Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

2 godziny temu, AsiaWin napisał:

Rozumiem, że tylko kariotypy, żadnej immunologii nie robiliście? Tak na chłopski rozum, to przyczyna może być taka: albo zarodek przestał się rozwijać, albo problem z odrzuceniem zarodka przez macicę albo nie wpasował się w okno implementacyjne... Beta w zasadzie nie drgnęła...

Na razie tylko kariotypy. Ale jeśli drugi raz beta będzie na poziomie 0, to prawdopodobnie zrobimy jakieś kolejne badania. Cała to immunologia to dla mnie czarna magia na razie. Od czego najlepiej zacząć? 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Mroowka Zet napisał:

Na razie tylko kariotypy. Ale jeśli drugi raz beta będzie na poziomie 0, to prawdopodobnie zrobimy jakieś kolejne badania. Cała to immunologia to dla mnie czarna magia na razie. Od czego najlepiej zacząć? 🙄

Najlepiej to narazie w twoim przypadku skupić się na najbliższej procedurze i może (oby) badanie immunologii nie będzie ci potrzebne.

A tak ogólnie, jak patrzę po sobie,  to chyba najlepiej zacząć od znalezienie dobrego immunologa zajmujacego.sie niepłodnością u którego chcesz się leczyć i z nim nim skonsultować swoją historię choroby. Bo zupełnie inne badania zlecają w zależności od tego czy była kiedykolwiek ciąża czy nie. Czy były poronienia. Czy jest pco, endometrioza itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny czy któraś z was zaczynała stymulację dopiero 5dc? Gonapeptyl biorę od 1dc, ale Menopur i Rekovelle dopiero od 5. Mój lekarz był na urlopie i powiedział że mogę zacząć 3, 4 lub 5dc, więc zaczęłam 5 bo wcześniej usg wypadłoby mi jeszcze podczas jego urlopu, a nie chciałam czekać kolejny miesiąc. Wizyta i usg w środę, dziś przypada termin mojej naturalnej owulacji i boli mnie tylko prawy jajnik tak jakby ta owulacja faktycznie teraz była. Obawiam się że ze stymulacji (pierwszej w życiu) nici...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, czarnamamba777 napisał:

Hej dziewczyny, jutro mam pierwszy w życiu transfer a dzisiaj mam lekkie skurcze jak na okres... nie wiem, pewnie po hormonach tych wszystkich... boję się, że będzie jeszcze gorzej po transferze, bo zawsze jak "gmerają" mi przy ujściu szyjki macicy to mam potem przez pół dnia skurcze. Powiedzieć o tym jutro lekarzowi? Brać coś na to? Nie chcę żeby od razu "wypchnęło" mi zarodek na zewnątrz...

Ja dostałam.w klinice przed nospe i potem w zaleceniach w razie skurczu nospa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje kochane dzisiaj o 13:10 przywitalismy na świecie naszego synka Aleksandra 🤩nie potrafię opisać swoich emocji radość i tego wszystkiego, z całego serca życzę wam takich przeżyć jakie mnie dzisiaj spotkały 😁😍

  • Like 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Ona2019 napisał:

Moje kochane dzisiaj o 13:10 przywitalismy na świecie naszego synka Aleksandra 🤩nie potrafię opisać swoich emocji radość i tego wszystkiego, z całego serca życzę wam takich przeżyć jakie mnie dzisiaj spotkały 😁😍

Gratuluję Ci z całego serca ❤️ niech się zdrowo rozwija i przynosi Wam moc radości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Aja napisał:

A tak ogólnie, jak patrzę po sobie,  to chyba najlepiej zacząć od znalezienie dobrego immunologa zajmujacego.sie niepłodnością u którego chcesz się leczyć i z nim nim skonsultować swoją historię choroby. Bo zupełnie inne badania zlecają w zależności od tego czy była kiedykolwiek ciąża czy nie. Czy były poronienia. Czy jest pco, endometrioza itd. 

