Dlaczego mało który facet jest tak przystojny?

1 godzinę temu, Pampasgräs silvervit napisał:

I zafarbował włosy na rudo. Uff...

Blond też jest ok. .)

11 minut temu, Leżaczek napisał:

Ten co mu mama majtki kupuje? 

Chodziło mi o Cynika 

4 minuty temu, Leżaczek napisał:

A kto to jest cynik

To chłopak który lubi muzykę z płyt winylowych i nie ogląda YT... 

W kinie ciemno ciemno ciemno nikt nie patrzy nie słyszy nikt też...... 

Dlatego że macie zaburzone poczucie atrakcyjności i dla was tylko 20% facetów jest atrakcyjnych.

16 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Dlatego że macie zaburzone poczucie atrakcyjności i dla was tylko 20% facetów jest atrakcyjnych.

Atrakcyjny to nie znaczy tylko, że przystojny Nie musi być modelem, żeby był atrakcyjny.

28 minut temu, pari napisał:

Nie musi być modelem, żeby był atrakcyjny.

Dla ciebie może nie  ale niestety dla wielu kobiet tak.

6 godzin temu, taki obraz wasz napisał:

Dlatego że macie zaburzone poczucie atrakcyjności i dla was tylko 20% facetów jest atrakcyjnych.

To nie ,,my,, mamy zaburzone poczucie atrakcyjności, tylko wy. Zacznijcie zachowywać się jak normalni ludzie, zamiast je/bać kobiety na forach i wyzywać każdego lepszego samca od simpów to może będzie dla was nadzieja  Do tego nie trzeba wyglądać jak model. To tylko w waszych głowach pokutuje takie przeświadczenie, że wasze problemy wynikają z kształtu szczęki, bo uświadomienie sobie własnych odpychających psychicznych przywar i wyleczenie narcyzmu dla wielu z was jest nie do ogarnięcia. Nie ma nic bardziej anty-męskiego i anty-atrakcyjnego od człowieka, który wchodzi na forum przeznaczone dla bab, by sadzić wys/rywy o 20% atrakcyjnych alfach i wpychać ten redpillerski mit każdemu kto chce i nie chce słuchać/czytać. I pisać, że niestety... XD Litości tutaj szukasz?

Jakaś plaga, gorsza od koronawirusa po prostu 

39 minut temu, Ocelota napisał:

To nie ,,my,, mamy zaburzone poczucie atrakcyjności, tylko wy. Zacznijcie zachowywać się jak normalni ludzie, zamiast je/bać kobiety na forach i wyzywać każdego lepszego samca od simpów to może będzie dla was nadzieja  Do tego nie trzeba wyglądać jak model. To tylko w waszych głowach pokutuje takie przeświadczenie, że wasze problemy wynikają z kształtu szczęki, bo uświadomienie sobie własnych odpychających psychicznych przywar i wyleczenie narcyzmu dla wielu z was jest nie do ogarnięcia. Nie ma nic bardziej anty-męskiego i anty-atrakcyjnego od człowieka, który wchodzi na forum przeznaczone dla bab, by sadzić wys/rywy o 20% atrakcyjnych alfach i wpychać ten redpillerski mit każdemu kto chce i nie chce słuchać/czytać. I pisać, że niestety... XD Litości tutaj szukasz?

Jakaś plaga, gorsza od koronawirusa po prostu 

No zachowuję się jak normalny człowiek, a mimo to kobiety nawet rozmawiać ze mną nie chcą.

Dnia 20.05.2020 o 21:55, Malutka92 napisał:

Otóż to, 100% racji ! Pięknych kobiet jest mnóstwo w Polsce a przystojnych facetów malo i oni maja w czym wybierać, zdradzają bo maja dużo okazji. Nie można sie naiwnie łudzic ze przystojny będzie wierny bo ma za dużo pokus dlatego trzeba sie bawić i nie traktować ich poważnie.  

