoś w domu, moelstowanie i zaniedbywanie dzieci. Who cares. Ludzie są zbyt inteligentni, żeby znać sąsiadów i zainteresować się o się dzieje u kogoś w domu.

Ale temat tej dyskusji dotyczy czego innego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćqwerty
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jesteś aspołeczna. A potem jak dochodzi do jakiejś tragedii to okazuje się, że nikt nic nie wie, nikt nic nie widział nikt nie reagował. Przemoc u kogoś w domu, moelstowanie i zaniedbywanie dzieci. Who cares. Ludzie są zbyt inteligentni, żeby znać sąsiadów i zainteresować się o się dzieje u kogoś w domu.

Mówimy tutaj o pracujących i niepracujących ,chyba wątki ci się pomyliły . Co innego reagować jak się komuś krzywda dzieje a co innego obrażac kogoś ze ktos nie pracuje czy pracuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale temat tej dyskusji dotyczy czego innego .

Pani wyraźnie pisze, że jej nie obchodzi co się u kogo dzieje. A jakieś info o ludziach, choćby tak prozaiczne jak to czy ktoś pracuje czy nie jest sledzeniem. W takim razie każde zaiteresowanie drugim człowiekiem jest wieśniackie i małomiasteczkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gośćqwerty napisał:

Mówimy tutaj o pracujących i niepracujących ,chyba wątki ci się pomyliły . Co innego reagować jak się komuś krzywda dzieje a co innego obrażac kogoś ze ktos nie pracuje czy pracuje 

Nie. Ta pani uważa, że sama wiedza o tym czy ktoś pracuje czy nie jest już niegodne osoby inteligentnej:

"Jakbyście nie śledziły, to byście nie wiedziały, kto pracuje, a kto nie. 

Ja mam gdzieś, co się u innych w ich domach dzieje."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pani wyraźnie pisze, że jej nie obchodzi co się u kogo dzieje. A jakieś info o ludziach, choćby tak prozaiczne jak to czy ktoś pracuje czy nie jest sledzeniem. W takim razie każde zaiteresowanie drugim człowiekiem jest wieśniackie i małomiasteczkowe.

Ocenianie kogoś na podstawie tego czy pracuje czy nie jest śmieszne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ocenianie kogoś na podstawie tego czy pracuje czy nie jest śmieszne .

Jest. Ale mówienie, że intersownie się innymi świadczy o wieśniactwie i niskiej inteligencji również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Ocenianie kogoś na podstawie tego czy pracuje czy nie jest śmieszne .

Moim zdaniem nie jest. Jeżeli kobieta nie ma małych dzieci, w domu się nie przelewa, a ona nie idzie do pracy bo jej się nie chce, to jak najbardziej mogę ją ocenic negatywnie. I wiem, że z taką osobą lepiej nie wchodzić w jakieś bliższe kontakty, zależności czy inne spółki. Człowieka ocenia się na podstawie róznych rzeczy. Jakoś lata ewolucji przystosowały nas do tego, żeby oceniać i to oceniać w miarę szybko, żeby wiedzieć komu można zaufać a od kogo ...zielać czy go atakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Moim zdaniem nie jest. Jeżeli kobieta nie ma małych dzieci, w domu się nie przelewa, a ona nie idzie do pracy bo jej się nie chce, to jak najbardziej mogę ją ocenic negatywnie. I wiem, że z taką osobą lepiej nie wchodzić w jakieś bliższe kontakty, zależności czy inne spółki. Człowieka ocenia się na podstawie róznych rzeczy. Jakoś lata ewolucji przystosowały nas do tego, żeby oceniać i to oceniać w miarę szybko, żeby wiedzieć komu można zaufać a od kogo ...zielać czy go atakować.

Z taką żmiją jak ty też lepiej nie wchodzić w bliższe kontakty i to moja subiektywna ocena do której mam prawo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skończcie już ten głupi temat bo piszą tutaj ciągle jedne i te same osoby 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat założony po to żeby wywołać gównoburze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara panna
43 minuty temu, Wola napisał:

Skończcie już ten głupi temat bo piszą tutaj ciągle jedne i te same osoby 😂

A kimty jesteś aby nakazywać innym kończenie czy nie kończenie tematu? Chcąpisaćto piszą. Nie podoba ci się to nie czytaj i tu nie wchodź. No chyba, że jest to silniejsze od ciebie. Chciałabyś już tu nie wchodzić, ale caly czas ktoś coś pisze więc wchodzisz. I się denerwujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Wola napisał:

Temat założony po to żeby wywołać gównoburze.

