Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
plastka-77

In vitro z komórką dawczyni cz. 3

Polecane posty

Cześć dziewczyny melduję się. Na szybko poczytałam forum. Na wstępie gratuluję kolejnym dziewczyną którym się udało 😉 Potwierdza się wniosek który już dawno wyciągnęłam każdemu się w końcu uda tylko trzeba walczyć. Na szybko napiszę co u mnie. Więc moja córeczka zaraz kończy rok. Już chodzi, trochę mówi jest zdrowa i kochamy ją nad życie. Moni czytam że twój maluszek już waży 7kg duży facet z niego 😉 Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn które mnie pamiętają. Napiszcie coś czasem miło poczytać że u Was wszystko ok❤️ nawet 2 zadania. Pozdrawiam

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, niestety beta spadła z 242 od piątku dzis 222, progesteron również wachal się mièdzy 11,16, 14. Ogólnie jest mi przykro, ale nie jest źle tym bardziej że pozytywne wiadomości napływaja. Będę podchodzić po raz kolejny oczywiście, niewiem co moglabym zrobić żeby się lepiej przygotować, zarodek się zagniezdził więc czy scratching ma sens? Endometrium bylo ok 8,2. Brałam standartowe leki plus accofil, encorton, clexane 0,4. To jest kolejna ciąża biochemiczna, pierwsza była naturalna ta jest z az. Czy któraś była w takiej sytuacji, czy powtórzyć jakieś badania? Myślałam o immunoglobulinach, szczepienia limfocytami nie wchodzą w grę bo mam dodatnie Ana.

Co może być przyczyną że zarodek się zagnieżdza, a po jakimś czasie beta spada?

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nadzieja gratulacje!!! Niech chłopak duży rośnie! 

Jagoda, Ty mnie pewnie nie znasz ale ja jak czytałam całe forum znam Ciebie 😘😘😘 wspaniale wieści, dajesz nam wszystkim nadzieję, że też kiedyś utulimy nasze cuda.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Nadzieja76 napisał:

Dziękuję, czuję sie doobrze, w szoku jestem, że tak dobrze znioslam te cc. Po pierwszej cesarce długo dochodzilam do siebie, teraz nawet mocno nie boli, jestem nawet wyprostowana😍

Dziewczyny, walczcie do upadlego. Mnie, doczekanie moich cudów, zajęlo 13 lat.

Nadzieja ogromne gratulacje 😘 Jejku, 13 lat walki... podziwiam Cię. Teraz za to masz najwspanialszą nagrodę 🙂 pozdrowienia dla całej Waszej czwóreczki

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Jagoda_01 napisał:

Cześć dziewczyny melduję się. Na szybko poczytałam forum. Na wstępie gratuluję kolejnym dziewczyną którym się udało 😉 Potwierdza się wniosek który już dawno wyciągnęłam każdemu się w końcu uda tylko trzeba walczyć. Na szybko napiszę co u mnie. Więc moja córeczka zaraz kończy rok. Już chodzi, trochę mówi jest zdrowa i kochamy ją nad życie. Moni czytam że twój maluszek już waży 7kg duży facet z niego 😉 Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn które mnie pamiętają. Napiszcie coś czasem miło poczytać że u Was wszystko ok❤️ nawet 2 zadania. Pozdrawiam

Jagoda miło że się odezwałaś 🙂 też Cię pamiętam, ja akurat zaczynałam przygodę z in vitro jak zaszłaś w ciążę. Ja niestety jeszcze walczę 😕 Fajnie że córeczka zdrowo rośnie. Będziecie walczyć o rodzeństwo czy 1 cud Wam wystarczy? Masz jakieś wieści co u Kasi? Długo się już  nie odzywała

Edytowano przez believer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Gość kar napisał:

Hej, niestety beta spadła z 242 od piątku dzis 222, progesteron również wachal się mièdzy 11,16, 14. Ogólnie jest mi przykro, ale nie jest źle tym bardziej że pozytywne wiadomości napływaja. Będę podchodzić po raz kolejny oczywiście, niewiem co moglabym zrobić żeby się lepiej przygotować, zarodek się zagniezdził więc czy scratching ma sens? Endometrium bylo ok 8,2. Brałam standartowe leki plus accofil, encorton, clexane 0,4. To jest kolejna ciąża biochemiczna, pierwsza była naturalna ta jest z az. Czy któraś była w takiej sytuacji, czy powtórzyć jakieś badania? Myślałam o immunoglobulinach, szczepienia limfocytami nie wchodzą w grę bo mam dodatnie Ana.

Co może być przyczyną że zarodek się zagnieżdza, a po jakimś czasie beta spada?

O matko Kar strasznie mi przykro 😞 kurczę już myślałam że będzie dobrze u Ciebie... ile my się nacierpimy 😞 dobrze że masz wolę do dalszej walki. co do pytania co można jeszcze zrobić, to scratching odpowiada właśnie za zagnieżdżenie, a miałaś go teraz? Jeśli tak to może pomógł ale wg mnie on pomaga tylko w zagnieżdżeniu, później już chyba nie. A z accofilu miałaś wlew czy tylko zastrzyki? Te immunoglobuliny to chyba bardzo drogie są. A jaką dawkę encortonu brałaś, może zwiększyć ją? Kurczę nienawidzę tego stwierdzenia ale może to wina zarodka jednak w tym przypadku? Bo skoro beta była dodatnia to może obumarł bo był wadliwy. Bardzo Ci współczuję ale nie trać wiary, mam nadzieję że i my doczekamy się szczęśliwego finału!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Gość kar napisał:

Hej, niestety beta spadła z 242 od piątku dzis 222, progesteron również wachal się mièdzy 11,16, 14. Ogólnie jest mi przykro, ale nie jest źle tym bardziej że pozytywne wiadomości napływaja. Będę podchodzić po raz kolejny oczywiście, niewiem co moglabym zrobić żeby się lepiej przygotować, zarodek się zagniezdził więc czy scratching ma sens? Endometrium bylo ok 8,2. Brałam standartowe leki plus accofil, encorton, clexane 0,4. To jest kolejna ciąża biochemiczna, pierwsza była naturalna ta jest z az. Czy któraś była w takiej sytuacji, czy powtórzyć jakieś badania? Myślałam o immunoglobulinach, szczepienia limfocytami nie wchodzą w grę bo mam dodatnie Ana.

Co może być przyczyną że zarodek się zagnieżdza, a po jakimś czasie beta spada?

Kar, nie wiem co Ci napisać.... tak bardzo mi przykro :( Wiem co czujesz, bo u mnie za każdym razem tak to wygląda. Nie wiem, szczepienia mają sens kiedy masz niskie allo. Zrób teraz allo, powinno być wiarygodne.

Mój gin uparcie twierdzi, że to wina zarodków. Że tylko 30 % zarodków jest prawidłowych genetycznie a i te przebadane tez nie gwarantują sukcesu.

Nie wiem trzeba dalej próbować.

Generalnie masz niski progesteron i t trzeba poprawić. To nie est jakiś problem. Trzeba po prostu naładować się lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, believer napisał:

O matko Kar strasznie mi przykro 😞 kurczę już myślałam że będzie dobrze u Ciebie... ile my się nacierpimy 😞 dobrze że masz wolę do dalszej walki. co do pytania co można jeszcze zrobić, to scratching odpowiada właśnie za zagnieżdżenie, a miałaś go teraz? Jeśli tak to może pomógł ale wg mnie on pomaga tylko w zagnieżdżeniu, później już chyba nie. A z accofilu miałaś wlew czy tylko zastrzyki? Te immunoglobuliny to chyba bardzo drogie są. A jaką dawkę encortonu brałaś, może zwiększyć ją? Kurczę nienawidzę tego stwierdzenia ale może to wina zarodka jednak w tym przypadku? Bo skoro beta była dodatnia to może obumarł bo był wadliwy. Bardzo Ci współczuję ale nie trać wiary, mam nadzieję że i my doczekamy się szczęśliwego finału!

Nie miałam scratchingu, dlatego zrobiłam betę żeby mieć jakiś podgląd na przyszłość, accofil tylko zastrzyki 1 dpt, encorton 10 mg, immunosupresje 21 dni miałam w listopadzie bo wtedy jeszcze staraliśmy się naturalnie, a pozniej pandemia i juz nie powtarzałam cale to leczenie encorton+equoral przeszlam zupelnie bezobjawowo.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, plastka-77 napisał:

Kar, nie wiem co Ci napisać.... tak bardzo mi przykro 😞 Wiem co czujesz, bo u mnie za każdym razem tak to wygląda. Nie wiem, szczepienia mają sens kiedy masz niskie allo. Zrób teraz allo, powinno być wiarygodne.

Mój gin uparcie twierdzi, że to wina zarodków. Że tylko 30 % zarodków jest prawidłowych genetycznie a i te przebadane tez nie gwarantują sukcesu.

Nie wiem trzeba dalej próbować.

Generalnie masz niski progesteron i t trzeba poprawić. To nie est jakiś problem. Trzeba po prostu naładować się lekami.

Bede jeszcze powtarzac, zarodki niby bardzo dobre od młodych dawcow którzy mają potomstwo, no progesteron następnym razem napewno prolutex i crinone no i pewnie immunuglobuliny.

Ile trzeba odczekać do następnego transferu?  Nie mam tak w sumie lekarza prowadzącego troche tu troche tam, niektorzy kwestionuja immunologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość kar napisał:

Bede jeszcze powtarzac, zarodki niby bardzo dobre od młodych dawcow którzy mają potomstwo, no progesteron następnym razem napewno prolutex i crinone no i pewnie immunuglobuliny.

Ile trzeba odczekać do następnego transferu?  Nie mam tak w sumie lekarza prowadzącego troche tu troche tam, niektorzy kwestionuja immunologie.

Możesz podchodzić w następnym cyklu, tyle że bez scratchingu. Nawet lepiej cykl po cyklu bo organizm "pamięta ciążę".

Ale ne wiem czy on jest Ci potrzebny. Implantację miałaś a scratching tylko przy tym pomaga.

Mamy podobną sytuację. Mi lekarz powiedział, że w moim przypadku niewiele to zmieni. Robiłam  i nie pomogło. Teraz już nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Nadzieja76 napisał:

Dziękuję, czuję sie doobrze, w szoku jestem, że tak dobrze znioslam te cc. Po pierwszej cesarce długo dochodzilam do siebie, teraz nawet mocno nie boli, jestem nawet wyprostowana😍

Dziewczyny, walczcie do upadlego. Mnie, doczekanie moich cudów, zajęlo 13 lat.

serdeczne gratulacje. 13 lat???? Prawdziwa z Ciebie weteranka. Mi takie przykłady czyjejś walki dają dużo siły, której ostatnio brakuje...dziekuję 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość kar napisał:

Hej, niestety beta spadła z 242 od piątku dzis 222, progesteron również wachal się mièdzy 11,16, 14. Ogólnie jest mi przykro, ale nie jest źle tym bardziej że pozytywne wiadomości napływaja. Będę podchodzić po raz kolejny oczywiście, niewiem co moglabym zrobić żeby się lepiej przygotować, zarodek się zagniezdził więc czy scratching ma sens? Endometrium bylo ok 8,2. Brałam standartowe leki plus accofil, encorton, clexane 0,4. To jest kolejna ciąża biochemiczna, pierwsza była naturalna ta jest z az. Czy któraś była w takiej sytuacji, czy powtórzyć jakieś badania? Myślałam o immunoglobulinach, szczepienia limfocytami nie wchodzą w grę bo mam dodatnie Ana.

Co może być przyczyną że zarodek się zagnieżdza, a po jakimś czasie beta spada?

Kar kurcze bardo mi przykro 😞  dla pewnosci powtórz moze jeszcze badanie...

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość kar napisał:

Nie miałam scratchingu, dlatego zrobiłam betę żeby mieć jakiś podgląd na przyszłość, accofil tylko zastrzyki 1 dpt, encorton 10 mg, immunosupresje 21 dni miałam w listopadzie bo wtedy jeszcze staraliśmy się naturalnie, a pozniej pandemia i juz nie powtarzałam cale to leczenie encorton+equoral przeszlam zupelnie bezobjawowo.

 

Kar to jak nie miałaś scratchingu a doszło do zagnieżdżenia to chyba w Twoim przypadku nie jest on konieczny. Może spróbuj z wlewem z Accofilu 5 dni przed transferem jeszcze? Immunosupresję taką też miałam tylko że przez 14 dni, to mi docent mówił że ona działa 3 następne miesiące. Też nie miałam skutków ubocznych immunosupresji. Encorton 10 mg dużo dziewczyn ma, więcej to jak już ma się konkretne wskazania, ale może warto byłoby spróbować np. z 15 mg? Ale myślę że powinnaś skonsultować to z lekarzem, ja nim nie jestem. A może jednak to nie był ten zarodek, nawet jeśli dawcy młodzi, ponoć nawet w przypadku młodych osób dużo jest nieprawidłowych genetycznie zarodków choć na etapie blastki tego nie widać.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, believer napisał:

Kar to jak nie miałaś scratchingu a doszło do zagnieżdżenia to chyba w Twoim przypadku nie jest on konieczny. Może spróbuj z wlewem z Accofilu 5 dni przed transferem jeszcze? Immunosupresję taką też miałam tylko że przez 14 dni, to mi docent mówił że ona działa 3 następne miesiące. Też nie miałam skutków ubocznych immunosupresji. Encorton 10 mg dużo dziewczyn ma, więcej to jak już ma się konkretne wskazania, ale może warto byłoby spróbować np. z 15 mg? Ale myślę że powinnaś skonsultować to z lekarzem, ja nim nie jestem. A może jednak to nie był ten zarodek, nawet jeśli dawcy młodzi, ponoć nawet w przypadku młodych osób dużo jest nieprawidłowych genetycznie zarodków choć na etapie blastki tego nie widać.

no powiem Wam ze w szoku jestem jak sie dowiedzialam ze 30 % zarodków jest bez wad....czyli nie dość ze trzeba byc super obłożonym lekami, endo musi być odpowiednie to jeszcze co ktorys zarodek jest zdrowy. Naprawde teraz z tym transferem postaram sie zadziałać zadaniowo, wyłączajac emocje obserwacje itd. W związku z tym polećcie mi plis jakis serial wciągający na netflixie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, anett96 napisał:

no powiem Wam ze w szoku jestem jak sie dowiedzialam ze 30 % zarodków jest bez wad....czyli nie dość ze trzeba byc super obłożonym lekami, endo musi być odpowiednie to jeszcze co ktorys zarodek jest zdrowy. Naprawde teraz z tym transferem postaram sie zadziałać zadaniowo, wyłączajac emocje obserwacje itd. W związku z tym polećcie mi plis jakis serial wciągający na netflixie 🙂

Fargo, The Big C, The Kominsky Method - to moje ulubione ostatnio

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się szykuję na sierpień, jeśli Covid nie pokrzyżuje mi planów.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, anett96 napisał:

no powiem Wam ze w szoku jestem jak sie dowiedzialam ze 30 % zarodków jest bez wad....czyli nie dość ze trzeba byc super obłożonym lekami, endo musi być odpowiednie to jeszcze co ktorys zarodek jest zdrowy. Naprawde teraz z tym transferem postaram sie zadziałać zadaniowo, wyłączajac emocje obserwacje itd. W związku z tym polećcie mi plis jakis serial wciągający na netflixie 🙂

No niestety. Z pięknych blastek, statystycznie połowa odpada po badaniach genetycznych a to i tak nie świadczy o tym że są bezbłędne genetycznie. Po prostu nie mają jeden z 26 badanych i najczęściej występujących wad. Ja nawet nie wspominam o tym ile zarodków nawet nie dotrwa do blastki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, mialam pierwsze spotkanie. Generalnie zarodki sa w duzej ilosci dostepne. Rowniez przebadane (PSG). 21 lipca mam rozmowe z lekarka. Zanim spotkam sie z nia mozecie mi poradzic co powinnam sprawdzic, o jakie badania poprosic? 5 lat temu urodzilam zdrowe dziecko, generalnie zaplodnienie z pomoca ovitrelle. Po tym 3 nieudane inseminacje, jedno IVF z wlasnymi komorkami i wyrok ze sa juz za stare. Oraz 2 transfery z KD oba nie udane. Nigdy nie robilam zadnej immunologii czy dodatkowych badan. Troche wychodzac z zalozenia ze skoro raz sie udalo (wlasciwie dwa bo mialam tez w 13 tygodniu obumarcie plodu i historie z lyzeczkowaniem) to powinno byc wszystko ok. Dodam ze juz mam 42 lata wiec raczej w tej gornej granicy... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Mkk napisał:

Dziewczyny, mialam pierwsze spotkanie. Generalnie zarodki sa w duzej ilosci dostepne. Rowniez przebadane (PSG). 21 lipca mam rozmowe z lekarka. Zanim spotkam sie z nia mozecie mi poradzic co powinnam sprawdzic, o jakie badania poprosic? 5 lat temu urodzilam zdrowe dziecko, generalnie zaplodnienie z pomoca ovitrelle. Po tym 3 nieudane inseminacje, jedno IVF z wlasnymi komorkami i wyrok ze sa juz za stare. Oraz 2 transfery z KD oba nie udane. Nigdy nie robilam zadnej immunologii czy dodatkowych badan. Troche wychodzac z zalozenia ze skoro raz sie udalo (wlasciwie dwa bo mialam tez w 13 tygodniu obumarcie plodu i historie z lyzeczkowaniem) to powinno byc wszystko ok. Dodam ze juz mam 42 lata wiec raczej w tej gornej granicy... 

 

Homocysteina, glukoza i insulina na czczo (a najlepiej krzywe), TSH, ft3 i ft4, anty TPO, anty T g, wit. D, prolaktyna, mutacje mthfr a najlepiej cały pakiet na trombofilię, bialko c i bialko s. To jest litera A w alfabecie. Do tego profilaktycznie witaminy z grypy b metylowane zażywaj już teraz. 

Immunologia to grubsza sprawa i kosztowna. Ja bym próbowała na początku bez tego. No chyba ze masz teraz jakieś choroby autoimmunologiczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kar ogromnie mi przykro kochana 😢 Ściskam Cię mocno 😘

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny czy któraś z Was miała transfer cykl po cyklu? Tak sie zastanawiam czy poczekać? Nie mam jakiegoś parcia ale za miesiąc przeprowadzam się za granicę i napewno będzie mi dużo trudniej to wszystko zoorganizować, już kompletuje niezbędne leki bo to tam różnie z dostępnością, a teraz być może udałoby mi się jeszcze podejść bèdąc w Polsce. Tym razem z immunoglobulinami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kar ja podchodzilam za pierwszym razem cykl po cyklu. Mi sie wprawdzie nie udalo ale jak robilam przerwe miedzy transferami tez nie przynioslo to efektu. Lekarze nie widzieli przeszkod zeby podejsc od razu.  Zwlaszcza ze u Ciebie beta rosla do pewnego momentu wiec moze faktycznie organizm bedzie "pamietal" ciaze? I jeszcze jak sie wyprowadzasz za granice to tym bardziej bym podeszla od razu na Twoim miejscu.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Gość kar napisał:

Dziewczyny czy któraś z Was miała transfer cykl po cyklu? Tak sie zastanawiam czy poczekać? Nie mam jakiegoś parcia ale za miesiąc przeprowadzam się za granicę i napewno będzie mi dużo trudniej to wszystko zoorganizować, już kompletuje niezbędne leki bo to tam różnie z dostępnością, a teraz być może udałoby mi się jeszcze podejść bèdąc w Polsce. Tym razem z immunoglobulinami. 