A ja bym się z tym nie zgodziła   Oczywiście, że przystojny ma więcej pokus i co za tym idzie, najprawdopodobniej z nich korzysta, ale uważam, że też taki facet prędzej odmówi kobiecie seksu niż nieatrakcyjny. Brzydki nie ma tych szans i tylko dlatego jest wierny a mnie wierność z musu nie imponuje. Gwarantuję, że taki gość bez powodzenia pierwszy poleci w bok gdy się nadarzy okazja. Dlaczego? Żeby się dowartościować i odbić sobie lata niepowodzeń. To, że brzydal się związał z kobietą, która go w końcu zechciała nie czyni go świętym, zapewniam Ale odnośnie traktowania mężczyzn z przymrużeniem oka to się całkowicie zgadzam - i to niezależnie od tego jak się prezentują. Ich deklaracje to można o kant tyłka rozbić

11 minut temu, Mizo napisał:

Brzydki nie ma tych szans i tylko dlatego jest wierny a mnie wierność z musu nie imponuje. Gwarantuję, że taki gość bez powodzenia pierwszy poleci w bok gdy się nadarzy okazja. Dlaczego? Żeby się dowartościować i odbić sobie lata niepowodzeń.

Może i tacy się wśród nieatrakcyjnych znajdą, ale to nie powód, by wszystkich wrzucać do jednego wora

12 minut temu, Mizo napisał:

Ale odnośnie traktowania mężczyzn z przymrużeniem oka to się całkowicie zgadzam - i to niezależnie od tego jak się prezentują. Ich deklaracje to można o kant tyłka rozbić

Kobiet się to też tyczy, a może nawet i bardziej. Nie od dziś wiadomo, że jedno mówicie, a drugie robicie.

56 minut temu, gosc_ napisał:

wrzucający 90-95% kobiet do jednego wora  

No właśnie. 95% a nie wszystkie. Nic nie poradzę, że większość kobiet jest taka jak opisuję.

56 minut temu, gosc_ napisał:

niby nie znasz par, gdzie kobiety są brzydsze od facetów....

No bo nie znam.

56 minut temu, gosc_ napisał:

To widocznie nocha nie wychylasz ani z tej swojej piwnicy ani nawet z kafe

Mylisz się.

56 minut temu, gosc_ napisał:

Wystarczy spojrzec nawet na celebrytów/artystów/sportowców itd. aby zobaczyć, ze piękna kobieta i przecietny/brzydki facet to powszechność, nawet gdy ten facet nie jest zbyt bogaty.

Mówimy o zwykłych ludziach. Celebryci, artyści i sportowcy to zupełnie inna sytuacja. Oni są albo znani, albo bogaci (a najczęściej jedno i drugie), więc nic dziwnego, że kobiety do nich lgną. Już pomijam fakt, że celebryci płci obojga co chwila zmieniają partnerów i wiążą się z następnymi...

2 minuty temu, gosc_ napisał:

No i własnie WRZUCASZ wszystkie do jednego wora, a wielce sie burzysz gdy jakaś kobieta robi to samo.

No właśnie nie wrzucam wszystkich, bo jestem świadomy, że są wyjątki.

3 minuty temu, gosc_ napisał:

Tylko dlatego, że dziewczyny nie były tobą zainteresowane - to zaraz przypisujesz im negatywne cechy.

Nie. Piszę, z czym się zetknąłem. Jeśli jakaś kobieta jest w porządku, to zauważam to i mówię o niej pozytywnie.

5 minut temu, gosc_ napisał:

Nie wiem czy wiesz, ale ta sztywność umysłowa i czarno-białe widzenie w tak skrajnym stopniu (jakie prezentujesz) to właśnie autyzm w jakiejś formie. 

Tylko że nie jestem "sztywny" ani nie widzę na czarno-biało. Autystykiem też nie jestem.

6 minut temu, gosc_ napisał:

Przykład anegdotyczny (i to jeszcze z nastolatkami, bo jesteś małolat) uogólniasz na całą populację kobiet.

Nie anegdotyczny, tylko autentyczny. Nie na całą populację, tylko na większość, która się tak zachowuje.

1 minutę temu, gosc_ napisał:

Nie, w dużym stopniu to tez zwykli ludzie. Nie mówię o milionerach czy gwiazdach światowego formatu. Piosenkarze, aktorzy czy "ludzie znani z tego że sa znani" to tez zwykli ludzie, tyle że pisza o nich na pudelku. I trochę więcej zarabiają niz przecietny człowiek - ale schematy szukania partnerów sa u nich takie same.

Tak. Ale kobiety kręci sława, więc taki celebryta, nawet mniej atrakcyjny, może sobie pozwolić na ładną kobietę, która będzie go szczerze kochać.

2 minuty temu, gosc_ napisał:

Nawet taka laska jak Doda (zrobiona, ale jednak dla większości facetów jest mega laską, z tego co piszą w komentarzach) wzięła sobie na męża faceta 4-5/10 z mocnymi zakolami, brzuchem piwnym i o 10 lat starszego. Choć miała powodzeniu u wieeelu umięśnionych przystojniaków.

Nie wiem, kim jest mąż Dody ani jak wygląda. Może akurat jest w jej typie albo zaimponował czymś innym. Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni

Dnia 20 maja 2020 o 18:51, Madame Le_ napisał:

||||||

Dnia 20 maja 2020 o 18:51, Madame Le_ napisał:

Polaczki cebulaczki nie dorównują mu do pięt 

 

W imieniu wszystkich mężczyzn, przepraszam.

Przed chwilą, gosc_ napisał:

W ogóle nie docierają do ciebie żadne argumenty

Docierają, jeśli są sensowne. Póki co wasze jedyne argumenty, to "jesteś upośledzonym autystykiem i nie wiesz nic o życiu". To do was nie docierają żadne argumenty.

1 minutę temu, gosc_ napisał:

nie obchodzi cię doswiadczenie innych "BO TY MIAŁES INACZEJ" i uj

Obchodzi mnie doświadczenie innych, za to was nie obchodzą moje. Jeśli jakaś kobieta jest inna niż opisuję, to zawsze ją chwalę i piszę, że każda powinna taka być.

2 minuty temu, gosc_ napisał:

Większośc przecietnych facetów jakoś jest w związkach. Nawet brzydale często są.

Bo w pewnym wieku kobiety obniżają swoje wymagania dotyczące wyglądu. Ale to, że zwiążą się z przeciętnym czy brzydkim, nie oznacza, że go kochają.

3 minuty temu, gosc_ napisał:

Skoro kobiety nie chcą z tobą gadać ani nie chcą cię nawet na kolegę, to z tobą jest coś nie tak, nie z nimi.

Nawet jeśli jest, to one nie mogą tego wiedzieć, skoro nie zamieniły ze mną ani jednego słowa. A jakoś te, z którymi udało mi się jakiś kontakt nawiązać, polubiły mnie.

4 minuty temu, gosc_ napisał:

Musisz mieć ogromne kompleksy na punkcie wyglądu. 

Nie uważam się za brzydkiego.

4 minuty temu, gosc_ napisał:

Z resztą masz jakiegoś jobla na punkcie wyglądu.

Nie ja, tylko kobiety

4 minuty temu, gosc_ napisał:

Nie zdziwiłoby mnie wcale gdybyś był mocno nieatrakcyjny.

Pewnie byś mnie za takiego uznała, tak jak i większość kobiet. Ale to nic nie znaczy, bo dla większości kobiet 80% mężczyzn jest nieatrakcyjna.

2 minuty temu, gosc_ napisał:

Ale jak ma je kręcić sława skoro same są już sławne (w wieskzości)?

No jeśli one są sławne, to same szukają równie sławnych. Tam wygląd odgrywa mniejszą rolę, bo za kasę wszystko można zrobić

2 minuty temu, gosc_ napisał:

Tak, na pewno typowy brzuchaty janusz o 10 lat starszy, jest w jej "typie"  Wcześniej miała przystojniejszych. Po prostu nie kierowała się w ogóle wyglądem w tym wypadku.

Tak jak pisałem, nie mam pojęcia, kim on jest ani jak wygląda, bo nie interesuję się losami polskich celebrytów.

3 minuty temu, gosc_ napisał:

I powtórzę po raz ostatni- to nie jest "jedna jaskółka", tylko w świecie celebryckim to POWSZECHNOŚĆ. 

Nie sądzę, by w świecie celebryckim była to powszechność, bo większość celebrytów wiąże się z innymi celebrytami, a wśród nich mało jest nieatrakcyjnych osób. Jeśli już ktoś wiąże się z osobą spoza środowiska, to pewnie decydują inne względy.

