Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Er123

Ja uważam, że nauczyciele nie powinni dostać podwyżki

Polecane posty

Gość Gość

Niestety, w naszym kraju jakie są realia każdy widzi. Nie tylko nauczyciele mają źle.  Mój mąż,  pracownik stoczni, w kraju zarabiał z nadgodzinami pn-pt 7 do 19, so 7 do 15 , zdarzały się niedziele, niecałe trzy tysiące złotych.  Praca ciężka,  warunki szkodliwe, często drobinki metalei wbite w ciało czy w oko, zatrucia środkami chemicznymi,  praca na wysokościach lub w malutkich pomieszczeniach, bo statek to nie tylko kabiny.  Mimo oczywiście używania ochronnych okularów,  masek, kombinezonów itd. Kilka poważnych wypadków,  w tym dwa śmiertelne.  Wiem, że zaraz napiszcie mi, iż nauczyciel jest po studiach,  a mój mąż nie. Zgoda,  ale wykonuje pracę, do której  potrzeba fachowej wiedzy jak umiejętność czytania rysunku technicznego, doświadczenia i kreatywności. Spoczywa na nim też duża odpowiedzialność za projekty warte miliony euro.  Samouk, także językowy, dostał propozycję poza granicami naszego kraju, bo tam ceni się fachowców.  Nie ma już pracy ponad 8 godzin dziennie, nie ma już pracujących weekendów, jest docenianie. W firmie,  w której pracuje są gotowi na wszystko żeby tylko zatrzymać go u siebie, ma mnóstwo propozycji. Tylko ta rozłąka... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdsads
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Niestety, w naszym kraju jakie są realia każdy widzi. Nie tylko nauczyciele mają źle.  Mój mąż,  pracownik stoczni, w kraju zarabiał z nadgodzinami pn-pt 7 do 19, so 7 do 15 , zdarzały się niedziele, niecałe trzy tysiące złotych.  Praca ciężka,  warunki szkodliwe, często drobinki metalei wbite w ciało czy w oko, zatrucia środkami chemicznymi,  praca na wysokościach lub w malutkich pomieszczeniach, bo statek to nie tylko kabiny.  Mimo oczywiście używania ochronnych okularów,  masek, kombinezonów itd. Kilka poważnych wypadków,  w tym dwa śmiertelne.  Wiem, że zaraz napiszcie mi, iż nauczyciel jest po studiach,  a mój mąż nie. Zgoda,  ale wykonuje pracę, do której  potrzeba fachowej wiedzy jak umiejętność czytania rysunku technicznego, doświadczenia i kreatywności. Spoczywa na nim też duża odpowiedzialność za projekty warte miliony euro.  Samouk, także językowy, dostał propozycję poza granicami naszego kraju, bo tam ceni się fachowców.  Nie ma już pracy ponad 8 godzin dziennie, nie ma już pracujących weekendów, jest docenianie. W firmie,  w której pracuje są gotowi na wszystko żeby tylko zatrzymać go u siebie, ma mnóstwo propozycji. Tylko ta rozłąka... 

Wyjezdzajcie razem albo moze uda sie poprosic o system np. 2 miseiace pracy, 2 tyg w domu

