Ja uważam, że nauczyciele nie powinni dostać podwyżki

3 godziny temu, Gość gosc napisał:

my tez tego chcemy, ale obecny system i podstawy programowe nie daja szans slabszym uczniom. skoro przywolujesz zachod - to moze i nauczycieli zacznijcie tak traktowac. dzisiaj nauczyciel zarabia polowe sredniej krajowej, stazysta zaczynajacy prace mniej niz minimalna. to jest w porzadku? kogo chcesz w zawodzie za takie pieniadze? pasjonatow? ludzie nosza pomoce z domow bo w szkolach ich nie ma. kupuja za swoje - papier, pomoce. to jest doceniany nauczyciel?

na zachodzie tez uczy sie dzieci jezykow obcych w grupach po 15 osob? w klasach po 30? czemu na to nie krzyczycie tylko na nauczyciela ze sobie nie radzi i nie ma czasu dla kazdego? ze na swietlicy dzieci nie siedza grzecznie. sa takie na lekcjach, maja byc i po? do 17 az mama odbierze ma siedziec cicho zeby rodzic odbierajacy go nie byl zbulwersowany? do 17 ma sie uczyc non stop? nie moze sie pobawic z innymi dziecmi?

Moje dzieci są grzeczne w szkole i na swietlicy bo tak je wychowałam.Za to w domu sajgon,bo muszą stres wyrzucic z siebie.Za to większość dzieci na odwrót.Czyli co?w szkole rozpierducha a w domu dziecko grzeczne.Więc może rodzice uczcie szacunku do ludzi starszych i młodszych,a zwlaszcza do nauczycieli.

Zdziwiona byłam,gdy nauczycielka mówi do mnie,że dziecko przed nią sie stresuje,bo wiekszosc dzieci "z pretensjami" do nauczyciela,że słabą ocenę dostało.

Rodzice wychowujcie dzieci a nauczycieli wspomagajcie,wspierajcie.Musi być współpraca.To nie praca w sklepie,nauczyciel kształci wasze dzieci a to nie jest towar lecz ŻYCIE,Wasz Skarb!

43 minuty temu, Gość gosc napisał:

Uważasz, ze dzieci mniej zdolne powinny być traktowane przez nauczycieli słowem "siadaj, pała! jesteś leniem"? To jest podejście pedagoga? Po to jest nauczyciel żeby uczył różnych uczniów, o różnych zdolnościach, co to za sztuka nauczyć super zdolnego ucznia, są tacy uczniowie co chłoną jak gąbka wystarczy ze raz usłyszą i jaka tu zasługa nauczyciela? ten wątek powinien być omawiany cały czs, bo to jest najważniejszy wątek, podwyżki które i tak zapewne dostaną powinny iść a parze ze zmienionym podejsciem do pracy nauczycieli a nie odwalić podręcznik

Za przeproszeniem, widzisz jak mało znasz ten temat? Chcecie rozliczać nauczycieli z wyników. Niektórzy nauczyciele mają teraz tzw dodatki motywacyjne np 100zł, 200zł, wyjątkowo 300 (to kilka procent podstawy, więc widać) przyznawane przez dyrektora. Ale one nie są najczęściej przyznawane za ładne oczy, tylko za wyniki. A jakieś trzeba mieć, mimo wszystko. Ambitny nauczyciel stara się np. mieć laureatów, uczestników konkursów, wysoką średnią swoich uczniów na różnych egzaminach itd. Mając 30 w klasie nawet jakby chciał to nie ma czasu dla wszystkich. To oczywiste, że koncentruje się na najlepszych i na tych, którzy się starają i mają chęć do nauki (jak nie własną to choć wymuszoną przez ich rodziców). Nie będzie równał w dół bo niby dlaczego? 15 minut z 45 minutowej lekcji poświęcone jednemu, za przeproszeniem, nieukowi, oznacza krzywdę zrobioną dziesięciu dobrym uczniom i przy okazji ryzyko utraty wspomnianego dodatku motywacyjnego, co przy takich nędznych zarobkach nie jest bez znaczenia.  To tak w dużym uproszczeniu bo sprawa jest bardziej skomplikowana niż "odwalanie podręcznika". A największe pretensje mają rodzice uczniów, którzy nie zaliczają się, i nigdy nie będą, do tych najlepszych mimo, że ich rodzice mają takie ambicje. O nieuków, którym potrzebne są np. zespoły wyrównawcze rodzice nie interesują się.