A czy może ktoś polecić dobrego immunologa w Warszawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Mroowka Zet napisał:

A czy może ktoś polecić dobrego immunologa w Warszawie?

Ja znam 2. Paśnik i Jerzak.

Ogólnie w świecie in vitro Paśnik jest góru aktualnie. Przyjmuje w Warszawie w salce medica i w Łodzi w APC. Bardzo trudno się dostać na wizytę i trzeba rezerwować z wyprzedzeniem dużym. Terminy są podawane. Miesiąca na miesiąc i trzeba trafić w pierwszy dzień zapisów żeby było miejsce. 

Jerzak przyjmuje w Warszawie w 2 miejscach co najmniej. Oba adresy są na znanym lekarzu, a terminy dość przystępne. Jerzak uchodzi za osobę kontrowersyjna w środowisku. Część uważa że jest najlepsza część że szalona. 

Jest też Malinowski w Łodzi ale on już praktycznie na emeryturze. Więc nie wiem czy jeszcze przyjmuje. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Ona2019 napisał:

Moje kochane dzisiaj o 13:10 przywitalismy na świecie naszego synka Aleksandra 🤩nie potrafię opisać swoich emocji radość i tego wszystkiego, z całego serca życzę wam takich przeżyć jakie mnie dzisiaj spotkały 😁😍

Wspaniale! Gratulacje! Dużo zdrówka dla Ciebie i młodzieży 🙂 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Klara_20 napisał:

Dziewczyny, Beta 495 11 dpt 🙈 progesteron 25. W środę powtarzam...

Gratuluję:-)

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ona2019 napisał:

Moje kochane dzisiaj o 13:10 przywitalismy na świecie naszego synka Aleksandra 🤩nie potrafię opisać swoich emocji radość i tego wszystkiego, z całego serca życzę wam takich przeżyć jakie mnie dzisiaj spotkały 😁😍

Gratuluję bardzo się cieszę:-)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ona2019 napisał:

Moje kochane dzisiaj o 13:10 przywitalismy na świecie naszego synka Aleksandra 🤩nie potrafię opisać swoich emocji radość i tego wszystkiego, z całego serca życzę wam takich przeżyć jakie mnie dzisiaj spotkały 😁😍

Gratuluję🤗!!! Cudowna wiadomość. Życzę wszystkiego co najlepsze dla Synka i szczęśliwych Rodziców. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Aja napisał:

I lekarze nigdy na to nie zareagowali? Przecież coś musi u ciebie ją produkować bez ciąży. A to podobno nie jest możliwe bez jakiejś patologii. 

Są osoby które się trudno stymulują. Czemu słabo reagują na leki. Ka przy amh 11,2 nie zareagowałam prawidłowo na stymulację Menopurem w dawce 150. Dopiero przy 375 ( gdzie max podobno jest przy 300) zareagowałam prawidłowo. Czyli dostałam dawkę jak dla osoby z bardzo niskim amh. A nie z bardzo wysokim, jak wyszło mi w badaniach.

Kariotyp to ok. 500 zł od osoby bo robią to obydwoje z pary. Niby badanie bardzo podstawowe, acz ja nie znam nikogo komu wyszedł by źle. 

Cytokiny 375 zł. 

Test dna pakiet podstawowy na trombofilie coś koło 450.

Innych tego typu nie robilam, więc nie wiem. 

Robiłam też masę badań typu homicysteina, D3, dhae, antytarczycowe, krzywe cukrowe i insulinowe. Ale to już jakieś grosze, 20-30 zł od badania. 

U mojego męża wyszła inwersja 9 chromosomu. Niby prawidłowy kariotyp wg opisu i wg genetyk ale sporo się naczytałam i nie wiem co o tym sądzić. Nie mogę się doczekać wizyty w klinice. Mam nadzieję, że mój nowy lekarz wyjaśni czy to na pewno nie miało wpływu na moje 2 straty i obecnie roczne bezowocne starania😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Sylwi@ napisał:

Gratuluję🤗!!! Cudowna wiadomość. Życzę wszystkiego co najlepsze dla Synka i szczęśliwych Rodziców. 

