Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Er123

Ja uważam, że nauczyciele nie powinni dostać podwyżki

Polecane posty

Gość gość

Niektórzy nie mają wyboru. Mój mąż nie chce mieszkać w dużym mieście. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Niektórzy nie mają wyboru. Mój mąż nie chce mieszkać w dużym mieście. 🙂

To pozostaje albo zmienić męża, który nie bierze pod uwagę tego, czego ty chcesz, albo dojeżdżać do pracy (mnóstwo osób to robi, mój mąż np. codziennie jeździ do pracy prawie 100 km), albo nie narzekać, skoro się nie zamierza zrobić nic, żeby zmienić swoją sytuację. W życiu zawsze mamy wybór. Tylko nie zawsze mamy ochotę czy odwagę, żeby zacząć działać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wybacz, ale męża kocham. Nie wyobrażam sobie jak miałabym dojeżdżać do pracy , najbliższe duże miasto z korpo itd 140 km od nas,  w dwie strony to 280 km dziennie. Mam dzieci, które chcę widywać. W takiej sytuacji praca w budżetówce , w urzędzie czy w szkole, to akurat najlepsze co może się trafić.  Dlatego w małych miastach tak trudno o taką pracę i liczą się znajomości. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
34 minuty temu, Gość gość napisał:

Wybacz, ale męża kocham. Nie wyobrażam sobie jak miałabym dojeżdżać do pracy , najbliższe duże miasto z korpo itd 140 km od nas,  w dwie strony to 280 km dziennie. Mam dzieci, które chcę widywać. W takiej sytuacji praca w budżetówce , w urzędzie czy w szkole, to akurat najlepsze co może się trafić.  Dlatego w małych miastach tak trudno o taką pracę i liczą się znajomości. 🙂

No to pozostaje ci jedynie nie narzekać, skoro i tak nie zamierzasz nic w życiu zmieniać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tylko opisałam Ci realia życia w małym miasteczku. Nie widzę narzekania. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Wybacz, ale ten najlepszy pójdzie np.na mechatronika na polibudę . 18 tys miesięcznie,  podróże,  możliwości. Skąd wiem? Mój brat pracuje w tym zawodzie. Pójdzie na lekarza. Mój kuzyn jest kardiologiem. Ciężko pracuje, jest ambitny i zarabia więcej niż mój brat. Może chief lub kapitan? 30, 40 tys za miesiąc może być? Wyższa Szkoła Morska.   Szarak pojedzie na geografię, na nauczyciela. Szczególnie ten z małego miasta. A w małych miastach do pracy potrzebne są szczęście lub...mama albo jakaś ciocia. 

18tys. pewnie zawsze będzie poza zasięgiem. Zresztą po mechatronice też niewielu na ten poziom wchodzi, nie oszukujmy się. Ale poziom ok 8-10tys (nawet brutto, wg dzisiejszych cen)  w nauczycielstwie na pewno by poprawił jakość kadry. Dziś wielu dobrych ludzi nie pracuje w tym zawodzie - właśnie ci inteligentniejsi i sprytniejsi, choćby i po geografii, znaleźli sobie lepsze zajęcie a zostały tylko najbardziej szare szaraki. Szczególnie widać to po anglistach i matematykach. Nie demonizujmy też tego nepotyzmu, nawet jak komuś ciocia załatwi pracę to co? Nie jest tak, że każdy z 500tys nauczycieli ma pracę załatwianą przez ciocie i mamy. Najwięcej takich oskarżeń rzucają różne niedojdy, które obwiniają cały świat o spiskowanie na ich niekorzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhaha
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

a negocjacje wyglądały tak, ze strajkujący na czele z Broniarzem, zwani dalej broniarzami, zażądali od rządu po 1000zl, i byli odporni na jakiekokwiek propozycje ze strony rządu.

Coś przegapiłem? Były jakieś propozycje ze strony rządu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Gość gość napisał:

Ja tylko opisałam Ci realia życia w małym miasteczku. Nie widzę narzekania. 🙂 

A ja Ci napisałam, że znam doskonale te realia, bo też z takiego miasteczka pochodzę. Tylko tylko że mnie one nie odpowiadały, więc mieszkam i pracuję w innym miejscu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja Ci odpowiadam, że ja powróciłam do takiego miasteczka na prośbę męża i staram się przetrwać w tych realiach. Stąd praca w budżetówce to luksus. Dobranoc.  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Gość gość napisał:

Jak ktoś ma znajomości, to na pewno nie pójdzie pracować do szkoły. To jest tak beznadziejna robota, że nie wiem, jakim przegrywem trzeba by być, żeby chcieć używać znajomości, aby pracować akurat tam.

