kura domowa

7 minut temu, Iibed napisał:

skoro sie nie liczy to po co egazmin ? matematyka sie liczy wszedzie a nie byl przez wiele lat obowiazkowa. to pokazuje ze w systemie edukacji nie ma logiki ciagle cos zmieniaja i dopasowuja pod coraz glupsze spoleczenstwo. 

Nie chodzi o coraz głupsze społeczeństwo, tylko o to, że obecnie mamy same technika i ogólniaki, więc jest "przymus" podchodzenia do matury. Urzędnicy z ministerstwa nie pozwolą sobie na to, żeby zdała/została dopuszczona 1/5 maturzystów, bo przecież ich reforma ma być najwspanialsza. 

1 godzinę temu, Iibed napisał:

bardzo madry wniosek na kierunkach gdzie jest niedobor powinni zamykac bo bez sensu uczyc ciemnote a jak tych madrzejszych nie ma tzn. ze nie ma wystarczajacej liczby kandydatow np. na filozofie ktoa latwa nie jest nie jest dochodowa wiec ludzie madrzy wybieraj inne keirunki wiec na takich powinien startowac nabor raz na kilka lat zamiast upychac tam na sile ciemnote. podobnie z tymi pedagogicznymi jakimis geologiami, geografiami itd. nie ma kandydatow na odpoiednim poziomie to za rok probowac i tyle. 

uczelnie chca kase wiec na sile edukuja ciemnote tak to obecnie wlasnie wyglada. 

matury sa obiektywne ale miedzy egazminami a obecnymi zewnetrznymi maturami bylo wiele lat gdzie upychjali totalna ciemnote wszedzie bo nie bylo egazminow a mature mozna bylo zdobyc nic nie wiedzac bo nauczycel w szkole podpowiedzial a nawet zamiast matury byla np. z polkiego jakas praca do przygotowania ktora sibie taki abiturient kupil to byly lata wyleganri najwiekszych tłuków pozniej ci z matura od giertycha i nastala normanosc o ile te matury obecnie faktcyznie sa nadzorowane przez zewnetrzne komisje. tego roku w ktorym katecheci i zakonnice pilnowai nie licze bo wiadomo ze pis-em epoka tlukow musiala wrocic bo gdzies te pisowskei kadry szkolic musza a kto sie do tego nada lepiej niz zakonnice i uczelnia rydzyka. 

 

 

 

Nie wiesz o czym piszesz? Egzaminy na wyższe uczelnie zlikwidowano dopiero kiedy pojawiła się nowa, obiektywna matura. Jeśli ktoś miał starą maturę to zdawał egzaminy na studia! Nigdy nie było tak, ze przyjmowano jak leci

1 godzinę temu, Iibed napisał:

czy ktos pisze ze na psychologie nie bylo  medycyne czy prawo ? 

przeczytaj artykul o niedoborach na kierunach na ktory zglosilo sie 0,6 kandydata na jedno miejsce bo takie wtedy tez byly. 

 

Ale po co dyskutować o jakiś wyjątkach i niszowych kierunkach? Zawsze takie były. 

E tam. Nie ma sensu kopać się z koniem, który twierdzi, że w 2002 r. studia rozpoczynał niż demograficzny  bo nie chce mu się sprawdzić danych  

7 minut temu, Iibed napisał:

bzdury piszesz bylo okresy tzw. konkursu swiadectw przeliczani punktow z matury itd. nawet teraz na niektore kierunki przyjmuja ze stara matura po prostu za ocene z wybranych przedmiotow masz np. tyle za 4 co na nowej maturze wynik 80%

przeciez na wiekszosc biora wszystkich ktorzy zdai mature nawet z ta od giertycha tak bylo czyli ponad 20 procent i kto sie pierwsyz zglosi jak sie limit skonczy to zamykaja rekrutacje. zadnych egzaminow na wiekszosc kierunkow nie ma z 15 lat albo wiecej. 

 

Kiedy były te okresy i na jakich uczelniach? Czy była to reguła czy może wyjątki? 

Mamy zupełne inne doświadczenia i wiedzę dotyczącą aktualnej rekrutacji na studia. Nie spotkałam się z tym, żeby na jakiejś państwowej uczelni obowiązywała sama kolejność zgłoszeń. Bez list rankingowych uwzględniających wyniki matur. Gdzie tak jest. Potrafisz konkretnie napisać?

10 minut temu, Iibed napisał:

daj jakis link do danych gusu bo mnie sie jednak wydaje ze wyz demograficnzy byl nieco wczesniej czyli ludzie urodzeni do czasow stanu wojennego a pozniej byl znaczny spadek urodzen czyli zaczynajacy studia do roku 2000 

11 minut temu, Iibed napisał:

daj jakis link do danych gusu bo mnie sie jednak wydaje ze wyz demograficnzy byl nieco wczesniej czyli ludzie urodzeni do czasow stanu wojennego a pozniej byl znaczny spadek urodzen czyli zaczynajacy studia do roku 2000 

O ja pierdzielę 

Czy twoim zdaniem zjawisko wyżu demograficznego to coś co występuję tylko raz w historii ludzkości.