To po co się tu udzielasz ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dfhjn
2 godziny temu, Wola napisał:

Skończcie już ten głupi temat bo piszą tutaj ciągle jedne i te same osoby 😂

To niech pisze nawet jedna osoba nie podoba się to do niezobaczenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Moim zdaniem nie jest. Jeżeli kobieta nie ma małych dzieci, w domu się nie przelewa, a ona nie idzie do pracy bo jej się nie chce, to jak najbardziej mogę ją ocenic negatywnie. I wiem, że z taką osobą lepiej nie wchodzić w jakieś bliższe kontakty, zależności czy inne spółki. Człowieka ocenia się na podstawie róznych rzeczy. Jakoś lata ewolucji przystosowały nas do tego, żeby oceniać i to oceniać w miarę szybko, żeby wiedzieć komu można zaufać a od kogo ...zielać czy go atakować.

Rozumiem, że o atak słowny ci chodzi? Bo chyba nie myślisz o ataku naruszającym cielesność innej osoby? Atak jaki by nie był wywołuje złe emocje a  agresja budzi agresję .Piszesz o ewolucji i przystosowaniu nas do szybkiej oceny drugiego człowieka i co myślisz, że jesteś w stanie  trafnie ocenić kogoś  po napisanych przez niego kilku zdaniach  na forum? Jeżeli tak uważasz to jesteś w błędzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czytanie gazet i ogladanie wiadomosci , filmow, reportazy, czytanie ksiazek, rozmowa ze znajomymi, rodzina - to wszystko sa formy zainteresowania tym co robia inni. No, ale wielce oburzona zapewne zadnej z tych czynnosci nie wykonuje, tylko siedzi z zamknietymi oczami, dlonmi na uszach i wrzeszczy caly dzien lalalalalalalalalalal, zeby tylko nic nie zobaczyc, ani uslyszec, bo po pierwsze nie bylaby juz taka liberalna, a po drugie maly mozdzek bylby zmuszony do uformowania wlasnej opinii na jakis temat, a z tym  cinszko moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Czytanie gazet i ogladanie wiadomosci , filmow, reportazy, czytanie ksiazek, rozmowa ze znajomymi, rodzina - to wszystko sa formy zainteresowania tym co robia inni. No, ale wielce oburzona zapewne zadnej z tych czynnosci nie wykonuje, tylko siedzi z zamknietymi oczami, dlonmi na uszach i wrzeszczy caly dzien lalalalalalalalalalal, zeby tylko nic nie zobaczyc, ani uslyszec, bo po pierwsze nie bylaby juz taka liberalna, a po drugie maly mozdzek bylby zmuszony do uformowania wlasnej opinii na jakis temat, a z tym  cinszko moze byc.

😂😂😂😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Rozumiem, że o atak słowny ci chodzi? Bo chyba nie myślisz o ataku naruszającym cielesność innej osoby? Atak jaki by nie był wywołuje złe emocje a  agresja budzi agresję .Piszesz o ewolucji i przystosowaniu nas do szybkiej oceny drugiego człowieka i co myślisz, że jesteś w stanie  trafnie ocenić kogoś  po napisanych przez niego kilku zdaniach  na forum? Jeżeli tak uważasz to jesteś w błędzie. 

A gdzie ona napisała o ocenie po kilku zdaniach napisanych na forum? Przecież nawet nie wiadomo kto to pisze i czy pisze prawdę. Bardzo pochopne wnioski wyciągasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 godzin temu, Gość kla napisał:

 

  13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Raczej realistka

Szlachta, szlachta, samozwańcza szlachta. Z resztą, czy to nie jest tak, że szlachta nie pracuje?

x

Nie jest to na temat, ale skoro juz takie wpisy się trafiły : pochodzenie nie ma tu nic do rzeczy. Nienawidzę zwłaszcza  dopiskow na fb "Szlachta nie pracuje". Ktoś, kto snuje takie teorie prawdopodobnie ze szlachtą nie ma nic wspólnego. Mąż i ja mamy szlacheckie korzenie, nasze rodziny zawsze pracowały - czy to w domu, czy na etacie, czy ucząc się w szkołach - i nie należa w tym do wyjątków, przeciwnie. To taka dygresja.