Z tymi studiami w Polsce jest tak, ze kazdy je ma, ale pracodawca potrzebuje fachowca, w szkole liczy sie przede wszystkim to zebys byl przebadany przez specjalistow zanim zaczniesz pracowac z uczniami, a niestety wystarczy miec dyplom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mąż pracuje w systemie, ale to i tak zbyt mało czasu w domu. O wyjeździe wspólnym nie ma mowy w tym momencie naszego życia. Ale właśnie chodzi mi o niedocenianie w Polsce prawdziwych fachowców, a dyplom to nie wszystko.  Ja skończyłam studia,  ale jestem umysłem humanistycznym. Mąż jest umysłem ścisłym,  jest inteligentny,  ma zdolności językowe.  W Polsce jest jednak tylko "robolem" , który ma wegetować. Jest mi przykro czytając argumenty różnych stron dotyczące podwyżek dla nauczycieli, bo z jednej strony myślę,  że każdy ma prawo do godziwego wynagrodzenia, ale z drugiej strony w Polsce jest to znacznie szerszy problem, który obejmuje wiele grup zawodowych. Wysokość  wynagrodzenia powinno być uzależnione od umiejętności, a nie tylko od  posiadania wykształcenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mąż pracuje w systemie, ale to i tak zbyt mało czasu w domu. O wyjeździe wspólnym nie ma mowy w tym momencie naszego życia. Ale właśnie chodzi mi o niedocenianie w Polsce prawdziwych fachowców, a dyplom to nie wszystko.  Ja skończyłam studia,  ale jestem umysłem humanistycznym. Mąż jest umysłem ścisłym,  jest inteligentny,  ma zdolności językowe.  W Polsce jest jednak tylko "robolem" , który ma wegetować. Jest mi przykro czytając argumenty różnych stron dotyczące podwyżek dla nauczycieli, bo z jednej strony myślę,  że każdy ma prawo do godziwego wynagrodzenia, ale z drugiej strony w Polsce jest to znacznie szerszy problem, który obejmuje wiele grup zawodowych. Wysokość  wynagrodzenia powinno być uzależnione od umiejętności, a nie tylko od  posiadania wykształcenia. 

Pracowałam w budżetówce z dwoma panami około 55-60 lat i tak ich urządziła dyrektorka insytuacji, że po przepracowanych ponad 30 latach mieli .... +wysługa lat = najnizsza krajowa i to była paranoja, że dostawali tyle samo co osoba która nigdy nigdzie nie pracowała. Panowie zajmowali sie dbaniem i porzadek wokol budynkow, naswietlanie i naglasnianie w czasie imprez, odsniezanie, naprawy, typ "podaj, przynies, pozamiataj". Nie mieli sily przebicia, bo wiedzieli, ze w ich wieku lepiej trzymac sie zebami tego co maja, emerytura niedaleko.

Dobrze, ze teraz to sie zmienili i musi byc najnizasza krajowa + wysługa lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscina
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Wystarczy nauczycielom udostępnić program do logowania czasu tak jak np. w przypadku projektów IT i po sprawie.  Wtedy nauczyciel przychodzi sobie do domu, zakłada task "sprawdzanie klasówki z działu X, klasa Y, termin Z", odpala timer i zaczyna sprawdzać. Jak kończy, to zamyka task i zakłada kolejny.

Wiadomo dlaczego takich zasad się nie wprowadzi.

Nauczyciele wbrew temu co się głosi byliby nawet za wprowadzeniem kart zegarowych. Szybko odpadłyby durne argumenty typu "pracują 18 godzin nieroby" ale szkoły zaczęłyby bankrutować na nadgodzinach.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość goscina napisał:

Wiadomo dlaczego takich zasad się nie wprowadzi.

Nauczyciele wbrew temu co się głosi byliby nawet za wprowadzeniem kart zegarowych. Szybko odpadłyby durne argumenty typu "pracują 18 godzin nieroby" ale szkoły zaczęłyby bankrutować na nadgodzinach.

Nie jest sztuką pracować na siłę wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie jest sztuką pracować na siłę wolno.

Ale wiesz, że istnieje mnóstwo branż gdzie logowanie czasu jest normą i ten system funkcjonuje i się sprawdza? Szukasz problemu na siłę. Dla mnie to paranoja w stylu: nie zatrudnię sprzątaczki bo mnie okradnie, nie zatrudnię sekretarki bo mi wyniesie dokumenty itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

Ale wiesz, że istnieje mnóstwo branż gdzie logowanie czasu jest normą i ten system funkcjonuje i się sprawdza? Szukasz problemu na siłę. Dla mnie to paranoja w stylu: nie zatrudnię sprzątaczki bo mnie okradnie, nie zatrudnię sekretarki bo mi wyniesie dokumenty itd.