18 minut temu, gosc_ napisał:

Jesteś, jesteś, sztywny mentalnie, niesamowicie wręcz. Typowy beton. W ogóle nie docierają do ciebie żadne argumenty ani nie obchodzi cię doswiadczenie innych "BO TY MIAŁES INACZEJ" i uj  . Jak grochem o ścianę.

I co ty znowu za bzdury pleciesz? Większośc przecietnych facetów jakoś jest w związkach. Nawet brzydale często są. Więc nie przekładaj swojego załosnego przypadku na innych. Skoro kobiety nie chcą z tobą gadać ani nie chcą cię nawet na kolegę, to z tobą jest coś nie tak, nie z nimi. Widocznie jesteś odpychający w jakiś sposób. Albo jesteś  2/10, ale kłamiesz że jesteś przeciętny. Z resztą masz jakiegoś jobla na punkcie wyglądu. Nie zdziwiłoby mnie wcale gdybyś był mocno nieatrakcyjny. Raczej twoja fobia urodowa skądś musi się brac. Musisz mieć ogromne kompleksy na punkcie wyglądu.  

Wiele osób już mu to uświadamiało, ale gość nadal nic nie ogarnia. Woli daje brnąć w swoje teorie niż spojrzeć prawdzie w oczy. Szkoda czasu na dyskusje

Przed chwilą, gosc_ napisał:

Tak, tak, i ty oczywiście ty "nie czytasz incelskich stron"  (jak sie kiedyś głupio broniłes przed kimś kto ci to zarzucał)  Akurat ja czasem czytam (dla beki głównie) i dziwnym trafem te "badania" tylko na incelskich stronach widnieją  Weź sie nie ośmieszaj i przynajmniej miej odwagę przyznać, ze chłoniesz każdy bełkot z tych "męskich" stron, jaki wyczytasz.

No ale naprawdę nie czytam. Nie znam ani jednej "incelskiej" strony.

1 minutę temu, gosc_ napisał:

Tak się składa, ze kompletnie źle odczytałeś to badanie (ale czego sie spodziewać po kimś tak ograniczonym). To, że nawet kobiety uznały 20% za najbardziej atrakcyjnych, to nie znaczy, że automatycznie te pozostałe  80% jest nieatrakcyjna.

Otóż nie. W tym badaniu był wykres. 20% zostało ocenionych w zakresie między "przystojny a bardzo przystojny" (przy czym bardzo przystojni stanowili mniej niż 1%), cała reszta była poniżej przeciętnej.

2 minuty temu, gosc_ napisał:

No ale wg tłuków twojego pokroju istnieją TYLKO albo mega ciacha albo "nieatrakcyjni" tzn. brzydale  A jednych i drugich jest własnie najmniej, najwięcej jest tych przeciętnych (no ale nie brzydkich).

No zgadza się, tylko że przeciętni to też brzydcy w waszej ocenie.

3 minuty temu, gosc_ napisał:

Poczytaj sobie o tzw. zero-jedynkowym myśleniu, bo to twój najwiekszy problem. I strasznie ogranicza ci to patrzenie na wszystko.

Świat nie jest czarno-biały - tak jak ty go przedstawiasz w swoim wypocinach (bo inaczej tego nie nazwę). Jest mnóóóstwo odcieni szarości. I kolorów nawet. A ty widzisz prawie zawsze tylko czarną lub białą skrajność. Chore spostrzeganie. 

Kolejna nietrafna diagnoza. Ja jestem świadomy, że istnieje coś więcej niż skrajności. To kobiety oceniają mężczyzn zero-jedynkowo - albo przystojny, albo brzydki.

1 godzinę temu, Mizo napisał:

Wiele osób już mu to uświadamiało, ale gość nadal nic nie ogarnia. Woli daje brnąć w swoje teorie niż spojrzeć prawdzie w oczy. Szkoda czasu na dyskusje

Przecież wielokrotnie obalałem te wasze argumenty, a wy nie potrafiłyście się do tego odnieść, dlatego ciągle uderzacie ad personam

Przystojniak i tak by większości z was nie chciał, więc z czym do ludzi? Przystojniacy nie biorą byle czego i mają wyśrubowane wymagania. Musicie znać swoje miejsce a nie marzyć o przystojniakach. I tak zostaniecie starymi pannami albo będziecie zmuszone związać się z pucołowatymi, niskimi, łysiejącymi Polakami bo nic innego wam nie zostanie. 