1 godzinę temu, Gość Powolanie napisał:

W Szwecji nauczyciele pracuja 45 godzin, w tym 35 godzin musza byc w  szkole, pozostale 10 godzin to tzw. czas zaufany. Zarobki miedzy 35 .000 kr do ponad 40.000 kr w szkole podstawowej. Klasy duze, uczniowie problematyczni, a rodzice czesto nie do wytrzymania. No i wysokie podatki!

Prawdziwy nauczyciel to osoba z powolaniem, reszta to plewy ... i niestety w Polsce wiekszosc to przedstawiciele tej ostatniej grupy. Stare, wredne, msciwe, komunistyczne hetery, choc spotkalam tez tych z powolaniem. Nigdy nie zapomne nauczyciela historii w podstawowce, czlowiek o olbrzymiej wiedzy, sprawiedliwy i bardzo wymagajacy, ale wszyscy tesknili za jego lekcjami - tak potrafil zainteresowac, ze ludzie dzwonka nie slyszeli. Mial czlowiek powolanie....

powiedz gdzie można tym powołaniem zapłacić za jedzenie, dziecku buty kupić czy dostać się na wizytę do lekarza

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Za przeproszeniem, widzisz jak mało znasz ten temat? Chcecie rozliczać nauczycieli z wyników. Niektórzy nauczyciele mają teraz tzw dodatki motywacyjne np 100zł, 200zł, wyjątkowo 300 (to kilka procent podstawy, więc widać) przyznawane przez dyrektora. 

OK, powyzywałaś sobie uczniów od nieuków (btw trójkowi uczniowie to nie nieuki i nikt nie mówi że ma nauczyciel poświęcać każdemu dziecku po kilka minut równo sam na sam jeśli tego nie rozumiesz przykro mi, chodzi o podejście) 

Krótka pilka:jeśli nauczyciele będą zarabiać więcej będą się bardziej angażować w swoją pracę? Będą się poświęcać dla uczniów bardziej, wymyślać ciekawsze lekcje, interesować się nie tylko olimpijczykami jak to bywa w liceach gdzie poza olimpijczykami nikt się nie liczy, motywować uczniów, nauczyciele będą starali się być jak najlepsi bo inaczej zostaną zastąpieni innymi, lepszymi? Bo jeśli tak to jestem całym sercem za podwyżkami, ale "ja" też muszę coś z tego miec a nie wy przytulicie kasę a szkoły nadal będą bardziej przypominały te wschodnie niż zachodnie. 

"owiedz gdzie można tym powołaniem zapłacić za jedzenie, dziecku buty kupić czy dostać się na wizytę do lekarza"

Juz tak nie stękaj  .Tak mało nie zarabiacie .

6 minut temu, Gość gosc napisał:

powiedz gdzie można tym powołaniem zapłacić za jedzenie, dziecku buty kupić czy dostać się na wizytę do lekarza

Rozumiem że jeśli pielęgniarka w szpitalu nauczycielko będzie dla ciebie opryskliwa, pobierze ci krew tak że cię będzie ręką boleć przez następne kilka dni a przy np opatrunku będzie nieuwazna i jeszcze ci powie że masz jej byle czym dooopy nie zawracac np w nocy gdy gorzej się poczujesz to zrozumiesz ją bo ona mało zarabia więc może cię tak traktować?? Co to w ogóle za argument, mogę źle pracować bo za mało zarabiam bo "mie się wincyj należy" więc mogę olewac?? 

