Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nocny gościna

Czy trzeba zostać z dzieckiem po porodzie

Polecane posty

Wielkimi krokami zbliża się ten dzień. I zastanawiam się czy po porodzie jeśli ze mną będzie wszystko dobrze, ale dziecko będzie wymagało np. naświetlania czy z jakiegoś innego powodu będzie musiało zostać dłużej to czy ja również muszę z nim zostać czy mogę się wypisać i wrócić po nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze sie możesz wypisać na wlasne żądanie. Z reguły lekarze wypisują matkę razem z dzieckiem, czyli jak jest naświetlane itp. to siedzisz z nim. A dlaczego nie chcesz byc z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze sie spotykam by przyszla matka sie pytala o mozliwosc wypisania sie ze szpitala gdy dziecko w nim musi zostac. Wiekszosc kobiet jest gotowa walczyc zebami i pazurami by ich z dziecmi nie rozdzielac. Zazwyczaj wypisuje sie matke razem z dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zależy od sytuacji i szpitala. Bo np w sytuacji gdy dziecko jest w inkubatorze ,to matkę wypisują po określonym czasie. A jeśli dziecko musi przejść naświetlanie to matka zostaje z dzieckiem by się nim opiekować i karmić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ale w związku z koronawirusem jeśli dziecko musiałoby zostać na trochę dłużej, to teraz wyganiają matki do domu. Czy już nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aż mnie zmroziło. Choćbym miała spędzić w szpitalu po porodzie pół roku, bo takiego pobytu by wymagało moje dziecko, to bym siedziała twardo na dupie przy swoim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie trzeba, możesz zostawić je w szpitalu i nawet nie trzeba po nie wracać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zmroziło bo co, bo chce dojść siebie w domu a nie kisić się w szpitalu. I komentarze typu na śmietnik i inne takie są nie na miejscu, bo pytanie było chyba inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy musi być "madką polka" i całe życie poświęcać dziecku, siedzieć na macierzyńskim i mieć klapki na oczach, że nie ma nic więcej na świecie oprócz dzieci. Równie dobrze ojciec może zajmować się dzieckiem, więc nie widzę powodu żeby się czepiać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie każdy musi być "madką polka" i całe życie poświęcać dziecku, siedzieć na macierzyńskim i mieć klapki na oczach, że nie ma nic więcej na świecie oprócz dzieci. Równie dobrze ojciec może zajmować się dzieckiem, więc nie widzę powodu żeby się czepiać 

Tak jak napisałam, możesz zostawić je w szpitalu, dojdziesz spokojnie do siebie i nie będziesz musiała się w ogóle poświęcać. Tylko nie zapomnij zrzec się praw rodzicielskich, żeby miało szanse na normalny dom. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jak będę miała taką ochotę to się zrzeknę, albo po nie nie wrócę albo zostawię na śmietniku zgodnie z waszymi radami. Nie rozumiem waszej logiki. Jest konkretne pytanie, na które oczekuje się konkretnej odpowiedzi, a nie komentowania bez sensu i dodawania uwag nie wnoszących nic do tematu. Jak ktoś nie wie umie odpowiedzieć na pytanie, to po co w ogóle zostawia tutaj po sobie wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dobrze jak będę miała taką ochotę to się zrzeknę, albo po nie nie wrócę albo zostawię na śmietniku zgodnie z waszymi radami. Nie rozumiem waszej logiki. Jest konkretne pytanie, na które oczekuje się konkretnej odpowiedzi, a nie komentowania bez sensu i dodawania uwag nie wnoszących nic do tematu. Jak ktoś nie wie umie odpowiedzieć na pytanie, to po co w ogóle zostawia tutaj po sobie wpis.

Jak ci się nie podobają odpowiedzi to zadzwoń sobie do szpitala i się zapytaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dobrze jak będę miała taką ochotę to się zrzeknę, albo po nie nie wrócę albo zostawię na śmietniku zgodnie z waszymi radami. Nie rozumiem waszej logiki. Jest konkretne pytanie, na które oczekuje się konkretnej odpowiedzi, a nie komentowania bez sensu i dodawania uwag nie wnoszących nic do tematu. Jak ktoś nie wie umie odpowiedzieć na pytanie, to po co w ogóle zostawia tutaj po sobie wpis.

Nie przejmuj się tak, po prostu malo komu miesci sie w głowie, ze kochająca matka oczekującą upragnionego dziecka zadaje takie pytania. Biedactwo jeszcze sie nie urodzilo, a Ty juz z góry umeczona "poświęceniami". Moze nikt Ci prędzej o tym nie powiedział, ale na tym polega rodzicielstwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I zastanawiam się czy po porodzie jeśli ze mną będzie wszystko dobrze, ale dziecko będzie wymagało np. naświetlania czy z jakiegoś innego powodu będzie musiało zostać dłużej to czy ja również muszę z nim zostać czy mogę się wypisać i wrócić po nie.

Polityka szpitali jest taka, że wypisuje się matkę z dzieckiem. Dziecko bez matki nie da sobie rady, nawet jeśli nie dasz rady przewinąć, to spróbujesz nakarmić leżąc, zasygnalizujesz, żeby Ci przy dziecku pomóc, przytulisz i uspokoisz, pierwsze 3 miesiące życia dziecka, to IV trymestr ciąży w zasadzie. Jeśli to z dzieckiem coś nie gra, Ty jesteś na chodzie, to dla niego jesteś lepszą opieką niż zalatana położna, która nie ma czasu się po tyłku podrapać, a co dopiero zadbać o takiego maluszka, biorąc pod uwagę ogólną liczbę personelu na oddziale.

U mnie w szpitalu powiedzieli wprost, że oboje musimy być w dobrej formie, żeby wyjść i nas nie rozdzielą, gdyby doszło do jakichkolwiek komplikacji. To ma sens też dlatego, że po porodzie trochę się "klapki" przestawiają i inaczej patrzysz na dziecko i opiekę nad nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, sama naświetlałam dziecko (i to źle, bo nikt mi nie wytłumaczył odległości lampy od ciała dziecka i trzymałam za daleko), rzucili lampę na łóżko i tyle. Moja przyjaciółka w innym szpitalu też sama naświetlała, ciekawi mnie czy są szpitale, że robią to pielęgniarki przynajmniej w nocy, bo nam wręcz  spać zakazali (trzeba było pilnować opaski na  oczach  dziecka). 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź autorko juz dostałaś. Wypisuje się matkę razem z dzieckiem. Wypisz się sama na żądanie, bo chcesz sobie odpocząć w domciu i dojść do siebie, bo będziesz bardzo zmęczona. No i nie jesteś madka polka przecież, tak jak pisałaś, nie jesteś taka głupia jak te wszystkie psycholki, które siedzą z dziećmi w szpitalu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz w dobie wirusa szpital po 5 dobie wypisuje matke do domu. Moje dziecko miało naswietlanie w 4 dobie. Mnie w 5 chcieli bez dziecka wypisac - teraz maja takie prawo niestety. Wybłagałam, zeby zostawili mnie jeszcze na kolejna dobe, bo karmie piersia i mieszkam 100 km od szpitala. Niechetnie mnie zostawili, a nastepnego dnia dostalam wypis i dopiero po 3 nastepnych godzinach dowiedzialam sie, ze dziecko tez wychodzi. Nawet nie wyobrazacie sobie jakich spazmow ze szczescia dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×