Natalia1990 193 Napisano Listopad 23, 2020 23 godziny temu, emkw35 napisał: bardzo dużo... w jakim mieście? ja płacę w Invimed Katowice 7900 za IMSI, jest taka promocja "Zostań Rodzicem" i na wszystko razem jest w sumie zniżka ponad 2tys zł. Jedynie za ten FertilChip doplacimy chyba 600zl emkw35 napisz proszę czy jesteś zadowolona z tej kliniki i ogólnie z podejścia do pacjenta itd. Ja po pierwszej nieudanej procedurze w Krakowie zdecydowałam się właśnie na Invimed w Katowicach i też zamierzam skorzystać z tego pakietu, mam nadzieję że zacznę stymulacje jeszcze w grudniu. A i jak i nich wygląda sprawa z badaniami na covid? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emkw35 112 Napisano Listopad 23, 2020 (edytowany) 1 godzinę temu, Natalia1990 napisał: emkw35 napisz proszę czy jesteś zadowolona z tej kliniki i ogólnie z podejścia do pacjenta itd. Ja po pierwszej nieudanej procedurze w Krakowie zdecydowałam się właśnie na Invimed w Katowicach i też zamierzam skorzystać z tego pakietu, mam nadzieję że zacznę stymulacje jeszcze w grudniu. A i jak i nich wygląda sprawa z badaniami na covid? Ja jestem zadowolona. Trafiłam do mojej doktorki po wizytach u pewnego "doktora" który mnie tak zdołował i nastraszył, że straciłam nadzieję (okazało się, że gadał bzdury... aż dziw że prowadzi klinikę...) Co mi się bardzo spodobało-w Invimed - to brak ciśnienia na in vitro. Najpierw przez rok ustawianie hormonów, itd i próby "naturalnie". Fajna domowa atmosfera. Wizyty długie- nie tzw "taśmowe". Nie naciągają na dodatkowe badania itd. Większość badań z krwi mogę robić gdzie chcę- bliżej domu. Kontakt z lekarzem po godzinach jest ok, zawsze mogę napisać sms i jak tylko pani doktor ma czas to odpisuje. Ma też duże poczucie humoru, jest taktowna i potrafi uspokoić. Co do skuteczności in vitro zobaczymy. Ale tarczycę i prolaktynę mi Pani doktor unormowała. No i nawet zaczęłam miewać naturalną owulację - niestety poza moimi problemami mamy bardzo słabe nasienie i po tych wszystkich latach i roku w klinice uznaliśmy, że idziemy w in vitro Co do COVID to są ankiety przed każdą wizyta. Pomiar temp itd. A od kiedy biore menopur to mamy taka ankietę na kazdy dzien stymulacji - i ja i maz i musimy ja wypełniać i gdyby się coś zmienialo - zgłosić klinice. Edytowano Listopad 23, 2020 przez emkw35 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MegLeen 1 Napisano Listopad 24, 2020 Witam dziewczyny. Mam na imie Magda, lat 37, jedno dziecko - dziewczynka 10-letnia. :D Mamy zamiar z mezem podejsc do IVF, ale nie zabardzo wiemy ktora klinika jest najlepsza, albo jedna z najlepszych. Mieszkamy za granica, gdzie IVF kosztuje okolo $15000.... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Do3razySztuka 14 Napisano Listopad 24, 2020 1 godzinę temu, MegLeen napisał: Witam dziewczyny. Mam na imie Magda, lat 37, jedno dziecko - dziewczynka 10-letnia. Mamy zamiar z mezem podejsc do IVF, ale nie zabardzo wiemy ktora klinika jest najlepsza, albo jedna z najlepszych. Mieszkamy za granica, gdzie IVF kosztuje okolo $15000.... Cześć wspominałam już o tym wcześniej, że każdemu odpowiada co innego i każdy może polecić inną klinikę, ja polecam Invictę w Warszawie, wykwalifikowani lekarze, wysokiej jakości sprzęt, profesjonalne leczenie i zabiegi. Jedyny problem, to dostępność terminów ale nie jest też tak tragicznie Ponadto, mają główną siedzibę w Gdańsku, więc jeżeli tam miałabyś bliżej, to tam możesz się