Też dołączam do gatulacji! 😁❤️

Edytowano przez Strusio85
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Strusio85 napisał:

U mojego męża wyszła inwersja 9 chromosomu. Niby prawidłowy kariotyp wg opisu i wg genetyk ale sporo się naczytałam i nie wiem co o tym sądzić. Nie mogę się doczekać wizyty w klinice. Mam nadzieję, że mój nowy lekarz wyjaśni czy to na pewno nie miało wpływu na moje 2 straty i obecnie roczne bezowocne starania😔

Wiem. Pamiętam. I niby to też prawidłowy kariotyp. A przyznaniej nie wpływający na ciążę. Też jestem bardzo ciekawa co powie ci lekarz. I byłabyś pierwszym przypadkiem o jakim słyszę że wogole coś w kariotypie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Klara_20 napisał:

Dziewczyny, Beta 495 11 dpt 🙈 progesteron 25. W środę powtarzam...

Super gratulacje! Trzymam kciuki😀👍 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny jeszcze raz chce Was prosić o radę. Dzwoniłam do swojej kliniki, żeby powiedzieć jaka jest sytuacja i chciałam umówić się do lekarza, żeby zacząć w tym cyklu stymulację. Skoro nie było zagnieżdżenia i poprzednią miałam w czerwcu to chyba nie ma przeszkód. Problem w tym, że mój lekarz jest na urlopie 2 tyg. Czy poszłybyście do innego czy czekałybyście miesiąc? Pasuje nam zacząć stymulację teraz ze względu na sytuację życiową oraz boję się trochę że znowu wstrzymają wszystko przez koronę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, AsiaWin napisał:

Dziewczyny jeszcze raz chce Was prosić o radę. Dzwoniłam do swojej kliniki, żeby powiedzieć jaka jest sytuacja i chciałam umówić się do lekarza, żeby zacząć w tym cyklu stymulację. Skoro nie było zagnieżdżenia i poprzednią miałam w czerwcu to chyba nie ma przeszkód. Problem w tym, że mój lekarz jest na urlopie 2 tyg. Czy poszłybyście do innego czy czekałybyście miesiąc? Pasuje nam zacząć stymulację teraz ze względu na sytuację życiową oraz boję się trochę że znowu wstrzymają wszystko przez koronę...

W sumie obecny lekarz się nie sprawdził więc może najwyższy czas na zmianę. Mi kiedyś inseminacja wypadła podczas nieobecności mojego lekarza i umówił mnie ze swoim kolegą, który stwierdził że endometrium złe i że wszystko nie tak i on by tego nie robił no ale jak się upieram to możemy robić 😕 to było zaraz po sprawdzaniu drożności, ale po tej gadce zrezygnowałam, a następne cykle miałam bezowulacyjne:/ potem mąż się połamał, a jak doszło co do czego to wszystkie badania mieliśmy przeterminowane. Teraz na szczęście jestem u innego lekarza 🙂

Edytowano przez Anna Katarzyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Aja napisał:

Nie jestem lekarzem. Więc potraktuj moja wypowiedź zupełnie luźno, bo mogę absolutnie nie mieć racji.

1. Super postawa. Walcz o swoje.

2. Dziwna to twoje bhcg. Niby nie ciążowy ale jednak to nie jest beta =zero. Ja bym zapytała lekarza skąd się bierze taki dodatni ale bardzo niski, ale utrzymujący się bo od soboty praktycznie się nie zmieniła....

3. Zmiany w stymulacji to podstawa. Nie wiem co u ciebie było wskazaniem do in vitro ale wynik faktycznie nie powala. Chyba że masz bardzo niskie amh to wtedy wynik jest dobry.