Oczywiście, że chętnie wskakują na miejsce np. nauczycielki, która odchodzi na emeryturę. Chciaż moja koleżanka, któa skończyła germanistykę chciała iść do szkoły, nie było miejsc, teraz jest asystentką zarządu w niemieckiej firmie i ma 8000 netto plus premia kwartalna, stres niesamowity, ale ma dziecko, rodzinę i życie na poziomie, więc teraz cieszy się, że nie chcieli jej w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronka
Dnia 18.03.2019 o 10:14, Gość Er123 napisał:

NIKOGO takie podejście nie szokuje w sektorze prywatnym...

Coraz więcej nauczycieli popiera pomysł, by pracować 40 godzin w tygodniu (w tym oczywiście  pensum, i nie ma większego znaczenia jakie). Po prostu będą mieli więcej czasu. I nie będą dofinansowywać szkół. Jeśli ministerstwo zapewniło szkole jeden czynny komputer, to będzie do niego stała kolejka. Jak w każdej fabryce. Oczywiście w godzinach służbowych, potem będzie wyłączany. Może do połowy sierpnia uda się wystawić oceny a we wrześniu wydrukować świadectwa, niestety już po urlopie. Szkoła nie kupi długopisu (tak, to nie żart, nawet na takie rzeczy "nie ma" pieniędzy), to klasówki nie będą sprawdzane. I biurko do pracy ma być, zatwierdzone przez BHP. Świetlica nie będzie czekać na spóźnionych rodziców, o 16:01 telefon na policję i do opieki społecznej, jak to się zdarza w innych krajach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Bronka napisał:

Coraz więcej nauczycieli popiera pomysł, by pracować 40 godzin w tygodniu (w tym oczywiście  pensum, i nie ma większego znaczenia jakie). Po prostu będą mieli więcej czasu. I nie będą dofinansowywać szkół. Jeśli ministerstwo zapewniło szkole jeden czynny komputer, to będzie do niego stała kolejka. Jak w każdej fabryce. Oczywiście w godzinach służbowych, potem będzie wyłączany. Może do połowy sierpnia uda się wystawić oceny a we wrześniu wydrukować świadectwa, niestety już po urlopie. Szkoła nie kupi długopisu (tak, to nie żart, nawet na takie rzeczy "nie ma" pieniędzy), to klasówki nie będą sprawdzane. I biurko do pracy ma być, zatwierdzone przez BHP. Świetlica nie będzie czekać na spóźnionych rodziców, o 16:01 telefon na policję i do opieki społecznej, jak to się zdarza w innych krajach.

W klasach informatycznych jest więcej niż 1 komputer, rodzice złożą się po 1zł na długopisy, a może i sponsor się znajdzie, będą z logo np. Biedronki, w każdym miejscu pracy są wymogi BHP (dzień dobry), w świetlicach jest więcej niż 1 osoba, nie wszyscy muszą przychodzić na 8. W waszym intresie jest zmienić system edukacji, więc może i klasówek nie będzie? BTW BARDZO SIĘ WYSTRASZYLIŚMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Polski rząd chce pomóc w odbudowie katedry Notre Dame, a na podwyżki nauczycieli nie ma pieniędzy, bo "budżet nie jest z gumy". Obudźcie się ludzie. Na krowa+ jest, na katedra+ jest, a na szkolnictwo nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Bronka napisał:

Coraz więcej nauczycieli popiera pomysł, by pracować 40 godzin w tygodniu (w tym oczywiście  pensum, i nie ma większego znaczenia jakie). Po prostu będą mieli więcej czasu. I nie będą dofinansowywać szkół. Jeśli ministerstwo zapewniło szkole jeden czynny komputer, to będzie do niego stała kolejka. Jak w każdej fabryce. Oczywiście w godzinach służbowych, potem będzie wyłączany. Może do połowy sierpnia uda się wystawić oceny a we wrześniu wydrukować świadectwa, niestety już po urlopie. Szkoła nie kupi długopisu (tak, to nie żart, nawet na takie rzeczy "nie ma" pieniędzy), to klasówki nie będą sprawdzane. I biurko do pracy ma być, zatwierdzone przez BHP. Świetlica nie będzie czekać na spóźnionych rodziców, o 16:01 telefon na policję i do opieki społecznej, jak to się zdarza w innych krajach.