Ślicznotka się odezwała...

8 godzin temu, taki obraz wasz napisał:

Przecież wielokrotnie obalałem te wasze argumenty, a wy nie potrafiłyście się do tego odnieść, dlatego ciągle uderzacie ad personam

W jaki sposób obalasz? Jedynie zaprzeczasz prawdzie, bo jest dla Ciebie ciężka do zaakceptowania. Ludzie piszą do Ciebie ad personam z tego względu, że opisujesz swoją prywatną sytuację i żalisz się, że nie powodzi Ci się w życiu uczuciowym, więc nie dziw się, że wszyscy analizują konkretnie Twój przypadek 

4 godziny temu, Zbigniew Stonoga napisał:

Przystojniak i tak by większości z was nie chciał, więc z czym do ludzi? Przystojniacy nie biorą byle czego i mają wyśrubowane wymagania. Musicie znać swoje miejsce a nie marzyć o przystojniakach. I tak zostaniecie starymi pannami albo będziecie zmuszone związać się z pucołowatymi, niskimi, łysiejącymi Polakami bo nic innego wam nie zostanie. 

Nie mam z tym problemu. Jeśli atrakcyjny w mojej ocenie mężczyzna mnie nie zechce, to w takim razie wybieram bycie "starą panną". Wszystko jest lepsze od związku z facetem, który się kobiecie nie podoba. Ale Wy i tak macie z tym problem bo uważacie, że skoro Wy macie potrzeby seksualne, to kobiety powinny wchodzić z Wami w relacje. No bo kto to słyszał, żeby facet był niezaspokojony a ci... pka żeby się marnowała, nie? Niedoczekanie

3 godziny temu, Mizo napisał:

W jaki sposób obalasz? Jedynie zaprzeczasz prawdzie, bo jest dla Ciebie ciężka do zaakceptowania. Ludzie piszą do Ciebie ad personam z tego względu, że opisujesz swoją prywatną sytuację i żalisz się, że nie powodzi Ci się w życiu uczuciowym, więc nie dziw się, że wszyscy analizują konkretnie Twój przypadek 

No analizują i jeszcze nikomu nie udało się trafnie tego przeanalizować. Snujecie domysły, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

3 godziny temu, Mizo napisał:

Nie mam z tym problemu. Jeśli atrakcyjny w mojej ocenie mężczyzna mnie nie zechce, to w takim razie wybieram bycie "starą panną". Wszystko jest lepsze od związku z facetem, który się kobiecie nie podoba. Ale Wy i tak macie z tym problem bo uważacie, że skoro Wy macie potrzeby seksualne, to kobiety powinny wchodzić z Wami w relacje. No bo kto to słyszał, żeby facet był niezaspokojony a ci... pka żeby się marnowała, nie? Niedoczekanie

Nie o to chodzi. Jeżeli mnie jakaś kobieta nie chce, to odpuszczam. Ale co innego odrzucać podryw, a co innego nie wyrażać zainteresowania koleżeńską relacją.

13 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Nie o to chodzi. Jeżeli mnie jakaś kobieta nie chce, to odpuszczam. Ale co innego odrzucać podryw, a co innego nie wyrażać zainteresowania koleżeńską relacją. 

Ale nikt nie musi się zmuszać czy to do związku czy to do przyjaźni z Tobą jeśli tej osobie nie odpowiadasz. Twoje roszczenia są chore. Czasem tak jest, że człowiekowi może przeszkadzać zwyczajnie sposób bycia czy temperament danej osoby i nawet koleżeństwo nie sprawia przyjemności. Nie masz prawa wymagać od ludzi, żeby z Tobą rozmawiali czy poświęcali Ci swój cenny czas - każdy indywidualnie dobiera sobie otoczenie, w którym chce się obracać i nie ma obowiązku dyskutowania ze wszystkimi tylko dlatego, żeby ktoś przypadkiem nie poczuł się odrzucony. Czy kiedyś to w końcu do Ciebie dotrze?