Czy wszyscy nauczyciele sa po studiach pedagogicznych?Bo my mieliśmy panią po kierunku związanym z żywieniem

Miała podejście do dzieci ale uczyć nie umiała zbytnio.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

OK, powyzywałaś sobie uczniów od nieuków (btw trójkowi uczniowie to nie nieuki i nikt nie mówi że ma nauczyciel poświęcać każdemu dziecku po kilka minut równo sam na sam jeśli tego nie rozumiesz przykro mi, chodzi o podejście) 

Krótka pilka:jeśli nauczyciele będą zarabiać więcej będą się bardziej angażować w swoją pracę? Będą się poświęcać dla uczniów bardziej, wymyślać ciekawsze lekcje, interesować się nie tylko olimpijczykami jak to bywa w liceach gdzie poza olimpijczykami nikt się nie liczy, motywować uczniów, nauczyciele będą starali się być jak najlepsi bo inaczej zostaną zastąpieni innymi, lepszymi? Bo jeśli tak to jestem całym sercem za podwyżkami, ale "ja" też muszę coś z tego miec a nie wy przytulicie kasę a szkoły nadal będą bardziej przypominały te wschodnie niż zachodnie. 

A programy nauczania i liczba godzin lekcyjnych im na to pozwolą? Bo jak na razie to przy niektórych przedmiotach na uszach trzeba stawać, żeby dać radę program minimum przerobić (ale spoko, ważne, że miejsce na religię i rekolekcje jest!).

3 minuty temu, Gość gość napisał:

A programy nauczania i liczba godzin lekcyjnych im na to pozwolą? Bo jak na razie to przy niektórych przedmiotach na uszach trzeba stawać, żeby dać radę program minimum przerobić (ale spoko, ważne, że miejsce na religię i rekolekcje jest!)

Są nauczyciele którzy z głową przerabiają program a nie tłuką całe podręczniki na pamięć gdzie i tak dzieciaki wszystkiego nie zapamiętują bo to niemożliwe. Znałam takich, ciekawe że jakoś mogli realizować tematy bardziej po swojemu, po kontem matury czy egzaminu gimnazjalnego, z repetytorium, z arkuszami egzaminów a nie od strony 1 do strony 245 byle wszystkie strony były omówione. Wkład własny, trochę inwencji a nie narzekanie na wszystko dookoła, co Ci to da że przerobić materiał skoro uczniowie nic nie skorzystają? Byli tacy co jedno wpisywali do dziennika żeby się zgadzalo a drugie realizowali i takich nauczycieli ja szanuje bo im zależy na nauczaniu a nie na tabelkach do wyplenienia. Tacy wszyscy uczciwi wobec ministra i realizują program w 100% ta jasne

10 minut temu, Gość Gość napisał:

ałaś sobie uczniów od nieuków (btw trójkowi uczniowie to nie nieuki i nikt nie mówi że ma nauczyciel poświęcać każdemu dziecku po kilka minut równo sam na sam jeśli tego nie rozumiesz przykro mi, chodzi o podejście) 

Może trzeba zdecydować się: mają być "wyniki"  czy tzw. zaangażowanie? 

btw: dużo trójkowych to nieuki, zwyczajnie niedopilnowane przez rodziców. Każdy nauczyciel na poczekaniu poda kilka przykładów.Do tych, których zwyczajnie nie stać na więcej niż 3 nikt nie ma pretensji ani ich nie wyzywa od nieuków. Nie będę tu rozwijać tematu bo szkoda mi czasu, a na ten temat napisano już kilka doktoratów.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Są nauczyciele którzy z głową przerabiają program a nie tłuką całe podręczniki na pamięć gdzie i tak dzieciaki wszystkiego nie zapamiętują bo to niemożliwe. Znałam takich, ciekawe że jakoś mogli realizować tematy bardziej po swojemu, po kontem matury czy egzaminu gimnazjalnego, z repetytorium, z arkuszami egzaminów a nie od strony 1 do strony 245 byle wszystkie strony były omówione. Wkład własny, trochę inwencji a nie narzekanie na wszystko dookoła, co Ci to da że przerobić materiał skoro uczniowie nic nie skorzystają? Byli tacy co jedno wpisywali do dziennika żeby się zgadzalo a drugie realizowali i takich nauczycieli ja szanuje bo im zależy na nauczaniu a nie na tabelkach do wyplenienia. Tacy wszyscy uczciwi wobec ministra i realizują program w 100% ta jasne

Widać, że ortografii też cię uczyli "po swojemu".