tak, ale tam też jest monitoring i przed przerwą 15 min trzeba się zapisać do zeszytu przy kierowniku albo wylogowac sie i potem znowu zalogowac w system

jakie nadgodziny skoro kart nauczyciela nie bedzie, bedzie podzial 4h lekcji i 4h sprawdzania kartkowek, 8h pracy jak Bog przykazal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość Gość napisał:

tak, ale tam też jest monitoring i przed przerwą 15 min trzeba się zapisać do zeszytu przy kierowniku albo wylogowac sie i potem znowu zalogowac w system

jakie nadgodziny skoro kart nauczyciela nie bedzie, bedzie podzial 4h lekcji i 4h sprawdzania kartkowek, 8h pracy jak Bog przykazal

Gdzie masz monitoring? W burach? W pracy zdalnej?  W pracach o których mówię nie ma żadnych zeszytów i nie potrzebujesz kierownika xD . Logujesz się do programu (obojętnie gdzie, nawet u siebie w domu na swoim komputerze) i sam zakładasz taski albo otwierasz te założone przez kogoś. Tyle. Nie mówimy o kasie w Biedronce tylko o pracy biurowej.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Gdzie masz monitoring? W burach? W pracy zdalnej?  W pracach o których mówię nie ma żadnych zeszytów i nie potrzebujesz kierownika xD . Logujesz się do programu (obojętnie gdzie, nawet u siebie w domu na swoim komputerze) i sam zakładasz taski albo otwierasz te założone przez kogoś. Tyle. Nie mówimy o kasie w Biedronce tylko o pracy biurowej.

 

najpierw piszesz istnieje mnóstwo branż gdzie logowanie czasu jest normą, a potem nie podajesz żadnego przykladu poza swoją praca

I ja mam monitoring w biurze, bo są tu ważne dokumenty, serwerownia itp. i nie ma kamer jedynie w wc i loguje sie w pracy, nie mam mozliwosci pracy zdalnej, bo instrukcje bezpieczenstwa informatycznego, rejestr przetwarzania danych czy polityke bezpieczenstwa informatycznego trzeba byloby tworzyc rowniez pod dane adresowe  kazdego pracownika w czasie jego pracy zdalnej, a tak wszystko odbywa sie w firmie i latwiej prowadzic ewentualny rejestr incydentow i to kontrolowac, ale moze nie masz odpowiedzialnej pracy, wiec np. projekt mozesz zrobic w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
38 minut temu, Gość Gość napisał:

najpierw piszesz istnieje mnóstwo branż gdzie logowanie czasu jest normą, a potem nie podajesz żadnego przykladu poza swoją praca

I ja mam monitoring w biurze, bo są tu ważne dokumenty, serwerownia itp. i nie ma kamer jedynie w wc i loguje sie w pracy, nie mam mozliwosci pracy zdalnej, bo instrukcje bezpieczenstwa informatycznego, rejestr przetwarzania danych czy polityke bezpieczenstwa informatycznego trzeba byloby tworzyc rowniez pod dane adresowe  kazdego pracownika w czasie jego pracy zdalnej, a tak wszystko odbywa sie w firmie i latwiej prowadzic ewentualny rejestr incydentow i to kontrolowac, ale moze nie masz odpowiedzialnej pracy, wiec np. projekt mozesz zrobic w domu

Wybacz ale, nie zamierzam się Tobą przepychać, która praca jest bardziej odpowiedzialna, gdzie masz zeszyciki, gdzie kierownika nad głową, a gdzie kamery. Zaproponowałam system, który moim zdaniem sprawdziłby się w przypadku nauczycieli i tu kończę dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubieuczyc
43 minuty temu, Gość gość napisał:

Wybacz ale, nie zamierzam się Tobą przepychać, która praca jest bardziej odpowiedzialna, gdzie masz zeszyciki, gdzie kierownika nad głową, a gdzie kamery. Zaproponowałam system, który moim zdaniem sprawdziłby się w przypadku nauczycieli i tu kończę dyskusję.