Nie o to chodziło. Ktoś napisał, że kiedyś niepracujące żony zarządzały domem i służbą, że przyjęcia etc. Nie omieszkałam napisać, co tak naprawdę robiły kobiety mające większy majątek. Trzeba być nieźle piertolniętym, żeby porównywać siebie do dawnej właścicielki ziemskiej, która tak naprawdę zapierdzielała równo ze służbą i swoją familią (czeladź) z czworaków. Założyła z mężem patryjarchalny model rodziny, gdzie on zarabia, a ona obrabia dom, dzieci i głównie jego (usługuje mu) i śmie się porównywać? No szlachcianka pełną gębą! Stąd późniejsza moja kpina.

19 godzin temu, Gość Gość napisał:

Pozwolę sobie sprostować to co napisałaś odnośnie pochodzenia szlacheckiego Polaków. Jeżeli uważasz, że "mnóstwo" ludności naszego kraju ma pochodzenie szlacheckie to moja droga jesteś w błędzie. Polska to chłopski kraj a większość Polaków ma chłopskie pochodzenie.Liczba szlachetnie urodzonych szacuje się w różnych okresach od 6 do 15%. Dużo  nieporozumień na tym forum wynika właśnie z faktu, że co niektóre panie piszą tylko po to aby pisać czy dokuczyć lub zdenerwować inne  forowiczki a ich stan wiedzy na dany temat  często nie ma żadnego poparcia w rzeczywistości.

Mylisz się po całości. Oczywiście, że mnóstwo ludzi w Polsce może mieć szlacheckie pochodzenie. A wiesz dlaczego? Bo przodków masz mnóstwo, więc wśród przodków wystarczy jeden szlachcic. Samych praprapradziadków i prapraprababek masz 32 osoby. A gdzie tam jeszcze kilka pokoleń do tyłu i to nie tylko polskich, ale też głównie szwedzkich po potopie. A tysiąc obywateli może mieć tego samego szlacheckiego przodka. Wystarczy, od pochodzisz od którejś z córek wielmożnego pana, którą wydano za mniej zamożnego szlachcica, jej córkę za jeszcze mniej i sytuacja powtórzy się kilka razy i nagle się okazuje, że jesteś dzieckiem roboli, albo chłopów na resztce ziemi rodowej ziemi. Jakbyś nie myliła korzeni szlacheckich z dziedziczonym tytułem w jednej linii, to byłoby dobrze. To tak jak w biblii. Bóg powiedział, z ciebie wyprowadzę ród królów. W praktyce wyglądało to tak, że z każdego pokolenia bóg wybierał sobie jednego syna, a resztę olewał. Ta reszta miała swoje potomstwo, które zapomniało, kim jest bóg, bo bóg miał ich w du/pie. Tak samo ze szlachtą, najlepszą pozycję miał najstarszy z synów, córkę się komuś pociśnie, a reszta niech sobie sama radzi. Więc to o czym piszesz, to przeważnie potomkowie pierwszych synów, bo oni z reguły dziedziczyli większość tytułów.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A wiecie co? ja autentycznie ... na robotę. Urodziłam czworo dzieci w ciągu trzech lat, dwójka rok po roku była planowana, ale później wpadliśmy. Bliźnięta. Przez sześć lat nie przespałam ciągiem 5 godzin. Mąż ani razu nie wstał w nocy, ani razu nie był na szczepieniu, w przychodni, ani nic z tych rzeczy. Raz na trzy tygodnie zjechał zza granicy na tydzień, albo sześć na dwa. I wtedy trzeba rodziców odwiedzić z kolegą się spotkać, on się musi wyspać... Nigdy się nie skupił na nas w 100%. Teraz bliźnięta poszły do przedszkola i wiecie co? Wcale mi się nie spieszy do powrotu do pracy. Nie dość, że muszę budować życie zawodowe praktycznie od zera, musiałabym pojeździć na jakieś kursy, albo iść na małopłatny staż, do tego ogarniać czworo dzieci i dom. Nie uśmiecha mi się to. Odprowadzam dzieci wracam do domu i wiecie co? Wracam do łóżka dospać jeszcze godzinkę. Przez sześć lat pracowałam co najmniej 20h na dobę, siedem razy w tygodniu. Mąż niech wyrabia i 200h w miesiącu to i tak jedna trzecia mojego etatu, więc ma jeszcze trzy razy tyle pracy przed sobą, żeby było "równo". Może kiedyś wrócę do pracy, ale na razie potrzebuję tych kilkugodzinnych urlopów kiedy po prostu jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