Kar bardzo mi przykro. Ja podchodziłam cykl po cyklu. Pierwszy raz tak jak u Ciebie też cb za drugim razem się udało. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Jagoda_01 napisał:

Cześć dziewczyny melduję się. Na szybko poczytałam forum. Na wstępie gratuluję kolejnym dziewczyną którym się udało 😉 Potwierdza się wniosek który już dawno wyciągnęłam każdemu się w końcu uda tylko trzeba walczyć. Na szybko napiszę co u mnie. Więc moja córeczka zaraz kończy rok. Już chodzi, trochę mówi jest zdrowa i kochamy ją nad życie. Moni czytam że twój maluszek już waży 7kg duży facet z niego 😉 Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn które mnie pamiętają. Napiszcie coś czasem miło poczytać że u Was wszystko ok❤️ nawet 2 zadania. Pozdrawiam

Heeeej Jagoda 😍 No nareszcie się odezwałas. Już pare razy o ciebie pytałam. Już rok kończy?? Matko jak ten czas leci. Ile ma już zębów? Jak przechodziliscie ten etap? Mój chyba ma oznaki ząbkowania, bo maruda i się ślini. Paluchy czy czas w paszczy 🤪 Czasami całe piąstki nawet. Całujemy kochani 😘😘

Ps. Będzie rodzeństwo? 😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość kar napisał:

Dziewczyny czy któraś z Was miała transfer cykl po cyklu? Tak sie zastanawiam czy poczekać? Nie mam jakiegoś parcia ale za miesiąc przeprowadzam się za granicę i napewno będzie mi dużo trudniej to wszystko zoorganizować, już kompletuje niezbędne leki bo to tam różnie z dostępnością, a teraz być może udałoby mi się jeszcze podejść bèdąc w Polsce. Tym razem z immunoglobulinami. 

Ja miałam i to w dodatku ten szczęśliwy 👍 Ja bym robiła Kar. Ale powtórz jeszcze bete. Może coś się jeszcze ruszy 

Edytowano przez Moni
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moni, Azi, na jakim cyklu? Chciałabym spróbować na naturalnym bo na sztucznym miałam w 14dc endo 8,2 ogolnie nigdy chyba nie miałam ok 1cm, tylko jak byłam stymulowana letrozole to wtedy było ładne.

Do tego jeszcze myślałam o atosibanie, ktoś miał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kar mialam atosiban kilka razy, no niestety mi nie pomogl. Ale mysle ze nie zaszkodzi choc osobiscie coraz bardziej sceptycznie podchodze do tego typu dodatkow, mysle ze jakby mialo sie udac to uda sie i bez tego. Ale jak ma Cię to uspokoic chocby psychicznie to moze faktycznie wez.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kar ja miałam atoziban 2 razy (po teście UMA wyszła nadkurczliwość). Mi też nie pomogły, bo beta nawet nie drgnęła

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Mkk napisał:

Dziewczyny, mialam pierwsze spotkanie. Generalnie zarodki sa w duzej ilosci dostepne. Rowniez przebadane (PSG). 21 lipca mam rozmowe z lekarka. Zanim spotkam sie z nia mozecie mi poradzic co powinnam sprawdzic, o jakie badania poprosic? 5 lat temu urodzilam zdrowe dziecko, generalnie zaplodnienie z pomoca ovitrelle. Po tym 3 nieudane inseminacje, jedno IVF z wlasnymi komorkami i wyrok ze sa juz za stare. Oraz 2 transfery z KD oba nie udane. Nigdy nie robilam zadnej immunologii czy dodatkowych badan. Troche wychodzac z zalozenia ze skoro raz sie udalo (wlasciwie dwa bo mialam tez w 13 tygodniu obumarcie plodu i historie z lyzeczkowaniem) to powinno byc wszystko ok. Dodam ze juz mam 42 lata wiec raczej w tej gornej granicy... 

 

dobrze rozumiem że teraz próbujesz z adopcją zarodka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×