W klasach informatycznych jest więcej niż 1 komputer, rodzice złożą się po 1zł na długopisy, a może i sponsor się znajdzie, będą z logo np. Biedronki, w każdym miejscu pracy są wymogi BHP (dzień dobry), w świetlicach jest więcej niż 1 osoba, nie wszyscy muszą przychodzić na 8. W waszym intresie jest zmienić system edukacji, więc może i klasówek nie będzie? BTW BARDZO SIĘ WYSTRASZYLIŚMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Polski rząd chce pomóc w odbudowie katedry Notre Dame, a na podwyżki nauczycieli nie ma pieniędzy, bo "budżet nie jest z gumy". Obudźcie się ludzie. Na krowa+ jest, na katedra+ jest, a na szkolnictwo nie ma.

Pani Szydło lekką ręką chce wydać pieniądze bogatym Francuzom.ŻENADA I WSTYD!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Gość gość napisał:

Pani Szydło lekką ręką chce wydać pieniądze bogatym Francuzom.ŻENADA I WSTYD!!!

Szczególnie, że Francuzi sobie poradzą. Właściciel marek Chanel, LV czy Sephory chce przekazać 200 mln euro, kolejny milioner (mąż Salmy Hayek) 100 mln euro, do tego ruszyła zbiórka. Obiecywanie pomocy krajowi, który tej pomocy nie potrzebuje, w przypadku gdy właśnie mamy strajk nauczycieli to jak plucie im w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscina
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

W klasach informatycznych jest więcej niż 1 komputer, rodzice złożą się po 1zł na długopisy, a może i sponsor się znajdzie, będą z logo np. Biedronki, w każdym miejscu pracy są wymogi BHP (dzień dobry), w świetlicach jest więcej niż 1 osoba, nie wszyscy muszą przychodzić na 8. W waszym intresie jest zmienić system edukacji, więc może i klasówek nie będzie? BTW BARDZO SIĘ WYSTRASZYLIŚMY

Tu nikt nikogo nie straszy.

Pomijając brak oprogramowania to komputery w klasach informatycznych są przeznaczone do dydaktyki nie do pracy biurowej. Jest mnóstwo martwych przepisów, choćby taki, na podstawie którego należy zwrócić kwotę dofinansowania unijnego jeśli zakupiony z dofinansowaniem sprzęt nie jest użytkowany zgodnie z przeznaczeniem... Składka po 1 zł na długopisy też nie jest taką prostą sprawą jakby się komuś wydawało - wchodzą przepisy podatkowe, VAT, opłata skarbowa od darowizn i mnóstwo problemów formalnych. Mało w TV było reportaży, w których pokazywano jak sponsor woli wywalić towar do śmieci niż darować komuś bezpłatnie (jeden piekarz zrobił na tym medialną karierę)?

Jak Państwo widzicie, dla chcącego nie ma rzeczy niemożliwych, sky is the limit.

Odnośnie BHP - pracodawca ma zapewnić "indywidualne miejsce pracy spełniające warunki...". W ilu szkołach to możliwe?

Więcej niż jedna osoba w świetlicy? W każdej świetlicy? W naszej szkole są trzy świetlice obsadzone jednoosobowo od 7.30 do 15.30, w każdej nawet 50 dzieciaków się trafia.Czynne dłużej o 1h dzięki nauczycielom z łapanki.  Podobno nie ma pieniędzy na zatrudnienie większej ilości świetlicowych, zresztą kto tu przyjdzie "dla idei" odpowiadać za te rozbite łby? W dodatku rodzice traktują panie  ze świetlicy jak popychadła.

Klasówki? A po co one nam potrzebne? I tak nie będzie kiedy ich sprawdzać.  Postawimy wszystkim szóstki i już. Ktoś będzie miał pretensje?  Każdy będzie mógł dzięki temu dostać się do najlepszego liceum.