Realizacja "po swojemu" to dalej realizacja programu, i jeśli dziecko ma tę maturę czy inny egzamin zdać, to ten program w ten czy inny sposób musi być zrealizowany. Nie pisałam o metodach jego realizacji, tylko o fizycznym braku czasu na to, niezależnie od metod.

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Byli tacy co jedno wpisywali do dziennika żeby się zgadzalo a drugie realizowali i takich nauczycieli ja szanuje bo im zależy na nauczaniu

jakie to "polskie"

Ciekawe jakby się wybronili gdyby jakiś rodzic się "obraził". Zdrowy rozsądek z systemem raczej nie wygra.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Widać, że ortografii też cię uczyli "po swojemu".

Realizacja "po swojemu" to dalej realizacja programu, i jeśli dziecko ma tę maturę czy inny egzamin zdać, to ten program w ten czy inny sposób musi być zrealizowany. Nie pisałam o metodach jego realizacji, tylko o fizycznym braku czasu na to, niezależnie od metod.

Moja ortografia ma się rewelacyjnie dziękuję za troskę nauczycielu zawsze gotów do "pomocy" daj losie, aby tak było! Nauczyciele drodzy, mam tylko jedną prośbę bo i tak podwyżki dostaniecie, jestem niemal pewna: przestańcie zwalac winę na wszystkich dookoła: rząd, program nauczania, uczniów, rodziców uczniów, pogodę, religie i co tam jeszcze. Takie zachowanie uchodzi szkolniakom, ale nie dorosłym ludziom, każdy kto pracuje jest odpowiedzialny za swoją pracę a Ci którzy pracują z ludzmi równie w pewnym stopniu za tych ludzi, niezależnie czy zarabiają 2000 czy 10000. Z dwiema ostatnimi odpowiedziami nie jestem w stanie się zgodzić a co do trrojkowycj uczniów - dziwnym trafem oni właśnie najlepiej radzą sobie w życiu a w szkole byli uznawania za słabiaków. Może jednak bezmyślne wkuwanie wszystkich informacji na 5 nie świadczy o inteligencji a jest zwykłą stratą czasu który można poświęcić np na pasję. Pozdrawiam. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

jakie to "polskie"

Ciekawe jakby się wybronili gdyby jakiś rodzic się "obraził". Zdrowy rozsądek z systemem raczej nie wygra.

Tragedia by się stała, istna tragedia jakby nauczyciel zaczerpnąć trochę ludzkiego podejścia do uczniów z zachodu zamiast klepać jak urzędnik "program", rodzice by go pewnie zaszczuli a już tyłu nauczycieli wyleciało za niekompetencje... Chyba raczej odwrotnie, nie wiem co musi zrobić nauczyciel by wylecieć z roboty, chyba molestowanie seksualnej ucznia. Nie kompromitujcie się dłużej. To krzyczcie o zmianę systemu, czemu tego nie robicie? A, bo tylko money, money, money... A jak dostaniecie to wszystko będzie super i żadnego problemu z niedobrym systemem.

Właśnie w Wiadomościach powiedzieli, że nauczyciele spędzają przy tablicy średnio 3 godziny dziennie. Coś się polepszyło, bo jeszcze kilka dni temu było to 4 godziny? 

karta nauczyciela gwarantuje wam 70 dni urlopu w roku . Przepraszam to mało ? 

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Właśnie w Wiadomościach powiedzieli, że nauczyciele spędzają przy tablicy średnio 3 godziny dziennie. Coś się polepszyło, bo jeszcze kilka dni temu było to 4 godziny? 