Ten system nie sprawdzi się, bo nauczyciele będą w dalszym ciagu płakać, że muszą robić coś w domu. Chodzi raczej o całkowitą zmianę systemu edukacji, żeby nie było tej papierologii, zrobi swoją pracę w szkole i idzie do domu, no ale nauczyciel woli wziąć 1000zł, iść do domu o 12 i potem opowiadać jak to pracował w domu (2h!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n-l
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie jest sztuką pracować na siłę wolno.

To Ci się tylko tak wydaje. Chyba, że.... stosujesz taką metodę w swojej pracy. Masz to przećwiczone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n-l
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

tak, ale tam też jest monitoring i przed przerwą 15 min trzeba się zapisać do zeszytu przy kierowniku albo wylogowac sie i potem znowu zalogowac w system

jakie nadgodziny skoro kart nauczyciela nie bedzie, bedzie podzial 4h lekcji i 4h sprawdzania kartkowek, 8h pracy jak Bog przykazal

Zrób prosty test: weź trzystronicowe wypracowanie, nabazgrane tak, że trzeba się domyślać co napisane, włącz stoper, przeczytaj uważnie, popraw ortografy, przecinki no i styl. Wpisz jedno krótkie zdanie porady, wystaw ocenę odnosząc ją do kryteriów i innych wypracowań. Wyłącz stoper.  Ile wyszło? Ile na godzinę? To tylko jedna sprawa. Można też bez czytania stawiać oceny. Będzie szybciej ;)

Jeśli nie będzie nadgodzin to albo nie będzie klasówek (tylko jak sprawdzić wiedzę) albo będą sprawdzane 3 miesiące.

 

ps. te zapisywanie się na przerwę to chyba w jakimś call center wciskającym garnki emerytom?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość n-l napisał:

Zrób prosty test: weź trzystronicowe wypracowanie, nabazgrane tak, że trzeba się domyślać co napisane, włącz stoper, przeczytaj uważnie, popraw ortografy, przecinki no i styl. Wpisz jedno krótkie zdanie porady, wystaw ocenę odnosząc ją do kryteriów i innych wypracowań. Wyłącz stoper.  Ile wyszło? Ile na godzinę? To tylko jedna sprawa. Można też bez czytania stawiać oceny. Będzie szybciej 😉

Jeśli nie będzie nadgodzin to albo nie będzie klasówek (tylko jak sprawdzić wiedzę) albo będą sprawdzane 3 miesiące.

 

ps. te zapisywanie się na przerwę to chyba w jakimś call center wciskającym garnki emerytom?

 

Robisz to codziennie? W szkole mojego syna wszystkie sprawdziany są w formie testów.  Np.jak ma sprawdzian z geografii to pani zawsze sprawdza go tego samego dnia. Wiem, bo ocena jest w e dzienniku nim syn wróci o 15 ze szkoły.  Jeszcze rozumiem polonistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Problem polega na tym ze większość nauczycieli  cale zycie siedzi w szkole . Jęcza jęcza jęcza plują sie jak to źle  aleee dalej tam siedzą. Znam osoby które pracowaly w korporacjach a teraz pracuja w szkole i same przyznają , ze to sa wakacje . Wy nie macie porównania i dlatego wydaje wam sie ze jest tak  cieżko ..  Pierwsze co powinni  wprowadzic to praca w szkole od 8 do 16 . Skończyłoby sie chodzenie po galeriach o 12 i jełczenia jak to w domu jedna z druga musza sprawdzać  zeszyty . Bo nikt mi nie wmówi ,ze nauczyciele poświęcają 22 godziny tygodniowo na sprawdzanie kartkówek . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Zrób prosty test: weź trzystronicowe wypracowanie, nabazgrane tak, że trzeba się domyślać co napisane, włącz stoper, przeczytaj uważnie, popraw ortografy, przecinki no i styl. Wpisz jedno krótkie zdanie porady, wystaw ocenę odnosząc ją do kryteriów i innych wypracowań. Wyłącz stoper.  Ile wyszło? Ile na godzinę? To tylko jedna sprawa. Można też bez czytania stawiać oceny. Będzie szybciej 😉"