Dobry system edukacji leży W INTERESIE RODZICÓW przede wszystkim a może i wyłącznie. Nauczyciele mogą pracować na dwie zmiany jak w fabryce, druga zmiana ma lekcje od 14 do 22. Będzie trochę wolnego na swoje sprawy w godzinach pracy różnych instytucji. Ciekawe co na to dzieci i ich rodzice? Jazda konna, basen i inne fakultety - przed południem ;) Albo prywatna szkoła jak kogoś będzie stać. Tylko tu jest pewien problem - znam prywatną szkołę, gdzie przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami oraz ....rodzicami, gdzie po rozmowie z rodzicami nie przyjęto szóstkowego ucznia, laureata dwóch olimpiad przedmiotowych. Rodzic "błysnął" na rozmowie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscina
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

W klasach informatycznych jest więcej niż 1 komputer, rodzice złożą się po 1zł na długopisy, a może i sponsor się znajdzie, będą z logo np. Biedronki, w każdym miejscu pracy są wymogi BHP (dzień dobry), w świetlicach jest więcej niż 1 osoba, nie wszyscy muszą przychodzić na 8. W waszym intresie jest zmienić system edukacji, więc może i klasówek nie będzie? BTW BARDZO SIĘ WYSTRASZYLIŚMY

Tu nikt nikogo nie straszy.

Pomijając brak oprogramowania to komputery w klasach informatycznych są przeznaczone do dydaktyki nie do pracy biurowej. Jest mnóstwo martwych przepisów, choćby taki, na podstawie którego należy zwrócić kwotę dofinansowania unijnego jeśli zakupiony z dofinansowaniem sprzęt nie jest użytkowany zgodnie z przeznaczeniem... Składka po 1 zł na długopisy też nie jest taką prostą sprawą jakby się komuś wydawało - wchodzą przepisy podatkowe, VAT, opłata skarbowa od darowizn i mnóstwo problemów formalnych. Mało w TV było reportaży, w których pokazywano jak sponsor woli wywalić towar do śmieci niż darować komuś bezpłatnie (jeden piekarz zrobił na tym medialną karierę)?

Jak Państwo widzicie, dla chcącego nie ma rzeczy niemożliwych, sky is the limit.

Odnośnie BHP - pracodawca ma zapewnić "indywidualne miejsce pracy spełniające warunki...". W ilu szkołach to możliwe?

Więcej niż jedna osoba w świetlicy? W każdej świetlicy? W naszej szkole są trzy świetlice obsadzone jednoosobowo od 7.30 do 15.30, w każdej nawet 50 dzieciaków się trafia.Czynne dłużej o 1h dzięki nauczycielom z łapanki.  Podobno nie ma pieniędzy na zatrudnienie większej ilości świetlicowych, zresztą kto tu przyjdzie "dla idei" odpowiadać za te rozbite łby? W dodatku rodzice traktują panie  ze świetlicy jak popychadła.

Klasówki? A po co one nam potrzebne? I tak nie będzie kiedy ich sprawdzać.  Postawimy wszystkim szóstki i już. Ktoś będzie miał pretensje?  Każdy będzie mógł dzięki temu dostać się do najlepszego liceum.

Dobry system edukacji leży W INTERESIE RODZICÓW przede wszystkim a może i wyłącznie. Nauczyciele mogą pracować na dwie zmiany jak w fabryce, druga zmiana ma lekcje od 14 do 22. Będzie trochę wolnego na swoje sprawy w godzinach pracy różnych instytucji. Ciekawe co na to dzieci i ich rodzice? Jazda konna, basen i inne fakultety - przed południem ;) Albo prywatna szkoła jak kogoś będzie stać. Tylko tu jest pewien problem - znam prywatną szkołę, gdzie przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami oraz ....rodzicami, gdzie po rozmowie z rodzicami nie przyjęto szóstkowego ucznia, laureata dwóch olimpiad przedmiotowych. Rodzic "błysnął" na rozmowie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscina
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

W klasach informatycznych jest więcej niż 1 komputer, rodzice złożą się po 1zł na długopisy, a może i sponsor się znajdzie, będą z logo np. Biedronki, w każdym miejscu pracy są wymogi BHP (dzień dobry), w świetlicach jest więcej niż 1 osoba, nie wszyscy muszą przychodzić na 8. W waszym intresie jest zmienić system edukacji, więc może i klasówek nie będzie? BTW BARDZO SIĘ WYSTRASZYLIŚMY

Tu nikt nikogo nie straszy.

