Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
plastka-77

In vitro z komórką dawczyni cz. 3

Polecane posty

8 minut temu, Krokus napisał:

Niezależnie jak się czujesz i niezależnie jaka jest sytuacja, USG tutaj będzie bardzo potrzebne. Jakie leki teraz przyjmujesz i jakie dawki?

Proga 1 tysiąc

Estrofem 2x1 tak

encorton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, anett96 napisał:

Proga 1 tysiąc

Estrofem 2x1 tak

encorton

Heparyny nie masz? Nie masz wskazań? Badałaś PAI-1? Badałaś mutację MTHFR? Ja teraz mam obsesję na temat trombofilii rozszerzonej o PAI-1 bo z tego bierze się dużo strat więc wszystkich uczulam, żeby dmuchać na zimne i się badać. A w przypadku mutacji MTHFR brać metylowany kwas foliowy. Ja mam MTHFR w wersji hetero i mam od lekarza przykazanie brania 2mg zmetylowanego kwasu (metafolinu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, anett96 napisał:

Nie odwazylam się isc wczesniej wizyte planowana mam jutro ale boję się juz po wszystkim objawy nie wróciły czyli tydzien ich nie mam mimo ze mialam silne.zastanawiam się rylko co musiało by być nie tak ze umarły dwa zarodki i bo ciąża blizniacza. I to dobre zarodki...moja immunologia????

Czy od  dniatransferu bierzesz  Luteinę 1000mg czy juz wcześniej?Czytałam,że w większości Estrofem przepisują 3*1 a Ty od początku masz 2*1?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja też Estrofem 3 razy dziennie. To znaczy start od 2 dnia cyklu i przez 2 pierwsze dni jeden Estrofem, przez 3 kolejne dni 2 Estrofemy dziennie, a potem już po 3 Estrofemy dziennie. Progesteron włączony na 5 dni przed transferem (nie licząc dnia transferu). Heparyna włączona razem z progiem, na 5 dni przed transferem. Acard już od 2 dnia cyklu transferowego. 

Ja mam codziennie 400 Utrogestanu plus zastrzyk z Prolutexu 25mg (jedna fiolka dziennie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja uwazam ze w podstawowym zestawie powinna byc heparyna i encorton, jezeli chodzi o hormony to estrofem to jest min 3×1( jezeli występuje owulacja to robic na cyklu naturalnym), a progesteron prolutex i zel crinone, luteina sie roznie wchlania a zastrzyk napewno da odpowiedni poziom. Oprocz tego metylowane witaminy i kwas foliowy i wit. D3. 

Przebadana tarczyca i insulina.

To jest podstawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Krokus napisał:

Heparyny nie masz? Nie masz wskazań? Badałaś PAI-1? Badałaś mutację MTHFR? Ja teraz mam obsesję na temat trombofilii rozszerzonej o PAI-1 bo z tego bierze się dużo strat więc wszystkich uczulam, żeby dmuchać na zimne i się badać. A w przypadku mutacji MTHFR brać metylowany kwas foliowy. Ja mam MTHFR w wersji hetero i mam od lekarza przykazanie brania 2mg zmetylowanego kwasu (metafolinu).

Sorrka no jasne mam frexiparyne 0.4 i acard. Hmmm tego PAI i mthfr nie badalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ada23 napisał:

Czy od  dniatransferu bierzesz  Luteinę 1000mg czy juz wcześniej?Czytałam,że w większości Estrofem przepisują 3*1 a Ty od początku masz 2*1?