Ksieguje 1500 faktur miesięcznie . Do tego mam  do wpinania 3500 dokumentów miesięcznie . W tygodniu 2 godziny  angielskiego , szkolenia . Wiec o czym ty piszesz? Wy jesteście zwyczajnie  leniwi i z sprawdzania kartkówek robicie  ciężka prace . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Lubieuczyc napisał:

Ten system nie sprawdzi się, bo nauczyciele będą w dalszym ciagu płakać, że muszą robić coś w domu. Chodzi raczej o całkowitą zmianę systemu edukacji, żeby nie było tej papierologii, zrobi swoją pracę w szkole i idzie do domu, no ale nauczyciel woli wziąć 1000zł, iść do domu o 12 i potem opowiadać jak to pracował w domu (2h!).

Ale czemu płakać? Lepsza praca na spokojnie w domu przy kawce niż w pokoju nauczycielskim pełnym ludzi. Jeżeli już nauczyciele narzekają na pracę w domu to w kontekście tego, że im się zarzuca niewielką ilość pracy "przy tablicy". Jakby mieli normalnie płacone za godziny, które spędzają w domu to by nie płakali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n-l
2 godziny temu, Gość gość napisał:

. Logujesz się do programu (obojętnie gdzie, nawet u siebie w domu na swoim komputerze) i sam zakładasz taski albo otwierasz te założone przez kogoś. Tyle. Nie mówimy o kasie w Biedronce tylko o pracy biurowej.

Na kasie w Biedronce ani w call-center  nie stosują systemów typu Jiira, więc nie wytłumaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z.b.i.
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ksieguje 1500 faktur miesięcznie . Do tego mam  do wpinania 3500 dokumentów miesięcznie .

Raczej wpiszesz. To jakieś 70 dziennie, 10 na godzinę. Z każdej trzy liczby. Pojeździsz odruchowo myszką po ekranie, wybór kontrahenta, zapisz.  I co z tego? Że przerzucisz miesięcznie raptem 2 kartony papieru to jakiś powód do chwały? Są tacy co przerzucają więcej i cięższych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

"Zrób prosty test: weź trzystronicowe wypracowanie, nabazgrane tak, że trzeba się domyślać co napisane, włącz stoper, przeczytaj uważnie, popraw ortografy, przecinki no i styl. Wpisz jedno krótkie zdanie porady, wystaw ocenę odnosząc ją do kryteriów i innych wypracowań. Wyłącz stoper.  Ile wyszło? Ile na godzinę? To tylko jedna sprawa. Można też bez czytania stawiać oceny. Będzie szybciej 😉"

Ksieguje 1500 faktur miesięcznie . Do tego mam  do wpinania 3500 dokumentów miesięcznie . W tygodniu 2 godziny  angielskiego , szkolenia . Wiec o czym ty piszesz? Wy jesteście zwyczajnie  leniwi i z sprawdzania kartkówek robicie  ciężka prace . 

O czym Ty piszesz!?  I po co? Aby kogoś zwyczajnie obrażać? Ciężko i głupio pracować nie jest sztuką. Tu nie chodzi o ciężką pracę, bo nigdy nie przebiję kopacza rowów, tylko o to, że jest to zwyczajnie czasochłonne. A trzeba robić to uważnie ponieważ 200 uczniów i 400 ich rodziców tylko czeka żeby "złapać panią" na jakimkolwiek najmniejszym niedociągnięciu i mieć pretekst do kwestionowania wszystkiego co tylko możliwe na kilka lat wstecz. Możesz nie wierzyć, ale jak widzisz to samo słowo pisane tego samego dnia na 50 sposobów to sama zaczynasz mieć wątpliwości, który jest właściwy. A nie masz prawa się pomylić.

ps. W twoich dwóch linijkach jest co najmniej 8 błędów.  Proponuję konkurs - wygra ten, kto znajdzie ich najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

W szkole mojego syna wszystkie sprawdziany są w formie testów.

Jeśli ktoś myśli, że testy wszystko rozwiązują to życzę powodzenia.