TVpis to faktycznie źródło wiarygodnych informacji :D

2 minuty temu, Gość gość napisał:

karta nauczyciela gwarantuje wam 70 dni urlopu w roku . Przepraszam to mało ? 

Trzeba było zostać nauczycielem i korzystać z tych gwarantowanych 70 dni urlopu....

No własnie tak jeczycie  jak to ciezko a macie 70 dni dlatego urlopu !!!!! gdzie inni maja 26 dni . Wiec czym, wy jesteście tak zmęczeni ? Pracujecie 18 godzin w tygodniu gdzie inni min 40 godzin ,

16 minut temu, Gość Gość napisał:

"program", rodzice by go pewnie zaszczuli a już tyłu nauczycieli wyleciało za niekompetencje... Chyba raczej odwrotnie, nie wiem co musi zrobić nauczyciel by wylecieć z roboty, chyba molestowanie seksualnej ucznia. Nie kompromitujcie się dłużej. To krzyczcie o zmianę systemu, czemu tego nie robicie? A, bo tylko money, money, money... A jak dostaniecie to wszy

Rodzice może niekoniecznie (chociaż niektórzy mają takie pomysły, że się w głowie nie mieści) ale kuratorium mogłoby miec pewne pretensje. A dlaczego rodzice nie krzyczą o zmianę systemu? Tak jak krzyczą o zmianę systemu w swoich firmach i urzędach w których pracują? No i temat molestowania: może lepiej tu nie poruszać, bo zaraz będą przykłady kto i kogo chronił przy okazji molestowania.

10 minut temu, Gość gość napisał:

No własnie tak jeczycie  jak to ciezko a macie 70 dni dlatego urlopu !!!!! gdzie inni maja 26 dni . Wiec czym, wy jesteście tak zmęczeni ? Pracujecie 18 godzin w tygodniu gdzie inni min 40 godzin ,

 

A jak udowodnisz, że pracujesz 40 godzin ;) Przychodzisz na 8, pogadasz z koleżankami, wypijesz kawę, to już 10 itd... , przejrzysz gazety internet i fajsbooka ;) Widzisz, jakie są stereotypy. Btw: nauczyciele pracują 5 x 3h = 15h przecież (patrz wyżej).

22 minuty temu, Gość gość napisał:

karta nauczyciela gwarantuje wam 70 dni urlopu w roku . Przepraszam to mało ? 

"Nauczycielom zatrudnionym w szkołach, w których nie są przewidziane ferie szkolne, przysługuje prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze 35 dni roboczych w czasie ustalonym w planie urlopów."

"Nauczyciel, o którym mowa w ust. 1, może być zobowiązany przez dyrektora do wykonywania w czasie tych ferii następujących czynności:
1) przeprowadzania egzaminów;
2) prac związanych z zakończeniem roku szkolnego i przygotowaniem nowego roku szkolnego;
3) opracowywania szkolnego zestawu programów oraz uczestniczenia w doskonaleniu zawodowym w określonej formie"

I faktycznie to wielki "przywilej" mieć okres urlopu odgórnie narzucony, wypadający w najgorszych turystycznie okresach.

20 minut temu, Gość gość napisał:

No własnie tak jeczycie  jak to ciezko a macie 70 dni dlatego urlopu !!!!! gdzie inni maja 26 dni . Wiec czym, wy jesteście tak zmęczeni ? Pracujecie 18 godzin w tygodniu gdzie inni min 40 godzin ,

 

Ustaliliśmy na radzie pedagogicznej, że wszystkie zebrania z rodzicami i podobne mają się odbywać w godzinach pracy. Czyli do 16 w dni robocze. I 16 to godzina zakończenia nie rozpoczęcia. Jak ktoś z rodziców chce wziąć udział to może sobie wziąć urlop, wolny dzień, jego sprawa. Na nauczycieli też nikt nie czeka w urzędzie czy przychodni po godzinach.