Pomijając brak oprogramowania to komputery w klasach informatycznych są przeznaczone do dydaktyki nie do pracy biurowej. Jest mnóstwo martwych przepisów, choćby taki, na podstawie którego należy zwrócić kwotę dofinansowania unijnego jeśli zakupiony z dofinansowaniem sprzęt nie jest użytkowany zgodnie z przeznaczeniem... Składka po 1 zł na długopisy też nie jest taką prostą sprawą jakby się komuś wydawało - wchodzą przepisy podatkowe, VAT, opłata skarbowa od darowizn i mnóstwo problemów formalnych. Mało w TV było reportaży, w których pokazywano jak sponsor woli wywalić towar do śmieci niż darować komuś bezpłatnie (jeden piekarz zrobił na tym medialną karierę)?

Jak Państwo widzicie, dla chcącego nie ma rzeczy niemożliwych, sky is the limit.

Odnośnie BHP - pracodawca ma zapewnić "indywidualne miejsce pracy spełniające warunki...". W ilu szkołach to możliwe?

Więcej niż jedna osoba w świetlicy? W każdej świetlicy? W naszej szkole są trzy świetlice obsadzone jednoosobowo od 7.30 do 15.30, w każdej nawet 50 dzieciaków się trafia.Czynne dłużej o 1h dzięki nauczycielom z łapanki.  Podobno nie ma pieniędzy na zatrudnienie większej ilości świetlicowych, zresztą kto tu przyjdzie "dla idei" odpowiadać za te rozbite łby? W dodatku rodzice traktują panie  ze świetlicy jak popychadła.

Klasówki? A po co one nam potrzebne? I tak nie będzie kiedy ich sprawdzać.  Postawimy wszystkim szóstki i już. Ktoś będzie miał pretensje?  Każdy będzie mógł dzięki temu dostać się do najlepszego liceum.

Dobry system edukacji leży W INTERESIE RODZICÓW przede wszystkim a może i wyłącznie. Nauczyciele mogą pracować na dwie zmiany jak w fabryce, druga zmiana ma lekcje od 14 do 22. Będzie trochę wolnego na swoje sprawy w godzinach pracy różnych instytucji. Ciekawe co na to dzieci i ich rodzice? Jazda konna, basen i inne fakultety - przed południem ;) Albo prywatna szkoła jak kogoś będzie stać. Tylko tu jest pewien problem - znam prywatną szkołę, gdzie przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami oraz ....rodzicami, gdzie po rozmowie z rodzicami nie przyjęto szóstkowego ucznia, laureata dwóch olimpiad przedmiotowych. Rodzic "błysnął" na rozmowie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość goscina napisał:

Tu nikt nikogo nie straszy.

Pomijając brak oprogramowania to komputery w klasach informatycznych są przeznaczone do dydaktyki nie do pracy biurowej. Jest mnóstwo martwych przepisów, choćby taki, na podstawie którego należy zwrócić kwotę dofinansowania unijnego jeśli zakupiony z dofinansowaniem sprzęt nie jest użytkowany zgodnie z przeznaczeniem... Składka po 1 zł na długopisy też nie jest taką prostą sprawą jakby się komuś wydawało - wchodzą przepisy podatkowe, VAT, opłata skarbowa od darowizn i mnóstwo problemów formalnych. Mało w TV było reportaży, w których pokazywano jak sponsor woli wywalić towar do śmieci niż darować komuś bezpłatnie (jeden piekarz zrobił na tym medialną karierę)?

Jak Państwo widzicie, dla chcącego nie ma rzeczy niemożliwych, sky is the limit.

Odnośnie BHP - pracodawca ma zapewnić "indywidualne miejsce pracy spełniające warunki...". W ilu szkołach to możliwe?

Więcej niż jedna osoba w świetlicy? W każdej świetlicy? W naszej szkole są trzy świetlice obsadzone jednoosobowo od 7.30 do 15.30, w każdej nawet 50 dzieciaków się trafia.Czynne dłużej o 1h dzięki nauczycielom z łapanki.  Podobno nie ma pieniędzy na zatrudnienie większej ilości świetlicowych, zresztą kto tu przyjdzie "dla idei" odpowiadać za te rozbite łby? W dodatku rodzice traktują panie  ze świetlicy jak popychadła.