Miałam 3x1 a od 7 tc kazal zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, anett96 napisał:

Miałam 3x1 a od 7 tc kazal zmienic

To ok. Ja też będę tak miała. Estrofem do 8 tyg ciąży z tym że stopniowe zmniejszanie dawki. Dlatego jeśli już od 7 tyg ciąży zmniejszasz to jest dobrze. Progesteron mam brać do końca 12 tyg.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, anett96 napisał:

Sorrka no jasne mam frexiparyne 0.4 i acard. Hmmm tego PAI i mthfr nie badalam

To spoko jeśli przyjmujesz Fraxiparine chociaż podobno lepsze Clexane lub Neoparin. To trochę co innego. Fraxiparine to "nadroparinum calcicum" a Clexane czy Neoparin to enoksaparyna sodowa. To są generalnie podobne leki ale nie zamienniki. Jak nie badałaś PAI to już nie szkodzi póki bierzesz heparynę. Na MTHFR bierze sie kwas foliowy metylowany. Myślę że bez tej mutacji też możesz metylowany brać - lepiej się wchłania. Tylko nie wiem jaka dawka bo jeśli nie masz mutacji MTHFR to niższa pewnie jest dawka niż w przypadku kiedy mutacja występuje. Ja mam mutację MTHFR hetero czyli tą lżejszą i lekarz zalecił mi 2mg folianu (metafolin).

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, anett96 napisał:

Poprzedni tez mialam 5 dniowy. Mnie nie słuchał mowilam ze mam z...a immunologie i muszę mieć leki nie dał nie chcial. Do oby transferów to samo przygotowanie...przyjmuje 5 tabletek bo dal mi 200mg dowcipny.tylko ta.dal.

Wiesz nie mam pojęcia czy podchodzi indywidualnie nie znam nikogo kto do niego chodzi 😉

Anett96-od kiedy bierzesz Acard od transferu czy juz wcześniej?

3 godziny temu, anett96 napisał:

Proga 1 tysiąc

Estrofem 2x1 tak

encorton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Ada23 napisał:

Anett96-od kiedy bierzesz Acard od transferu czy juz wcześniej?

Od.transferu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Krokus napisał:

Heparyny nie masz? Nie masz wskazań? Badałaś PAI-1? Badałaś mutację MTHFR? Ja teraz mam obsesję na temat trombofilii rozszerzonej o PAI-1 bo z tego bierze się dużo strat więc wszystkich uczulam, żeby dmuchać na zimne i się badać. A w przypadku mutacji MTHFR brać metylowany kwas foliowy. Ja mam MTHFR w wersji hetero i mam od lekarza przykazanie brania 2mg zmetylowanego kwasu (metafolinu).

Jak się wykrywa tą mutację MTHFR i jak ją na co dzień odczuwacie? Bo zastanawiam się czy to naprawdę taki częsty problem czy lekarze już standardowo zaczęli przepisywać zastrzyki przeciwzakrzepowe w ciąży 😕

Co do dużych dawek metylowanego kwasu foliowego to też ktoś gdzieś pisał o związku autyzmu i nadmiaru kwasu foliowego więc też mnie to zastanawia 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Anna Katarzyna napisał:

Jak się wykrywa tą mutację MTHFR i jak ją na co dzień odczuwacie? Bo zastanawiam się czy to naprawdę taki częsty problem czy lekarze już standardowo zaczęli przepisywać zastrzyki przeciwzakrzepowe w ciąży 😕

Co do dużych dawek metylowanego kwasu foliowego to też ktoś gdzieś pisał o związku autyzmu i nadmiaru kwasu foliowego więc też mnie to zastanawia 😕

Wykrywa się poprzez badania genetyczne, teraz już standardowe. Częstotliwość występowania? Strzelam - jakieś 30% kobiet. 

Jeżeli zażywa się metylowane formy wit b to nie ma potrzeby zazywania ich w tak dużych dawkach. Dawniej, starymi metodami leczenia było podawanie dużych dawek kwasu foliowego, bo skoro przez mutacje źle się on wchłaniał to nadganiano dawką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Anna Katarzyna napisał:

Jak się wykrywa tą mutację MTHFR i jak ją na co dzień odczuwacie? Bo zastanawiam się czy to naprawdę taki częsty problem czy lekarze już standardowo zaczęli przepisywać zastrzyki przeciwzakrzepowe w ciąży 😕

Co do dużych dawek metylowanego kwasu foliowego to też ktoś gdzieś pisał o związku autyzmu i nadmiaru kwasu foliowego więc też mnie to zastanawia 😕

Testy krwi. Wg mnie warto zrobić. Ja nie mam zakrzepicy, ale mam mutacje PAI i MTHFR i przez PAI najprawdopodobniej miałam obumarcie wewnątrzmaciczne zdrowego dziecka. Nie przyjmowałam heparyny wtedy bo wg lekarza nie było wskazań. A ja po prostu nie byłam zdiagnozowana, a nie że nie było wskazań. Teraz już się przebadałam i lekarz jak najbardziej widzi zasadność przyjmowania heparyny przeze mnie przy kolejnym transferze. 

