Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Też madka

Co daje kobiecie uciekaanie od pracy latami ?

Polecane posty

Gość Gość
17 minut temu, Gość gość napisał:

Albo jak narzekają na zarobki lub pytają jak przyoszczędzić, a potem co druga ma męża biznesmena i 4 konta, do tego wypasione ubezpieczenie na życie i jeszcze milion w skarpecie

 Są też takie które otwarcie piszą na innych tematach, że mają dość pracy i chętnie by posiedziała w domu i zajęły się dziećmi, ale mąż mało zarabia wiec one pracują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Rescator555 napisał:

Czego wy jeszcze nie wymyślicie głupie cipy?

Tak Res. Sprawdź sobie. Administraja usunela twój ped/ofilski wpis. zgłosiłam też to na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Weźcie wy juz nie przesadzajcie z tymi zgłoszeniami

Nie przesadzajcie? Jak ktoś zamieszcza ped/ofilskie treści tak jak Res to mamy tego nie zgłaszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Co to znaczy latami unika pracy? To chyba normalne a raczej powinno być normalne że rodzi się dziecko to na 3 lata zostaje się w domu. Ja wróciłam po 3 latach na rok i kolejna ciąża. Mała ma 2 lata. Jeszcze rok i wracam. Nic nie straciłam a zyskałam odpoczynek. Żal mi dzieci budzonych o 6 i odwozonych do przechowalni babcia/ żłobek gdzie tesknym wzrokiem wypatruja czy ktoś po nie przyszedł. Zresztą po co się tak męczyć? Mnie za żadne skarby facet nie namowilby żebym poszła do pracy bo muszę podreperowac budżet. Skoro on nie daje rady utrzymać rodziny to niech zmieni pracę albo coś wymyśli. Macierzyństwo to odpowiedzialna rola i trzeba myśleć potem o dzieciach a nie o sobie czy mężu niedaczniku zeby go wyreczac w jego roli.

Nie, to nie jest normalne. Dlatego właśnie istnieją żłobki i przedszkola. Żadne dziecko nie potrzebuje być przyczepione do matczynej spódnicy 24/7 przez 3 lata, w wielu krajach matki wracają do pracy po 5-6 miesiącach, i dzieci rozwijają się tam całkowicie normalnie. Polska matka-nieudacznik, która tylko na kimś latami wisieć ekonomicznie potrafi i uważa to za wielki "wyczyn" niczego specjalnego do rozwoju dziecka nie wnosi (ba, przeważnie ten rozwój hamuje, bo dziecko ma latami mocno ograniczone otoczenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

OMG ten temat nigdy się nie skończy :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 godzin temu, Gość Ggg napisał:

Że nawet podstawówki nie skończyłaś z Twoją ortografia.I to że wysmiewasz pracę.To mi starczy

Slabiutko.. nie rozpoznajesz klawiatury bez polskich znakow ? 😉

Wysmiewam wartosciowanie ludzi poprzez ilosc kasy jak zarabiaja i idealizowanie pracy zawodowej jako jedynego czynnika rozwoju 🙂

 

Przykro mi, ze tego nie ogarniasz.. ale coz,nie moj to bizness 😉

xx

Czyzbys byl z rocznika ,gdy mozna bylo podstawowki nie konczyc, ze to rozpoznajesz ? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość gosc napisał:

Nie przesadzajcie? Jak ktoś zamieszcza ped/ofilskie treści tak jak Res to mamy tego nie zgłaszać?

A co on tam niby napisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 godzin temu, Gość gość napisał:

Co wy z tym rozwijaniem ? Od kiedy to każda praca musi rozwijać. ?

Czy panie która w ośrodku  zmienia chorym pieluchy rozwija  sie ? Nie aleee wykonuje bardzo prace która jest 1000000 razy ważniejsza dla ludzi niz kura  domowa która jedynie stoi  przy garach i biega z mopem . 

 

Z twojego punktu widzenia 😉

Da rodziny tej kurki domowej jej stanie przy garach i bieganie z mopem jest wazniejsze niz zmienianie pieluch chorym.