Klasówki? A po co one nam potrzebne? I tak nie będzie kiedy ich sprawdzać.  Postawimy wszystkim szóstki i już. Ktoś będzie miał pretensje?  Każdy będzie mógł dzięki temu dostać się do najlepszego liceum.

Dobry system edukacji leży W INTERESIE RODZICÓW przede wszystkim a może i wyłącznie. Nauczyciele mogą pracować na dwie zmiany jak w fabryce, druga zmiana ma lekcje od 14 do 22. Będzie trochę wolnego na swoje sprawy w godzinach pracy różnych instytucji. Ciekawe co na to dzieci i ich rodzice? Jazda konna, basen i inne fakultety - przed południem 😉 Albo prywatna szkoła jak kogoś będzie stać. Tylko tu jest pewien problem - znam prywatną szkołę, gdzie przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami oraz ....rodzicami, gdzie po rozmowie z rodzicami nie przyjęto szóstkowego ucznia, laureata dwóch olimpiad przedmiotowych. Rodzic "błysnął" na rozmowie.

 

A na jakiej podstawie funkcjonuje fundusz czy też składki na szkołę?? Przecież to zwyczaj i składka od lat. Nie słyszałam, żeby którakolwiek szkoła miała problem ze skarbówką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A wy tu dalej w kółko to samo. Żałosne jest, jak bardzo dajecie politykom szczuć się na siebie. Podwyżki nie będzie, bo w województwach, gdzie strajkuje najwięcej szkól pis nie ma poparcia, więc i tak im się nie opłaca. Powiedzieli to wprost. Juz nawet nie ukrywają, że pieniądze z budżetu sa do kupowania głosów.

Ciekawe ile z was oburzyło się na to, że rząd kradnie nam 15% oszczędności, bo nie ma na kiełbasę wyborczą. To macie gdzieś, tylko w kółko o nauczycielach. Trolle i fejkowe konta doskonale maskują problem kradzieży i wszczynają sztuczne spory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc j23
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A na jakiej podstawie funkcjonuje fundusz czy też składki na szkołę?? Przecież to zwyczaj i składka od lat. Nie słyszałam, żeby którakolwiek szkoła miała problem ze skarbówką. 

Właśnie, zwyczaj.... I nic poza tym.

Nie miała problemu, bo o to nie prosiła.

A na takiej, że do tej pory każdy miał formalności w d..., każdy olewał to (słusznie zresztą), i nikt nie szukał problemów.

A na takiej, na jakiej kolega pożyczając od kolegi "stówkę na jeden dzień" powinien zapłacić podatek PCC. To naprawdę obowiązuje! Już nawet nie chce mi się sprawdzać, czy przypadkiem nie ma przepisu, który zobowiązuje pożyczkodawcę do rejestracji działalności (para)bankowej. I dalej: jeśli pożyczka będzie bez odsetek to znaczy, że pożyczający odniósł korzyść, którą trzeba wycenić i zapłacić podatek dochodowy. Jeśli z odsetkami, to z kolei pożyczkodawca ma przechlapane. W dodatku nie jest bankiem więc nie wiadomo co z VAT. Oszustwo VAT, działalność parabankowa bez zezwolenia i rejestracji. A RODO?  Jeśli tylko US zechce, to oszacuje mu się dochód za trzy lata i dowali domiar. Nie słyszeliście, że wracają domiary?

Czy nauczycielka zbierająca od dzieci pieniądze na bilety do kina ma to w zakresie obowiązków? Raczej nie. Czy ma prawo to robić? Nie ma zarejestrowanej działalności w zakresie pośrednictwa w zakupie biletów. i tak dalej....

"Dajcie człowieka a paragraf się znajdzie". Kto pierwszy to powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc j23 napisał:

Czy nauczycielka zbierająca od dzieci pieniądze na bilety do kina ma to w zakresie obowiązków? 

Sorry, ale żeby stawiać opór demagogii to już trzeba mieć jakiś dodatek motywacyjny. Ja nie mam, więc się nie piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość goscina napisał:

Tu nikt nikogo nie straszy.