Szkoda, ze nie powiedzieli komu zabieraja na to 500+ i trzynastki dla emerytur. I dzieci zmartwione brakiem egzaminow? A podwojna rekrutacja nie? Tym ze nie dostana sie do wymarzonych szkoł tez nie? Co za ...e w to wierza? Obrazliwe jest pokazywanie takich rzeczy i robienie z widzow polglowkow. Kiedy to sie skonczy?

Co masz do 500 + . Jak masz dzieci  to tak pewnie pobierasz albo będziesz pobierać . 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Co masz do 500 + . Jak masz dzieci  to tak pewnie pobierasz albo będziesz pobierać . 

To mam ze komus musieli zabrac zeby dac. Przeciez nie siegneli do swoich kieszeni. A na podwyzki dla nauczycieli to nagle komus innemu zabieraja? Dajcie ludziom godnie zarobic to i zasilki nei beda potrzebne.

27 minut temu, Gość nauczycielka napisał:

Ustaliliśmy na radzie pedagogicznej, że wszystkie zebrania z rodzicami i podobne mają się odbywać w godzinach pracy. Czyli do 16 w dni robocze. I 16 to godzina zakończenia nie rozpoczęcia. Jak ktoś z rodziców chce wziąć udział to może sobie wziąć urlop, wolny dzień, jego sprawa. Na nauczycieli też nikt nie czeka w urzędzie czy przychodni po godzinach.

Rozumiem, że w lipcu i sierpniu też będziesz sumiennie siedzieć w szkole od 8 do 16??

Wiecie, ja jestem ostatnia z rozliczania nauczycieli kiedy i ile pracują, ważne by uczyli te dzieci, ale bawi mnie jedno: wy żyjecie na jakiejś inej planecie i wydaje wam się, że wszyscy inni mają godziny pracy 8-16 przy czym wpadają na 8 i wypadają o 16 z pracy i tak to zawsze wygląda? Przecież to zakrawa o paranoję, dorośli ludzie, a gorzej jak zbuntowane dzieciaki. Ludzie w wielu pracach siedzą po godzinach, biorą prace do domu, przygotowują prezentacje, jeżdżą na sympozja, mają wyjazdy służbowe, odbierają telefony w czasie wolnym, bywa że i na urlopach... OPRÓCZ tych 8h które muszą siedzieć w robocie ;) naprawde, tak wygląda świat, dzisiejszy świat zwłaszcza, gdzie czuć oddech konkurencji na plecach

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Dajcie ludziom godnie zarobic 

No dajcie, dajcie, ale wszystkim. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Rozumiem, że w lipcu i sierpniu też będziesz sumiennie siedzieć w szkole od 8 do 16??

Wiecie, ja jestem ostatnia z rozliczania nauczycieli kiedy i ile pracują, ważne by uczyli te dzieci, ale bawi mnie jedno: wy żyjecie na jakiejś inej planecie i wydaje wam się, że wszyscy inni mają godziny pracy 8-16 przy czym wpadają na 8 i wypadają o 16 z pracy i tak to zawsze wygląda? Przecież to zakrawa o paranoję, dorośli ludzie, a gorzej jak zbuntowane dzieciaki. Ludzie w wielu pracach siedzą po godzinach, biorą prace do domu, przygotowują prezentacje, jeżdżą na sympozja, mają wyjazdy służbowe, odbierają telefony w czasie wolnym, bywa że i na urlopach... OPRÓCZ tych 8h które muszą siedzieć w robocie naprawde, tak wygląda świat, dzisiejszy świat zwłaszcza, gdzie czuć oddech konkurencji na plecach

Większość jest odrealniona. Nie ma wątpliwości. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Rozumiem, że w lipcu i sierpniu też będziesz sumiennie siedzieć w szkole od 8 do 16??

Tak, nie będzie lekcji więc będę w tym czasie wypełniać dzienniki, arkusze i programy oraz organizować zebrania z rodzicami. I trochę zajęć wyrównawczych na które wcześniej nie starczyło czasu. A urlop planowany wpiszę sobie na wrzesień, wtedy są promocje w biurach podróży i znośna temperatura w ciepłych krajach.