A gdzie ona napisała o ocenie po kilku zdaniach napisanych na forum? Przecież nawet nie wiadomo kto to pisze i czy pisze prawdę. Bardzo pochopne wnioski wyciągasz.

Czy ty musisz mieć wszystko dokładnie napisane co ktoś ma na myśli? Jeżeli rozmowa na forum jest o kobietach pracujących i niepracujących. A pani piszę, że negatywnie może ocenić kobietę która nie ma małych dzieci a nie pracuje . Poza tym pisze, że jesteśmy przystosowani do szybkiej oceny " żeby wiedzieć komu można zaufać , zwiewać czy atakować" Fakt, że pani która to pisała zrobiła to bez ładu i składu. Ale skoro takie rzeczy pisze w tym a nie innym temacie,  no to chyba świadczy, że  nie chodzi jej o swoją sąsiadkę tylko  forowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy ty musisz mieć wszystko dokładnie napisane co ktoś ma na myśli? Jeżeli rozmowa na forum jest o kobietach pracujących i niepracujących. A pani piszę, że negatywnie może ocenić kobietę która nie ma małych dzieci a nie pracuje . Poza tym pisze, że jesteśmy przystosowani do szybkiej oceny " żeby wiedzieć komu można zaufać , zwiewać czy atakować" Fakt, że pani która to pisała zrobiła to bez ładu i składu. Ale skoro takie rzeczy pisze w tym a nie innym temacie,  no to chyba świadczy, że  nie chodzi jej o swoją sąsiadkę tylko  forowiczki.

Pochopny wniosek. Bardzo pochopny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie o to chodziło. Ktoś napisał, że kiedyś niepracujące żony zarządzały domem i służbą, że przyjęcia etc. Nie omieszkałam napisać, co tak naprawdę robiły kobiety mające większy majątek. Trzeba być nieźle piertolniętym, żeby porównywać siebie do dawnej właścicielki ziemskiej, która tak naprawdę zapierdzielała równo ze służbą i swoją familią (czeladź) z czworaków. Założyła z mężem patryjarchalny model rodziny, gdzie on zarabia, a ona obrabia dom, dzieci i głównie jego (usługuje mu) i śmie się porównywać? No szlachcianka pełną gębą! Stąd późniejsza moja kpina.

Mylisz się po całości. Oczywiście, że mnóstwo ludzi w Polsce może mieć szlacheckie pochodzenie. A wiesz dlaczego? Bo przodków masz mnóstwo, więc wśród przodków wystarczy jeden szlachcic. Samych praprapradziadków i prapraprababek masz 32 osoby. A gdzie tam jeszcze kilka pokoleń do tyłu i to nie tylko polskich, ale też głównie szwedzkich po potopie. A tysiąc obywateli może mieć tego samego szlacheckiego przodka. Wystarczy, od pochodzisz od którejś z córek wielmożnego pana, którą wydano za mniej zamożnego szlachcica, jej córkę za jeszcze mniej i sytuacja powtórzy się kilka razy i nagle się okazuje, że jesteś dzieckiem roboli, albo chłopów na resztce ziemi rodowej ziemi. Jakbyś nie myliła korzeni szlacheckich z dziedziczonym tytułem w jednej linii, to byłoby dobrze. To tak jak w biblii. Bóg powiedział, z ciebie wyprowadzę ród królów. W praktyce wyglądało to tak, że z każdego pokolenia bóg wybierał sobie jednego syna, a resztę olewał. Ta reszta miała swoje potomstwo, które zapomniało, kim jest bóg, bo bóg miał ich w du/pie. Tak samo ze szlachtą, najlepszą pozycję miał najstarszy z synów, córkę się komuś pociśnie, a reszta niech sobie sama radzi. Więc to o czym piszesz, to przeważnie potomkowie pierwszych synów, bo oni z reguły dziedziczyli większość tytułów.