4. Z tym idealnym zarodkiem to jest trochę takie naciągane. No jakoś muszą je klasyfikować. Ale tak na prawdę przy ciąży naturalnej nie wiemy jak wyglądają te zarodki z których rozwijają się prawidłowe ciążę. Wiemy tylko że ok. 50% zarodków się jednak nie rozwija. Przy in vitro też mamy niby statystyki, ale nie są one precyzyjne. Bo nigdy nie wiesz czy brak zagnieżdżenia to wynik błędy w zarodku czy w endometrium, czy jeszcze coś.... Czy po prostu jakiegoś zbiegu okoliczności i tak miało być. Wiem że dziewczyny zachodziły w ciążę z zarodków 3bc na przykład. Ja z kolei miałam idealny zarodek niby podany przy pierwszym transferze 5aa. I się zagnieździł. Ale nie rozwinęło się embrion i było puste jajo płodowe. A niby idealny zarodek. Więc to nie jest aż tak miarodajne jakby się wydawało. Na pewno nie tak że idealny zarodek to musi się zagnieździć. To trochę tak jakbyś na kostce do gry miała napisana idealna 6. I inne cyfry brzydkie. To nie znaczy że 6 wypadnie. I to za każdym razem. I tak jest chyba z tymi idealnymi zarodkami. To nie znaczy że wszystkie się zagnieżdżą. 

Dodatkowe badania to dość trudny temat. Jeśli figsnsowo cię na to stać to zawsze warto coś zrobić. Czy trombofilie sprawdzić. Czy cytokiny. Czy komórki NK i zespół antyfosfolipidowych. Te rzeczy mogą wpływać na trudności z zagnieżdżeniem i/lub utrzyniem ciąży. Z drugiej strony po jednym transferze trudno powiedzieć czy masz problem z zagnieżdżeniem czy nie. Więc jest tez opcja że zrobisz te badania zupełnie moepotrzebnie. No ale z drugiej strony wiedzie  gdzie nie ma problemu to też jakaś wiedza. Według teorii dopiero 3 brak zagnieżdżenia wskazuje na problem. 

Tak więc ciazko coś doradzać.

Ja właśnie jutro jadę na badania pod względem immunologicznym. Jedna ciąża naturalna która poronilam i teraz in vitro i też ciąża biochemiczna. Po rozmowie z koleżanką z forum stwierdziłam że nie zaszkodzi sprawdzić może mój organizm zwalcza ciąże. Immunolog powiedział że najlepiej zrobić badania bezpośrednio po nieudanej próbie bo krótko po ciąży jeszcze są te przeciwciała w organizmie i można to zbadać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, AsiaWin napisał:

Dziewczyny jeszcze raz chce Was prosić o radę. Dzwoniłam do swojej kliniki, żeby powiedzieć jaka jest sytuacja i chciałam umówić się do lekarza, żeby zacząć w tym cyklu stymulację. Skoro nie było zagnieżdżenia i poprzednią miałam w czerwcu to chyba nie ma przeszkód. Problem w tym, że mój lekarz jest na urlopie 2 tyg. Czy poszłybyście do innego czy czekałybyście miesiąc? Pasuje nam zacząć stymulację teraz ze względu na sytuację życiową oraz boję się trochę że znowu wstrzymają wszystko przez koronę...

To zależy jak działa twoja klinika. U mnie było tak, że nawet jakbym zaczęła u innego.lekarxa stymulacje to po powrocie mojego z urlopu mogłabym wrócić do niego i kontynuować u niego. Co więcej nawet jakbym chisla zacząć stymulacje na jego urlopie to zostawiłby pewnie wytyczne jak ma przebiegać. Kiedyś robiłam bhcg w czasie jego urlopu to dzwonił do mnie z wynikami zanim jeszcze wskoczyły do systemu. Z resztą nawet nie wiem skąd wiedxial że robię betę... 