1 minutę temu, Mizo napisał:

Ale nikt nie musi się zmuszać czy to do związku czy to do przyjaźni z Tobą jeśli tej osobie nie odpowiadasz. Twoje roszczenia są chore. Czasem tak jest, że człowiekowi może przeszkadzać zwyczajnie sposób bycia czy temperament danej osoby i nawet koleżeństwo nie sprawia przyjemności. Nie masz prawa wymagać od ludzi, żeby z Tobą rozmawiali czy poświęcali Ci swój cenny czas - każdy indywidualnie dobiera sobie otoczenie, w którym chce się obracać i nie ma obowiązku dyskutowania ze wszystkimi tylko dlatego, żeby ktoś przypadkiem nie poczuł się odrzucony. Czy kiedyś to w końcu do Ciebie dotrze?

Ale ja nie oczekuję, by każdy się ze mną przyjaźnił. Tylko że jeśli nie mam nawet szans pokazania się, bo jestem z góry odrzucany, to coś jest nie tak, prawda? Wystarczy mi jedna dobra koleżanka, więcej nie potrzebuję.

7 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Ale ja nie oczekuję, by każdy się ze mną przyjaźnił. Tylko że jeśli nie mam nawet szans pokazania się, bo jestem z góry odrzucany, to coś jest nie tak, prawda? Wystarczy mi jedna dobra koleżanka, więcej nie potrzebuję.

No to najwyraźniej nie podpasowałeś osobom, do których akurat chciałeś się zbliżyć. No takie jest życie. Nie znaczy to jednak, że nie masz szansy na znalezienie znajomych Jedni ludzie przyciągają do siebie innych i z łatwością zawierają nowe znajomości a są też tacy, którzy odpychają i nie wzbudzają ogólnej sympatii. Widocznie należysz do tej drugiej grupy, ale pretensje o to możesz mieć tylko do siebie a nie do całego świata

Przed chwilą, Mizo napisał:

No to najwyraźniej nie podpasowałeś osobom, do których akurat chciałeś się zbliżyć. No takie jest życie. Nie znaczy to jednak, że nie masz szansy na znalezienie znajomych Jedni ludzie przyciągają do siebie innych i z łatwością zawierają nowe znajomości a są też tacy, którzy odpychają i nie wzbudzają ogólnej sympatii. Widocznie należysz do tej drugiej grupy, ale pretensje o to możesz mieć tylko do siebie a nie do całego świata

Ale czym mogę odpychać, skoro nie mam nawet możliwości zamienić słowa z większością osób? A jeśli już z kimś uda mi się porozmawiać, to te relacje nawiązuję, te osoby normalnie ze mną rozmawiają i darzą mnie sympatią.

6 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Ale czym mogę odpychać, skoro nie mam nawet możliwości zamienić słowa z większością osób? A jeśli już z kimś uda mi się porozmawiać, to te relacje nawiązuję, te osoby normalnie ze mną rozmawiają i darzą mnie sympatią. 

Może Twoja mowa ciała jest odpychająca? Uwierz mi, że gesty potrafią wyrazić więcej niż tysiąc słów. Owszem, czasem tak bywa, że ktoś na początku się wydaje "dziwny", a jak się go lepiej pozna, to się okazuje fajnym człowiekiem, ale większość ludzi bazuje głównie na pierwszym wrażeniu i jak jest ono negatywne, to z czasem już się nie zmienia. I wcale nie chodzi tu zawsze o wygląd jak sugerujesz  - niektórzy ludzie roznoszą wokół siebie taką negatywną aurę i to naprawdę wystarczy, żeby chcieć się od takiej osoby odciąć  

1 minutę temu, Mizo napisał:

Może Twoja mowa ciała jest odpychająca? Uwierz mi, że gesty potrafią wyrazić więcej niż tysiąc słów. Owszem, czasem tak bywa, że ktoś na początku się wydaje "dziwny", a jak się go lepiej pozna, to się okazuje fajnym człowiekiem, ale większość ludzi bazuje głównie na pierwszym wrażeniu i jak jest ono negatywne, to z czasem już się nie zmienia. I wcale nie chodzi tu zawsze o wygląd jak sugerujesz  - niektórzy ludzie roznoszą wokół siebie taką negatywną aurę i to naprawdę wystarczy, żeby chcieć się od takiej osoby odciąć  

Nie sądzę, żeby moja mowa ciała różniła się od pozostałych, ale może masz rację... Ja nikogo nie oceniam po pierwszym wrażeniu, ale rozumiem, że mogę być wyjątkiem