Warto się po prostu zbadać i przyjmować takie leki jakie potrzeba, zamiast potem przeżywać tragedię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Krokus napisał:

Testy krwi. Wg mnie warto zrobić. Ja nie mam zakrzepicy, ale mam mutacje PAI i MTHFR i przez PAI najprawdopodobniej miałam obumarcie wewnątrzmaciczne zdrowego dziecka. Nie przyjmowałam heparyny wtedy bo wg lekarza nie było wskazań. A ja po prostu nie byłam zdiagnozowana, a nie że nie było wskazań. Teraz już się przebadałam i lekarz jak najbardziej widzi zasadność przyjmowania heparyny przeze mnie przy kolejnym transferze. 

Warto się po prostu zbadać i przyjmować takie leki jakie potrzeba, zamiast potem przeżywać tragedię.

Krokus, Ty masz hetero czy homozygotę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, plastka-77 napisał:

Krokus, Ty masz hetero czy homozygotę? 

Jeśli chodzi o MTHFR to heterozygota. Ale PAI-1 niestety w tej gorszej wersji czyli 4G/4G.

Dodam, że PAI-1 wpływa nie tylko na utrzymanie ciąży ale też może zakłócać implantację. Ta mutacja związana jest z niewydolnością łożyska, a skrzepy jakie się mogą stworzyć nie są rozbijane.

Edytowano przez Krokus
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza tym mój mąż ma MTHFR homozygotę. Nie wiadomo czy to jakoś jest dziedziczone przez dziecko, a jeszcze nie wiadomo jak ta sytuacja ma się u dawczyni. Jak byliśmy kiedyś u genetyka w Invicta, na początku starań, to nam powiedział że skoro ja mam heterozygotę a mąż homozygotę, to dziecko po mężu na sto procent odziedziczy mutację a po mnie szansa jest 50/50. Czyli samo dziecko genetycznie też może przejąć mutację, a to jak wiemy wiąże się ze słabszym przyswajaniem kwasu foliowego, który jest niezbędny do prawidłowego rozwoju płodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, anett96 napisał:

Proga 1 tysiąc

Estrofem 2x1 tak

encorton

Anett96 możesz mi doradzić ,czy jeśli będę miała podany zarodek 3dniowy to tez od dnia transferu powinnam sobie zwiększyć dawkę progesteronu bo dr Dwor..ak pewnie przepisze mi taką dawkę jak Tobie.Czy przy 3dniowych dawkę zwiększyć powinnam od dnia transferu?Czy  przed transferem zlecił Ci badania hormonów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Krokus napisał:

Poza tym mój mąż ma MTHFR homozygotę. Nie wiadomo czy to jakoś jest dziedziczone przez dziecko, a jeszcze nie wiadomo jak ta sytuacja ma się u dawczyni. Jak byliśmy kiedyś u genetyka w Invicta, na początku starań, to nam powiedział że skoro ja mam heterozygotę a mąż homozygotę, to dziecko po mężu na sto procent odziedziczy mutację a po mnie szansa jest 50/50. Czyli samo dziecko genetycznie też może przejąć mutację, a to jak wiemy wiąże się ze słabszym przyswajaniem kwasu foliowego, który jest niezbędny do prawidłowego rozwoju płodu.

Moje dziecko odziedziczyło po Mężu. Ja nie mam tej mutacji, a ono ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, tonia napisał:

Moje dziecko odziedziczyło po Mężu. Ja nie mam tej mutacji, a ono ma.

No właśnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam mutację PAI-1 i donoszą, bezproblemową ciążę za sobą. Mutację odkryłam dopiero w tym roku. Większość transferów miałam z heparyną "na wszelki wypadek".

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, tonia napisał:

Ja mam mutację PAI-1 i donoszą, bezproblemową ciążę za sobą. Mutację odkryłam dopiero w tym roku. Większość transferów miałam z heparyną "na wszelki wypadek".

To super wiadomość. Ja właśnie nie miałam heparyny i myślę, że dlatego dziecko umarło, bo żadna inna przyczyna nie była odkryta. Dziecko miało prawidłowy kariotyp i wszystkie organy wewnętrzne i zewnętrzne prawidłowo ukształtowane. Serce ściska, że pewnie wystarczyło brać heparynę i za miesiąc z kawałkiem bym rodziła synka. A zamiast tego z traumą i z duszą na ramieniu zaczynam wszystko od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, tonia napisał:

Ja mam mutację PAI-1 i donoszą, bezproblemową ciążę za sobą. Mutację odkryłam dopiero w tym roku. Większość transferów miałam z heparyną "na wszelki wypadek".

Tonia a od kiedy brałaś heparynę od dnia transferu czy juz wcześniej?Czy transfer udany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Ada23 napisał:

Tonia a od kiedy brałaś heparynę od dnia transferu czy juz wcześniej?Czy transfer udany?

Może ja napiszę w sprawie heparyny. Ja zaczynam heparynę na 5 dni przed transferem. Dzień transferu to będzie mój szósty dzień z heparyną.

Chyba Tonia transfer udany, skoro pisze że miała bezproblemową ciążę. No chyba, że stara się ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, tonia napisał:

Ja mam mutację PAI-1 i donoszą, bezproblemową ciążę za sobą. Mutację odkryłam dopiero w tym roku. Większość transferów miałam z heparyną "na wszelki wypadek".

Tonia, masz PAI homozygotę czy heterozygotę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Krokus napisał:

To super wiadomość. Ja właśnie nie miałam heparyny i myślę, że dlatego dziecko umarło, bo żadna inna przyczyna nie była odkryta. Dziecko miało prawidłowy kariotyp i wszystkie organy wewnętrzne i zewnętrzne prawidłowo ukształtowane. Serce ściska, że pewnie wystarczyło brać heparynę i za miesiąc z kawałkiem bym rodziła synka. A zamiast tego z traumą i z duszą na ramieniu zaczynam wszystko od początku.

Wiem, wiem. Doczytałam, przykro mi. Walczymy dalej !!!!

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Krokus napisał:

Tonia, masz PAI homozygotę czy heterozygotę? 

Heterozygotę.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Ada23 napisał:

Tonia a od kiedy brałaś heparynę od dnia transferu czy juz wcześniej?Czy transfer udany?

Ja walczyłam na własnych komórkach, to było zależne było od kliniki i lekarza. W transferze udanym brałam bodajże 1 dzień po punkcji i tylko jedno całe opakowanie. Jeden transfer miałam tylko udany. Pierwszy. Potem 6 lat walki o drugie dziecko na własnych komórkach i klapa.

Teraz, po zrobieniu badań w test dna, mam zalecenia jak Krokus.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Krokus napisał:

Może ja napiszę w sprawie heparyny. Ja zaczynam heparynę na 5 dni przed transferem. Dzień transferu to będzie mój szósty dzień z heparyną.

Chyba Tonia transfer udany, skoro pisze że miała bezproblemową ciążę. No chyba, że stara się ponownie.

Też mam takie zalecenia od immunolog, a ginekolog, to nawet woli wcześniej przed transferem, gdyż wpływa ponoć ładnie na ukrwienie macicy.

Tak, staram się ponownie. Mam biologiczne dziecko. Obecnie jestem po transferze z KD i siedzę w krzakach, boję się zrobić bhcg.

Byłyśmy u Lewego w tym samym czasie w Novum...

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×