 

Kobieto poczytaj najpierw o korzeniach  polskiego narodu. Bo dla ciebie z chłopsko- robotniczego narodu sami szlachcice sie narodzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Pochopny wniosek. Bardzo pochopny.

Jak się argumentów nie ma to się pisze pochopne wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie o to chodziło. Ktoś napisał, że kiedyś niepracujące żony zarządzały domem i służbą, że przyjęcia etc. Nie omieszkałam napisać, co tak naprawdę robiły kobiety mające większy majątek. Trzeba być nieźle piertolniętym, żeby porównywać siebie do dawnej właścicielki ziemskiej, która tak naprawdę zapierdzielała równo ze służbą i swoją familią (czeladź) z czworaków. Założyła z mężem patryjarchalny model rodziny, gdzie on zarabia, a ona obrabia dom, dzieci i głównie jego (usługuje mu) i śmie się porównywać? No szlachcianka pełną gębą! Stąd późniejsza moja kpina.

Mylisz się po całości. Oczywiście, że mnóstwo ludzi w Polsce może mieć szlacheckie pochodzenie. A wiesz dlaczego? Bo przodków masz mnóstwo, więc wśród przodków wystarczy jeden szlachcic. Samych praprapradziadków i prapraprababek masz 32 osoby. A gdzie tam jeszcze kilka pokoleń do tyłu i to nie tylko polskich, ale też głównie szwedzkich po potopie. A tysiąc obywateli może mieć tego samego szlacheckiego przodka. Wystarczy, od pochodzisz od którejś z córek wielmożnego pana, którą wydano za mniej zamożnego szlachcica, jej córkę za jeszcze mniej i sytuacja powtórzy się kilka razy i nagle się okazuje, że jesteś dzieckiem roboli, albo chłopów na resztce ziemi rodowej ziemi. Jakbyś nie myliła korzeni szlacheckich z dziedziczonym tytułem w jednej linii, to byłoby dobrze. To tak jak w biblii. Bóg powiedział, z ciebie wyprowadzę ród królów. W praktyce wyglądało to tak, że z każdego pokolenia bóg wybierał sobie jednego syna, a resztę olewał. Ta reszta miała swoje potomstwo, które zapomniało, kim jest bóg, bo bóg miał ich w du/pie. Tak samo ze szlachtą, najlepszą pozycję miał najstarszy z synów, córkę się komuś pociśnie, a reszta niech sobie sama radzi. Więc to o czym piszesz, to przeważnie potomkowie pierwszych synów, bo oni z reguły dziedziczyli większość tytułów.

 

Pani chyba nie rozumie o co chodzi ? Proszę najpierw poczytać o korzeniach polskiego narodu. Tak jak ktoś już na forum napisał " Polska to chłobski kraj" chodzi o to, że głównie wywodzimy się od chłopów jak by pani jeszcze nie rozumiała to  większość z nas jest potomkiem  chłopa czyli mamy chłopskie korzenie. Oczywiście, że są w naszym kraju osoby szlachetnie urodzone ale nie ma ich mnóstwo tak jak ktoś napisał. Życzę przyjemne lektury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 godzin temu, Gość mnie nie przeszkadzają . napisał:

mnie nie drażnią, bo zajmuję się sobą, a nie tak jak Wy.

To jest wieśniackie, małomiasteczkowe i nie świadczy o zbyt wysokiej inteligencji, zajmowanie się życiem innych, śledzenie go i obgadywanie. Jakbyście nie śledziły, to byście nie wiedziały, kto pracuje, a kto nie. 

Ja mam gdzieś, co się u innych w ich domach dzieje.

Ale nikt nikogo nie śledzi. A jeżeli masz takie zdanie na dany temat to co ty tu robisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale nikt nikogo nie śledzi. A jeżeli masz takie zdanie na dany temat to co ty tu robisz? 

śledzi nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

śledzi nas!

A to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×