Wszystko sie sprowadza do  subiektywnego punktu widzenia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Slabiutko.. nie rozpoznajesz klawiatury bez polskich znakow ? 😉

Wysmiewam wartosciowanie ludzi poprzez ilosc kasy jak zarabiaja i idealizowanie pracy zawodowej jako jedynego czynnika rozwoju 🙂

 

Przykro mi, ze tego nie ogarniasz.. ale coz,nie moj to bizness 😉

xx

Czyzbys byl z rocznika ,gdy mozna bylo podstawowki nie konczyc, ze to rozpoznajesz ? 😉

Humor pisany przez ch .Tak piszesz.Klawiatura nie ma nic do rzeczy.Polskie znaki , czy brak przecinków mnie nie interesują, bo to bzdety.A gdzie ja idealizuje pracę zawodowa.?Babon na kolejnym forum powtarza bzdety o pracy w korpo za 2.200 to jej napisałam co o tym myślę.Tak jak i o Tobie.A Ty jesteś z czasów gdzie humor pisze się przez ch i nawet jesteś tak tępa że tego nie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie, to nie jest normalne. Dlatego właśnie istnieją żłobki i przedszkola. Żadne dziecko nie potrzebuje być przyczepione do matczynej spódnicy 24/7 przez 3 lata, w wielu krajach matki wracają do pracy po 5-6 miesiącach, i dzieci rozwijają się tam całkowicie normalnie. Polska matka-nieudacznik, która tylko na kimś latami wisieć ekonomicznie potrafi i uważa to za wielki "wyczyn" niczego specjalnego do rozwoju dziecka nie wnosi (ba, przeważnie ten rozwój hamuje, bo dziecko ma latami mocno ograniczone otoczenie).

A dalsz jakiegos linka do badan o tym : rozwijaja sie calkowicie normalnie " ?

Wiesz co to jest choroba sieroca ? Zgleb temat psychologicznego rozwoju malego dziecka, zdziwisz sie..

Zlobki to przechowalnie dla ludzi, ktorzy naprawde nie maja wyjscia..

 W kraju gdzie ja mieszkam ,przewazaja matki, ktore zostaja z dzieckiem w domu do okolo 3 lat, zanim nie pojdzie do przedszkola, a i to nie na caly dzien od razu. Jedynym z powodow jest koszt zlobka, drugim , ze jest to najnormalniejsza sytuacja dla wszystkich.

Coz mozna powiedziec o polskim facecie ,ktory nie potrafi zapewnic swoim dzieciom warunkow do prawidlowego rozwoju , a jedyne co potrafi, to wyslac zone do pracy ? Hm.. nieudacznik ? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

A dalsz jakiegos linka do badan o tym : rozwijaja sie calkowicie normalnie " ?

Wiesz co to jest choroba sieroca ? Zgleb temat psychologicznego rozwoju malego dziecka, zdziwisz sie..

Zlobki to przechowalnie dla ludzi, ktorzy naprawde nie maja wyjscia..

 W kraju gdzie ja mieszkam ,przewazaja matki, ktore zostaja z dzieckiem w domu do okolo 3 lat, zanim nie pojdzie do przedszkola, a i to nie na caly dzien od razu. Jedynym z powodow jest koszt zlobka, drugim , ze jest to najnormalniejsza sytuacja dla wszystkich.

Coz mozna powiedziec o polskim facecie ,ktory nie potrafi zapewnic swoim dzieciom warunkow do prawidlowego rozwoju , a jedyne co potrafi, to wyslac zone do pracy ? Hm.. nieudacznik ? 🙂

Jakie badania ty chcesz analizować😂?

wiesz jak wyglądają teraz żłobki w Polsce? ?? 

Masz masę różnych zajęć dla dzieci, dobra opiekę, kamerkę gdzie możesz podglądać dziecko- nie ma mowy o żadnych zaniedbaniach!

moje dziecko nie chodziło do żłobka bo mnie nie było stać żeby iść do pracy zarabiajac wtedy najniższą krajową ale teraz w pracy mam kilka koleżankę co moja dzieci w takich żłobkach. 