Był też drugi lekarz w mojej klinice któremu byłabym w stanie zaufać i jakby była taka konieczność zrobiłabym stymulacje u niego. Pytanie czy ty masz w swojej klinice innego lekarza któremu zaufasz m

Miesiąc czekania to nie długo. Acz przemawia do mnie argument z covidem. No i też jestem z tych co to by raczej kombinowała jak tu nie czekać tylko działać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Zuzanna# napisał:

Ja właśnie jutro jadę na badania pod względem immunologicznym. Jedna ciąża naturalna która poronilam i teraz in vitro i też ciąża biochemiczna. Po rozmowie z koleżanką z forum stwierdziłam że nie zaszkodzi sprawdzić może mój organizm zwalcza ciąże. Immunolog powiedział że najlepiej zrobić badania bezpośrednio po nieudanej próbie bo krótko po ciąży jeszcze są te przeciwciała w organizmie i można to zbadać. 

Ja też poszłam do immunologa po drugim poronieniu. Nie wiem jak jest że wszystkimi badaniami i ma pewno trzeba słuchać lekarza. Ale mi immunolog np cytokiny kazał zrobić dopiero 6 tygodni po poronieniu nie wcześniej. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Aja napisał:

To zależy jak działa twoja klinika. U mnie było tak, że nawet jakbym zaczęła u innego.lekarxa stymulacje to po powrocie mojego z urlopu mogłabym wrócić do niego i kontynuować u niego. Co więcej nawet jakbym chisla zacząć stymulacje na jego urlopie to zostawiłby pewnie wytyczne jak ma przebiegać. Kiedyś robiłam bhcg w czasie jego urlopu to dzwonił do mnie z wynikami zanim jeszcze wskoczyły do systemu. Z resztą nawet nie wiem skąd wiedxial że robię betę... 

Był też drugi lekarz w mojej klinice któremu byłabym w stanie zaufać i jakby była taka konieczność zrobiłabym stymulacje u niego. Pytanie czy ty masz w swojej klinice innego lekarza któremu zaufasz m

Miesiąc czekania to nie długo. Acz przemawia do mnie argument z covidem. No i też jestem z tych co to by raczej kombinowała jak tu nie czekać tylko działać?

Dzięki Aja. Może zadzwonię jutro do kliniki i zapytam jak to u nich jest. Z tym zaufaniem to sama nie wiem. Tak naprawdę poszłam do lekarza, którego wybrałam po opiniach i od razu zaczęłam u niego stymulację. W trakcie procedury nie miałam do niego zastrzeżeń, ale też nie mam porównania. Tzn. znam lekarzy, ale nie z klinik in vitro - wiadomo. Innego lekarza z tej kliniki nie znam.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Aja napisał:

Ja też poszłam do immunologa po drugim poronieniu. Nie wiem jak jest że wszystkimi badaniami i ma pewno trzeba słuchać lekarza. Ale mi immunolog np cytokiny kazał zrobić dopiero 6 tygodni po poronieniu nie wcześniej. 

 

Mi mówił że właśnie teraz dobrze jest zrobić. Nie wiem może nie będę miała akurat tego badania które lepiej jest zrobić później jutro się dowiem które mi zlecił 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zuzanna# napisał:

Mi mówił że właśnie teraz dobrze jest zrobić. Nie wiem może nie będę miała akurat tego badania które lepiej jest zrobić później jutro się dowiem które mi zlecił 

Myślę że właśnie dużo zależy od tego które badania ci zleci. I też od podejścia immunologa. Bo ta immunologia w płodności to jest jeszcze bardziej raczkująca niż samo on vitro. Tam już bardzo niewiele wiadomo. Mało badań i dopiero się rozwija tak na prawdę. Rób to co zaleca lekarz. On ma jakiś plan zapewne i wie co robi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, AsiaWin napisał:

Dziewczyny jeszcze raz chce Was prosić o radę. Dzwoniłam do swojej kliniki, żeby powiedzieć jaka jest sytuacja i chciałam umówić się do lekarza, żeby zacząć w tym cyklu stymulację. Skoro nie było zagnieżdżenia i poprzednią miałam w czerwcu to chyba nie ma przeszkód. Problem w tym, że mój lekarz jest na urlopie 2 tyg. Czy poszłybyście do innego czy czekałybyście miesiąc? Pasuje nam zacząć stymulację teraz ze względu na sytuację życiową oraz boję się trochę że znowu wstrzymają wszystko przez koronę...