zgłosić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dreamscometrue 506 Napisano Listopad 24, 2020 9 godzin temu, emkw35 napisał: te hormony mnie wykończą, przeczytałam o tym ananasie i się wzruszyłam trzymam mocno kciuki, wypoczywaj, wcinaj frytki (tylko z umiarem ) i uśmiechaj się jak najwięcej, dobre nastawienie to część sukcesu! Ah te hormony Na fryty miałam ochotę od kilku dni a, że wczoraj cały dzień ściśnięty żołądek to jak już stres opadł to i głód dopadł że zdwojoną siłą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kotciołek 69 Napisano Listopad 24, 2020 10 godzin temu, Wiosenka napisał: Witajcie dziewczyny, nie zaglądałam na forum prawie 2 tygodnie i przeczytanie wszystkich wpisów zajęło mi ponad 3 h Trzmam kciuki za wszystkie dziewczyny po transferach, punkcjach i również za te, które są jeszcze przed. Ściskam też mocno dziewczyny, którym sie nie powiodło, Madzia, Justyna, ..... Luna za Ciebie trzymam kciuki, żeby wszystko się wyprostowało. Ja obecnie mam 8 tydz i 5 dz ciąży, ale na USG było już tylko 1 serduszko 2 dzidziuś był ok 2 tyg mniejszy, trochę już rozmazany - lekarz powiedział, że to dlatego, ze się wchłania. Jest mi trochę smutno, ponieważ byłam mocno nastawiona na bliźniaki ale z drugiej strony odczułam delikatną ulgę, 1 dziecko to łatwiejsza ciąża, łatwiejszy poród i łatwiejsze pielęgnowanie malucha. Ciągle mam tez (od 2 listopada) płyn w macicy / lub krew - tego nie wie nikt. Nie wyglada to jak krwiak, tylko luźny płyn. Cały czas jest go mniej więcej tyle samo (ok 1 cm na 2-3 cm) na poczatku wygladało to słabo, płynu było dużo więcej dwa zarodki razem wzięte, ale teraz jeden zarodek jest już większy od tego "pęcherzyka z płynem" wiec niedługo może nie będzie on już wogóle istotny. Nikt nie potrafi mi odpowiedzieć, dlaczego on tam jest i co dalej. Od 5 tygodnia mam silne mdłości i z jedzeniem zamiast coraz lepiej jest coraz gorzej, nie wymiotuje, ale wmuszenie w siebie posiłku dużo mnie kosztuje i trwa bardzo długo. Staram się znajdować lepsze momenty w ciągu dnia i wtedy jeść, ale gdyby nie ciąża najchętniej przestałabym jeść całkowicie. Nie mogę się doczekać końca pierwszego trymestru. Przerasta mnie też koszt leków. Biorę 3x3 lutinus + 2 x 1 prolutex. Lutinus kosztuje ok 230 zł a proluteks 180 zł Pierwszy wystarcza mi na 2 i pół dnia a drugi na 3 i pół dnia. Na in vitro wydaliśmy wszystkie zaskórniaki a zupełnie nie wzięłam pod uwagę kosztu leków po transferze. Lekarz mówił, ze będzie zmniejszał dawki ale niczego nie zmniejszył - chyba przez ten płyn. W środę mam kolejne USG i tu mam pytanie. Czy doppler to każde mierzenie rytmu serca czy tylko wtedy gdy go słychać? Trochę sie tego obawiam, bo przez ostatnie 3 tygodnie miałm 2 USG i na obu mierzyli akcje serca, (na drugim lekarz włączył też na kilka sekund głos) Naczytałam sie na ten temat i nie wiem już teraz co mysleć, z góry poproszę lekarza, żeby tylko obejrzał serduszko, ale nie mierzył częstotliwości jego bicia. Zwłaszcza, ze zarodeczek, który sie zatrzymał wygladał na ok 1 dzień straszy niż na poprzednim USG. Nie chcę myśleć w ten sposób, że może gdyby nie to USG to były by teraz 2 serduszka. Wiecie od którego tygodnia Doppler jest bezpieczny? kto ma lek kropka pl - pisane razem, Tam masz wykaz wszystkich aptek w których bedzie potrzebny Ci lek. Wiosenka, mogę się mylić - nie jestem lekarzem, ale z tego co zrozumiałam na temat USG to jest bezpieczne w ciąży, również z uwidocznieniem serca. Wykorzystuje ultradźwięki o niskiej częstotliwości. Na