żadne z tych dzieci nie siedzi dłużej w żłobku niż 6- 7h bo jak pewnie się nie orientujesz w Polsce matka karmiące dziecko piersią pracuje 7h.Każde z dzieci ma tez ojca i on może dziecko albo zawieź albo przywieź.

i sama oglądałam na kamerce jak dzieci (2.5 letnie ) ze żłobka nie chcą wychodzić bo tak im się podoba zabawa

 widzę też że dzieci się świetnie rozwijają, nie boją się, bawią się z innymi, doceniają czas w domu i idę do przodu jak burza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
18 godzin temu, Gość gosc napisał:

Owszem,podobalo mi sie jak cie zgasila 🙂

Zeby kogos popierac trzeba miec wiecej danych, a nie pare zdan z forum.

Powiedzmy, ze spodobalymi sie jej wypowiedzi i swiadczy to o takim samym poczuciu chumoru 😉 

Skoro mowi to o mnie wszystko.. mowisz, ze mnie znasz ? 😉 A co wiesz ?

 

Poczuciu chumoru😂😂😂😂😂😂😂Szkoda mi tych Twoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie, to nie jest normalne. Dlatego właśnie istnieją żłobki i przedszkola. Żadne dziecko nie potrzebuje być przyczepione do matczynej spódnicy 24/7 przez 3 lata, w wielu krajach matki wracają do pracy po 5-6 miesiącach, i dzieci rozwijają się tam całkowicie normalnie. Polska matka-nieudacznik, która tylko na kimś latami wisieć ekonomicznie potrafi i uważa to za wielki "wyczyn" niczego specjalnego do rozwoju dziecka nie wnosi (ba, przeważnie ten rozwój hamuje, bo dziecko ma latami mocno ograniczone otoczenie).

Dokładnie, zgadzam się. Aczkolwiek wiadomo, takiego rocznego szkraba wolałabym nie oddawać do żłobka, tak do drugiego roku życia starałabym się zapewnić mu opiekunkę która przychodziłaby do domu. Ale po skończeniu tych dwóch czy trzech lat normalnie do żłobka. Od 4 roku życia idzie się już do szkoły tu gdzie mieszkam. Nie wyobrażam sobie żebym przez trzy lata siedziała w domu i zerowala na mężu. I prosiła się o głupie 10 zł na podpaski jak ktoś tu napisał 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dokładnie, zgadzam się. Aczkolwiek wiadomo, takiego rocznego szkraba wolałabym nie oddawać do żłobka, tak do drugiego roku życia starałabym się zapewnić mu opiekunkę która przychodziłaby do domu. Ale po skończeniu tych dwóch czy trzech lat normalnie do żłobka. Od 4 roku życia idzie się już do szkoły tu gdzie mieszkam. Nie wyobrażam sobie żebym przez trzy lata siedziała w domu i zerowala na mężu. I prosiła się o głupie 10 zł na podpaski jak ktoś tu napisał 😄

Zgadzam się z wami w 100%. Tylko dopowiem że w Polsce mało kto oddaje 1 roczne dziecko do żłobka. Kobieta ma jeszcze 2-3 miesiące zaległego urlopu, do tego często idzie na jakieś l4. Jak już posyła dziecko to po 2 dniach łapie przeziębienie i matka idzie na 2 tygodnie l4. I tak przez kilka pierwszych miesięcy więc więcej dziecko jest w domu niz w żłobku.

Dopiero jak ma właśnie te 2 lata to zaczyna chodzić normalnie do żłobka. A to jest idealny czas żeby wpuścić dziecko do grupy rowiesniczje na kilka godzin dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie, to nie jest normalne. Dlatego właśnie istnieją żłobki i przedszkola. Żadne dziecko nie potrzebuje być przyczepione do matczynej spódnicy 24/7 przez 3 lata, w wielu krajach matki wracają do pracy po 5-6 miesiącach, i dzieci rozwijają się tam całkowicie normalnie. Polska matka-nieudacznik, która tylko na kimś latami wisieć ekonomicznie potrafi i uważa to za wielki "wyczyn" niczego specjalnego do rozwoju dziecka nie wnosi (ba, przeważnie ten rozwój hamuje, bo dziecko ma latami mocno ograniczone otoczenie).

matka-nieudacznik? bo przez 3 lata zajmuje się dzieckiem? Matka-nieudacznikiem wlaśnie jest ta co obcy ludzie jej wychowują dziecko,bo ona sobie nie radzi, albo jej się nie chce. No rzeczczywiście szmat czasu te 3 lata, takie jak ty to chcą dziecko, ale zająć się nim to już nie. I nie, nie siedze w domu z dzieckiem do 18nastki, poszłam do pracy jak miała 2,5roku i to na pół etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie, zgadzam się. Aczkolwiek wiadomo, takiego rocznego szkraba wolałabym nie oddawać do żłobka, tak do drugiego roku życia starałabym się zapewnić mu opiekunkę która przychodziłaby do domu. Ale po skończeniu tych dwóch czy trzech lat normalnie do żłobka. Od 4 roku życia idzie się już do szkoły tu gdzie mieszkam. Nie wyobrażam sobie żebym przez trzy lata siedziała w domu i zerowala na mężu. I prosiła się o głupie 10 zł na podpaski jak ktoś tu napisał 😄

Żerowała na mężu!!?? Wy jesteście psychiczne. Nic dziwnego że faceci nie szanują kobiet. Kiedy ja byłam w domu z dziećmi (urodziłam chore dziecko) miałam czas na wszystko, zwiedzalam z nimi co się da, na miarę oczywiście możliwości, często był basen, park zabaw, poznawanie ludzi na każdym kroku. Więc nie wiem o czym wy tu pitolicie, na siłę chcecie być najmądrzejsze. Dodam że kiedy poszłam do pracy, odpowiedzialnej ale dość interesującej, zgodnie z wykształceniem, mam pieniądze ale nie mam czasu dla swoich dzieci jak kiedyś, zresztą one też, bo mają już naście lat i towarzystwo rówieśników, ale...nadal lubią ze mną jeździć i spełniać nasze wspólne pasje, szkoda że tak rzadko😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakie badania ty chcesz analizować😂?

wiesz jak wyglądają teraz żłobki w Polsce? ?? 

Masz masę różnych zajęć dla dzieci, dobra opiekę, kamerkę gdzie możesz podglądać dziecko- nie ma mowy o żadnych zaniedbaniach!

moje dziecko nie chodziło do żłobka bo mnie nie było stać żeby iść do pracy zarabiajac wtedy najniższą krajową ale teraz w pracy mam kilka koleżankę co moja dzieci w takich żłobkach. 

żadne z tych dzieci nie siedzi dłużej w żłobku niż 6- 7h bo jak pewnie się nie orientujesz w Polsce matka karmiące dziecko piersią pracuje 7h.Każde z dzieci ma tez ojca i on może dziecko albo zawieź albo przywieź.

i sama oglądałam na kamerce jak dzieci (2.5 letnie ) ze żłobka nie chcą wychodzić bo tak im się podoba zabawa

 widzę też że dzieci się świetnie rozwijają, nie boją się, bawią się z innymi, doceniają czas w domu i idę do przodu jak burza 

Prosze , napisz jakiez to zajecia sa w zlobku dla 6 miesieczniaka ? Jak dzieci znosza lek separcyjny ? Wiesz pewnie o tym, ze male  dzieci nie maja poczucia czasu ?

Co do 7 h czasu pracy ( karmienie piersia ) to na 15 lat pracy w jednym , sfeminizowanym zakladzie  jedna ! kobieta korzystala z tego przywileju..

Wiesz, moje pierwsze dziecko chodzilo do zlobka od 1,5 roku,bo po prostu musialam wrocic do pracy z przyczyn finansowych. Zlobek byl czynny od 6 rano, moje dziecko bylo tam od 6 rano jako pierwsze,bo ja o 6:15 mialam busa do pracy. Wracalam po nie przed 17 ( zlobek czynny do 17 ) i bylo ostatnim dzieckiem siedzacym juz czesto ubrane w szatni , a panie tupaly nogami czekajac na mnie..

O tak ,moje dziecko rozwijalo sie swietnie, bylo odwazne,kontaktowe, samodzielne itp.

Odstawalo potem od rowiesnikow juz w przedszkolu..bylo do przodu o co najmniej 2-3 lata, ciagnelo sie to tez przez cala podstawowke.. Wiesz jaki byl tego skutek ? Nie potrafilo nawiazac kontaktow z rowiesnikami,bo mentalnie bylo od nich starsze. 

Gdy inne dzieci bawily sie klockami, zbieraly karteczki itp. moje dziecko nudzilo sie smiertelnie..

Nie ten etap rozwoju.. Bylo outsaiderem, ktore super nawiazywalo relacje znauczycielami, starszymi klasami itp. przez co nie bylo akceptowane wsrod dzieci w jego wieku.

I co z tego, ze bylo dopowiedzialne,samodzielne ,madre ? Ze mozna je bylo zostawic samo w wieku 13 lat na weekend ?

Nie bylo dzieckiem ! Bylo starym malenkim..

I tak jest do tej pory..

Moje nastepne dzieci byly ze mna w domu az poszly do przedszkola. I mentalnie zostaly dziecmi.. rozwijajac sie w swoim tempie, odnalazly sie w grupie rowiesniczej,zadnych problemow z nawiazywaniek kontaktow.

Ja tez bylam dzieckiem zlobkowym i to takim tygodniowym.. Sama chodzilam do przedszkola jakmialam 6 lat.. Z kluczem na szyi biegalampo podworku..

Tak, jestem /bylam od dziecka odpowiedzialna, samodzielna  itp.i nie mialam dziecinstwa. Od razu bylam dorosla..

Wiem jedno, ze male dziecko potrzebuje czasu i rodzicow do prawidlowego, spokojnego rozwoju, a nie wrzucania go w szpony systemu od niemowlectwa. Wtedy nie masz wplywu na to w jaki sposob twoje dziecko poznaje swiat, przez  te 4-5 godzin dziennie po pracy w czasie ktorych masz mase innych obowiazkow, nie jestes w stanie dbac o jego prawidlowy rozwoj, zwlaszcza, ze chcesz miec jeszcze czas dla siebie.

Pisze tu o malych dzieciach do 3 lat.

Wiem ,co to jest zlobek i osobiscie zaluje, ze moje dziecko z przyczyn ekonomicznych musialo do niego chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
45 minut temu, Gość Ggg napisał:

Poczuciu chumoru😂😂😂😂😂😂😂Szkoda mi tych Twoich dzieci

Juz sie nie boj 😉

Jezyk polski jest jezykiem, ktory uzywaja sporadycznie. A  jesli juz to wylacznie mowia.

Bylbys zalamany ich gramatka i ortografia 😉

A poczucie ..umoru 😛 maja baardzo specyficzne 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gosć napisał:

matka-nieudacznik? bo przez 3 lata zajmuje się dzieckiem? Matka-nieudacznikiem wlaśnie jest ta co obcy ludzie jej wychowują dziecko,bo ona sobie nie radzi, albo jej się nie chce. No rzeczczywiście szmat czasu te 3 lata, takie jak ty to chcą dziecko, ale zająć się nim to już nie. I nie, nie siedze w domu z dzieckiem do 18nastki, poszłam do pracy jak miała 2,5roku i to na pół etatu.

kilka godzin dziennie w żłobku to znaczy że obcy ludzie wychowują dziecko...?

A jak oddasz 6 latka do szkoły na 7h to znaczy że już to nie będziesz wychowywać tylko szkoła przejmuje rolę??

Zastanów się może co piszesz bo to nie ma sensu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
47 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie, zgadzam się. Nie wyobrażam sobie żebym przez trzy lata siedziała w domu i zerowala na mężu. I prosiła się o głupie 10 zł na podpaski jak ktoś tu napisał 😄

Jak wybralas , tak masz 🙂

Jego tez rozliczasz ile wydal na gumki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

 

Bylbys zalamany ich gramatka i ortografia

To jest powód do dumy? Mogły być dwujęzyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość Gość napisał:

kilka godzin dziennie w żłobku to znaczy że obcy ludzie wychowują dziecko...?

A jak oddasz 6 latka do szkoły na 7h to znaczy że już to nie będziesz wychowywać tylko szkoła przejmuje rolę??

Zastanów się może co piszesz bo to nie ma sensu 

Oj ma. Podlicz sobie ile twoje dziecko spedza czasu w szkole , a ile tak faktycznie z toba. Ile na dodatkowych zajeciach, z rowiesnikami itp.

Szkola wychowuje czy tego chcesz czy nie, wychowuja rowiesnicy..

Ty po powrocie z pracy poswiecasz dziecku  uwage w 100 %, w ulamku tego  ile ono spedza w szkole.

A weekendy wcale tego nie nadrabiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

To jest powód do dumy? Mogły być dwujęzyczne.

Sa 3 jezyczne 😉 Polski uzywaja wylacznie romawiajac ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

A dalsz jakiegos linka do badan o tym : rozwijaja sie calkowicie normalnie " ?

Wiesz co to jest choroba sieroca ? Zgleb temat psychologicznego rozwoju malego dziecka, zdziwisz sie..

Zlobki to przechowalnie dla ludzi, ktorzy naprawde nie maja wyjscia..

 W kraju gdzie ja mieszkam ,przewazaja matki, ktore zostaja z dzieckiem w domu do okolo 3 lat, zanim nie pojdzie do przedszkola, a i to nie na caly dzien od razu. Jedynym z powodow jest koszt zlobka, drugim , ze jest to najnormalniejsza sytuacja dla wszystkich.

Coz mozna powiedziec o polskim facecie ,ktory nie potrafi zapewnic swoim dzieciom warunkow do prawidlowego rozwoju , a jedyne co potrafi, to wyslac zone do pracy ? Hm.. nieudacznik ? 🙂

Ale pitolisz, kobieto za dużo podręczników i zbyt wysokie mniemanie o sobie. Choroba sieroca to jest szereg mnóstwa czynników, owszem nie jest to tylko przypadłość dzieci z domów dziecka, jednak musi nastąpić odrzucenie dziecka przez matkę, brak dotyku, kontaktu wzrokowego, werbalnego z dzieckiem. Żłobek jest stresem dla dziecka, jednak chodząc do niego odbiera ono to jako stałość w swoim życiu. Gdyby moje dziecko płakało dzień w dzień to owszem byłabym w stanie zrezygnować z pracy. Synek świetnie odnalazł się w przedszkolu i nabył mnóstwo umiejętności. Szybko mówił do dzieci po imieniu, panie też świetnie znał, teraz jest przedszkolakiem, ma 4 lata i świetnie odnajduje się w grupie, dzieci koleżanek również. Więc nie wrzucaj wszystkich do jednego wora bo twoje dziecko miało tak czy tak. W żłobku mieliśmy kamery i mnóstwo zajęć, były panie wyznaczone do młodszych dzieci, w żłobku było jedno 6 i 8 miesięczne. Dzieciaczki były noszone, panie do nich mówiły, pokazywały zabawki , te dzieci miały jeszcze 2 dłuższe drzemki więc szybko zleciało a już mamy po nie przyszły.  Nie ma niestety w żadnej literaturze fachowej!! (nie madkowej i na blogach) dowodu, ze przyczyną choroby sierocej może być żłobek. Każda robi jak uważa. Ja często jestem zmęczona po pracy, ale poświęcam dużo czasu dzieciom, do tego cały weekend mamy dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
5 minut temu, Gość Gość napisał:

To jest powód do dumy? Mogły być dwujęzyczne.

No wiesz, jak po mamusi oddziedzicza inteligencję to będzie dobrze jak jeden ogarną😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Ale pitolisz, kobieto za dużo podręczników i zbyt wysokie mniemanie o sobie. Choroba sieroca to jest szereg mnóstwa czynników, owszem nie jest to tylko przypadłość dzieci z domów dziecka, jednak musi nastąpić odrzucenie dziecka przez matkę, brak dotyku, kontaktu wzrokowego, werbalnego z dzieckiem. Żłobek jest stresem dla dziecka, jednak chodząc do niego odbiera ono to jako stałość w swoim życiu. Gdyby moje dziecko płakało dzień w dzień to owszem byłabym w stanie zrezygnować z pracy. Synek świetnie odnalazł się w przedszkolu i nabył mnóstwo umiejętności. Szybko mówił do dzieci po imieniu, panie też świetnie znał, teraz jest przedszkolakiem, ma 4 lata i świetnie odnajduje się w grupie, dzieci koleżanek również. Więc nie wrzucaj wszystkich do jednego wora bo twoje dziecko miało tak czy tak. W żłobku mieliśmy kamery i mnóstwo zajęć, były panie wyznaczone do młodszych dzieci, w żłobku było jedno 6 i 8 miesięczne. Dzieciaczki były noszone, panie do nich mówiły, pokazywały zabawki , te dzieci miały jeszcze 2 dłuższe drzemki więc szybko zleciało a już mamy po nie przyszły.  Nie ma niestety w żadnej literaturze fachowej!! (nie madkowej i na blogach) dowodu, ze przyczyną choroby sierocej może być żłobek. Każda robi jak uważa. Ja często jestem zmęczona po pracy, ale poświęcam dużo czasu dzieciom, do tego cały weekend mamy dla siebie.

O zgrozo zostawiam też dziecko z dziadkami, nie izoluję go przed światem w obawie o problemy emocjonalne. Czas też mam dla siebie, wiadomo że już nie  tyle ile kiedyś, ale chyba każdy normalny człowiek liczy się z tym kiedy decyduje się na dzieci, że pewne rzeczy trzeba odpuścić. Sprzątnie?? No jeśli któraś myje codziennie podłogi i lata po pracy ze szmatą to jej sprawa. Jak domowników nie ma i są nauczeni sprzątania po sobie, a do tego ma się męża partnera to spokojnie da się  utrzymać pprządek bez codzinnego padania na ryj i wyłuskać mnóstwo czasu dla dziecka. Chociaż i tu nie ma co przesadzać. Dziwić też powinny bawić się same by rozwijać swoją wyobraźnię i kreatywność. Niestety teraz coraz więcej toksycznych matek, które w każdej czynności muszą towarzyszyć dziecku bo każda zabawa musi rozwijać i uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość gosc napisał:

Prosze , napisz jakiez to zajecia sa w zlobku dla 6 miesieczniaka ? Jak dzieci znosza lek separcyjny ? Wiesz pewnie o tym, ze male  dzieci nie maja poczucia czasu ?

Co do 7 h czasu pracy ( karmienie piersia ) to na 15 lat pracy w jednym , sfeminizowanym zakladzie  jedna ! kobieta korzystala z tego przywileju..

Wiesz, moje pierwsze dziecko chodzilo do zlobka od 1,5 roku,bo po prostu musialam wrocic do pracy z przyczyn finansowych. Zlobek byl czynny od 6 rano, moje dziecko bylo tam od 6 rano jako pierwsze,bo ja o 6:15 mialam busa do pracy. Wracalam po nie przed 17 ( zlobek czynny do 17 ) i bylo ostatnim dzieckiem siedzacym juz czesto ubrane w szatni , a panie tupaly nogami czekajac na mnie..

O tak ,moje dziecko rozwijalo sie swietnie, bylo odwazne,kontaktowe, samodzielne itp.

Odstawalo potem od rowiesnikow juz w przedszkolu..bylo do przodu o co najmniej 2-3 lata, ciagnelo sie to tez przez cala podstawowke.. Wiesz jaki byl tego skutek ? Nie potrafilo nawiazac kontaktow z rowiesnikami,bo mentalnie bylo od nich starsze. 

Gdy inne dzieci bawily sie klockami, zbieraly karteczki itp. moje dziecko nudzilo sie smiertelnie..

Nie ten etap rozwoju.. Bylo outsaiderem, ktore super nawiazywalo relacje znauczycielami, starszymi klasami itp. przez co nie bylo akceptowane wsrod dzieci w jego wieku.

I co z tego, ze bylo dopowiedzialne,samodzielne ,madre ? Ze mozna je bylo zostawic samo w wieku 13 lat na weekend ?

Nie bylo dzieckiem ! Bylo starym malenkim..

I tak jest do tej pory..

Moje nastepne dzieci byly ze mna w domu az poszly do przedszkola. I mentalnie zostaly dziecmi.. rozwijajac sie w swoim tempie, odnalazly sie w grupie rowiesniczej,zadnych problemow z nawiazywaniek kontaktow.

Ja tez bylam dzieckiem zlobkowym i to takim tygodniowym.. Sama chodzilam do przedszkola jakmialam 6 lat.. Z kluczem na szyi biegalampo podworku..

Tak, jestem /bylam od dziecka odpowiedzialna, samodzielna  itp.i nie mialam dziecinstwa. Od razu bylam dorosla..

Wiem jedno, ze male dziecko potrzebuje czasu i rodzicow do prawidlowego, spokojnego rozwoju, a nie wrzucania go w szpony systemu od niemowlectwa. Wtedy nie masz wplywu na to w jaki sposob twoje dziecko poznaje swiat, przez  te 4-5 godzin dziennie po pracy w czasie ktorych masz mase innych obowiazkow, nie jestes w stanie dbac o jego prawidlowy rozwoj, zwlaszcza, ze chcesz miec jeszcze czas dla siebie.

Pisze tu o malych dzieciach do 3 lat.

Wiem ,co to jest zlobek i osobiscie zaluje, ze moje dziecko z przyczyn ekonomicznych musialo do niego chodzic.

Bardzo mądry wpis 👏

Te pierwsze lata dziecka są kluczowe i nie warto wybierać egoistycznue tylko mieć na uwadze dobro dziecka.Tych lat nikt nie zwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 minut temu, Gość gość napisał:

Ale pitolisz, kobieto za dużo podręczników i zbyt wysokie mniemanie o sobie. Choroba sieroca to jest szereg mnóstwa czynników, owszem nie jest to tylko przypadłość dzieci z domów dziecka, jednak musi nastąpić odrzucenie dziecka przez matkę, brak dotyku, kontaktu wzrokowego, werbalnego z dzieckiem. Żłobek jest stresem dla dziecka, jednak chodząc do niego odbiera ono to jako stałość w swoim życiu. Gdyby moje dziecko płakało dzień w dzień to owszem byłabym w stanie zrezygnować z pracy. Synek świetnie odnalazł się w przedszkolu i nabył mnóstwo umiejętności. Szybko mówił do dzieci po imieniu, panie też świetnie znał, teraz jest przedszkolakiem, ma 4 lata i świetnie odnajduje się w grupie, dzieci koleżanek również. Więc nie wrzucaj wszystkich do jednego wora bo twoje dziecko miało tak czy tak. W żłobku mieliśmy kamery i mnóstwo zajęć, były panie wyznaczone do młodszych dzieci, w żłobku było jedno 6 i 8 miesięczne. Dzieciaczki były noszone, panie do nich mówiły, pokazywały zabawki , te dzieci miały jeszcze 2 dłuższe drzemki więc szybko zleciało a już mamy po nie przyszły.  Nie ma niestety w żadnej literaturze fachowej!! (nie madkowej i na blogach) dowodu, ze przyczyną choroby sierocej może być żłobek. Każda robi jak uważa. Ja często jestem zmęczona po pracy, ale poświęcam dużo czasu dzieciom, do tego cały weekend mamy dla siebie.

Ja wiem, ze trudno jest pogodzic sie z prawda..

Zwlaszcza z taka niewygodna..

Fakt, faktem prawda jest jak du.pa - kazdy ja ma 🙂

 

Powiem ci jedno- pozyjemy, zobaczymy..

Ty masz dziecko 4letnie, a ja 27letnie  i mniej.

Ktora z nas ma wiecej doswiadczenia ?

Przed toba jeszcze duzo nauki i doswiadczen.

Powodzenia zycze 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 minut temu, Gość Ggg napisał:

No wiesz, jak po mamusi oddziedzicza inteligencję to będzie dobrze jak jeden ogarną😀

Dwu i wiecej jezycznsc nie ma nic wspolnego z inteligencja 🙂

Poczytaj i dopiero sie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Facet nieudacznik bo żona musi pracować. Jak któraś facet zostawi bez złamanego grosza i powie radź sobie sama to oczywiście bydlak bez serca bo jak onn tak może. A baba może zrzucić cały ciężar utrzymania na męża i jeszcze wymagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×