Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Outsiderzy

Polecane posty

Gość gość

Czy są jeszcze klasyczni outsiderzy - zwłaszcza w tym młodym pokoleniu? Jeżeli się za takich macie to napiszcie jak wygląda wasze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie wiem co masz na myśli mówiąc klasyczny outsider. Ja czuje się raczej wyobcowany, ale nie jest to dla mnie powód do dumy. Mam swoje poglądy, które sprawiają, że ludzie mnie nie lubią. Większość spotykanych osób uważam za zwyczajnie fałszywe. Co gorsza te osoby są nie szczere nawet z samymi sobą. W czasach poprawności politycznej mógłbym zostać wrogiem publicznym numer jeden, bo uważam to za ...izm na najwyższym poziomie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

chodziło mi bardziej o ludzi którzy układają sobie życie wedle własnego uznania, a nie ogólnie przyjętych norm - nie o ludzi które plują jadem czy są podłe dla innych, a potem dziwią się, że są izolowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Uważam się za trochę "outsiderkę" z natury. Potrafię odnaleźć się w "systemie" i nawet mam korporacyjną pracę, ale nie zmieniam się żeby dopasować się do środowiska - raczej wykorzystuje system żeby ustawiać sobie życie tak żeby mnie było wygodnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

outsiderka z korporacji dobre. I do tego wykorzystuje system, żeby jej było dobrze.

Może raczej jesteś oportunistką, niż outsiderką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość tommy napisał:

outsiderka z korporacji dobre. I do tego wykorzystuje system, żeby jej było dobrze.

Może raczej jesteś oportunistką, niż outsiderką?

Jedno nie wyklucza drugiego 🙂 Bycie outsiderem jest dużo łatwiejsze jeżeli masz na to pieniądze, nie każdy musi być bezdomnym hipisem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

nie chodzi o bycie bezdomnym, ale bez przesady jak jesteś laską z korpo, która do tego wykorzystuje kasę do swoich potrzeb, to napisz w jakim sensie jesteś outsiderką? Bo rozumiem, że na codzień chodzisz na wysokich obcasach, dobrze się ubierasz i używasz drogich perfum, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość tommy napisał:

nie chodzi o bycie bezdomnym, ale bez przesady jak jesteś laską z korpo, która do tego wykorzystuje kasę do swoich potrzeb, to napisz w jakim sensie jesteś outsiderką? Bo rozumiem, że na codzień chodzisz na wysokich obcasach, dobrze się ubierasz i używasz drogich perfum, tak?

Nie, nie i nie. Nie posiadam żadnych szpilek, jedyne wysokie obcasy jakie mam nie nadają się do pracy, ubieram się...po mojemu, a perfum używam takich jakie mi akurat pasują - ma kilka drogich butelek (bo niestety mój uluiony zapach jest drogi), mam kilka tanich. Dla mnie bycie outsiderem to nie rezygnowanie z tego kim się jest, brak prób upodobnienia się do otoczenia wyglądem, zachowaniem i zainteresowaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

no ale w korpo macie chyba jakiś dresscode?

Nie zrozum mnie źle, sam pracowałem kilka lat w korporacji i bardzo to sobie chwaliłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

chodziło mi bardziej o ludzi którzy układają sobie życie wedle własnego uznania, a nie ogólnie przyjętych norm - nie o ludzi które plują jadem czy są podłe dla innych, a potem dziwią się, że są izolowane

podłe w jakim sensie ?dlaczego izolowane ? w jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość tommy napisał:

no ale w korpo macie chyba jakiś dresscode?

Nie zrozum mnie źle, sam pracowałem kilka lat w korporacji i bardzo to sobie chwaliłem.

Większość dużych korporacji nie ma stałego dress-code. Dotyczy on spotkań z klientami, ale na co dzień jest całkiem luźno. Oczywiście są limity, np. nie przyjdę do pracy w poszarpanych jeansowych szortach, ale na co dzień wyglądam jak lekko stonowana wersja samej siebie z weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość tommy napisał:

no ale w korpo macie chyba jakiś dresscode?