zwykłym USG włączenie głosu to nie słuchanie bicia serca. To aparatura wydaje trzaski reagując na zmianę natężenia odbicia fal, czy jak to nazwać. Natomiast Doppler (wtedy kiedy pokazują pływy - niebieskie i czerwone) wykorzystuje fale ultradźwiękowe o większej mocy, na które prawdopodobnie nie powinny być narażone zarodki do 10 tyg czy jakoś tak. I w tym przypadku faktycznie bicie serca brzmi jak bicie serca. Można się zapytać lekarza czy to prawda, czy źle zrozumiałam. Jeśli chodzi o progesteron to luteina jest w pełni refundowana. Ja biorę cyclogest. Jeden czopek ma 400 mg progesteronu, opakowanie ma 15 tabletek i placę za nie ok 80 PLN. Starcza mi na tydzień. Za prolutex płacę 170. U mnie najtańsza jest apteka przy klinice, taką mają podobno umowę. Bardzo mi przykro w sprawie Twojego drugiego serduszka. Natomiast jako osoba która przeżyła ciążę bliźniaczą jednokosmówkową, miałam wizyty z USG co tydzień/dwa tygodnie, często z "podsluchiwaniem" dzieci. Pierwszy Doppler na prenatalnych w 12 tyg. Nie wpłynęło to w żaden sposób na dzieci. Uważam, że teraz masz większą szansę donosić maleństwo do końca 9 msca. Jeśli zabrzmiało to zbyt brutalnie, to przepraszam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bounty90 268 Napisano Listopad 24, 2020 9 godzin temu, Wiosenka napisał: To jestem w szoku, bo kupowałam już w 3 różnych aptekach, różnych sieci i zawsze płaciłam tyle samo 228 zł Muszę się rozejrzeć, ale i podpytam lekarza czy mi nie zamieni na luteinę. Może gdzieś dalej, poza Gdańskiem uda się taniej. Dla tylu opakowań warto się nawet przejechać kawałek. Wiosenka strasznie mi przykro.... Nie wiem czy masz u siebie taką sieć apteka centrum ale tam kupowałam prolutex po 150zl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milach 433 Napisano Listopad 24, 2020 1 godzinę temu, Dreamscometrue napisał: Ah te hormony Na fryty miałam ochotę od kilku dni a, że wczoraj cały dzień ściśnięty żołądek to jak już stres opadł to i głód dopadł że zdwojoną siłą Trzymam za Ciebie kciuki! Oby Twój transfer przyniosl upragniona ciążę, ostatnio tu sporo pozytywnych informacji mam nadzieje ze ta passa zostsnie na dłużej!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Listopad 24, 2020 9 godzin temu, Goralka napisał: Dzięki Aja, oby wszystkie się pięknie zaplodnily i ten 3 raz okazał się tym szczęśliwym a ty jak tam robiłaś ten test kasetkowy?czy jednak odpuscilas? Jeszcze za wcześnie. Muszę czekać ok. 2 tygodni jeszcze. Ponieważ nie miałam objawów to muszę odczekać ok. 3-4 tygodnie od końca kwarantanny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Listopad 24, 2020 17 minut temu, Aja napisał: Jeszcze za wcześnie. Muszę czekać ok. 2 tygodni jeszcze. Ponieważ nie miałam objawów to muszę odczekać ok. 3-4 tygodnie od końca kwarantanny. Aaa no tak bo te testy się rzeczywiście robi po min miesiącu. To trzymam kciuki żebyś miała dużo przeciwciał na długo 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Listopad 24, 2020 13 godzin temu, Wiosenka napisał: Witajcie dziewczyny, nie zaglądałam na forum prawie 2 tygodnie i przeczytanie wszystkich wpisów zajęło mi ponad 3 h Trzmam kciuki za wszystkie dziewczyny po transferach, punkcjach i również za te, które są jeszcze przed. Ściskam też mocno dziewczyny, którym sie nie powiodło, Madzia, Justyna, ..... Luna za Ciebie trzymam kciuki, żeby wszystko się wyprostowało. Ja obecnie mam 8 tydz i 5 dz ciąży, ale na USG było już tylko 1 serduszko 2 dzidziuś był ok 2 tyg