Wpisz sobie w wyszukiwarkę frazę "wyż demograficzny lata 80" Zwróć uwagę na wykresy pokazującą liczbę ludności w funkcji czasu. Może ci to coś rozjaśni.

7 minut temu, Iibed napisał:

skoro wiesz gdzie jest ten wykres to daj link do wykresu z liczba urodzen na przestrzeni lat i zobaczymy moim zdaniemw yz byl gdzies w latach 79- tych a pozniej nastepowa spadek i tyle. moze sie myle nie wiem, juz pisaem ze na pewno bylo mnniej chetnych na studia i brali "jak leci" ale moglo to tez wynikac z powstajacych jak grzyby po deszczu szkol dlubanai w nosie. 

 

nie wiesz, nie orientujesz się, coś ci się wydaje ale nie potrafisz sprawdzić, ale na pewno było tak jak mówisz. Straszne 

10 minut temu, Iibed napisał:

skoro wiesz gdzie jest ten wykres to daj link do wykresu z liczba urodzen na przestrzeni lat i zobaczymy moim zdaniemw yz byl gdzies w latach 79- tych a pozniej nastepowa spadek i tyle. moze sie myle nie wiem, juz pisaem ze na pewno bylo mnniej chetnych na studia i brali "jak leci" ale moglo to tez wynikac z powstajacych jak grzyby po deszczu szkol dlubanai w nosie. 

 

Jedna wskazówka. Jak już zadasz sobie trud, żeby wpisać w wyszukiwarkę frazę, którą ci podałam, to przesuń sobie wykres który się pojawi w prawo - o jakieś 20 jednostek. Wtedy da ci to obraz, w jakich latach ile mogło być chętnych żeby dostać się na studia.

W każdym razie do 1990 były jeszcze stare programy i był jako taki poziom. I ludzie konczacy szkoły w tych latach, szli później na prawdziwe studia, a nie na wyższe szkoły robienia halasu. Tak jak za komuny mowilo się, że można wymienić przedwojenna mature na powojenny doktorat, tak teraz można powiedzieć o tym zrobionym za komuny i współczesnym. Pisałem kiedyś o tym, ale sam widziałem jak córka znajomych, studentka trzeciego roku fizyki przygotowywała się na kolokwium. Robiła takie samo zadanie, jak ja ileś lat wcześniej na kółku fizycznym w liceum.

6 minut temu, Rescator555 napisał:

W każdym razie do 1990 były jeszcze stare programy i był jako taki poziom. I ludzie konczacy szkoły w tych latach, szli później na prawdziwe studia, a nie na wyższe szkoły robienia halasu.

Teraz już nie ma prawdziwych studiów. Kieeeeedyś, to były studia.......

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Teraz już nie ma prawdziwych studiów. Kieeeeedyś, to były studia.......

Może i gdzieś są, ale raczej nie w wyższej szkole malowania paznokci.

6 minut temu, Rescator555 napisał:

Może i gdzieś są, ale raczej nie w wyższej szkole malowania paznokci.

Może i są, ale nikt o nich nie słyszał. Wszyscy słyszeli tylko wyższych szkołach malowania paznokci. Kieeeeedyś tooooo były czaaaasy. Nie to co teraz. Gdzie się podziały Uniwerystety i Poltechniki? Taki Uniwersytet Warszawski np? Nie ma. Próżno szukać. Wszystko zamknięte na trzy spusty, poprzerabiane na Wyższe Szkoły Tego i Owego. I ....  Kieeeeedyś tooooo były czaaaasy. Jak Res był młody. To dopiero były czasy. To dopiero było szkolnictwo wyższe. Nie to co teraz .

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może i są, ale nikt o nich nie słyszał. Wszyscy słyszeli tylko wyższych szkołach malowania paznokci. Kieeeeedyś tooooo były czaaaasy. Nie to co teraz. Gdzie się podziały Uniwerystety i Poltechniki? Taki Uniwersytet Warszawski np? Nie ma. Próżno szukać. Wszystko zamknięte na trzy spusty, poprzerabiane na Wyższe Szkoły Tego i Owego. I ....  Kieeeeedyś tooooo były czaaaasy. Jak Res był młody. To dopiero były czasy. To dopiero było szkolnictwo wyższe. Nie to co teraz .

Może i są. Przyjmują na wydziały tego i owego. Tak jak na przykład Szkoła Morskia, teraz już Uniwersytet Morski w Gdyni.