Pomijając brak oprogramowania to komputery w klasach informatycznych są przeznaczone do dydaktyki nie do pracy biurowej. Jest mnóstwo martwych przepisów, choćby taki, na podstawie którego należy zwrócić kwotę dofinansowania unijnego jeśli zakupiony z dofinansowaniem sprzęt nie jest użytkowany zgodnie z przeznaczeniem... Składka po 1 zł na długopisy też nie jest taką prostą sprawą jakby się komuś wydawało - wchodzą przepisy podatkowe, VAT, opłata skarbowa od darowizn i mnóstwo problemów formalnych. Mało w TV było reportaży, w których pokazywano jak sponsor woli wywalić towar do śmieci niż darować komuś bezpłatnie (jeden piekarz zrobił na tym medialną karierę)?

Jak Państwo widzicie, dla chcącego nie ma rzeczy niemożliwych, sky is the limit.

Odnośnie BHP - pracodawca ma zapewnić "indywidualne miejsce pracy spełniające warunki...". W ilu szkołach to możliwe?

Więcej niż jedna osoba w świetlicy? W każdej świetlicy? W naszej szkole są trzy świetlice obsadzone jednoosobowo od 7.30 do 15.30, w każdej nawet 50 dzieciaków się trafia.Czynne dłużej o 1h dzięki nauczycielom z łapanki.  Podobno nie ma pieniędzy na zatrudnienie większej ilości świetlicowych, zresztą kto tu przyjdzie "dla idei" odpowiadać za te rozbite łby? W dodatku rodzice traktują panie  ze świetlicy jak popychadła.

Klasówki? A po co one nam potrzebne? I tak nie będzie kiedy ich sprawdzać.  Postawimy wszystkim szóstki i już. Ktoś będzie miał pretensje?  Każdy będzie mógł dzięki temu dostać się do najlepszego liceum.

Dobry system edukacji leży W INTERESIE RODZICÓW przede wszystkim a może i wyłącznie. Nauczyciele mogą pracować na dwie zmiany jak w fabryce, druga zmiana ma lekcje od 14 do 22. Będzie trochę wolnego na swoje sprawy w godzinach pracy różnych instytucji. Ciekawe co na to dzieci i ich rodzice? Jazda konna, basen i inne fakultety - przed południem 😉 Albo prywatna szkoła jak kogoś będzie stać. Tylko tu jest pewien problem - znam prywatną szkołę, gdzie przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami oraz ....rodzicami, gdzie po rozmowie z rodzicami nie przyjęto szóstkowego ucznia, laureata dwóch olimpiad przedmiotowych. Rodzic "błysnął" na rozmowie.

 

Po pierwsze, są umowy na sponsoring, firmy miejskie często sponsorują nagrody uczniom w moim mieście np. nagrody w zawodach organizowanych przez osir, konkursy w domu kultury. Nie ma z tym problemu.

Należy zlikwidować kartę nauczyciela, sprawdzić kompetencje nauczyciela, zostawić tylko tych przygotowanych społecznie.


Dlaczego system fiński jest jednym z najlepszych na świecie? Nie dlatego, że nauczyciel pracuje 4h dziennie, ale dlatego, że „edukacja pedagogiczna w Finlandii jest traktowana niezwykle poważnie a sam zawód nauczyciela jest jednym z najbardziej pożądanych wśród młodych Finów. Co więcej, bardzo trudno zostać nauczycielem, a proces rekrutacji jest wyjątkowo rygorystyczny. Przyjętych na studia pedagogiczne zostaje około 1/10 kandydatów. Nauczyciel ma bardzo wysoki status w społeczeństwie fińskim, porównywalny ze statusem lekarza. (...)
A teraz przyjrzyjmy się temu, co dzieje się w Polsce. Zmęczeni, przeładowani i niedowartościowani nauczyciele, którym brakuje przede wszystkim kompetencji interpersonalnych i motywacji do pracy. Studia pedagogiczne nie budują prestiżu, dobór studentów odbywa się na podstawie wyników egzaminu maturalnego. Nie bada się kompetencji społecznych, nie przygotowuje i nie poszerza się ich również w trakcie 5-letniej edukacji. Nauczyciel, który kończy studia jest przygotowany do zawodu merytorycznie, ale brakuje mu (zazwyczaj) kompetencji psychologicznych, co prowadzi do szybkiego wypalenia i bezradności wobec kontaktów z uczniami.”