Asia jak mój lekarz poszedł na urlop i miałam zastępstwo z inna lekarka to było to najlepsze co mnie spotkało 🙂 obecna moja lekarka jest wspaniała kobieta i cieszę się niezmiernie z tej zmiany! 
wiec moje zdanie jest takie ze jeśli nie poczułaś większej „chemi” z obecnym lekarzem to może spróbuj z nowym 🙂 nowe oko i pogląd może pomoże coś 🍀🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, malagosia napisał:

Asia jak mój lekarz poszedł na urlop i miałam zastępstwo z inna lekarka to było to najlepsze co mnie spotkało 🙂 obecna moja lekarka jest wspaniała kobieta i cieszę się niezmiernie z tej zmiany! 
wiec moje zdanie jest takie ze jeśli nie poczułaś większej „chemi” z obecnym lekarzem to może spróbuj z nowym 🙂 nowe oko i pogląd może pomoże coś 🍀🍀

Może ten urlop to jakiś znak? 🙂 

Czy jest na forum ktoś z Macierzyństwa? Może coś mi podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Ona2019 napisał:

Moje kochane dzisiaj o 13:10 przywitalismy na świecie naszego synka Aleksandra 🤩nie potrafię opisać swoich emocji radość i tego wszystkiego, z całego serca życzę wam takich przeżyć jakie mnie dzisiaj spotkały 😁😍

Gratulacje <3 !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja również mam pytania bo 2-go mam wizytę u lekarza, a wyników kariotypu jak nie było tak nie ma i zastanawiam się czy bez tego wyniku mogę rozpocząć stymulację (okres mam dostać w piątek) czy jest tak niezbędny ten wynik, że muszę czekać do kolejnego cyklu. Analizując wcześniejsze wiadomości wynika, że mało który lekarz każe robić kariotyp (dopiero po nieudanych próbach), nam zalecono zrobić przed i obawiam się czy kolejny miesiąc będzie wszystko odraczane, czy jest taka potrzeba, też obawiam się, że covid znowu wszystko wstrzyma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Ona2019 napisał:

Moje kochane dzisiaj o 13:10 przywitalismy na świecie naszego synka Aleksandra 🤩nie potrafię opisać swoich emocji radość i tego wszystkiego, z całego serca życzę wam takich przeżyć jakie mnie dzisiaj spotkały 😁😍

Wspaniała wiadomość 🥰🥰🥰 gratulacje i wypoczywajcie teraz 💙💙💙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, m_art_a napisał:

Dziewczyny ja również mam pytania bo 2-go mam wizytę u lekarza, a wyników kariotypu jak nie było tak nie ma i zastanawiam się czy bez tego wyniku mogę rozpocząć stymulację (okres mam dostać w piątek) czy jest tak niezbędny ten wynik, że muszę czekać do kolejnego cyklu. Analizując wcześniejsze wiadomości wynika, że mało który lekarz każe robić kariotyp (dopiero po nieudanych próbach), nam zalecono zrobić przed i obawiam się czy kolejny miesiąc będzie wszystko odraczane, czy jest taka potrzeba, też obawiam się, że covid znowu wszystko wstrzyma 😞

Mi na Starynkiewicza nikt nigdy nie kazał zrobić kariotypu a mial tam 3 stymulację. Więc ma pewno nie jest to obowiązkowe. Pytanie co ma to Warzycha? I jakie on ma do tego podejście. 

Za to problem Starynkiewicza i vovida polega na tym że to państwowa instytucja. I do tego część szpitala. Więc oni zamykają się bardzo szybko przez różne obostrzenia. Przydatne kliniki mają łatwiej i mogą więcej. A tu decydują odgórnie.

Edytowano przez Aja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×