Nie zrozum mnie źle, sam pracowałem kilka lat w korporacji i bardzo to sobie chwaliłem.

ciepla ... i ukladzikami kto cie tam posadził ojczulek ile za to zapłacił żeby cie wzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

podłe w jakim sensie ?dlaczego izolowane ? w jaki sposób?

przeczytaj tamą wypowiedź - zdaniem tego człowieka wszyscy są fałszywi, a poprawność polityczna (która często sprowadza się do zwykłęgo szacunku dla innych to głupota). Jeżeli wszyscy cię nie lubią to jesteś ne outsiderem, a po prostu bardzo nielubianą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

ok, jak więc się ubierasz do pracy?

a jaka jest ta Twoja wersja z weekendu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość tommy napisał:

ok, jak więc się ubierasz do pracy?

a jaka jest ta Twoja wersja z weekendu?

Różnie, z zasady noszę jeansy albo spódnice, długie kardigany i proste bluzki. Do tego często mam glany 😉 W weekendy noszę często te same ubrania, ale mam więcej ciuchów typo koszulki z nadrukami i porwane spodnie, albo ubrania które na co dzień i tak nie byłyby praktyczne, na przykład ze skóry. Noszę też delikatniejszy makijaż (albo wcale) i trochę mniej biżuterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

coś wyczuwam, że jesteś metalówką albo coś w tym stylu... tak? a te koszulki to pewnie z nadrukami metalowych zespołów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość tommy napisał:

coś wyczuwam, że jesteś metalówką albo coś w tym stylu... tak? a te koszulki to pewnie z nadrukami metalowych zespołów...

coś takiego - raczej staram się unikać tego typu określeń. Nie należę do żadnej subkultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I nie, nie mam za dużo koszulek z zespołami - te które mam to raczej pamiątki albo takie "do spania". Nie lubię t-shirtów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

ja w korporacji poznałem dużo 30latek, które były same i nawet nie zależało im na stałym związku.

Ustawione w życiu, dobre samochody, a ciągle same. Wcześniej myślałem, że to stereotyp, ale jednak chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

nie chodziło mi o subkulturę, bo takiej teraz już raczej nie... ogólnie o Twoje upodobania muzyczne. Glany kojarzą się z rockiem metalem punkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość tommy napisał:

ja w korporacji poznałem dużo 30latek, które były same i nawet nie zależało im na stałym związku.

Ustawione w życiu, dobre samochody, a ciągle same. Wcześniej myślałem, że to stereotyp, ale jednak chyba nie.

dużo 30latków jest samych, a korporacje mają tendencję przyciągać osoby które są bardzo skupione na sobie. Bycie singlem to nie to samo so bycie samotnym, a skupienie na sobie nie ozaczna złego charakteru. Też pewnie byłabym sama gdyby nie zwykłe szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

ja teraz jestem sam, ale mam nadzieję, że to przejściowe... Ogólnie właśnie raczej znam teraz 30latków z rodzinami dziećmi i...średnio odnajduję się w tych klimatach jak opowiadają o obiadkach u teściów...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość tommy napisał:

ja teraz jestem sam, ale mam nadzieję, że to przejściowe... Ogólnie właśnie raczej znam teraz 30latków z rodzinami dziećmi i...średnio odnajduję się w tych klimatach jak opowiadają o obiadkach u teściów...:)

no widzisz, a w moim korpo prawie wszyscy mają rodziny/dzieci, te młodsze osoby (tak około 30) niekoniecznie, ale większość jest w związkach lub aktywnie szuka 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość tommy napisał:

nie chodziło mi o subkulturę, bo takiej teraz już raczej nie... ogólnie o Twoje upodobania muzyczne. Glany kojarzą się z rockiem metalem punkiem...

słucham rocka, metalu, trochę punka, folk, indie...nie mam sztywnego gustu muzycznego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

no ja raczej aktywnie nie szukam, jakoś jestem przejściowy tym zniechęcony, ale gdyby odpowiednia osoba by się znalazła to nie miałbym chyba problemu z zaangażowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

sorry, że spytam ile masz lat? ja 34.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

26 - więc teoretycznie ten wiek kiedy się jest "wsysanym" do świata korpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

i ile lat tam pracujesz?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

no to załapałaś się jeszcze na studiach? jakie studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×