6 minut temu, Rescator555 napisał:

Może i są. Przyjmują na wydziały tego i owego. Tak jak na przykład Szkoła Morskia, teraz już Uniwersytet Morski w Gdyni.

Chyba jednak nie ma. Nie ma dobrych uczelni i nie ma dobrych wydziałów. Nie to co za czasów gdy ty byłeś studentem. Wtedy to były czasy. Wtedy było lepiej. Wtedy to byli profesorowie. Nie to co teraz. Nie to co ta bada durniów wykształconych przez system edukacji, który kształcił również ciebie. 

25 minut temu, Rescator555 napisał:

Jestem gejem a plotki o moim mikrusie są prawdą.

oooo super że sie w koncu przyznałeś

16 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba jednak nie ma. Nie ma dobrych uczelni i nie ma dobrych wydziałów. Nie to co za czasów gdy ty byłeś studentem. Wtedy to były czasy. Wtedy było lepiej. Wtedy to byli profesorowie. Nie to co teraz. Nie to co ta bada durniów wykształconych przez system edukacji, który kształcił również ciebie. 

No są świetne wydziały: różne kulturoznawstwa, politologie, organizacje turystyki. Na Uniwersytecie Gdańskim powołano pare lat temu Kaszubistyke. Każdy matołek obu płci znajdzie coś dla siebie i potem może się szczycić ukończeniem studiów. Byle tylko zapłacił.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

oooo super że sie w koncu przyznałeś

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

No są świetne wydziały: różne kulturoznawstwa, politologie, organizacje turystyki. Na Uniwersytecie Gdańskim powołano pare lat temu Kaszubistyke. Każdy matołek obu płci znajdzie coś dla siebie i potem może się szczycić ukończeniem studiów. Byle tylko zapłacił.

O kurde powiedziałeś cos o obu płaciach a nie tylko o kobietach  nie wierze  

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

O kurde powiedziałeś cos o obu płaciach a nie tylko o kobietach  nie wierze  

Te peezdy w rurkach też muszą gdzieś studiować.

7 minut temu, Rescator555 napisał:

No są świetne wydziały: różne kulturoznawstwa, politologie, organizacje turystyki. Na Uniwersytecie Gdańskim powołano pare lat temu Kaszubistyke. Każdy matołek obu płci znajdzie coś dla siebie i potem może się szczycić ukończeniem studiów. Byle tylko zapłacił.

No tak. A innych kierunków to już nie ma. Nie ma już na wyższych uczelniach Fizyki, Matematyki czy Architektury. Nie ma już Chemii, Ekonomii czy Filologi. Wszystko trafił szlak. Nie to co za twoich czasów. Aż się łezka w oku kręci 

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Te peezdy w rurkach też muszą gdzieś studiować.  

a co studiuja faceci w dresach lub w garniturach? a ci w sweterkach? a miesniacy z silowni co studiuja? w jakich spodniach nie jest sie cyypą? 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

No tak. A innych kierunków to już nie ma. Nie ma już na wyższych uczelniach Fizyki, Matematyki czy Architektury. Nie ma już Chemii, Ekonomii czy Filologi. Wszystko trafił szlak. Nie to co za twoich czasów. Aż się łezka w oku kręci 

A są, są. To właśnie wykładowcy tych wydziałów skarżą się na denny poziom studentów.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

a co studiuja faceci w dresach lub w garniturach? a ci w sweterkach? a miesniacy z silowni co studiuja? w jakich spodniach nie jest sie cyypą? 

Ciekawe w czym Res studiował.

A tak serio, to nie mogę wyjść z podziwu, ze taki wtórny analfabeta w ogóle zdał maturę. Widać kiedyś wymagania maturalne nie obejmowały ani czytania ze zrozumieniem ani logicznego myślenia. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ciekawe w czym Res studiował.

A tak serio, to nie mogę wyjść z podziwu, ze taki wtórny analfabeta w ogóle zdał maturę. Widać kiedyś wymagania maturalne nie obejmowały ani czytania ze zrozumieniem ani logicznego myślenia. 

Ty i serio .

4 minuty temu, Rescator555 napisał:

A są, są. To właśnie wykładowcy tych wydziałów skarżą się na denny poziom studentów.

Bo może ci co ich uczyli, czyli osoby wykształcone przez system edukacji, który tak zachwalasz, są dennymi nauczycielami a oni profesorami?

6 minut temu, Rescator555 napisał:

A są, są. To właśnie wykładowcy tych wydziałów skarżą się na denny poziom studentów.

Są? No coś ty? Nie żartuj?

Res nawet nie dałby rady swojej kobiety fizycznie obronić. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Bo może ci co ich uczyli, czyli osoby wykształcone przez system edukacji, który tak zachwalasz, są dennymi nauczycielami a oni profesorami?

Możesz się pocieszać.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Res nawet nie dałby rady swojej kobiety fizycznie obronić.