Spadek poziomu wykształcenia nie bierze się znikąd. Patrz: zadanie o drwalu, które jakiś dowcipniś wstawił dwie strony wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klein
5 minut temu, Gość gość napisał:

O czym Ty piszesz!?  I po co? Aby kogoś zwyczajnie obrażać? Ciężko i głupio pracować nie jest sztuką. Tu nie chodzi o ciężką pracę, bo nigdy nie przebiję kopacza rowów, tylko o to, że jest to zwyczajnie czasochłonne. A trzeba robić to uważnieponieważ 200 uczniów i 400 ich rodziców tylko czeka, żeby "złapać panią" na jakimkolwiek najmniejszym niedociągnięciu i mieć pretekst do kwestionowania wszystkiegoco tylko możliwena kilka lat wstecz. Możesz nie wierzyć, ale jak widzisz to samo słowopisane tego samego dnia na 50 sposobówto sama zaczynasz mieć wątpliwości, który jest właściwy. A nie masz prawa się pomylić.

Ps. W twoich dwóch linijkach jest co najmniej 8 błędów.  Proponuję konkurs - wygra ten, kto znajdzie ich najwięcej.

W Twoich tez mniej wiecej tyle znalazlem, nie mowiac o stylistycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shadow
21 godzin temu, Gość olaf napisał:

Zatrudnij się jako nauczyciel to zobaczysz dlaczego.

ps. jakoś nie wyobrażam sobie firmy, w której przy 5 biurkach 15 pracowników robi kalkulacje i oferty.

W mojej bylej pracy tak bylo. No w jednej z bylych.

Nie przesadzaj. W pokoju nauczycielskim jest niewiele miejsca, ale jest tez biurko w sali lekcyjnej. Zwykle prace klasowe sprawdzalo sie podczas sprawdzianu innego rocznika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość gość napisał:

trzeba robić to uważnie ponieważ 200 uczniów i 400 ich rodziców tylko czeka żeby "złapać panią" na jakimkolwiek najmniejszym niedociągnięciu

Wiesz dlaczego nie jesteście wiarygodni? Bo wszystko Wam przeszkadza. Nawet Ci nieszczęśni uczniowie. Spośród tych 200 uczniów i ich 400 rodziców nie znajdujesz nawet jednej życzliwej osoby...i to nie znaczy w związku z tym, że to z tymi 600 osobami jest coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
44 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wiesz dlaczego nie jesteście wiarygodni? Bo wszystko Wam przeszkadza. Nawet Ci nieszczęśni uczniowie. Spośród tych 200 uczniów i ich 400 rodziców nie znajdujesz nawet jednej życzliwej osoby...i to nie znaczy w związku z tym, że to z tymi 600 osobami jest coś nie tak.

" i ich 400 rodziców nie znajdujesz nawet jednej życzliwej osoby.." - a skąd taka myśl? Kontekst, kontekst się kłania... No,  chyba, że jesteś mistrzem odwracania kociego ogona...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Klein napisał:

W Twoich tez mniej wiecej tyle znalazlem, nie mowiac o stylistycznych.

A jakie konkretnie? Ja w powyższym wersie widzę ich pięć, nie mówiąc o stylistycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

200 uczniów i 400 ich rodziców tylko czeka żeby "złapać panią" na jakimkolwiek najmniejszym niedociągnięciu

 

15 minut temu, Gość gość napisał:

skąd taka myśl? Kontekst, kontekst się kłania... No,  chyba, że jesteś mistrzem odwracania kociego ogona...

A taka to myśl, jak powyżej. Analiza tekstu się kłania. Jak zapomnisz dodać kluczowego słowa do umowy, to kontekst ma już trzeciorzędne znaczenie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ona na serio myśli,  że cały świat czeka na jej potknięcie z tymi uczniami i rodzicami? Jprdl. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccc
6 minut temu, Gość gość napisał:

przeczytajcie

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/list-do-redakcji-taka-pani-ktora-teraz-ma-czworo-dzieci-i-wszystko-jej-sie-nalezy/0s9ler6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×