Niestety nauczyciele w Polsce myślą, że studia to wszystko i można mówić o sobie „polska inteligencja”.

I najważniejsze JEST ZAKAZ UDZIELANIA KOREPETYCJI, bo uczyć jest zadaniem szkoły.

 


Polecam zapoznać się w całości z tym artykułem dziecisawazne.pl/10-roznic-pomiedzy-polskim-a-finskim-systemem-edukacji/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscina
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

A wy tu dalej w kółko to samo. Żałosne jest, jak bardzo dajecie politykom szczuć się na siebie. Podwyżki nie będzie, bo w województwach, gdzie strajkuje najwięcej szkól pis nie ma poparcia, więc i tak im się nie opłaca. Powiedzieli to wprost. Juz nawet nie ukrywają, że pieniądze z budżetu sa do kupowania głosów.

Ciekawe ile z was oburzyło się na to, że rząd kradnie nam 15% oszczędności, bo nie ma na kiełbasę wyborczą. To macie gdzieś, tylko w kółko o nauczycielach. Trolle i fejkowe konta doskonale maskują problem kradzieży i wszczynają sztuczne spory.

I właśnie dlatego trzeba wprowadzić i konsekwentnie przestrzegać zasadę "jaka płaca taka praca", co do milimetra i sekundy.

A problem tych 15% rozumie może z 1% ludzi. Na pewno nie "ciemny suweren", ten jeszcze się cieszy "dobrze, zabierają ubekom".

Moja teściowa: - oni nie kradną! Tamci to kradli!

- a co konkretnie ukradli? Kto i komu?

- yyy, eee, yyy, no wszystko ukradli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscina
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

 

11 minut temu, Gość Gość napisał:

„edukacja pedagogiczna w Finlandii jest traktowana niezwykle poważnie a sam zawód nauczyciela jest jednym z najbardziej pożądanych wśród młodych Finów. Co więcej, bardzo trudno zostać nauczycielem, a proces rekrutacji jest wyjątkowo rygorystyczny. Przyjętych na studia pedagogiczne zostaje około 1/10 kandydatów. Nauczyciel ma bardzo wysoki status w społeczeństwie fińskim, porównywalny ze statusem lekarza. (...)

 

Zasadniczo masz rację. Podobne zdanie prezentowało tu wiele osób.

Tylko jak wyobrażasz sobie zakaz korepetycji? Karać za korzystanie z korepetycji, tak jak gdzieś tam są kary za korzystanie z usług prostytutek? Jeszcze można by ścigać nauczyciela, ale jak korepetytor nie pracowałby w szkole to co?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaasia
4 minuty temu, Gość goscina napisał:

 

Zasadniczo masz rację. Podobne zdanie prezentowało tu wiele osób.

Tylko jak wyobrażasz sobie zakaz korepetycji? Karać za korzystanie z korepetycji, tak jak gdzieś tam są kary za korzystanie z usług prostytutek? Jeszcze można by ścigać nauczyciela, ale jak korepetytor nie pracowałby w szkole to co?

 

Może skoro są z nauczycielem na „ty” to nie mają problemu z powiedzeniem, że czegoś ktoś nie rozumie i nauczyciel pomaga? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n-l
35 minut temu, Gość kasiaaaasia napisał:

Może skoro są z nauczycielem na „ty” to nie mają problemu z powiedzeniem, że czegoś ktoś nie rozumie i nauczyciel pomaga? 

Jeśli pół klasy nie kuma jakiegoś zagadnienia to jak w ciągu 45 minut każdemu pomóc,wytłumaczyć, by nie zabierać czasu tym kumającym? I proszę nie mówić, że "nauczyciel nie potrafi nauczyć"  bo skoro pół trzydziesto-osobowej klasy zrozumiało, z czego kilka osób od razu, to chyba świadczy o czymś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W wielu krajach nauczyciele siedzą w  szkole  8 do 16 . U nas nauczyciel kończy lekcje np   11.40 i idzie do domu po drodze zaliczając zakupy w markecie ..Może jakby każdy z nich posiedział w szkole  do 16 to znalazłby  sie czas na słynne juz sprawdzanie kartkówek , zeszytów itd 

 

 

 

 

 

 

p

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja mama pracuje w takim pasażu  handlowymw małym miasteczku i powiedziała,  że w ciągu dnia to najwięcej po nim nauczycielek łazi.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×