mniejszy, trochę już rozmazany - lekarz powiedział, że to dlatego, ze się wchłania. Jest mi trochę smutno, ponieważ byłam mocno nastawiona na bliźniaki ale z drugiej strony odczułam delikatną ulgę, 1 dziecko to łatwiejsza ciąża, łatwiejszy poród i łatwiejsze pielęgnowanie malucha. Ciągle mam tez (od 2 listopada) płyn w macicy / lub krew - tego nie wie nikt. Nie wyglada to jak krwiak, tylko luźny płyn. Cały czas jest go mniej więcej tyle samo (ok 1 cm na 2-3 cm) na poczatku wygladało to słabo, płynu było dużo więcej dwa zarodki razem wzięte, ale teraz jeden zarodek jest już większy od tego "pęcherzyka z płynem" wiec niedługo może nie będzie on już wogóle istotny. Nikt nie potrafi mi odpowiedzieć, dlaczego on tam jest i co dalej. Od 5 tygodnia mam silne mdłości i z jedzeniem zamiast coraz lepiej jest coraz gorzej, nie wymiotuje, ale wmuszenie w siebie posiłku dużo mnie kosztuje i trwa bardzo długo. Staram się znajdować lepsze momenty w ciągu dnia i wtedy jeść, ale gdyby nie ciąża najchętniej przestałabym jeść całkowicie. Nie mogę się doczekać końca pierwszego trymestru. Przerasta mnie też koszt leków. Biorę 3x3 lutinus + 2 x 1 prolutex. Lutinus kosztuje ok 230 zł a proluteks 180 zł Pierwszy wystarcza mi na 2 i pół dnia a drugi na 3 i pół dnia. Na in vitro wydaliśmy wszystkie zaskórniaki a zupełnie nie wzięłam pod uwagę kosztu leków po transferze. Lekarz mówił, ze będzie zmniejszał dawki ale niczego nie zmniejszył - chyba przez ten płyn. W środę mam kolejne USG i tu mam pytanie. Czy doppler to każde mierzenie rytmu serca czy tylko wtedy gdy go słychać? Trochę sie tego obawiam, bo przez ostatnie 3 tygodnie miałm 2 USG i na obu mierzyli akcje serca, (na drugim lekarz włączył też na kilka sekund głos) Naczytałam sie na ten temat i nie wiem już teraz co mysleć, z góry poproszę lekarza, żeby tylko obejrzał serduszko, ale nie mierzył częstotliwości jego bicia. Zwłaszcza, ze zarodeczek, który sie zatrzymał wygladał na ok 1 dzień straszy niż na poprzednim USG. Nie chcę myśleć w ten sposób, że może gdyby nie to USG to były by teraz 2 serduszka. Wiecie od którego tygodnia Doppler jest bezpieczny? kto ma lek kropka pl - pisane razem, Tam masz wykaz wszystkich aptek w których bedzie potrzebny Ci lek. Wiosenka, mi został prolutex, mogę Ci wysłać, oczywiście za darmo. Mam niewiele, 5 fiolek ale to zawsze coś. Co do lutinusu to podzwon po aptekach, ja w Gdańsku kupowałam przy klinice za 150 zł za opakowanie a w innych aptekach, np. osiedlowej już 220 zł, tak wiec przebitki są straszne. Daj znać co z tym prolutexem, chyba że jesteś z trójmiasta? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angelin 80 Napisano Listopad 24, 2020 Jestem po transferze blastki trzymajcie kciuki Test ok 4.12 jeśli wytrzymam pozostałe 3 jeszcze walczą.. Jutro się okaże czy dojdą do stadium blastki. Jakie macie doświadczenie z 6ta doba rozwoju jeśli w 5 nie są 'gotowe'? 16 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emkw35 112 Napisano Listopad 24, 2020 25 minut temu, Angelin napisał: Jestem po transferze blastki trzymajcie kciuki Test ok 4.12 jeśli wytrzymam pozostałe 3 jeszcze walczą.. Jutro się okaże czy dojdą do stadium blastki. Jakie macie doświadczenie z 6ta doba rozwoju jeśli w 5 nie są 'gotowe'? Super trzymam mocno kciuki Niechaj dzidzior sie zadomowi 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Listopad 24, 2020 2 godziny temu, Milach napisał: Trzymam za Ciebie kciuki! Oby Twój transfer przyniosl upragniona ciążę, ostatnio tu sporo pozytywnych informacji mam nadzieje ze ta passa zostsnie na dłużej!!! DOstałaś wczoraj okres? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Listopad 24, 2020 44 minuty temu, Angelin napisał: Jestem po transferze blastki trzymajcie kciuki Test ok 4.12 jeśli wytrzymam pozostałe 3 jeszcze walczą.. Jutro się okaże czy dojdą do stadium blastki. Jakie macie doświadczenie z 6ta doba rozwoju jeśli w 5 nie są 'gotowe'? TRzymamy mocno! Dbaj teraz o siebie podwójnie i nie denerwuj się 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milach 433 Napisano Listopad 24, 2020 25 minut temu, m_art_a napisał: DOstałaś wczoraj okres? Dzisiaj, u mnie tez jeden dzień opóźnienia wizyta kontrolna endometrium 04.12 doktor pisal ze transfer 10 lub 11 jeśli endometrium będzie zadowalające 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Listopad 24, 2020 34 minuty temu, Milach napisał: Dzisiaj, u mnie tez jeden dzień opóźnienia wizyta kontrolna endometrium 04.12 doktor pisal ze transfer 10 lub 11 jeśli endometrium będzie zadowalające O to wcześniej niż u mnie Ja jeśli dobrze liczyłam to wg mojego kalendarzyka owulacje powinnam mieć 9.12 więc plus 5 dni blastki transfer 13/14 grudnia, ale jutro mam wizyte i się okaże czy umiem liczyć czy nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luna_ 861 Napisano Listopad 24, 2020 Dziewczyny po transferach trzymam kciuki! Odpoczywajcie i starajcie się nie czytać non stop internetu w poszukiwaniu objawów ciąży lub czegoś złego Ja nadal w szpitalu nie wiem już co mam myśleć W sumie krwawie już z małymi przerwami prawie tydzień i nie oszukujmy się, wygląda to źle wczoraj nadal serduszko biło a zarodek rośnie. No ale powinnam przestać krwawić a mimo leżenia cały czas coś tam się dzieje lekarze tu są dość empatyczni i nie mogę narzekać. Nie dają mi złudnej nadziei, że nie mam się czym martwić ale też nie twierdzą, że wszystko stracone. Leżymy, czekamy.... 6 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Listopad 24, 2020 2 godziny temu, Angelin napisał: Jestem po transferze blastki trzymajcie kciuki Test ok 4.12 jeśli wytrzymam pozostałe 3 jeszcze walczą.. Jutro się okaże czy dojdą do stadium blastki. Jakie macie doświadczenie z 6ta doba rozwoju jeśli w 5 nie są 'gotowe'? Gratulacje ! Teraz musi być tylko dobrze ❤❤❤ 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angelin 80 Napisano Listopad 24, 2020 20 minut temu, Luna_ napisał: Dziewczyny po transferach trzymam kciuki! Odpoczywajcie i starajcie się nie czytać non stop internetu w poszukiwaniu objawów ciąży lub czegoś złego Ja nadal w szpitalu nie wiem już co mam myśleć W sumie krwawie już z małymi przerwami prawie tydzień i nie oszukujmy się, wygląda to źle wczoraj nadal serduszko biło a zarodek rośnie. No ale powinnam przestać krwawić a mimo leżenia cały czas coś tam się dzieje lekarze tu są dość empatyczni i nie mogę narzekać. Nie dają mi złudnej nadziei, że nie mam się czym martwić ale też nie twierdzą, że wszystko stracone. Leżymy, czekamy.... Dużo sił i pozytywnego nastawienia! Choć na pewno ciężko Ci w tym momencie, ale nadzieja jest więc trzeba wierzyć, że będzie dobrze ! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkaa 93 Napisano Listopad 24, 2020 46 minut temu, Luna_ napisał: Dziewczyny po transferach trzymam kciuki! Odpoczywajcie i starajcie się nie czytać non stop internetu w poszukiwaniu objawów ciąży lub czegoś złego Ja nadal w szpitalu nie wiem już co mam myśleć W sumie krwawie już z małymi przerwami prawie tydzień i nie oszukujmy się, wygląda to źle wczoraj nadal serduszko biło a zarodek rośnie. No ale powinnam przestać krwawić a mimo leżenia cały czas coś tam się dzieje lekarze tu są dość empatyczni i nie mogę narzekać. Nie dają mi złudnej nadziei, że nie mam się czym martwić ale też nie twierdzą, że wszystko stracone. Leżymy, czekamy.... Jezeli rośnie i serduszko bije to jest dobrze. Krwiaki jak któraś z nas napisała, dotykają 20%kobiet, a na naszym forum jest całkowicie na odwrót i nie dotykają tych 20%. Ja kochana leżałam miesiąc plackiem(cały 3 miesiąc), później cały 4..w piątym polegiwalam, tak samo w 6,na koniec siódmego byłam na patologii z nadzieją doczekania chociaż do 8..i urodziłam przez planowe CC, także.. Generalnie ciąża była dla mnie bardzo trudna. I jeżeli Twoja nie może należeć do tych łatwych to życzę Ci, żeby była że szczęśliwym finałem. Mocno w to wierzę i trzymam za Ciebie i Twoje Maleństwo nieustannie kciuki ❤ 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emkw35 112 Napisano Listopad 24, 2020 (edytowany) Dziewczyny jestem załamana Tylko 4 jajeczka mi urosly... Po wynikach estradiolu i progesteronu napisze mi do ilu zwiększyć dawkę Menopuru. W piątek usg i jesli nie bedzie nic więcej to raczej przerywamy stymulacje i robimy od nowa. Bo uznała ze dla 4 jajeczek nie będziemy robić punkcji, a jak zacznie stymulacje nowa to bedzie ona w ramach tego samego pakietu i nie stracimy pieniędzy. Mam amh w miarę wiec nie musimy sie bać o rezerwe. Ogólnie to nie dało się zobaczyć jajników, macica się rozpychala jak to ujęła. Powiedziala by się nie dołować bo tak bywa i to 1wsza stymulacja Ze to dopiero 6 dzien Menopuru itd. Jestem tak zdolowana Edytowano Listopad 24, 2020 przez emkw35 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Haaniaa01 38 Napisano Listopad 24, 2020 1 godzinę temu, Luna_ napisał: Dziewczyny po transferach trzymam kciuki! Odpoczywajcie i starajcie się nie czytać non stop internetu w poszukiwaniu objawów ciąży lub czegoś złego Ja nadal w szpitalu nie wiem już co mam myśleć W sumie krwawie już z małymi przerwami prawie tydzień i nie oszukujmy się, wygląda to źle wczoraj nadal serduszko biło a zarodek rośnie. No ale powinnam przestać krwawić a mimo leżenia cały czas coś tam się dzieje lekarze tu są dość empatyczni i nie mogę narzekać. Nie dają mi złudnej nadziei, że nie mam się czym martwić ale też nie twierdzą, że wszystko stracone. Leżymy, czekamy.... Luna strasznie mi przykro....Tak się ucieszyłam kiedy zobaczyłam ze ci się udało. Nie wierze, ze drugi raz cię to spotyka .. czy lekarze mówią coś na temat przyczyny tych krwiaków u ciebie ? Bierzesz heparynę ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dreamscometrue 506 Napisano Listopad 24, 2020 1 godzinę temu, Martuska napisał: Gratulacje ! Teraz musi być tylko dobrze ❤❤❤ 3 godziny temu, Angelin napisał: Jestem po transferze blastki trzymajcie kciuki Test ok 4.12 jeśli wytrzymam pozostałe 3 jeszcze walczą.. Jutro się okaże czy dojdą do stadium blastki. Jakie macie doświadczenie z 6ta doba rozwoju jeśli w 5 nie są 'gotowe'? Trzymamy. To testujemy razem, ja miałam transfer wczoraj mam termin na test 4.12 obyśmy wytrzymały 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Listopad 24, 2020 2 godziny temu, Luna_ napisał: Dziewczyny po transferach trzymam kciuki! Odpoczywajcie i starajcie się nie czytać non stop internetu w poszukiwaniu objawów ciąży lub czegoś złego Ja nadal w szpitalu nie wiem już co mam myśleć W sumie krwawie już z małymi przerwami prawie tydzień i nie oszukujmy się, wygląda to źle wczoraj nadal serduszko biło a zarodek rośnie. No ale powinnam przestać krwawić a mimo leżenia cały czas coś tam się dzieje lekarze tu są dość empatyczni i nie mogę narzekać. Nie dają mi złudnej nadziei, że nie mam się czym martwić ale też nie twierdzą, że wszystko stracone. Leżymy, czekamy.... Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Listopad 24, 2020 58 minut temu, emkw35 napisał: Dziewczyny jestem załamana Tylko 4 jajeczka mi urosly... Po wynikach estradiolu i progesteronu napisze mi do ilu zwiększyć dawkę Menopuru. W piątek usg i jesli nie bedzie nic więcej to raczej przerywamy stymulacje i robimy od nowa. Bo uznała ze dla 4 jajeczek nie będziemy robić punkcji, a jak zacznie stymulacje nowa to bedzie ona w ramach tego samego pakietu i nie stracimy pieniędzy. Mam amh w miarę wiec nie musimy sie bać o rezerwe. Ogólnie to nie dało się zobaczyć jajników, macica się rozpychala jak to ujęła. Powiedziala by się nie dołować bo tak bywa i to 1wsza stymulacja Ze to dopiero 6 dzien Menopuru itd. Jestem tak zdolowana Hej kochana!nie martw sie! Ja przy pierwszej stymulacji na pierwszej wizycie w 5DC miałam 3 pęcherzyki a do punkcji doroslo mi jeszcze 6 więc koniec końców miałam 9. A mówiła ta lekarka że mogą jeszcze dorosnąć?nawet jeśli przerwiesz i spróbujesz od nowa (kiedy to będzie?) może z innymi lekami i dawkami to będziesz miała sporo pięknych dojrzałych czekających na pobranie.glowa do góry! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Listopad 24, 2020 4 godziny temu, Angelin napisał: Jestem po transferze blastki trzymajcie kciuki Test ok 4.12 jeśli wytrzymam pozostałe 3 jeszcze walczą.. Jutro się okaże czy dojdą do stadium blastki. Jakie macie doświadczenie z 6ta doba rozwoju jeśli w 5 nie są 'gotowe'? Super! Trzymam kciuki bardzo mocno! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ToJaJustyna 73 Napisano Listopad 24, 2020 Cześć dziewczyny. Trzymam kciuki za wszytkie, które jeszcze moja nadzieje. Mam do was pytanie. Odstawiłam leki kilka dni temu, tak jak kazał lekarz. Wczoraj wieczorem dostałam miesiączkę. Za 5- 6 dni zrobię HCG i Tu pytanie. Kiedy tak rozsądnie podejść do 2 transferu ? Czytałam, ze 2 cykle minimum trzeba czekać. Zastanawiam się tez czy lepszy nie jest naturalny cykl. Nie znam się na tym. Wiecie kiedy jaki można zrobić ? Ja mam ostatniom blastke i jeden set zamrożony nasienia męża. Ostatnia nadzieja. Chciałabym jak najszybciej, ale wiem, że to moja ostatnia szansa i chce by się wszytko udało. Zastanawiam się tez czy nie zmienić lekarza na kobietę. Teraz miałam 2 lekarzy mężczyzn i zero empatii. Miłego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ToJaJustyna 73 Napisano Listopad 24, 2020 10 minut temu, Goralka napisał: Super! Trzymam kciuki bardzo mocno! Super. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emkw35 112 Napisano Listopad 24, 2020 34 minuty temu, Goralka napisał: Hej kochana!nie martw sie! Ja przy pierwszej stymulacji na pierwszej wizycie w 5DC miałam 3 pęcherzyki a do punkcji doroslo mi jeszcze 6 więc koniec końców miałam 9. A mówiła ta lekarka że mogą jeszcze dorosnąć?nawet jeśli przerwiesz i spróbujesz od nowa (kiedy to będzie?) może z innymi lekami i dawkami to będziesz miała sporo pięknych dojrzałych czekających na pobranie.glowa do góry! Powiedziała, że może jeszcze ruszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach