Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
mamaMai

dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

Polecane posty

Gość olcia13

Hej dziewczyny

No jakby było mało to dzis byłam u ginekolog-endokrynolog. okazało sie mam guzka na tarczycy. poki co oberwujemy ale jego wielkosc jest na granicy kwalifikacji do biopsji i w kwietniu mam przyjsc ponownie zrobic usg i wtedy sie okaze czy juz biopsja 😞 nie ukrywam ze ta info mnie zdołowała totalnie. pani dr obejrzala moje wyniki i zleciła kolejne mówiac ze niepokojacy jest moj wysoki cukier i cholesterol. w moim wieku bez otyłosci  powinnam miec duzo lepsze wyniki. nawet mnie chciała połozyc na oddział ale mówie ze poki co nie ma takiej opcji jesli nie ma koniecznosci. do tego drobna nadzerka no i czekamy na wynik cytologii. mam nadzieje ze to juz koniec przykrych wiadomosci. Jeszcze musze powtórzyc gastroskopie zeby sprawdzic zoładek i miec odpowiednie leczenie. poki co musze sie wyleczyc ze wszystkich dolegliwosci a dopiero pozniej myslec o planowaniu maluszka. takze u mnie jak widzicie same smutki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13

Hej dziewczyny

Co tu taka cisza? wszystkie uciekły?

Ja nie opuszczam was mimo dolka który złapałam. Dzis juz troszke lepsze nastwienie i wiecej optymizmu. mam nadzieje ze psychicznie bedzie lepiej

miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Olcia straszne to wszystko co piszesz ale pomysl ze to teraz juz wiesz czemu nie moglas zaciążyć. Trzeba wsio wyleczyc, a co do guza to jest 50% ryzyka ze to moze byc cos strasznego. Pewnie i ta tarczyca utrudniala ci walke z kg. Ej a co Cie tknelo zeby tak kompleksowo sie zbadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Aneta gratuluje wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13

Alexis  badania zrobiłam sama dla siebie. raz do roku staram sie zrobic podstawowe badania krwi. teraz dodałam szczególowe badania tarczycy i kortyzol. i te wyniki wszstkie wyszly ok. OB mam 2 wiec pomyslalam ze wszystko ok bo jakby cos tam we mnie siedzialo to na pewno OB byloby podwyzszone. a tu taka niespodzianka u ginekologa 😞

ale tak sobie dzis mysle ze moze to nic strasznego skoro wyniki inne mam ok? a moze któras z was wie jak to z tym OB jest? mozna miec niskie OB majac nowotwór?

Pierwszy raz zrobiłam usg tarczycy i to dlatego ze akurat zapisałam sie do innej pani ginekolog która jest równiez endokrynologiem. tak mnie zaskoczyła tym guzem ze nie zadałam zadnych pytan tylko czy to rak. odpowiedziala ze na ten moment nie jest w stanie mi nic powiedziec . a pojecia nie mam od kiedy mam tego guza i w jakim tempie rosnie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Olcia, bardzo mi przykro. Wiem, ze dieta roślinna bardzo dobrze wpływa na cholesterol i choroby serca, może warto wypróbować?:) 

ja się nie odzywałam, bo w sumie nie miałam co pisać. Diete trzymam, na treningi chodzę 🙂 i tak nudno co chwile to samo pisać Haha 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

olcia13 :-(.mi w tym momencie waga nie spada ,ale spadaja cm.zaliczylam kolejne 3 na minusie na brzuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Olcia,

Martyna może ma rację, właśnie dziś rozmawiałam z kolegą (tak tak facet) on przeszedł 2 tygodniową dietę Dąbrowskiej ale trochę zmodyfikowaną bo jadł prawie wszystkie owoce, pieczarki boczniaki i kasze, i uwaga w tym czasie schudł 3 kg ale może to nie najwazniejsze ale po diecie zrobił badania i cholesterol wrócił mu do normy a miał mega podwyższony i wogóle wyniki mu się poprawiły. Tyle mi nagadał ze sama się zastanawiam czy nie wystartować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie dieta dąbrowskiej nie jest dobra, tak nie wyglada dieta roślinna i nie o tym mówię 🙂 weganie nie jedzą samych sałatek i owoców 😛. A sama dieta roślinna dobrze wpływa na serce 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny,

sorki że zniknęłam, ale nie czuję sie ostatnio dobrze. Dziewczyny mogę Wam powiedzieć, że udało mi się zaciążyć, jestem po pierwszej wizycie u ginekologa. Ciążę strasznie ciężko przechodzę. Mam jadłowstręt (czego nie miałam w pierwszej ciąży), całodniowe nudności i popołudniowo - wieczorne wymioty. Nie moge prawie nic pić, nie mam ochoty a zresztą jak juz się zmuszę to hatftuję jak szalona. Ogólnie chodże taka bezsilna. Mysle, że jakbym nie chodziła do pracy to chyba bym całe dnie przesypiała. Niestety pierwszą ciąże też zle znosiłam chociaż tę gorzej. I obawiam się, że znowu będę się tak męczyc do porodu. Chcę powiedzieć, że czytam Was codziennie i mimo mojego stanu zostaję z Wami. Przez moje samopoczucie i ten nieszczęsny jadłowstręt można powiedzieć ze też jestem na diecie 😕 chociaż wolałabym nie...

Olcia, Kochana napisz czy już wiesz coś więcej, co teraz zamierzasz, strasznie przeżywam twoją sytuację. Proszę daj znać, czekam na dobre informacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A reszta Dziewczyn, widzę ze ładnie trzymacie się diety. Ciesze się ze kilogramy i cm Wam lecą jak szalone. Gratuluję. Piszcie jak najwięcej, bo jeśli wszystko będzie dobrze z maleństwem i ze mną to po połogu też się za siebie biorę. Niestety w tej ciązy wage startową mam większa niż w poprzedniej. Pytanie czy za ten czas będziecie tu jeszcze wszystkie, skoro juz jesteście takie laseczki....Miłego dnia, ja dalej walczę o przetrwanie.Pa! 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13

MamaMai  kochana moja bardzo Ci gratuluje i ciesze sie przeogromnie!!! 🙂 dbaj o siebie kochana. i życze zebys z dnia na dzien czuła sie lepiej i mogła cieszyc sie w pelni z upragnionej ciązy. zycze duuuzo zdrówka. Nawet nie wiesz ile radosci sprawiła mi Twoja wiadomosc. Dzis rano pomyslam ze pewnie to z tego powodu chwilowa cisza z Twojej strony na kafe 🙂 Ależ miałam nosa.

Jesli chodzi o mnie to w sumie stoje w miejscu bo nie wiem co powinnam robic. ta lekarka u której byłam mówi ze marzec kwiecein mam przyjsc na kolejne usg bo mamy to obserwowac. i tak troche rozpytuje znajomych co powinnam zrobic itp. mysle ze wybiore sie jeszcze do jednego endokrynologa żeby zrobic usg dla porównania juz teraz. zobaczymy co inny powie. Każdy mnie uspokoja ze niby wiele osób ma guzy na tarczycy i ze to nic takiego. ze wyniki mam ok wiec nie ma sie co martwic na zapas. no i tak głupia w sumie juz jestem w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Olcia, dziękuję. Miałam napisać Wam już w ubiegłym tyg, po wizycie u gina, ale właśnie wahałam się czy nie będzie to nietaktowne z uwagi na twoją historię. W sumie jesteście w wąskim kręgu wtajemniczenia, w pracy jeszcze nikt nie wie może się domyślają bo wyglądam jak zombi ale czekam z tym do konca pierwszego trymestru bo nie pisałam Wam ale pierwsza ciąże jeszcze przed Majką poroniłam, jakoś szybko zaraz po zrobieniu testu. Modlę się by tę donosić choćby z uwagi na to, że tak koszmarnie się czuję i szczerze jakbym miała od początku to przechodzić i od razu to niestety nie dałabym znowu rady. Byłam przekonana że kolejną ciążę przejdę lekko, nie wiem skąd to wymyśliłam ale tak uważałam a tu zonk. Zreszta jestem już w takim wieku ze albo szybko albo wcale. Jak gin zaczęła mi mówić o ryzyku wad genetycznych to omal nie zeszłam i teraz choc to wiedziałam to sie boję jak cholercia. Ona do mnie to zalezy czy będzie Pani chciała usunąć jakby co. 

Olcia moja ciocia miała guzki na tarczycy, żaden nowotwór nic z tych rzeczy, zoperowali ją jakoś w wieku 40 lat, przez kilka miesięcy miała gruby głos ale wsio wróciło do normy. Zreszta właśnie z reguly hasło guzki na tarczycy kojarzyły mi się z czymś niegroźnym, ewentualnie z ryzykiem wycięcia i tyle. Niemniej to co powiedziała twoja lekarka trochę mnie wprawiło w kosternację, ale może ona tak zawsze mówi, że trzeba poobserwować informuje o ryzyku itd. A dlaczego wyznaczyła az tak odległy termin na kwiecień? Ze co leki. Czym to jest podyktowane???? Ja chyba tez nie moglabym tak spokojnie sobie czekać i poszłabym na konsultacje i badanie do innego. Myslę, że to dobra myśl. Nie czekaj, nie ma sensu żyć tyle w stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maszka

Po ciąży przytyłam 15 kg. Niby nie tragedia, ale to też niemało. Ciuchy oczywiście żadne na mnie nie pasowały, a co gorsza zaobserwowałam spadek wydolności. Mówiąc kolokwialnie, czułam się jak klucha. 3 miesiące temu wzięłam się za siebie. Początki były dość bolesne, bo zapisałam się na zumbę. Po pierwszych zajęciach stwierdziłam, że chyba upadłam na głowę, bo po dłuższym czasie braku aktywności wybrałam od razu zajęcia mocno dające w kość. Zbastowałam i przepisałam się na "zdrowy kręgosłup", dołączyłam po miesiącu basen. Kupiłam Sap'a Zeegma i zaczęłam robić własnej roboty soki. Codziennie sok zastępuje mi śniadanie. Robię w proporcji 1/3 owoce, 2/3 warzywa w tym głównie różna zielenina. Piję też sporo zielonej herbaty. Kupiłam krokomierz i wyrabiam normę 15.000 kroków dziennie, choć czasami nie jest o łatwe. Odstawiłam w 100% białą mąkę i słodycze oraz owoce o dużej zawartości cukru. Po 3 m-cach mam o 7 kg mniej, więc prawie półmetek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama
8 godzin temu, Gość Maszka napisał:

Po ciąży przytyłam 15 kg. Niby nie tragedia, ale to też niemało. Ciuchy oczywiście żadne na mnie nie pasowały, a co gorsza zaobserwowałam spadek wydolności. Mówiąc kolokwialnie, czułam się jak klucha. 3 miesiące temu wzięłam się za siebie. Początki były dość bolesne, bo zapisałam się na zumbę. Po pierwszych zajęciach stwierdziłam, że chyba upadłam na głowę, bo po dłuższym czasie braku aktywności wybrałam od razu zajęcia mocno dające w kość. Zbastowałam i przepisałam się na "zdrowy kręgosłup", dołączyłam po miesiącu basen. Kupiłam Sap'a Zeegma i zaczęłam robić własnej roboty soki. Codziennie sok zastępuje mi śniadanie. Robię w proporcji 1/3 owoce, 2/3 warzywa w tym głównie różna zielenina. Piję też sporo zielonej herbaty. Kupiłam krokomierz i wyrabiam normę 15.000 kroków dziennie, choć czasami nie jest o łatwe. Odstawiłam w 100% białą mąkę i słodycze oraz owoce o dużej zawartości cukru. Po 3 m-cach mam o 7 kg mniej, więc prawie półmetek.

15 kg na plusie to dużo, wiem bo sama tak miałam i już żadne ubrania z przeszłości nie pasowały. Też zabrałam się za siebie i powoli wracam do tych ubrań. Zumba faktycznie jest ciezka na sam początek.. Ale daje efekty 😉 

Gratuluję wyniku jesteś już w połowie do zrzucenia tych 15 kg! 💪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13

hej dziewczyny!

Co tu taka cisza? czyżby wszystkie uciekły?:(

Mam nadzieje ze jednak sie odezwiecie

 

MamaMai  jak sie czujesz? mam nadzieje ze w miare dobrze. odezwij sie

Alexis, Martyna , Aneta co u was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczyny! Sorki, ze nie pisałam, jakoś tak straciłam motywacje trochę. Diety nie trzymam, ale wciąż chodzę na silke, także u mnie nie jest najgorzej. 
jak tam u was świąteczna atmosfera? U mnie w tym roku będzie wigilia i się trochę stresuje 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Kurczę dziewczyny, u mnie podobnie, nie wiem jak to sie stało ale motywacja u mnie tez spadła do zera. Jadłam dużo tłusto słodko i wogóle szkoda słów. Nie wierze ze odpuściłam praktycznie przed metą. Boje się że w moja czerwoną ...enkę się nie wcisnę albo jeśli już to będe wygladała w niej dość brzydko. A obiecywałam tu ze w Swięta będe wyglądać jak milion dolców. Wczoraj aż się popłakałam ze tak to beznadziejnie wyszło. Dziś ciągnę na samych sokach i warzywach. W sobotę zrobię przymiarkę ...enki. Nie mam jakby co zadnego planu B. Miało być przecież tak pieknie. W szafie same ohydne ciuchy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Girls. No co by tu pisac? U mnie dalej kiepsko z samopoczuciem. Moze jadlowstret juz mniejszy ale jesli juz to jesc moge tylko do 14ej potem wsio zwracam. Caly czas mam tez nudnosci i metaliczny posmak w ustach. Serio są dni ze nie wyrabiam. Nic absolutnie nic nie smakuje jak przed ciaza. Gdybym tak znosila pierwsza ciaze w zyciu bym nie zaciazyla ponownie. Oby udalo sie donosic teraz bo produkcje planuje zakonczyc. Ale powiem Wam ze mimo wymiotow brzuch juz mam jakbym byla w 4 miesiacu. Jutro moze  sie zwaze. 

Dziewczyny jak to tak, jedna druga piszecie ze stracilyscie motywacje. Nie akceptuje takiego scenariusza. I to kto a kto Ty Martyna i Ty Alexis, serio prosze mi sie tu ogarnac!!! Martyna na pewno zaskoczysz swoich gosci pomyslami na fajne weganskie dania w Swieta. Jestem o tym swiecie przekonana.

Aneta to co robisz przerwe od diety na Swieta czy jak? 

Olcia a u Ciebie jak sie maja sprawy?Czekam na meldunek.od kazdej z Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny przez tyle miesiecy bylysmy razem w zmaganiach do idealnej figury wiec dzis myslami jestem z Wami a z okazji Swiat Bozego Narodzenia chcialabym zyczyc Wam Wesolych Swiat spedzonych w gronie Najblizszych, w rodzinnej i cieplej atmosferze. Dla wierzacych zycze blogoslawienstwa Bozego, by w sercu Waszym narodzil sie Syn Bozy. No i oczywiscie Wszelkiej pomyslnosci oby przyszly rok owocowal w same sukcesy. Badzmy piekne i szczesliwe!!!!!! Sciskam Wam i  pozdrawiam goraco💗💗💗💗💗💗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13

hej dziewczyny!

Czyzby nasz topik padł? wszystkie uciekły? 😞😞😞

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13

MamaMai  jak sie czujesz? mam nadzieje ze w końcu troche lepiej.

Z nowym rokiem nowa siła wiec ja wracam do diety i cwiczen. Po swietach i sylwestrze czuje sie okropnie. jedzenia wpadło duzo i wiekszosc niezdrowego. teraz pora wrocic na własciwe tory i zaczac zdrowiej sie odzywiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Hej Dziewczyny. Wracam dzisiaj do diety I cwiczen. Niestety przybylo mi az 4kg I czuje sie z tym fatalnie. Na sniadanie jeszcze byl full wypas, ale od obiadku bedzie juz jak nalezy, losos na parze, do tego salatka z pomidora i 3 ziemniaki z wody. Na kolacje planuje kokrajl warzywny I ewent. Serek wiejski. 

Dziewczyny co u Was? Odezwijcie sie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Cześć 🙂 Czasem tu poczytam trochę. Widzę, że trochę się dzieje u Was. Znalazłam swój ostatni wpis w listopadzie, od tamtej pory nie wiele się zmieniło. Widziałam już prawie tą upragnioną 8 z przodu ale przez ten czas świąteczny znów 3 kilo do przodu. Jem w miarę dobrze ale ciągle z ruchem kiepsko. Ciągle coś a to dzieci chore a to ja i wszystkiego się odechciewa. Zrobi się cieplej to może się bardzo ogarnę.

Pozdrawiam😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Hej, jakoś udało się i wytrzymałam drugi dzień na diecie. Po pauzie nie jest łatwo wrócić na dobre tory, kusiło wiele rzeczy, ale dałam rade💪.  W skrócie powiem że dziś przeżyłam głównie na zupie jarzynowej , owocach i kefirach.

MamaMM miło że się odezwałaś. Wiem co czujesz bo te kilka kg na plus nie daje spokoju, tym bardziej że do wymarzonej figury jeszcze trochę brakuje. 

Mam nadzieję że reszta dziewczyn też wróci, a może i ktos się jeszcze przyłączy. Dobrej nocki, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

A ja trzeci dzien na diecie po przerwie, nawet dzis bylo bezbolesnie, sernik upieklam dla rodziny I nawet nie zjadlam, jakos udalo sie powstrzymac. Na sniadanie I kolacje jajka z salatka, na obiad indyk na parze, salatka grecka z feta I kefir. Juz nie czuje sie Osaka spuchnieta. Za kilka dni sie zwaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny, chce powiedzieć ze zyje. Choc dolegliwości związane z ciąża wcale nie ustępują. W miedzyczasie wylądowałam w szpitalu z rozpoznaniem poronienie zagrażajace ale na szcescie to było cos innego. W piatek 10.01. miałam wizyte u gina, mimo wymiotów przytyłam juz 3 kg. A dzidzius tez rosnie, ale czy wszystko z nim w porządku okaze się zapewne na usg połówkowym a na pewno na 100%  po porodzie, bo na badania genetyczne sie nie zdecydowałam. Płci dziecka też jeszcze nie znamy. Corka chce braciszka innej opcji za bardzo nie akceptuje ewent siostrzyczkę jesli już to koniecznie w pakiecie od razu z bratem.

Alexis, Olcia, super ze dalej walczycie z niechcianymi kg. Ja po połogu tez planuję wziąć się za siebie, o ile oczywiście ze mna i dzieckiem będzie wszytsko okey. Także będę z Wami. Cos czuję ze będzie z czego gubić 😞MamaMM trzymam kciuki za 8 z przodu.

Pozdrawiam Was serdecznie, miłego dnia. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza

Witam Wszystkich, czy moge sie przylaczyc? 43 l.- 170 cm wzrostu -68 kg zywej wagi😁 niby tragedii nie ma ale jestem strasznie ulana.Chce zgubic 5 kg I pozbyc sie cellulitu na nogach. Mysle ze dietka mż bedzie do tego celu odpowiednia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×